W piątek, 28 sierpnia, po rocznej pracy, Konferencja Episkopatu Polskie przyjęła stanowisko dotyczące społeczności LGBT+. W OKO.press opublikowaliśmy wybór 30 najbardziej antynaukowych i bezdusznych fragmentów dokumentu.
Jeden z postulatów stanowiska KEP zwraca szczególną uwagę.
“Wobec wyzwań tworzonych przez ideologię gender i ruchy LGBT+, a zwłaszcza mając na uwadze trudności, cierpienia i duchowe rozdarcia przeżywane przez te osoby, konieczne jest tworzenie poradni (również z pomocą Kościoła, czy też przy jego strukturach) służących pomocą osobom pragnącym odzyskać zdrowie seksualne i naturalną orientację płciową”
– czytamy w dokumencie KEP.
Polski Kościół bierze tu na sztandary skompromitowaną na świecie terapię konwersyjną. To próba „leczenia z homoseksualności”, oparta na traktowaniu nieheteroseksualnej orientacji seksualnej jak zaburzenia czy choroby
Jak miałby ten eksperyment przybrany w szaty miłosierdzia wyglądać? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że podobne praktyki niestety nie są w Polsce zakazane, choć dopominał się o to komitet ONZ.
Czym jest terapia konwersyjna?
Światowa Organizacja Zdrowia wykreśliła homoseksualność ze spisu chorób i zaburzeń w 1993 roku. Jednak „terapeuci reparatyści” zakładają, że orientacji seksualnej można „oduczyć”. Źródeł „skłonności” dopatrują się w anomaliach w relacji rodzic – dziecko, które występują na najwcześniejszym etapie rozwoju (do 3 lat).
W uproszczeniu: każdy gej ma złe relacje z ojcem, a każda lesbijka złe relacje z matką. Doświadczenie duchowego „braku domu” skutkuje „skłonnościami homoseksualnymi”, których można się pozbyć.
Kolebką takiego myślenia są Stany Zjednoczone. Współcześnie rozwija je już tylko wąskie grono „terapeutów” skupionych wokół instytutu National Association for the Research and Therapy of Homosexuality (NARTH).
W 1998 roku Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wydało stanowisko o szkodliwości terapii reparatywnej.
„Ryzyko jest znaczące, włączając w to możliwość wystąpienia depresji, zaburzeń lękowych i zachowań autodestrukcyjnych.
Wielu pacjentów, którzy poddali się »terapii reparatywnej«, relacjonuje, że podawano im mylną informację, że homoseksualiści są samotnymi, nieszczęśliwymi osobnikami, którzy nigdy nie osiągną akceptacji lub satysfakcji.
„Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne sprzeciwia się wszelkim formom terapii »reparatywnych« lub »konwersyjnych«, które opierają się na założeniach, że homoseksualizm jest zaburzeniem psychicznym i/lub że pacjent powinien zmienić swoją orientację homoseksualną”.
Do sprzeciwu w 2000 roku dołączyło Amerykańskie Towarzystwo Psychoanalityczne, stwierdzając, że terapia reparatywna jest nieskuteczna, nieetyczna i może przynieść szkodę.
Dziki wschód
Trudno określić jak powszechnym zjawiskiem są pseudo-terapie w Polsce. Brakuje statystyk pozwalających stwierdzić, ile dokładnie osób korzysta z tej metody i próbuje „zmienić” niemożliwą do zmiany orientację seksualną z homoseksualnej na heteroseksualną.
Jak dotąd udało się zlokalizować kilka ośrodków, które specjalizują się w „uzdrawianiu” – w Lublinie, Radomiu i Warszawie. Ośrodki te, najczęściej katolickie, nie są objęte żadnym nadzorem ani kontrolą, a to prowadzi do wielu nadużyć.
Młodzi chłopcy, którzy najczęściej tam trafiają, bywają molestowani seksualnie przez tzw. terapeutów pod pozorem uczenia ich „zdrowego dotyku męskiego”.
W OKO.press opisaliśmy historię Jakuba Lendziona, który podobne praktyki obserwował (i w części doświadczał) w ośrodku w Radomiu.
