0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Dawid Zuchowicz / Agencja GazetaDawid Zuchowicz / Ag...

Ciekawe, czy zakład o śliwowicę/piwo, jakim bawią nas członkowie rządu wywoła reakcję Polskiej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która jest wprawdzie agendą ministerstwa zdrowia, ale ma jasny cel - profilaktykę, czyli działania na rzecz nie picia.

A może odezwie się biskup Tadeusz Bronakowski, przewodniczącego Zespołu Episkopatu ds. Apostolstwa Trzeźwości? Kościół tradycyjnie ubolewa, że "alkohol przez wielu traktowany jest jako element codziennego życia, a przecież jest substancją niebezpieczną, zdradziecką, która uzależnia i może doprowadzić do chorób, do przegrania życia, a ostatecznie do śmierci". W 2014 roku bp Bronakowski stwierdzał, że "po 25 latach przemian demokratycznych, możemy z bólem powiedzieć, że Polska stała się bardziej browarna, niż solidarna".

Ciekawy przedmiot zakładu

OKO.press analizowało już kwestię, kto w tym zakładzie ma rację. Czy Ziobro, który twierdzi, że "w myśl swojej szalonej ideologii" Unia Europejska wymusiła wprowadzenie do polskiego KPO podatku od samochodów nieelektrycznych, czego nie było w wersji przyjętej przez rząd? Czy Morawiecki, który mówi, że „wszystkie wskaźniki, cele i kamienie milowe, zostały przyjęte 30 kwietnia 2021 roku przez całą Radę Ministrów"?

Przeczytaj także:

Odpowiedź, kto wygra zakład, przynosi wyżej wskazany artykuł Katarzyny Kojzar. W tym tekście interesuje nas co innego - nagroda w rządowym zakładzie.

"Polski dobry alkohol, znakomity, śliwowica łącka. Promujmy nasze produkty"

„Pan premier wyraził inne zdanie, dlatego mam propozycję w konwencji honorowej, by zechciał przyjąć zakład. A stawką tego zakładu niech będzie polski dobry alkohol, znakomity, śliwowica łącka. Promujmy nasze produkty krajowe" - mówił Ziobro.

I dalej:

"Jeśli okaże się, że pan premier wskaże miejsce, w którym rząd zgodził się na opodatkowywanie polskich samochodów z silnikiem diesla czy benzynowym w dokumencie przyjętym przez rząd,

jestem gotów prosto z pięknego Łącka położonego nad Dunajcem postawić panu premierowi śliwowicę,

i oczywiście przeprosić za błąd, jeśli czegoś nie jestem w stanie dostrzec. Ale gdyby okazało się, że pan premier nie ma racji, to też jestem gotów wypić za błędy, ale tym razem nie swoje, nie za swoje, w myśl rad pięknej piosenki Ryszarda Rynkowskiego

i możemy wypić za błędy znakomitą śliwowicę łącką i porozmawiać, co z tym dalej zrobić”.

(Nawiasem mówiąc ryzykowne skojarzenie, bo Rynkowski śpiewa o "błędach na górze").

"Premier generalnie raczej woli piwo. To taka delikatna wpadka"

Zapytany o zakład rzecznik rządu Piotr Müller odpowiedział krotochwilnie: "Ja mam pewien problem, bo pan minister może tego nie wie, ale pan premier generalnie raczej woli piwo. To taka delikatna wpadka może być. Oczywiście nie chciałbym, żeby ona urosła do jakiegoś poważnego konfliktu w obozie rządowym, ale jest takie ryzyko".

Boki zrywać, minister lubi wódkę 70 proc., a premier tylko piwko, to czego oni się w końcu napiją?

Ustawa zobowiązuje do działań na rzecz "ograniczania spożycia" i "zmiany obyczajów"

Żarty na temat alkoholu jako nagrody i deklaracje, że minister z premierem mogą się napić, kiepsko pasuje do zasadniczego stwierdzenia z ustawy o wychowaniu w trzeźwości, że "organy administracji rządowej (...) są obowiązane do działań zmierzających do

ograniczania spożycia napojów alkoholowych oraz zmiany struktury ich spożywania, inicjowania i wspierania przedsięwzięć mających na celu zmianę obyczajów w zakresie sposobu spożywania tych napojów (...)".

