0:000:00

0:00

13 stycznia 2021 mijają dwa lata od ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na scenę wtargnął napastnik i ranił Adamowicza nożem.

W wyniku poniesionych obrażeń następnego dnia prezydent Gdańska zmarł. "Gdańsk będzie miastem otwartym i tolerancyjnym. I chcemy, żeby pozostał taki zawsze. Będę starał się być prezydentem wszystkich gdańszczan. Niech żyje demokracja. Ale bierzemy się jutro do pracy, bo wiele jej przed nami” - mówił po wygranej w wyborach samorządowych w 2018 roku Paweł Adamowicz, nieco ponad dwa miesiące przed śmiercią.

Proces nożownika, który zaatakował prezydenta, przeciąga się - wciąż nie został on skazany. O poważne potraktowanie śledztwa we wtorek 12 stycznia zaapelowali w Gdańsku na konferencji prasowej żona zmarłego prezydenta i europosłanka Magdalena Adamowicz (na zdjęciu), brat Piotr Adamowicz, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, marszałek pomorski Mieczysław Struk, prezydent Sopotu Jacek Karnowski i Aleksander Hall.

„Wierzymy w to, że poznamy prawdę i sprawca zostanie osądzony przez niezawisły sąd. Przez te dwa lata wydarzyło się bardzo niewiele, żebyśmy mogli poznać prawdę” - mówiła na konferencji Aleksandra Dulkiewicz.

W grudniu 2020 śledztwo zmierzało ku końcowi. Niespodziewanie okazało się, że prokuratura zamierza przebadać oskarżonego Stefana W. po raz trzeci. Powołanie nowego zespołu psychologów trwa, termin został przedłużony do 13 kwietnia. Oskarżony pozostanie w areszcie. Zdaniem brata zamordowanego, Piotra Adamowicza, śledztwo przeciągane jest celowo.

Rodzina apeluje teraz o uczciwe i jak najszybsze zakończenie sprawy. Apel można podpisywać na stronie petycjeonline.com.

W chwili jego publikacji w OKO.press widniały pod nim już 279 nazwisk, m.in. reżyserki Agnieszki Holland, prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka, profesora Jerzego Osiatyńskiego czy prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.

Zabójstwo Adamowicza wstrząsnęło Gdańskiem i całą Polską. OKO.press było wtedy w Gdańsku obecne i relacjonowało żałobę miasta oraz uroczystości pogrzebowe. Aby oddać hołd prezydentowi, Gdańszczanie stali po kilka godzin w kolejce do trumny wystawionej w Europejskim Centrum Solidarności. „Nikt się nie wpycha, nie zajmuje miejsca znajomym, nie próbuje wejść szybciej” - relacjonowała Magdalena Chrzczonowicz.

„To był atak na co? Na to, że Paweł Adamowicz systematycznie, odwołując się do wartości »Solidarności«, programu »Solidarności«, wytykał centralizację państwa, ograniczenie trójpodziału władzy, język, hipokryzję partii, które się powołują na chrześcijaństwo, a działają antychrześcijańsko. Już nie mówiąc o niszczeniu ładu europejskiego, który powstał dzięki »Solidarności«" - mówił nam wówczas dyrektor ECS Basil Kerski.

Analizowaliśmy też nagonkę TVP na prezydenta Gdańska, którą stacja prowadziła latami, chcąc pomóc kandydatowi PiS w wyborach na prezydenta Gdańska. Adamowicz był przez narodowego nadawcę oskarżany o komunizm (za rekonstrukcję historycznego wyglądu bramy stoczni gdańskiej) i nazizm (za kultywowanie pamięci o wielonarodowym Gdańsku). Według raportu Newton Media dla Urzędu Miasta Gdańska TVP zajmowała się Adamowiczem 1 773 razy. Średnio prawie 5 razy dziennie.

Poniżej publikujemy apel w całości.

Apel dotyczący przewlekania śledztwa w sprawie zabójstwa Prezydenta Pawła Adamowicza

„Mijają dwa lata od zamordowania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Nie ma żadnych wątpliwości, kto dopuścił się zbrodni, kiedy i w jakim miejscu. Sprawca publicznie ujawnił motywacje. Naocznymi świadkami zamachu na życie prezydenta Adamowicza były tysiące zgromadzonych w Gdańsku, a setki tysięcy widziały za pośrednictwem telewizji, co się stało. Sprawca przebywa w areszcie.

Opinia biegłych z Krakowa co do stanu psychicznego sprawcy wzbudziła wątpliwości samej prokuratury, która uznała ją za niejasną i niespójną wewnętrznie. Dlatego powołano inny zespół biegłych pod kierownictwem prof. Janusza Heitzmana, który jednoznacznie uznał, że zabójca może być sądzony. To orzeczenie przyjęła zarówno prokuratura, jak i – co wiadomo z mediów – obrońca sprawcy oraz sam sprawca.

Następnie prokuratura przekazała podejrzanemu do zapoznania się akta sprawy, co wskazywało, że śledztwo zmierza do jego zamknięcia oraz do skierowania do sądu aktu oskarżenia.

Niespodziewanie, po czterech miesiącach od wydania jednoznacznej opinii przez zespół prof. Heitzmana, prokuratura postanowiła powołać kolejnych biegłych.

JESTEŚMY ZANIEPOKOJENI kolejnymi decyzjami śledczych, które opóźniają osądzenie sprawcy.

Uważamy, że sprawa Stefana W. powinna zostać już skierowana do niezawisłego sądu, który w przypadku ewentualnych wątpliwości, może sam uzupełnić materiał dowodowy, również w zakresie niezbędnym do oceny stanu psychicznego sprawcy.

OCZEKUJEMY niezwłocznego rozpoczęcia procesu w sprawie zabójstwa prezydenta Pawła Adamowicza i nie są to chyba zbyt wygórowane oczekiwania, jeśli się zważy, że proces Andersa Breivika, który w ataku w Norwegii zabił 77 osób, rozpoczął się dziewięć miesięcy po dokonaniu tamtej zbrodni.

WIERZYMY, że wyrok w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza będzie symbolicznym aktem sprawiedliwości i przestrogą dla wszystkich opętanych nienawiścią.

Zarówno najbliższym Pawła Adamowicza, jak i gdańszczankom i gdańszczanom oraz polskiemu społeczeństwu potrzebna jest prawda w tej sprawie. Niezawisły sąd dojdzie do prawdy i wyda sprawiedliwy wyrok.

Wszystkie osoby chcące poprzeć ten Apel, prosimy o składanie podpisów na tej stronie.

;

Udostępnij:

Jakub Szymczak

Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.

Komentarze