Oprócz tego mamy niezliczoną ilość prywatnych praktyk oferujących złoty środek na nienormatywną seksualność. Częścią terapii reparatywnych są też wciąż popularne w Polsce egzorcyzmy.
Polskie Towarzystwo seksuologiczne w oficjalnym stanowisku na temat homoseksualności z 2016 roku pisało, że: „Propagowanie terapii polegających na korekcie, konwersji czy reparacji orientacji homo- czy biseksualnej w kierunku wyłącznie heteroseksualnej jest niezgodne ze współczesną wiedzą na temat seksualności człowieka i może zaowocować poważnymi niekorzystnymi skutkami psychologicznymi dla osób poddawanych tego typu oddziaływaniom”.
W marcu 2018 Parlament Europejski pierwszy raz w historii, w raporcie dotyczącym praw podstawowych Unii Europejskiej, apelował o zaniechanie szkodliwej praktyki, jaką jest terapia konwersyjne. Przeciwko głosowało 25 polskich europarlamentarzystów, głównie z PiS.
Za to we wrześniu 2018 roku w oficjalnych rekomendacjach Komitetu ds. Osób z Niepełnosprawnościami ONZ dla Polski znalazło się kluczowe dla dwóch milionów nieheteroseksualnych Polek i Polaków zalecenie (numer 31 na liście) dotyczące zakazu traktowania ich orientacji seksualnej jak choroby.
Dokładnie Komitet polecił polskiemu rządowi wprowadzenie zakazu stosowania terapii konwersyjnych, które opierają się na założeniu, że homoseksualność to coś, co można wyleczyć.
Rząd PiS nie odniósł się do rekomendacji, ale w trakcie przesłuchań na forum ONZ twierdził, że nie rozpoznaje takiego problemu, a gdyby takowy był, to na pewno podobne praktyki byłyby już w Polsce zakazane.
Skoro można swobodnie zmieniać płeć, to czemu nie wolno zmieniać orientacji seksualnej?
Można natomiast wyleczyć się z katolicyzmu, czego jestem żywym przykładem.
Nie tylko mozna. Nalezy sie wyleczyc. I wlaczyc w koncu myslenie
Na dzikim wschodzie, Polska jest i na razie tam zostanie.
Ordo Iuris, Opus Dei, TFP, dbają obecnie o to intensywnie, mając bezpośredni wpływ na państwo polskie dzięki przejęciu dużej części władzy.
W Europie są tak dobrze znane, że to dyskwalifikuje jakiekolwiek ich sukcesy poza Pislandią. Jej władzę, przy okazji również.
Suwerenność, jednak bardziej warta na zachodzie?
Tak. Tam lista tych i podobnych sekt, jest na tapecie od lat siedemdziesiątych w służbach specjalnych, państw jak Francja, Belgia, Holandia, czy Szwajcaria, pomijając Europol.
Do tego, są te ich służby nie w ruinie, jak kaczystowski wywiad, który i tak ma zabronione wiedzieć za dużo.
Episkopat już chyba totalnie powaliło. Jestem chrześcijanką i wstyd mi za to, że ktoś jak oni ma mnie niby reprezentować. Polecam obejrzeć sobie chociażby film "Wymazać siebie" o terapiach konwersyjnych w Stanach Zjednoczonych
A nie możesz być po prostu człowiekiem wierzącym sobie w co tam chcesz bez deklarowania przynależności do jakiejś grupy? Nikt wtedy nie będzie cię reprezentował.
Niestety, nie powaliło. To celowe działanie. Reszta w moim komentarzu niżej.
Biskupi, księża i wierni, którzy ich słuchają są najbardziej zboczonymi ludźmi na świecie. Zamiast zajmować się miłością (duchową) do innych ludzi (wszystkich) – ciągle myślą, zajmują się seksem w różnych postaciach, a najbardziej interesuje ich seks innych ludzi. Czy to nie jest zboczenie?