Tymczasem alkoholowe heheszki Ziobry (a także Müllera) wzmacniają rozpowszechnioną opinię, że picie jest obyczajem, który towarzyszy Polkom i Polakom w życiu codziennym, a nawet zawodowym.

Ustawa jeszcze kilkakrotnie wspomina, że władze są zobowiązane do współdziałania w "wychowaniu do trzeźwości" - popierając organizacje społeczne, które mają taki cel oraz współdziałając z kościołami.

Ustawa stwierdza też, że państwo przeciwdziałając alkoholizmowi powinno odpowiednio "kształtować politykę społeczną, w szczególności:

  • tworzyć warunki sprzyjające realizacji potrzeb, których zaspokajanie motywuje powstrzymywanie się od spożywania alkoholu;
  • prowadzić działalność wychowawczą i informacyjną".

Trudno uznać zachwyty Ziobry nad śliwowicą i piwną ripostę Müllera za odpowiednią "działalność wychowawczą i informacyjną". Nie przeceniając roli takich wypowiedzi, raczej wzmacniają one niż osłabiają alkoholowe obyczaje Polaków i Polek.

Ziobro promuje, a nawet reklamuje alkohol. Tego robić nie wolno

Najważniejszy tutaj jest jednak art. 131 ustawy, który "zabrania na obszarze kraju reklamy i promocji napojów alkoholowych z wyjątkiem piwa (...)".

Oczywiście Ziobro nie namawia nikogo - poza premierem - wprost do picia śliwowicy, ale robi to pośrednio poprzez:

  • wyrażany zachwyt konsumenta ("dobry alkohol, znakomity"), czemu towarzyszy odpowiedni ton głosu;
  • kojarzenie picia z polskością i pięknem przyrody ("polski alkohol", "z pięknego Łącka położonego nad Dunajcem");
  • kojarzenie picia z "piękną piosenką".

Ktoś powie, że to jednak nie jest promocja. Na szczęście ustawa, dla wszelkiej jasności definiuje używane pojęcia.

"Promocja napojów alkoholowych = publiczna degustacja napojów alkoholowych, rozdawanie rekwizytów związanych z napojami alkoholowymi, organizowanie premiowanej sprzedaży napojów alkoholowych, a także

inne formy publicznego zachęcania do nabywania napojów alkoholowych".

Wydaje się oczywiste, że zachwyty ministra nad śliwowicą będą dla wielu zachętą do jej nabycia.

Wypowiedź Ziobry można też uznać za reklamę, bo wg ustawy "reklama napojów alkoholowych to publiczne rozpowszechnianie znaków towarowych napojów alkoholowych lub symboli graficznych z nimi związanych, a także nazw i symboli graficznych przedsiębiorców produkujących napoje alkoholowe, nieróżniących się od nazw i symboli graficznych napojów alkoholowych, służące popularyzowaniu".

To niezbyt jasne sformułowanie, ale z pewnością Ziobro wskazuje na konkretny gatunek śliwowicy.

Ale wpisawszy do wyszukiwarki "śliwowica łącka" uzyskujemy natychmiast następujący obrazek. To oznacza, że Ziobro podaje nazwę własną wódki, czyli jej znak towarowy. Czyli reklamuje alkoholowy produkt.

A co z piwem, które woli premier?

Gdyby rzecznik-minister, który dał do zrozumienia, że premier wolałby piwo, rzucił okiem na ustawę o trzeźwości, mógłby się uspokoić, że zakaz z art. 131 ustawy o trzeźwości nie dotyczy piwa ("z wyjątkiem piwa"). Straciłby dobry humor doczytując ciąg dalszy art. 131.

