0:00
0:00

0:00

Aby móc zasadnie określić jakąkolwiek wypowiedź jako fałsz, trzeba mieć bardzo mocne dowody. To elementarne wymaganie dotyczy szczególnie inicjatywy, której misją jest demaskowanie fałszywych wypowiedzi. Na tym tle musi razić zakwalifikowanie przez A. Leszczyńskiego i K. Fejfera mojej wypowiedzi jako fałszywej nt. płacy minimalnej.

Przeczytaj także:

Po pierwsze, nawet pobieżna analiza logiczna pokazuje, że nie ma żadnych podstaw do takiej kwalifikacji. Albowiem w przypadku mojej wypowiedzi jest mowa o „silnym” wzroście, gdy tymczasem A. Leszczyński i K. Fejfer odnoszą się do wzrostu „umiarkowanego”.

Po drugie, teksty Leszczyńskiego i Fejfera świadczą o tym, że nie znają oni szerszej ekonomicznej literatury dotyczącej skutków podwyższania płacy minimalnej dla zatrudnienia. Odwołują się tylko do wycinka badań, na dodatek kwestionowanych przez inne badania. Na dodatek ich wypowiedzi pokazują, że nie mają żadnego metodologicznego przygotowania z zakresu analizy ekonomicznej. Można się o tym przekonać czytając załączony list Tomasza Dróżdża, studenta trzeciego roku SGH.

Potrzeba wyjątkowej niekompetencji, nierzetelności lub też ideologicznego zacietrzewienia, by postępować tak, jak Leszczyński i Fejfer.

Chcę podkreślić, że nie chodzi mi o kwestie natury osobistej. Reformując polską gospodarkę, natrafiałem na wiele rażących intelektualnie lub moralnie zachowań. Roi się też od nich w obecnej polskiej polityce, z czym jak rozumiałem, OKO miało walczyć. Chodzi mi o sprawę szerszą. Trzeba przeciwstawiać się takim postawom, szczególnie jeśli one mają miejsce w organizacji, która deklaruje, że jej misją jest zwalczanie fałszu.

Oczekuję opublikowania przez OKO.press mojego listu wraz z załącznikami i rezerwuję sobie prawo do jego rozpowszechnienia. Zakładam, że przekaże Pan mój list autorom wypowiedzi, do której się odnoszę.

Z poważaniem Leszek Balcerowicz

;

Komentarze