PEP – Polska Episkopatologia Pedofilna
Czy normalny człowiek rezygnuje z naturalnej potrzeby seksu i wstępuje do grupy przebranych w czarne kiecki facetów? Zrzućcie te śmieszne wdzianka, znajdźcie sobie partnerki i partnerów, załóżcie rodziny.
Nie zboczenie, a środek do manipulacji. Człowiekiem, któremu wmówisz jak grzeszny jest w obszarze swojej seksualności łatwiej manipulować. Poza tym, taki zmanipulowany trwa przy klerze: a to da na tacę, intencję, ochrzci i rzuci coś itd.
Brawo, przykościelne poradnie dla homo. Pierwszeństwo i ulgi powinni mieć jegomoście w czarnych sukienkach. Cywilom nie radzę. Będzie sporządzana lista zainteresowanych i przekazywana komu trzeba. Czy pedofile, krzywdzący nieletnich chłopców będą zaliczani przez Krk do homo? Co w takim przypadku z donosami jw. Niezgłębiona jest mądrość biskupów.
pierwszymi klientami powinni być ci którzy chcą tych poradni i jeszcze jedno powinni stworzyć równiez poradnie dla księży alkoholików
Warto sobie odpowiedzieć na pytanie: czy potrzebny jest mi pośrednik w mojej wierze? Moim zdaniem nie. Tym bardziej, że jest on jak pokazuje życie najbardziej zainteresowany moim portfelem lub kontem bankowym. Warto w tym miejscu przypomnieć słowa Tadeusza Kościuszki cyt. z listu do Adama Czartoryskiego "Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu. Będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań" "Kościół powinien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród” To od nas zależy czy nadal pozostaniemy w oparach prymitywnie pojmowanej tradycji: zdrowaśkach, odpuszczaniu win za najpodlejsze czyny i dawaniu na tacę lub w kopertach za wszystkie grzechy, połączone z przekonaniem, że to załatwia sprawę. Czy też zrozumiemy, że grzech/ zło jest grzechem/ złem i odpowiada się za czynie go przed sądem zgodnie z przyjętym prawem oraz dla wierzących bezpośrednio przed Bogiem i żaden pośrednik nic tu nie pomoże.
Jeden z wyróżniających się wrażliwym intelektem Polaków na przestrzeni wielu wieków. Inżynier, niebywałe zdolny oficer, przy czym romantyczny mężczyzna. Zadziwiająco współczesne (zmarł na początku XVIII w) i aktualne są jego opinie o Krk. Jak to się stało, że został pochowany na Wawelu. Czyżby Krk bal się kompromitacji wobec otwierającego się zagłębia katolików w powstających Stanach Zjednoczonych?. Nowego źródła gotówki. Biskupi zrewanżowali się jednak. Dla równowagi pochowali Lecha.
Na początku XIX w. (co do reszty pełna zgoda, też mnie zadziwia).
Cóż… Frederic Martel opisuje w "Sodomie" ok 90% Watykanu to geje. Żadne tam lobby, po prostu geje. Wspomina o Meksyku, w którym 75% kleru jest neheteronormatywna, głównie mieszkająca w miastach, na wsiach natomiast głównie heteroseksualni duchowni katoliccy żyjący w związku z kobietą. Oczywiście część to też pedofile. Papież Franciszek o ogóle kleru powiedział w 2016 r. że pedofile stanowią 2% z ponad 400 000 księży na świecie (nie liczę zakonników i zakonnic).
Zakładam, że wielu księży w Polsce, wielu biskupów (Martel pisze, że im wyżej w hierarchii tym więcej gejów) jest po prostu homoseksualna. I ok.
Problem jest w tym, że "na zewnątrz" czyli wobec świeckich stosują retorykę napastliwą, włącznie z nazywaniem ludzi ideologią, zarazą, czy wirusem LGBT. To jest ZŁO. Kler przyczynia się w ten sposób do podziałów w społeczeństwie, wzrostu homofobii, poszerza pole do działania organizacji homofobicznych, które wysyłają nawet samochody opisane hasłami homofobicznymi!
Czyżby zasada "dziel i rządź"?