Promocja i reklama piwa jest bowiem dopuszczalna pod kilkoma warunkami, które mają na celu ograniczenie negatywnych skutków picia:

  • nie jest kierowana do małoletnich i nie przedstawia osób małoletnich;
  • nie łączy spożywania alkoholu ze sprawnością fizyczną bądź kierowaniem pojazdami;
  • nie zawiera stwierdzeń, że alkohol posiada właściwości lecznicze, jest środkiem stymulującym, uspokajającym lub sposobem rozwiązywania konfliktów osobistych;
  • nie zachęca do nadmiernego spożycia alkoholu;
  • nie przedstawia abstynencji lub umiarkowanego spożycia alkoholu w negatywny sposób;
  • nie podkreśla wysokiej zawartości alkoholu w napojach alkoholowych jako cechy wpływającej pozytywnie na jakość napoju alkoholowego;
  • nie wywołuje skojarzeń z: a) atrakcyjnością seksualną, b) relaksem lub wypoczynkiem, c) nauką lub pracą, d) sukcesem zawodowym lub życiowym.

Jest oczywiste, że wypowiedź Müllera narusza co najmniej trzy z tych warunków:

  • z pewnością trafiła także do osób małoletnich;
  • mogła sugerować, że alkohol jest sposobem rozwiązywania konfliktów osobistych (Morawieckiego z Ziobrą);
  • i najważniejsze: potwierdzała skojarzenie alkoholu z "sukcesem zawodowym lub życiowym".

Przekaz Ziobry, który Müller koryguje jedynie zmieniając trunek, jest przecież taki:

kto wygrywa, może się napić za pieniądze tego, który przegra. Celebruje swój sukces, a przegrany musi za to zapłacić (a przy okazji może się trochę upić i pocieszyć, że przegrał). Dokładnie tego robić nie wolno, nawet gdy chodzi "tylko" o piwo.

Art. 1.

1. Organy administracji rządowej i jednostek samorządu terytorialnego są obowiązane do podejmowania działań zmierzających do ograniczania spożycia napojów alkoholowych oraz zmiany struktury ich spożywania, inicjowania i wspierania przedsięwzięć mających na celu zmianę obyczajów w zakresie sposobu spożywania tych napojów, działania na rzecz trzeźwości w miejscu pracy, przeciwdziałania powstawaniu i usuwania następstw nadużywania alkoholu, a także wspierania działalności w tym zakresie organizacji społecznych i zakładów pracy.

2. Organy, o których mowa w ust. 1, popierają także tworzenie i rozwój organizacji społecznych, których celem jest krzewienie trzeźwości i abstynencji, oddziaływanie na osoby nadużywające alkoholu oraz udzielanie pomocy ich rodzinom, jak również zapewniają warunki sprzyjające działaniom tych organizacji.

3. Organy, o których mowa w ust. 1, współdziałają również z Kościołem Katolickim i innymi kościołami oraz związkami wyznaniowymi w zakresie wychowania w trzeźwości i przeciwdziałania alkoholizmowi.

Art. 2. 1. Zadania w zakresie przeciwdziałania alkoholizmowi wykonuje się przez odpowiednie kształtowanie polityki społecznej, w szczególności:

1) tworzenie warunków sprzyjających realizacji potrzeb, których zaspokajanie motywuje powstrzymywanie się od spożywania alkoholu;

2) działalność wychowawczą i informacyjną;

3) ustalanie odpowiedniego poziomu i właściwej struktury produkcji napojów alkoholowych przeznaczanych do spożycia w kraju;

4) ograniczanie dostępności alkoholu;

5) leczenie, rehabilitację i reintegrację osób uzależnionych od alkoholu;

6) zapobieganie negatywnym następstwom nadużywania alkoholu i ich usuwanie;

7) przeciwdziałanie przemocy w rodzinie;

8) wspieranie zatrudnienia socjalnego poprzez finansowanie centrów integracji społecznej.

