0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plSlawomir Kaminski / ...

Sejm przyjął ustawę o pomocy uchodźcom z Ukrainy w wersji zawierającej kilkanaście z 60 poprawek senatu. Najgłośniej było o poprawce skreślającej zapis nazwany przez opozycję „bezkarnością+”. W projekcie ustawy zakładał on wyłączenie z odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy publicznych przekraczających swoje uprawnienia, na przykład łamiąc dyscyplinę finansową.

„Bezkarność+” utrącona, PiSowi zabrakło jednego głosu

Zapis rozciągał się też na łamiących prawo przedsiębiorców. Takie zachowanie miało być akceptowalne, jeśli zapewniałoby ochronę zdrowia i życia wielu osób, ochrony mienia dużej wartości lub dóbr kultury. Ustawa miałaby chronić na przykład samorządowców, którzy w sytuacjach nadzwyczajnych mogliby działać poza określonymi prawem kompetencjami. Problem w tym, o jakich sytuacjach nadzwyczajnych mówił jej projekt. Chodziło o stan klęski żywiołowej, wojny, ale również… epidemii. Ten ostatni w Polsce nadal trwa.

Krytycy tego zapisu przypominali, że w 2020 roku PiS chciał przepchnąć przez parlament podobne prawo. Projekt ustawy zwalniający z odpowiedzialności osoby, które złamały prawo „w celu przeciwdziałania COVID-19” wreszcie przepadł.

Zapis krytykowały organizacje pozarządowe. „Nie zgadzamy się z twierdzeniami, że obecna, trudna sytuacja wymaga poluzowania rygorów dotyczących przeciwdziałania korupcji czy niegospodarności. To właśnie w okresach kryzysów i konfliktów naturalnie rośnie ryzyko nadużyć” - czytamy w oświadczeniu kilkunastu dużych organizacji społecznych.

Reanimacja tego pomysłu nie udała się PiS-owi. W sobotnim głosowaniu propozycja rządzących przepadła jednym głosem. Bezwzględna większość pozwalająca przyjąć „bezkarność+” wynosiła 229 głosów. Zjednoczona Prawica podczas sejmowych obrad zebrała 228 posłów. Za odrzuceniem zapisów o bezkarności zagłosowały dwie posłanki i jeden poseł PiS: Sławomir Zawiślak, Teresa Hałas i Anna Maria Siarkowska. W pierwszym sejmowym głosowaniu dotyczącym tej poprawki cała trójka nie wzięła udziału. W tej sytuacji wystarczyło, by jeden poseł wstrzymał się od głosu. Taką decyzję podjął Paweł Kukiz.

Przeczytaj także:

Białorusini i obywatele innych krajów poza ustawą

Zapis o „covidowej bezkarności” pasował jak pięść do nosa w ustawie ułatwiającej życie uchodźcom z Ukrainy i regulującej ich status. W końcu udało się ograniczyć jej treść do zapisów odpowiadających jej nazwie.

Nie wszyscy uciekający przed wojną dostaną jednak równe prawa. Przepisy według senatu miały dotyczyć również Białorusinów, którzy po wybuchu wojny wjechali na nasze terytorium z Ukrainy. Propozycja ta przepadła. W związku z tym obywatele państw trzecich mogą przebywać w Polsce najwyżej 15 dni.

Jedyny wyjątek dotyczący nie-Ukraińców stanowią małżonkowie i członkowie najbliższej rodziny osób, które przybyły do Polski uciekając przed wojną.

Na co mogą liczyć osoby objęte zapisami ustawy?

Osoby obywatelstwa ukraińskiego i członkowie ich rodzin legitymujący się takim samym paszportem mają zagwarantowany legalny pobyt w Polsce. Prawo do pobytu na terenie Polski przez 18 miesięcy po przekroczeniu granicy, po ich upływie możliwość automatycznego przedłużenia o kolejne 18 miesięcy, jeśli tego wymagać będzie sytuacja. Wizy i pozwolenia na pobyt Ukraińców, którzy przebywali w Polsce przed wybuchem wojny, są automatycznie wydłużone do końca roku.

Uchodźcy z Ukrainy będą mogli również otrzymać numer PESEL, korzystać z darmowej opieki zdrowotnej i refundacji leków czy założyć Profil Zaufany. Ukrainki i Ukraińcy przez cały czas swojego pobytu mają też prawo do podjęcia pracy – dotyczy to również lekarzy/lekarek i pielęgniarek, których uprawnienia zyskują w Polsce ważność.