Mimo, że sąd w Gliwicach uchylił dehumanizacyjną uchwałę gminy Isetbna, politycy nadal używają dehumanizujacego określenia "ideologia LGBT"…
Przeciwstaw się temu, przeciwstaw się ZŁU. Nie bądź obojętny!
Przypominam, że temat pedofilów wśród kleru, temat ukrywania ich przez ich zwierzchników schodzi na plan dalszy w debacie publicznej.
I tylko nieliczni, w tym OKO.Press (chwała Wam za to) , czy Sekielscy od czasu do czasu przypominają o tym w mocnych artykułach, czy filmach.
O tym też pisze Martel, o ukrywaniu pedofilów duchownych – dlaczego są ukrywani…
W Polsce jat ca 25 tys księży, w świecie ca 415 tys. Zakonników i zakonnic ponad 1 mln. Łatwo policzyć te 2%.
Nie wierzę, że tylko 2%.
Od czasu ll wojny światowej do dziś szacuję, że na całym świecie ofiarami tylko katolickich duchownych padło kilkaset tysięcy dzieci.
Na stronie bishop account ability . org są ciekawe informacje dotyczące wniosków o laicyzację tylko w USA. Ok 100 000 stron dokumentów…
"Biskup powinien być trzeźwy, przyzwoity, umiarkowany w piciu wina, nieskory do grzechu, sposobny do nauczania, mąż jednej żony, trzymający dzieci w uległości. "
– Międzynarodówka lewacka stara się pozyskiwać użytecznych idiotów (bez cudzysłowu). Na Zachodzie są to m.in. ruchy antyfaszystów czy ostatnio w USA osławiony ruch BLM. Nie tak dawno Soros (zażarty wróg białej cywilizacji) sypnął im obficie przygarść dolców (https://www.newsbreak.com/district-of-columbia/washington/news/1583520112758/george-soros-gave-black-lives-matter-and-antifa-over-100-million-dollars).
– A u nas nie wiadomo czy użyteczni idioci (niektóre komentarze) pobierają jakieś judaszowe srebrniki czy też opluwają naszą, polską tradycję całkiem gratis.
– Otóż: pouczam was użyteczni idioci, że polskiemu Kościołowi Polska wiele zawdzięcza; w czasach niewoli rosyjskiej czy szwabskiej okupacji Kościół Katolicki był ostoją polskości; podobnie zresztą jak w czasach PRL. Obecnie stoi na straży normalności i tradycyjnych, uniwersalnych wartości, bez których człowiek jest li tylko bydlakiem, a nie człowiekiem. Te uniwersalne wartości zostały poddane przez lewactwo – by użyć wyrażenia F. Nietzschego – „przewartościowaniu”. Więcej szacunku dla Kościoła Katolickiego – owszem nie wszystko w nim jest doskonałe, ale nie wam – ociekający jadem – o tym się wypowiadać.
Podziwiam upór w obronie czegoś, co dla każdego inteligentnego człowieka jest nie do obrony.
Najnowszy dorobek kleru KRK można zobaczyć na mapie kościelnej pedofilii.
Tak, KK ma zasługi – ale ma też wady, grzechy i błędy. I w imię uznania dawnych zasług nie można uczynić go bezkarnym. Czy jeżeli zasłużona przed wojną firma w czasie wojny produkowała broń jądrową do celów przestępczych, to ma być bezkarna w imię wcześniejszych zasług? Nie. Czy jeżeli noblista dopuści się korupcji, to należy go uniewinnić, bo jest noblistą? Nie. Winni powinni być ukarani.
Poza tym jeżeli jakieś wartości są "katolickie" lub np. "buddyjskie" to dotyczą wyznawców danej religii i tylko ich. A zatem nie są "uniwersalne". Bo coś, co jest "uniwersalne" dotyczy wszystkich ludzi, a nie tylko katolików. Logika się kłania.
Wartości uniwersalne to takie, które są nimi bez względu na to, kto je uznaje [np. sprawiedliwy podział, szacunek dla ludzi (wersja mocna: miłość bliźniego), życie człowieka, miłość ojczyzny, rodzina złożona z biologicznego samca i samicy czy wolność]. Oczywista, że katolicy – poza wartościami uniwersalnymi – uznają swoje wartości wyznaniowe (np. wszelkie dogmaty, nauczanie Jehoszuy – założyciela chrześcijaństwa czy wartość celibatu).