Art. 2 1 . 1. Użyte w ustawie określenia oznaczają:

1) najbliższa okolica punktu sprzedaży napojów alkoholowych – obszar mierzony od granicy obiektu, zamknięty trwałą przeszkodą o charakterze faktycznym, taką jak krawędź jezdni, zabudowa, która ze względu na swój charakter uniemożliwia dostęp oraz kontakt wzrokowy i głosowy, mur bez przejść oraz ciek wodny bez bliskich przepraw;

2) promocja napojów alkoholowych – publiczną degustację napojów alkoholowych, rozdawanie rekwizytów związanych z napojami alkoholowymi, organizowanie premiowanej sprzedaży napojów alkoholowych, a także inne formy publicznego zachęcania do nabywania napojów alkoholowych;

3) reklama napojów alkoholowych – publiczne rozpowszechnianie znaków towarowych napojów alkoholowych lub symboli graficznych z nimi związanych, a także nazw i symboli graficznych przedsiębiorców produkujących napoje alkoholowe, nieróżniących się od nazw i symboli graficznych napojów alkoholowych, służące popularyzowaniu

4) sponsorowanie – bezpośrednie lub pośrednie finansowanie lub współfinansowanie działalności osób fizycznych, osób prawnych lub jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, dla upowszechniania, utrwalania lub podniesienia renomy nazwy, producenta lub dystrybutora, znaku towarowego lub innego oznaczenia indywidualizującego przedsiębiorcę, jego działalność, towar lub usługę, w zamian za informowanie o sponsorowaniu;

5) informowanie o sponsorowaniu – prezentowanie informacji zawierającej nazwę sponsora lub jego znak towarowy w związku ze sponsorowaniem;

6) wydzielone stoisko – oddzielone od pozostałej powierzchni punktu sprzedaży, ciąg handlowy lub lada;

7) obrót hurtowy napojami alkoholowymi – zakup napojów alkoholowych w celu dalszej ich odsprzedaży przedsiębiorcom posiadającym właściwe zezwolenia;

8) wartość sprzedaży – kwota należna sprzedawcy za sprzedane napoje alkoholowe, z uwzględnieniem podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego;

9) sklep branżowy ze sprzedażą napojów alkoholowych – placówka, w której roczna wartość sprzedaży napojów alkoholowych stanowi nie mniej niż 70% wartości sprzedaży ogółu towarów w tym punkcie; 10) reintegracja – reintegrację zawodową i społeczną w rozumieniu przepisów o zatrudnieniu socjalnym.

Art. 131 . 1. Zabrania się na obszarze kraju reklamy i promocji napojów alkoholowych, z wyjątkiem piwa, którego reklama i promocja jest dozwolona, pod warunkiem że:

1) nie jest kierowana do małoletnich;

2) nie przedstawia osób małoletnich;

3) nie łączy spożywania alkoholu ze sprawnością fizyczną bądź kierowaniem pojazdami;

4) nie zawiera stwierdzeń, że alkohol posiada właściwości lecznicze, jest środkiem stymulującym, uspakajającym lub sposobem rozwiązywania konfliktów osobistych;

5) nie zachęca do nadmiernego spożycia alkoholu;

6) nie przedstawia abstynencji lub umiarkowanego spożycia alkoholu w negatywny sposób;

7) nie podkreśla wysokiej zawartości alkoholu w napojach alkoholowych jako cechy wpływającej pozytywnie na jakość napoju alkoholowego;

8) nie wywołuje skojarzeń z: a) atrakcyjnością seksualną, b) relaksem lub wypoczynkiem, c) nauką lub pracą, d) sukcesem zawodowym lub życiowym.

2. Reklama i promocja piwa, o której mowa w ust. 1, nie może być prowadzona:

1) w telewizji, radiu, kinie i teatrze między godziną 600 a 2000, z wyjątkiem reklamy prowadzonej przez organizatora imprezy sportu wyczynowego lub profesjonalnego w trakcie trwania tej imprezy;

2) na kasetach wideo i innych nośnikach;

3) w prasie młodzieżowej i dziecięcej;

4) na okładkach dzienników i czasopism;

5) na słupach i tablicach reklamowych i innych stałych i ruchomych powierzchniach wykorzystywanych do reklamy, chyba że 20% powierzchni reklamy zajmować będą widoczne i czytelne napisy informujące o szkodliwości spożycia alkoholu lub o zakazie sprzedaży alkoholu małoletnim;

6) przy udziale małoletnich.

