0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: il. Weronika Syrkowskail. Weronika Syrkows...

Dlaczego to mój tekst roku?

Pisząc ten reportaż, bardzo liczyłam na czułość i zrozumienie czytelniczek i czytelników, ponieważ bałam się negatywnych komentarzy, które mogłyby zranić bohaterkę tekstu. Starałam się, by wszystkie warstwy opisanej historii wzburzyły rzeczywistość i zostawiły refleksję, że nic nie jest oczywiste. A potem (po publikacji) odebrałam kilka telefonów i odczytałam wiadomości, w których odmieniano i parafrazowano jedno zdanie: „Przytul ją ode mnie”

Przychodzi do niej mężczyzna w pieluszce. W tej pieluszce czasem ma siusiu, a czasem kupkę. Nic nie szkodzi. Ona to akceptuje. Pomoże mu ściągnąć drogi garnitur, odepnie spinki z mankietów koszuli i poprosi, by położył się na łóżku do masażu. Potem pogładzi go czule po policzku i powie, że już dobrze, że zaraz go przewinie.

Facet ma z 50 lat. Jest poważnym biznesmenem i lubi być bobaskiem – przynajmniej przez godzinę, bo tyle trwa sesja, którą prowadzi Asia. To ona sprawia, że dorosły dzidziuś jest szczęśliwy i wypielęgnowany. Nikt jak ona nie zna się na pielęgnacji, więc mężczyzna bardzo jej dziękuje, a ona myśli: „Dobra tam, niech facet ma radochę”. Potem Asia ma satysfakcję, że jest tą jedną, jedyną, do której on może przyjść.

Facet ma z 50 lat. Jest poważnym biznesmenem i lubi być bobaskiem – przynajmniej przez godzinę, bo tyle trwa sesja, którą prowadzi Asia. To ona sprawia, że dorosły dzidziuś jest szczęśliwy i wypielęgnowany. Nikt jak ona nie zna się na pielęgnacji, więc mężczyzna bardzo jej dziękuje, a ona myśli: „Dobra tam, niech facet ma radochę”. Potem Asia ma satysfakcję, że jest tą jedną, jedyną, do której on może przyjść.

Niewytulony

Stojąc na czerwonym świetle skrzyżowania trudno nie zauważyć szyldu gabinetu masażu. Wiele na nim zdjęć ściśniętych owoców i enigmatycznej zachęty. Kto się domyśli lub wie, ten przyjdzie do Asi na sesję przytulania. Kto nie wie, ten wstąpi po prostu na relaks gorącymi kamieniami, drenaż limfatyczny czy stemple ziołowe.

Każdy z szyldu odczyta to, co chce odczytać i znajdzie to, czego akurat szuka. W drzwiach i tak stanie Asia. Będzie uśmiechnięta i wyściska na przywitanie. To dostaje się w gratisie. Potem odmacha sąsiadowi, bo ten zawsze macha tak długo, aż ona nie odmacha. Następnie zaprosi do środka i zaakceptuje wybór klienta.

;
Na zdjęciu Nina Lussa
Nina Lussa

Absolwentka Technologii Chemicznej i Polskiej Szkoły Reportażu. Autorka książek dla dzieci. Pisze, bo ludzie opowiadają jej historie. Lubi krótkie zdania i długie podróże.

Komentarze