A lewacy mają za nic np. tradycyjną rodzinę (mniemają, że facet z facetem albo baba z babą to też "rodzina"), ojczyznę (patriotyzm to dla nich nacjonalizm, a ten to już faszyzm – albowiem dla lewaka faszystą jest ten, kto nie podziela lewackiego debilizmu), wolność – to dla lewaków możność głoszenia i popierania tego, co lewak uważa za słuszne; wszystko inne jest "mową nienawiści". Itd, itp.
Dokonajmy analizy.
Życie człowieka – w starożytności za cenne uważano tylko życie arystokraty. W pewnych kulturach dopuszczano rytualne samobójstwo, w innych nie. Jedne kultury pochwalają "poświęcenie życia" inne nie. Jedne religie głoszą świętą wojnę, inne pacyfizm. I tak dalej.
Sprawiedliwy podział – co jedna szkoła ekonomii / polityki, to inna definicja sprawiedliwego podziału. Równo, według potrzeb, według zasług, według potencjału itd.
Miłość ojczyzny – pojęcie patriotyzmu uzyskało współczesne rozumienie w XIX wieku. Wcześniej wieśniak nawet nie wiedział, kto jest królem. I na wojnę szedł, bo go zmuszono, a nie z abstrakcyjnej "miłości do ojczyzny". Miłość można odczuwać do człowieka, a nie do pojęcia.
Rodzina – tzw. rodzina nuklearna to twór XIX wieku. A na przykład związki dwóch mężczyzn nikogo nie gorszyły w starożytnej Grecji.
I tak dalej. Więc są to wartości "uniwersalne" w aspekcie XIX – wiecznego europejskiego państwa wyznaniowego.
Bardzo powierzchowna analiza.
(1) Wartość życia – to wyraz biologicznego przetrwania w świecie istot ożywionych (przetrwanie jednostkowe i gatunkowe). Jest to wartość uniwersalna – tak samo było cenne w starożytności (jakiej? Egipcie Totmesa III, Cyrusa Wielkiego czy w demokracji ateńskiej?) jak i współcześnie. Co prawda w systemie niewolniczym jedynie życie niewolnika było mniej cenne.
(2) Sprawiedliwy podział – to taki, który nakazuje przestrzegać ustalonych reguł stosownie do kategorii osób uczestniczących w podziale (np. inny dla tych co mają zasługi i dla tych, którzy ich nie mają).
(3) Miłość ojczyzny – już Starożytni Grecy ginęli w obronie swych poleis (ojczyzn) np. w walce z Persami (słynne Termopile), a miłość do ojczyzny i dzielność w jej obronie uważali za wysoką cnotę (arete). Podobnie zresztą Celtowie, Rzymianie, Sumerowie, Babilończycy, Persowie itd.
(4) Rodzina – rodzina nuklearna (mała) dominuje w czasach współczesnych, a w czasach przeszłych głównie funkcjonowąła rodzina duża (wielopokoleniowa). Rodzina jest to bowiem tzw. pierwotna grupa społeczna. Rodzina heteronomiczna zawsze miała gwarancje prawne ze względu na ciągłość pokoleń. Natomiast tzw. "rodzina homo" jest współczesnym wymysłem lewactwa.
Oczywiście związki homo istniały od zawsze (ale nielegalnie, co nie znaczy: karalne). Przykładowo istniał słynny oddział tebański złożony z samych "miłośników". Ponadto pamietajmy, że w Grecji funkcjonowało zjawisko efebizmu – "wychowywania" młodzieńców przez dorosłych, obcych mężczyzn (słynna para: Sokrates i Alcybiades; Sokrates miał żonę Ksantypę).
Itd.
– Powyższe wartości są uniwersalne w tym sensie, że są powszechne i ponadczasowe, co nie znaczy, że są absolutne (wykształciuchy pojmą niuanse). Lewactwo dokonało "przewartościowania" w kierunku dewiacji, ale istotny jest uniwersalizm wartości w płaszczyźnie normy, a nie dewiacji.