Alkohol na liście najbardziej szkodliwych narkotyków

W polskiej kulturze heheszki z picia alkoholu wpisują się w powszechne przyzwolenie dla narodowej "kultury alkoholowej". Konsekwentnie nie używa się wobec alkoholu terminu "narkotyk". Tymczasem raporty z międzynarodowych badań potwierdzają, że alkoholizm jest najbardziej rozpowszechnionym i szkodliwym dla zdrowia środkiem uzależniającym (w 2016 roku - 100,4 mln przypadków, uzależnienie od marihuany - 22,1 mln, opioidów 26,8 mln).

Przyzwoleniu dla alkoholu towarzyszy w Polsce panuje powszechna "narkofobia" wobec innych środków uzależniających (poza tytoniem) i skrajnie represyjne ustawodawstwo karania za najmniejszą nawet ilość np. marihuany.

"Bilans polityki narkotykowej jest oczywisty - kryminalizacja nie przynosi oczekiwanych efektów. Często pojawia się porównanie do alkoholu, którego negatywne skutki społeczne są w Polsce szczególnie widoczne. Od narkotyków rocznie umiera 200 osób, od alkoholu ok. 12 tys. - pisał w OKO.press prawnik Adam Stasiak.

W słynnym raporcie z 2010 roku zespołu prof. Davida Nutta, doradcy brytyjskiego rządu, który okazał się zbyt kontrowersyjny i stracił posadę, alkohol uznano za najbardziej szkodliwy narkotyk. Wyprzedził heroinę, crack (postać kokainy do palenia), metamfetaminę (według badaczy dwa razy mniej szkodliwa niż alkohol) i tradycyjną kokainę. Tytoń zajął szóste miejsce, a marihuana ósme. Wśród najmniej szkodliwych narkotyków były LSD i grzyby halucynogenne.

Tworząc ranking szkodliwości używek uczeni wzięli pod uwagę nie tylko szkody psychiczne i fizyczne, jakie wyrządzają one osobom uzależnionym, ale także straty społeczne - np. spowodowane przestępczością, rozpadem rodziny czy kosztami leczenia. To dlatego alkohol "wygrał".

Dla samych użytkowników najbardziej groźne są heroina, crack i metamfetamina. W "osobistym" rankingu alkohol zajmuje miejsce czwarte. Alkohol jest jednak najbardziej popularny, piją go prawie wszyscy, a bardzo wielu nadużywa - tłumaczył prof. Nutt.

Każda z badanych substancji była punktowana pod kątem możliwości wyrządzenia krzywdy użytkownikowi. Sprawdzano zagrożenie związane z odniesieniem ran, uzależnieniem się, uszkodzeniem mózgu czy stratami społecznymi takimi jak utrata pracy czy zniszczenie związku. Prowadzono też badania na poziomie społeczeństwa szacując takie problemy jak wzrost przestępczości, upadek społeczności lokalnych, problemy w rodzinach i inne koszty, jakie poszczególne używki generują w społeczeństwie.

Oto lista kryteriów, jakie zastosowano:

1. Specyficzna śmiertelność

Jest to śmiertelność powodowana przez daną substancję, wyrażona jako stosunek dawki śmiertelnej do przeciętnej dawki przyjmowanej przez dorosłego człowieka.

2. Powiązana śmiertelność

Jest to zakres, w jakim życie jest skrócone poprzez używanie danej substancji np. wypadki drogowe, HIV, nowotwory, samobójstwa.

3. Szczególne szkody

Są to szczególne szkody wywoływane przez substancję dla zdrowia fizycznego np. marskość wątroby, drgawki, udary mózgu, kardiomiopatia, choroba wrzodowa żołądka.

4. Powiązane szkody

Związane z narkotykami szkody dla zdrowia fizycznego, w tym konsekwencje używania danych substancji, na przykład niechciane działania seksualne, samookaleczenia, zarażania wirusami krwiopochodnymi, rozedma płuc, uszkodzenia od iniekcji.

5. Zależność

Zakres, w jakim lek tworzy skłonność lub chęć do dalszego korzystania pomimo negatywnych konsekwencji

6. Specyficzne zaburzenia psychiczne

Bezpośrednie szkody psychiczne wywoływane przez badane substancje np. psychozy amfetaminowe

7. Powiązane zaburzenia psychiczne

Związane z narkotykami zaburzenia psychiczne np. zaburzenia nastroju występujące w efekcie stylu życia związanego z narkotykami lub ich zażywaniem.

