Polacy w znacznej większości mają dość miesięcznic, które uważają za działania czysto polityczne i nie wierzą w teorię smoleńskiego zamachu. Większości nie podoba się także blokowanie smoleńskiego marszu, które kończy się interwencją policji. Czy poparcie dla blokad przez co trzeciego Polaka to zaskakująco mało?
Na kilka godzin przed marszem smoleńskim nr 87 10 lipca OKO.press publikuje wyniki czerwcowego sondażu IPSOS. Blokada marszu cieszy się poparciem 30 proc., a 60 proc. jest przeciw. To może wydawać się mało, nawet w sondażu, w którym odnotowaliśmy wzrost notowań PiS i postaw pro-PiS. Ale niekoniecznie tak jest (patrz niżej).
Władze robią wszystko, by uniknąć powtórzenia sytuacji z 10 czerwca 2017, kiedy grupa demonstrantów usiadła na trasie marszu smoleńskiego z warszawskiej katedry św. Jana pod Pałac Prezydencki. Aby utorować drogę czołówce PiS idącej na czele kilkusetosobowego pochodu, policja po kolei znosiła z ulicy demonstrantów. Poruszające zdjęcia obiegły media. Taki sam protest zapowiadany jest na dziś, 10 lipca, z udziałem - ponownie - Władysława Frasyniuka, a także kilku innych znanych polityków, jak Stefan Niesiołowski czy Włodzimierz Cimoszewicz.
Aby zbadać postawę wobec tej formy protestu, w czerwcowym sondażu IPSOS dla OKO.press w treści pytania opisaliśmy protest z 10 czerwca. Pytanie zadaliśmy zanim temat zrobił się szczególnie gorący po zapowiedzi Lecha Wałęsy, że przyłączy się do protestu (ostatecznie Wałęsy nie będzie, jest w szpitalu). Oto jakie uzyskaliśmy wyniki wśród wszystkich badanych i w elektoratach większych partii:
W sondażu nie wystąpiły znaczące różnice ani w grupach wiekowych, ani pod względem wykształcenia. Nawet odpowiedzi na wsi (27 proc. za protestem) i w największych miastach (32 proc.) różniły się mniej niż zwykle. Natomiast - jak widać na wykresie - znaczące były różnice między wyborcami różnych partii.
Wyraźnie wyodrębniają się zwolennicy partii narodowo-prawicowych, którzy są przeciw blokowaniu: wyborcy PiS aż w 82 proc., Kukiz 15 - w 65 proc. i Wolności - 60 proc. (partii Korwin-Mikkego nie pokazaliśmy na wykresie z uwagi na zbyt mały elektorat). Trzy elektoraty były umiarkowanie przeciw (Nowoczesna - w 55 proc., SLD - w 55 proc.,PSL - w 51 proc.).
Pojawiła się nieoczekiwana "koalicja" za protestem - wyborców PO (w 50 proc. za, w 45 proc. - przeciw) i Partii Razem (w 53 proc. za, w 38 proc. - przeciw).
Zwraca uwagę wstrzemięźliwość wyborców Nowoczesnej, którzy zwykle odpowiadają podobnie lub bardziej "radykalnie" niż elektorat PO. Widocznie zwolennicy PO uznali protest za bardziej swój niż ludzie Nowoczesnej.
Przed poniedziałkową miesięcznicą 10 lipca 2017 OKO.press sprawdza, jaki jest stan opinii publicznej. Jak informowaliśmy, 8 lipca, według większości Polaków miesięcznice są działaniami politycznymi i 62 proc. badanych ma ich dość. 9 lipca podaliśmy, że w zamach smoleński wierzy 24 proc. Polaków, głównie w elektoracie PiS oraz wśród osób, które nie biorą udziału wyborach. Dziś informujemy, jaki jest stosunek do obywatelskiej blokady smoleńskiego przemarszu.
Poparcie dla blokady jako formy obywatelskiego nieposłuszeństwa może wydawać się małe na tle poprzednich sondaży OKO.press. Ale tak nie musi być. W grudniowym sondażu, kiedy nastroje opozycyjne były ożywione, zapytaliśmy badanych, jakich form protestu oczekują od "opozycji, ruchu KOD i innych, którzy protestują przeciwko PiS".
Poparcie dla protestów wyraziło wtedy 48 proc. badanych, ale tylko 28 proc. opowiadało się za ich rozszerzeniem lub zaostrzeniem (patrz wykres). Jeśli blokada jest postrzegana jako protest radykalny, to wynik czerwcowy nie odbiega od grudniowego. Zwłaszcza, że badani wiedzą, że blokada zakończy się interwencją policji, czyli "zadymą, awanturą".
Masowym poparciem cieszyły się natomiast protesty kobiet na jesieni 2016. We wrześniowym sondażu OKO.press poparcie dla Czarnego Protestu kobiet wyrażało 50 proc. (z tego 15 proc. deklarowało osobisty udział), a tylko 14 proc. było przeciw (na poniższym wykresie pominęliśmy osoby niezdecydowane: odpowiedź "ani, ani" - wybrało 19 proc., a "nie interesuje mnie to" -14 proc. ).
Sondaż IPSOS dla OKO.press 19-21 czerwca 2017, metodą CATI (telefonicznie), na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1005 osób.
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze