0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Jacek Marczewski / Agencja Wyborcza.plFot. Jacek Marczewsk...

„Senat będzie pełnił ważną funkcję. Jestem podekscytowana, że będę tego częścią” – mówi w rozmowie z OKO.press Magdalena Biejat (Lewica). „Przed nami jest naprawdę ciężkie zadanie, żeby ludzie zaczęli odzyskiwać zaufanie do państwa. To nie będzie łatwe”. Z Magdaleną Biejat rozmawialiśmy tuż po ogłoszeniu paktu senackiego.

View post on Twitter

17 sierpnia 2023 liderzy opozycji po ponad półrocznych negocjacjach podpisali pakt senacki. W każdym okręgu opozycja wystawi tylko jednego kandydata lub kandydatkę. W poprzedniej kadencji taki pakt dał opozycji minimalną większość w Senacie (51 miejsc).

Tym razem opozycja liczy na 65 mandatów.

Start Magdaleny Biejat należy do niespodzianek paktu senackiego. Była jedną z pierwszych osób, które publicznie przyznały, że chcą zamienić mandat poselski na senacki. A naprawdę głośno zrobiło się wokół jej startu, gdy zaatakował ją Roman Giertych. Sam nie został zgłoszony do Senatu przez żadne z opozycyjnych ugrupowań, odgrażał się jednak, że wystartuje właśnie w okręgu Biejat.

Przeczytaj także:

Kandydatka na miarę stolicy

Współprzewodnicząca partii Razem była dotąd posłanką. Weszła do Sejmu po raz pierwszy w 2019 roku. Jako polityczna debiutantka zdobyła w Warszawie zaskakująco wiele, bo aż 19,5 tys. głosów.

Jej kandydatura do Senatu to efekt kalkulacji Lewicy, która spodziewa się mniejszej liczby mandatów w przyszłym Sejmie i zabezpiecza miejsca dla części polityków. Kandydatura Biejat nie jest też, wbrew temu, co utrzymuje część opinii publicznej zgromadzonej wokół Romana Giertycha, kontrowersyjna dla reszty opozycji.

Po pierwsze, lewicowa polityczka startuje w stolicy, gdzie dominują wyborcy o liberalnych lub lewicowych przekonaniach.

Po drugie, od polityków różnych ugrupowań można usłyszeć, że Biejat jest „szanowana i lubiana”. Podkreślają jej pracowitość i dobre przygotowanie merytoryczne. Wśród lewicowych polityczek Biejat prawdopodobnie nie cieszy się taką rozpoznawalnością jak Agnieszka Dziemianowicz-Bąk czy Joanna Scheuring-Wielgus. Ale jednocześnie jej bardziej spokojny wizerunek i opinia osoby, która umie pracować ponad podziałami, okazał się atutem w wielostronnych negocjacjach.

W innych warszawskich okręgach wystartują z Koalicji Obywatelskiej: Jolanta Hibner (okręg nr 40), Marek Borowski (okręg nr 42), Małgorzata Kidawa-Błońska (okręg nr 43), Adam Bodnar (okręg nr 44); z PSL: Michał Kamiński (okręg nr 41).

  • Okręg nr 2 (Legnica) – Marcin Zawiła
  • Okręg nr 4 (Wałbrzych)- Agnieszka Kołacz-Leszczyńska
  • Okręg nr 7 (Wrocław) – Grzegorz Schetyna
  • Okręg nr 8 (Wrocław) – Barbara Zdrojewska
  • Okręg nr 9 (Bydgoszcz) – Andrzej Kobiak
  • Okręg nr 10 (Bydgoszcz) – Ryszard Brejza
  • Okręg nr 11 (Toruń) – Tomasz Lenz
  • Okręg nr 14 (Lublin) – Jan Rajchel
  • Okręg nr 19 (Chełm) – Marek Lipiec
  • Okręg nr 21 (Zielona Góra) – Władysław Komarnicki
  • Okręg nr 23 (Łódź) – Artur Dunin
  • Okręg nr 27 (Sieradz) – Dorota Ryl
  • Okręg nr 31 (Kraków) – Grzegorz Małodobry
  • Okręg nr 32 (Kraków) – Jerzy Fedorowicz
  • Okręg nr 33 (Kraków) – Bogdan Klich
  • Okręg nr 34 (Tarnów) – Adam Korta
  • Okręg nr 36 (Nowy Sącz) – Bogusław Waksmundzki
  • Okręg nr 40 (Warszawa) – Jolanta Hibner
  • Okręg nr 42 (Warszawa) – Marek Borowski
  • Okręg nr 43 (Warszawa) – Małgorzata Kidawa-Błońska
  • Okręg nr 44 (Warszawa) – Adam Bodnar
  • Okręg nr 51 (Opole) – Tadeusz Jarmuziewicz
  • Okręg nr 53 (Opole) – Beniamin Godyla
  • Okręg nr 56 (Rzeszów) – Jolanta Kaźmierczak
  • Okręg nr 58 (Krosno) – Adam Woś
  • Okręg nr 61 (Białystok) – Sławomir Snarski
  • Okręg nr 62 (Słupsk) – Kazimierz Kleina
  • Okręg nr 64 (Słupsk) – Sławomir Rybicki
  • Okręg nr 65 (Gdańsk) – Bogdan Borusewicz
  • Okręg nr 66 (Gdańsk) – Ryszard Świlski
  • Okręg nr 67 (Gdańsk) – Leszek Czarnobaj
  • Okręg nr 70 (Katowice) – Zygmunt Frankiewicz
  • Okręg nr 71 (Katowice) – Halina Bieda
  • Okręg nr 72 (Bielsko-Biała) – Henryk Siedlaczek
  • Okręg nr 74 (Katowice) – Gabriela Morawska-Stanecka
  • Okręg nr 76 (Katowice) – Beata Małecka-Libera
  • Okręg nr 77 (Katowice) – Joanna Sekuła
  • Okręg nr 78 (Bielsko-Biała) – Agnieszka Gorgoń-Komor
  • Okręg nr 84 (Elbląg) – Jerzy Wcisła
  • Okręg nr 86 (Olsztyn) – Ewa Kaliszuk
  • Okręg nr 87 (Olsztyn) – Jolanta Piotrowska
  • Okręg nr 88 (Piła) – Adam Szejnfeld
  • Okręg nr 90 (Poznań) – Waldy Dzikowski
  • Okręg nr 91 (Poznań) – Rafał Grupiński
  • Okręg nr 94 (Kalisz) – Wojciech Ziemniak
  • Okręg nr 95 (Kalisz) – Ewa Matecka
  • Okręg nr 96 (Kalisz) – Janusz Pęcherz
  • Okręg nr 97 (Szczecin) – Tomasz Grodzki
  • Okręg nr 98 (Szczecin) – Magdalena Kochan
  • Okręg nr 99 (Koszalin) – Janusz Gromek
  • Okręg nr 100 (Koszalin) – Stanisław Gawłowski

Kandydaci Nowej Lewicy do Senatu:

  • Okręg nr 1 (Legnica) – Waldemar Witkowski
  • Okręg nr 3 (Legnica) – Małgorzata Szmajdzińska
  • Okręg nr 13 (Toruń)- Krzysztof Kukucki
  • Okręg nr 15 (Lublin)- Stanisław Mazur
  • Okręg nr 26 (Sieradz) – Marcin Karpiński
  • Okręg nr 45 (Warszawa) – Magdalena Biejat
  • Okręg nr 47 (Siedlce) – kandydat jeszcze nieustalony
  • Okręg nr 52 (Opole) – Piotr Woźniak
  • Okręg nr 55 (Rzeszów) – Marek Paprocki
  • Okręg nr 57 (Krosno) – Stanisław Szałajko
  • Okręg nr 63 (Słupsk) – Anna Górska
  • Okręg nr 69 (Częstochowa) – Wojciech Konieczny
  • Okręg nr 79 (Bielsko-Biała) – Konrad Gołota
  • Okręg nr 80 (Katowice) – Maciej Kopiec
  • Okręg nr 83 (Kielce) – Henryk Milcarz

Kandydaci Polski 2050 Szymona Hołowni do Senatu:

  • Okręg nr 16 (Lublin) – Jacek Trela
  • Okręg nr 20 (Zielona Góra) – Mirosław Różański
  • Okręg nr 46 (Siedlce) – Grzegorz Nowosielski
  • Okręg nr 50 (Radom) – Cezary Brymora
  • Okręg nr 60 (Białystok) – Maciej Żywno
  • Okręg nr 73 (Bielsko-Biała) – Piotr Masłowski
  • Okręg nr 82 (Kielce) – Piotr Dasios
  • Okręg nr 92 (Konin) – Grzegorz Fedorowicz
  • Kandydaci Polskiego Stronnictwa Ludowego do Senatu:
  • Okręg 5 (Wałbrzych) – Paweł Gancarz
  • Okręg 6 (Wrocław) – Kazimierz M. Ujazdowski
  • Okręg 12 (Toruń) – Ryszard Bober
  • Okręg 17 (Chełm) – Marek Sulima
  • Okręg 25 (Sieradz) – Tadeusz Gajda
  • Okręg 28 (Piotrków Trybunalski) – Marek Mazur
  • Okręg 29 (Piotrków Trybunalski) – Józef Matysiak
  • Okręg 30 (Kraków) – Krzysztof Klęczar
  • Okręg 35 (Tarnów) – Stanisław Sorys
  • Okręg 37 (Nowy Sącz) – Stanisław Pasoń
  • Okręg 38 (Płock) – Waldemar Pawlak
  • Okręg 41 (Warszawa) – Michał Kamiński
  • Okręg 48 (Siedlce) – Krzysztof Borkowski
  • Okręg 49 (Radom) – Leszek Przybytniak
  • Okręg 54 (Rzeszów) – kandydat jeszcze nieustalony
  • Okręg 59 (Białystok) – Cezary Cieślukowski
  • Okręg 68 (Częstochowa) – Krzysztof Smela
  • Okręg 81 (Kielce) – Edmund Kaczmarek
  • Okręg 85 (Elbląg) – Gustaw Marek Brzezin
  • Okręg 89 (Piła) – Jan Filip Libicki
  • Okręg 93 (Konin) – Anna Majda

Kandydaci bezpartyjni, popierani przez wszystkie partie paktu senackiego:

  • Okręg nr 18 (Chełm) – Józef Zając
  • Okręg nr 22 (Zielona Góra) – Wadim Tyszkiewicz
  • Okręg nr 24 (Łódź) – Krzysztof Kwiatkowski
  • Okręg nr 75 (Katowice) – Andrzej Dziuba

„Czasem trzeba się cofnąć. To lekcja dla mnie samej”

Agata Szczęśniak, OKO.press: Była pani posłanką, teraz startuje pani do Sejmu. Dlaczego woli pani Senat niż Sejm?

Magdalena Biejat, Lewica: Warszawa zasługuje na progresywną senatorkę. Decyzja o moim starcie do Senatu to decyzja całej Lewicy. Poza tym to będzie bardzo ciekawa kadencja. Zwłaszcza jeśli opozycja wygra, na co wszyscy ciężko pracujemy. To będzie okazja do dodatkowych negocjacji, do bicia się o to, co dla Lewicy jest ważne – o sprawy społeczne.

W tej kadencji Senat odgrywał ważną rolę, bo był w opozycji do Sejmu. We wcześniejszych raczej bywał „przyklepywaczem”.

Senat w tej kadencji pokazał, że może być czymś więcej. Te 51 osób musiało czasem wykuwać bardzo trudne kompromisy. Opozycję reprezentują senatorowie od lewa do prawa. Nie zawsze się zgadzali, na przykład w sprawach dotyczących reprywatyzacji, praw pracowniczych czy różnych innych. Jednak udało im się dowieźć do końca większość i wypracowywać kompromisy. To jest ważna lekcja z tej kadencji: Senat potrafił wypracować taki model współpracy, a jednocześnie dbać o kulturę debaty parlamentarnej, coś, czego w Sejmie już dawno nie uświadczyliśmy. Chciałabym, żeby ta lekcja nie przepadła.

Senat stał się też miejscem, do którego uciekała się strona społeczna, kiedy nie mogła dobić się do Sejmu.

Tutaj odbywała się debata obywatelska o ubóstwie energetycznym, tutaj przychodziły organizacje związane z osobami z niepełnosprawnościami, kiedy nie zostały wpuszczone na komisję sejmową. Senat może jeszcze bardziej otworzyć się na stronę społeczną.

Jeśli po wyborach powstanie koalicyjny rząd opozycji, poskładany z różnych ugrupowań, może być duży nacisk na to, żeby Senat był tym miejscem, gdzie będzie się tylko akceptować projekty rządowe. Żeby przynajmniej nie destabilizował dodatkowo.

Nie widzę tego jako destabilizacji, tylko jako dążenie do tego, żeby prawo, które będzie wychodzić z polskiego parlamentu, było jak najlepsze.

Przed nami jest naprawdę ciężkie zadanie, żeby ludzie zaczęli odzyskiwać zaufanie do państwa. To nie będzie łatwe.

Nie po tych wszystkich numerach PiS, który wykorzystywał prywatne dane osób – czy to pani Joanny, czy lekarza, który krytykował Niedzielskiego – do własnych politycznych celów.