Specustawa wprowadza również rezerwę celową w budżecie na pomóc uchodźcom i zakłada powstanie Funduszu Pomocy w Banku Gospodarstwa Krajowego. Te środki mają ułatwić wsparcie uchodźców. między innymi jednorazową pomocą finansową w wysokości 300 złotych na osobę. Pieniądze dostaną również ci, którzy przyjmują uchodźców pod swój dach. Wysokość wsparcia będzie określona w rozporządzeniu, a za wypłaty mają odpowiadać wojewodowie.

Poza tym uchodźcy z Ukrainy dostaną dostęp do pomocy socjalnej na tych samych zasadach, co obywatele Polski. Chodzi między innymi o świadczenie wychowawcze czy 500 plus. Ustawa gwarantuje też dostęp ukraińskich studentów do stypendiów wypłacanych przez uczelnie.

„Pakiet oceniam pozytywnie, w szczególności biorąc pod uwagę to, że większość uchodźców to kobiety z dziećmi” – mówił OKO.press po pierwszym czytaniu ustawy w Sejmie prof. Ryszard Szarfenberg, specjalista w dziedzinie polityki społecznej. „Będą one miały prawo do większości świadczeń na dzieci poza systemem oświatowym i z systemu oświatowego, a także całość pieniężnej pomocy społecznej. Dostęp do świadczeń pomocy społecznej będzie ułatwiony - na podstawie oświadczenia i bez wymogu rodzinnego wywiadu środowiskowego”.

W sobotnim głosowaniu nie przeszły jednak niektóre z ważnych senackich poprawek. Większość posłów odrzuciła propozycję przerzucenia kosztu całości świadczeń na budżet państwa. Akceptacji sejmowej większości nie uzyskał między innymi zapis o wyłączeniu samorządowych zakupów na rzecz uchodźców z ustawy o zamówieniach publicznych. Przepadła też propozycja mówiąca o obowiązkowym, rządowym sprawozdaniu z wydatków z Funduszu Pomocy. Zabrakło też głosów, by skierować środki z Funduszu Solidarnościowego do organizacji społecznych pomagającym uchodźcom. Obywatele Ukrainy nie będą również mogli liczyć na pokrycie kosztów pobytu w domu opieki społecznej czy pogrzebu krewnych z budżetu państwa.

Przepadły społeczne poprawki

Parlament zignorował niektóre z propozycji organizacji pozarządowych – również te dotyczące statusu osób o obywatelstwie innym niż ukraińskie. Dobry skutek odniósł z kolei apel o odrzucenie „bezkarności+”. Zdaniem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Stowarzyszenia Interwencji Prawnej błędem jest zawężenie grona osób, które mogą skorzystać z ustawowej ochrony.

„W związku z sytuacją panującą na terenie Ukrainy oraz masową ucieczką z tego kraju nie tylko obywateli Ukrainy, ale także innych obywateli państw trzecich oraz członków ich rodzin, niezbędne jest uregulowanie sytuacji prawnej także tej grupy osób uciekających z Ukrainy” - argumentowali autorzy uwag do projektu.

Straż graniczna podaje, że 7 proc. osób przekraczających polsko-ukraińską granicę ma obywatelstwo inne niż Ukraińskie. Pogranicznicy informują, że do Polski od 24 lutego wjechali przedstawiciele 100 narodowości.

Ochrona czasowa na terenie całej UE

3 marca czasową ochronę dla uchodźców z Ukrainy zagwarantowała Unia Europejska. Dzięki decyzji Rady Unii Europejskiej, nabywają oni prawo do pobytu i pracy w UE bez konieczności uzyskania koniecznych pozwoleń.

Ochrona czasowa ma przysługiwać:

  • obywatelkom i obywatelom Ukrainy zamieszkującym w Ukrainie, uciekającym przed konfliktem zbrojnym od dnia 24 lutego 2022 roku w wyniku inwazji wojskowej rosyjskich sił zbrojnych;
  • obywatelom państw trzecich (nienależących do UE) innych niż Ukraina lub bezpaństwowcom, wysiedlonym od dnia 24 lutego 2022 roku w wyniku inwazji – ale tylko jeśli korzystali w Ukrainie ze statusu uchodźcy lub równoważnej ochrony i nie są w stanie powrócić w bezpiecznych i trwałych warunkach do kraju lub regionu swojego pochodzenia;
  • członkom rodzin ww. osób, które przebywały i mieszkały w Ukrainie w czasie, kiedy rozpoczęła się inwazja wojskowa.

Jak pisaliśmy już w OKO.press, ochrona czasowa wymaga od państw dostosowania swoich przepisów.

;
Na zdjęciu Marcel Wandas
Marcel Wandas

Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl.

Komentarze