0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. MANDEL NGAN / AFP)Fot. MANDEL NGAN / A...
  • W USA auta na prąd stały się orężem w walce o prezydenturę.
  • Republikanie włączyli je do wojny kulturowej z Demokratami, by podkreślić różnice światopoglądowe.
  • Jeśli Trump wygra wybory, samochody na prąd będą tam miały pod górkę.
  • Podobnie w Europie, gdzie cały wianuszek partii prawicowych podkręca swą wyrazistość sprzeciwem wobec aut elektrycznych.
Resztę artykułu przeczytaszZa darmo

Bo nie mamy płatnych treści. Wystarczy, że się zalogujesz lub założysz konto. Teksty Specjalne powstają dla osób, które chcą być bliżej OKO.press i wiedzieć więcej. A wpłaty są dobrowolne.

  • Podobnie w Europie, gdzie cały wianuszek partii prawicowych podkręca swą wyrazistość sprzeciwem wobec aut elektrycznych.

„Nigdy nie sądziłem, że dożyję dnia, w którym nasze produkty będą tak mocno upolitycznione” – przyznał Bill Ford Jr, prezes Ford Motor Co., który przez 45 lat w branży widział już wszystko. Ale pierwszy raz aż takie napięcie wokół aut. Elektrycznych.

Prawnuk Henry’ego zawsze był pro-eko (od 2010 roku jest też weganinem), co w Detroit, gdzie dymiące kominy uchodziły za oznakę prosperity, budziło zdumienie, a u niektórych członków zarządu – wręcz podejrzenie o „bolszewizm”. Ale w grudniu 2023 roku, Junior usłyszał jeszcze gorsze oskarżenia wobec takich jak on: „Zwolennicy szaleństwa związanego z autami elektrycznymi powinni gnić w piekle” – napisał Donald Trump na platformie X.

Największy „szaleniec” wg byłego, a być może i przyszłego prezydenta? Oczywiście ten obecny. Bo forsując elektryki „zabija miejsca pracy” i „morduje branżę”.

;

Udostępnij:

Artur Włodarski

Dziennikarz motoryzacyjny, ekonomiczny i naukowy, juror konkursu Car of the Year Polska, zdobywca dwóch nagród Grand Press, były naczelny Wysokich Obrotów, autor bloga IQcars.pl

Komentarze