Senat nadal będzie pełnił ważną funkcję. I tak naprawdę jestem podekscytowana, że będę tego częścią. Pakt senacki jest dobrym prognostykiem. Te rozmowy były trudne, wszyscy o tym wiecie, bo czekaliście, aż ten pakt się wykluje.

Strasznie długo to trwało.

Trwało to długo i było trudne. Jednak mimo wszystko udało się dopiąć pakt senacki. Senat pokazał, że da się porozumieć. Te doświadczenia można przekuć na coś wartościowego.

Czego opozycja nauczyła się po tych negocjacjach?

Tego, że czasem trzeba się cofnąć, uznać racje innych. Tego, że czasem nie ma innego wyjścia i trzeba pójść na kompromis. To jest na pewno jakaś lekcja dla mnie samej. Nie zawsze jest mi łatwo iść na kompromisy.

Donald Tusk powiedział, że to jest symboliczny dobry prognostyk powyborczy dla opozycji. „Będzie nam łatwiej ustalić także współpracę po wygranych wyborach” – powiedział.

Ja tak uważam. Rozmowy koalicyjne na pewno też nie będą łatwe, ale to jest dobry prognostyk dla rządu opozycji. Kiedy jest o co walczyć, będziemy potrafili się dogadać. A będzie o co walczyć: o przywrócenie stabilnego funkcjonowania państwa, które służy obywatelom, a nie tej czy innej partii.

Znajdzie się pani w jeszcze bardziej męskim towarzystwie niż w Sejmie. W Senacie jest i pewnie znów będzie mało kobiet (obecnie: 24 proc.).

Zobaczymy. Startuje kilka lewicowych kobiet. Mam nadzieję, że nie będę jedyną lewicową senatorką. Z partii Razem startuje też Anna Górska z Kaszub. Jeśli się dostanie, a myślę, że to się uda, będzie bardzo silnym lewicowym głosem w przyszłej kadencji. Oczywiście powinno być jak najwięcej kobiet w Senacie, ale jestem przekonana, że to będzie doby początek.

„To nie jest moje widzimisię, że nie ma Giertycha w pakcie senackim”

Romana Giertycha nie ma w Pakcie senackim. Dobra decyzja opozycji?

Uważam, że Roman Giertych nie byłby dobrym reprezentantem Paktu senackiego. I nie jest to tylko moja opinia, ale opinia wszystkich partii wchodzących w skład paktu. Po prostu nikt go nie zgłosił.

Konsekwentnie nie odpowiadała pani Giertychowi na zaczepki.

Giertych do Biejat
Giertych do Biejat

Bo nie ma o czym dyskutować.

To nie jest ani moje widzimisię, że nie ma Giertycha w pakcie senackim, ani nikt mu nie robi na złość. Jak się sieje wiatr, to się zbiera burzę.

Trzeba wziąć odpowiedzialność za swoją drogę polityczną, za swoje obecne wypowiedzi. To, że żadna partia nie chciała zgłosić Giertycha jako swojego kandydata, nie bierze się znikąd. To był twórca Młodzieży Wszechpolskiej, aktywny członek rządu Kaczyńskiego. Jeden z najgorszych ministrów edukacji, którego pamięta moje pokolenie. I człowiek, który również dzisiaj wypowiada się w sposób skandaliczny na temat praw człowieka.

Mówi, że to wszystko było dawno temu. Dziś nie popiera sojuszu z Rosją, którego chciał w latach 90. i nie chce już wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej, jak w latach dwutysięcznych. Przyznał, że w sprawie Unii popełnił błąd.

Nadal spotykamy bardzo świeże tweety pana Giertycha o tym, co uważa o prawach kobiet i osób LGBT. Jego ostatnie zachowanie też wskazuje, że nie byłby dobrym kandydatem.

A jeśli jednak wystartuje?

Każdy, kto ma bierne prawo wyborcze, ma do tego prawo. Jeśli pan Giertych chce kandydować, takie jest jego prawo. Ale niech nie udaje, że jest to cokolwiek innego niż łamanie paktu senackiego dla zaspokojenia własnych ambicji.

Ma pani jakieś wzorce polityczne?

Osoby, które mnie znają, nie będą zaskoczone nazwiskami, jakie wymienię. To Jacinda Ardern, była premierka Nowej Zelandii. I Stacey Abrams z Georgii, którą uważam za wspaniałą polityczkę. Ciężko pracowała, żeby przechylić szalę na stronę Demokratów w swoim stanie. Taką politykę chcę prowadzić.

;

Udostępnij:

Agata Szczęśniak

Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.

Komentarze