8. Utrata dóbr materialnych

Stopień utraty rzeczy materialnych (np. dochód, mieszkanie, praca, osiągnięć edukacyjnych)

9. Utrata relacji

Stopień utraty więzi z rodziną i przyjaciółmi.

10. Krzywda

Zakres, w jakim stosowanie narkotyku zwiększa prawdopodobieństwo skrzywdzenia innych, zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio, np. przemoc (w tym przemoc domowa), wypadki drogowe, uszkodzenia płodu, odpady z narkotyków, wtórne przenoszenie wirusów poprzez krew.

11. Przestępczość

Zakres, w jakim stosowanie narkotyku wiąże się lub prowadzi do wzrostu wolumenu przestępczości (niezwiązanej z używaniem i posiadaniem narkotyku) bezpośrednio lub pośrednio (na poziomie populacji, a nie na poziomie indywidualnym)

12. Szkody dla środowiska

Zakres, w jakim stosowania i produkcji narkotyków powoduje lokalne szkody dla środowiska np. toksyczne odpady z fabryki amfetaminy, zużyte igły

13. Zagrożenia dla rodziny

Zakres, w jakim stosowanie substancji powoduje zagrożenie dla rodziny, np. rozpad rodziny, utrata dobrobytu, utrata perspektywy na przyszłość dzieci, zaniedbywanie dzieci

14. Szkody międzynarodowe

Zakres, w którym stosowanie substancji w Wielkiej Brytanii, przyczynia się do szkody na arenie międzynarodowej, np. wylesienia, destabilizacji państw, przestępczości międzynarodowej

15. Koszty ekonomiczne

Zakres, w jakim stosowanie narkotyku powoduje bezpośrednie koszty, które ponosi państwo (np. praca służby zdrowia, policji, więzienia, usługi socjalne, straty cła, ubezpieczeń, koszty zapobiegania przestępczość) i kosztów pośrednich (np. utrata produktywności, nieobecności w pracy)

16. Wspólnotowość

Zakres, w jakim stosowanie narkotyku powoduje spadek spójności społecznej i spadek reputacji społeczności.

Punktacja kryteriów

Narkotyki zostały ocenione w 100-stopniowej skali szkodliwości, 100 punktów przypisano substancją najbardziej szkodliwym w danym kryterium szkodliwości. 0 punktów otrzymały substancje, które nie wykazały żadnej szkodliwości.

Przy ocenianiu zwrócono szczególna uwagę na proporcjonalne i adekwatne do innych substancji oceny. Tak więc, jeśli narkotyk jest oceniany na 50, to powinien być w połowie tak szkodliwy jak ten, który zdobył 100. Zespół ocenił szkodliwość wszystkich substancji we wszystkich kryteriach.

Wagi kryteriów

Niektóre kryteria szkód są ważniejsze od innych. Grupa badawcza dokonała precyzyjnej oceny istotności występowania danej szkody – by móc obiektywnie zestawić poszczególne kryteria szkód. Np. 100 punktów dla heroiny w kryterium Powiązana śmiertelność jest równe 80%, czyli 80 punktom z kryterium Specyficzna śmiertelność, które zostało uznane za najbardziej istotne. Odpowiednie wagi kryteriów zostały wprowadzone do programu, który automatycznie oblicza ważoną ocenę szkodliwości.

Śliwowica nielegalna

Warto na koniec przypomnieć wiadomość z artykułu Katarzyny Kojzar, że Śliwowica Łącka, czyli 70-procentowa okowita ze śliwek produkowana w Łącku na Nowosądecczyźnie, jest... nielegalna.

"Górale obchodzą zakazy, nie umieszczając na etykietach nazwy producenta albo dodając butelkę w gratisie do innych zakupów. Śliwowicę Łącką można więc kupić, ale trzeba wiedzieć gdzie. Być może Zbigniew Ziobro, z urzędu stróż legalności, wie" - pisało OKO.press.

;

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze