Związki przejmują inicjatywę, czekają w czwartek na Morawieckiego w Radzie Dialogu Społecznego

„Mamy dość monologu ze strony rządu. Drugi tydzień nie pracują nauczyciele, wielu się radykalizuje, uczniowie są zdenerwowani, rodzice oburzeni, a rząd czeka, czeka i czeka.

Taka jest odpowiedź związków na scenariusz, jaki próbował napisać rząd. Premier Mateusz Morawiecki zaproponował, by edukacyjny „Okrągły Stół” zorganizować po świętach. 16 kwietnia ogłosił, że najwcześniej do spotkania mogłoby dojść „w środę, czwartek lub piątek”, czyli: 24, 25 lub 26 kwietnia 2019.

Tematem rozmów miała być: „głęboka reforma całego systemu oświaty". Co więcej, postawił warunek - jako „preludium” do Okrągłego Stołu - by związki podpisały porozumienie przyjęte przez „Solidarność".

Strajkujący od dziewięciu dni (od 8 kwietnia, w tym siedmiu dni szkolnych) nauczyciele domagają się

Trwają też uliczne protesty, a Społeczny Komitet „Wspieramy nauczycieli” zebrał już ponad 6 milionów zł na pomoc dla strajkujących.

Klasyfikacja do 26 kwietnia

26 kwietnia to ostatni dzień roku szkolnego dla tegorocznych maturzystów. Do tego czasu muszą zostać sklasyfikowani i otrzymać świadectwo ukończenia szkoły. Bez tego nie podejdą do egzaminów.

A spora część strajkujących nauczycieli (trudno jednak oszacować jak wielu) nie zamierzają przerywać strajku, by wystawić oceny czy podjąć uchwałę klasyfikacyjną na Radach Pedagogicznych. Do przeprowadzenia Rady potrzebne jest kworum, czyli udział przynajmniej 50 proc. kadry.

ZNP: nie możemy dłużej czekać

I właśnie dlatego ZNP i FZZ zgłosiły we wtorek wniosek o zwołanie kolejnego spotkania Rady Dialogu Społecznego. Ma się odbyć 18 kwietnia o godz. 10:00 rano.

Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka prasowa ZNP, mówi OKO.press: „Strajk trwa, a matury są za pasem. Nie możemy czekać na spotkanie z premierem po świętach. Reprezentacja związkowa będzie czekać na Mateusza Morawieckiego od rana".

Według informacji OKO.press, Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, potwierdził obecność rządu w czwartek. Nie wiadomo jednak, w jakim składzie.

Prezes ZNP, Sławomir Broniarz dodaje, że nie wyobraża sobie, jak można rozmawiać o przyszłości edukacji w tak niespokojnej atmosferze, jaką w oświacie mamy dzisiaj.

„Wzywając rząd do negocjacji w Radzie Dialogu Społecznego nie odrzucamy Okrągłego Stołu. Wręcz przeciwnie, chcemy usiąść do rozmów, ale najpierw musimy załatwić nasze postulaty. W czwartek będziemy rozmawiać o podwyżce płac dla nauczycieli. To może otworzyć drogę do prawdziwego, spokojnego dialogu przy Okrągłym Stole. Nie można działać pod publikę” - mówi Broniarz.

Ostatnie spotkanie między rządem a związkami zawodowymi odbyło się 7 kwietnia wieczorem - tuż przed planowaną na 8 kwietnia datą rozpoczęcia strajku. To wtedy rząd podpisał separatystyczne porozumienie z „S”, a dzień później w całym kraju nauczyciele stanęli do strajku.

Od dziewięciu dni w przestrzeni medialnej trwa nieprzerwany ping-pong między rządem i stroną związkową.

Rząd powtarza, że nie ma pieniędzy na podwyżki, ale chce rozmawiać o przyszłości edukacji. Minister Anna Zalewska w retoryce sukcesu podsumowuje też każdy dzień, w którym pomyślnie udało się przeprowadzić egzaminy: „W zeszłym tygodniu gimnazjalne, w tym tygodniu ósmoklasisty"...

Do tej pory negocjacje w imieniu rządu prowadziła wicepremier Beata Szydło. Po zaproszeniu nauczycieli przez premiera do Okrągłego Stołu związkowcy wyraźnie oczekują, że uczestnikiem spotkania będzie premier Mateusz Morawiecki.