Nie ma czegoś takiego jak wartości uniwersalne. Np. W wielu krajach małżeństwa homoseksualne są legalne, więc już się uniwersalność Ferdinanda wali. To fakt – w wielu krajach są legalne powszechnie uznawane. Gdyby jakieś wartości były uniwersalne, nie potrzebowałyby żadnego prawnego nakazu. Np uniwersalne jest to, że potrzebujemy tlenu do oddychania. Ale jeśli pojawi się kiedyś człowiek, który zacznie oddychać dwutlenkiem węgla, to nie znaczy, że trzeba go zabić, tylko przedefiniować pojęcie oddychania. Wszelkie definicje i kategorie opisują świat, a nie tworzą go.
Jaka znowu ostoja polskości? Śmiechu warte, zwłaszcza że nabożeństwa były po łacinie. Dobry człowiek nie potrzebuje zasad i zastraszania wymyślonym piekłem. Tylko słaby potrzebuje z góry narzuconej moralności, podszytej strachem, bo nie ma własnego moralnego kompasu. Jeśli przed zabijaniem i gwałceniem powstrzymuje cię tylko z góry ustalony zakaz to nie jesteś dobrym człowiekiem. I co to za naród który przez 123 lata zapomina o własnej tożsamości? Kolejny użyteczny idiota wytresowany przez kler…
Niestety człowiek jako taki nie jest ani dobry z natury (szlachetny dzikus Rousseau), ani zły z natury (homo homini lupus est – Th. Hobbes). Człowiek jako taki to kontaminacja dobra i zła – bez norm harmonizujących stosunki społeczne jest jak dziecko we mgle.
Istnieją wartości uniwersalne (powszechne i ponadczasowe) w wymiarze esencjalnym, a nie dewiacyjnym (tak jak to widzi lewactwo). Przy czym wartości należą do płaszczyzny aksjologicznej, a nie prawnej, czyli prawo jest czymś wtórnym wobec wartości.
"Wszelkie definicje i kategorie opisują świat, a nie tworzą go" – a co z postmodernizmem, destrukcjonizmem Derridy i konstruktywizmem lingwistycznym lewackich myslicieli?
jakoś 10 przykazań nie przeszkodziło w wymordowaniu Indian, działaniu inkwizycji, procesach o czary, oszustwach, pedofilii i sodomii kleru.
ο άνθρωπος είναι ένα αδιάσειστο ον – człowiek to istota ułomna (niedoskonała).
Nie ma obiektywnego dobra i zła, to pojęcia sztuczne i subiektywne. Jeśli żyjesz w przekonaniu, że jest inaczej, to jest to tylko twoje przekonanie.
Przy okazji – napisz mi, jak to się stało, że zostałeś katolikiem? Albo nie, niech zgadnę – rodzice zanieśli cię do księdza na obrzęd zwany chrztem i zapisali do wspólnoty religijnej, a następnie przez całe dzieciństwo podsyłali na lekcje religii katolickiej. Mniej więcej tak samo jak muzułmanin został muzułmaninem a żyd żydem. Oczywiście każdy przez resztę swego życia głosi, że jego religia wyraża wartości uniwersalne, pomijając fakt, że większą część ludzi na ziemi postępuje zupełnie inaczej.
Otrzeźwiej od kadzidła.
Trzej Ptaszkowie – rozumiem, że pytanie do Ferdinanda Wspanialego. Odpowiedź – jestem katolikiem de jure (nie wypisałem się), ale de facto jestem ateistą. Niemniej nie jestem wojującym antyklerykałem, gdyż doceniam rolę katolicyzmu w Polsce; jako konserwatysta (niezależny) cenię tradycję i dziedzictwo kulturowe. Ojczyzny się nie wybiera – podobnie jak rodziców.
Idzie ateista do piekła. Diabeł: WITAMY!
Ateista: wow! Cieszę się!
Diabeł: chodź, oprowadzę cię po piekle.
Idą.
Ateista patrzy… same uciechy: najlepsze trunki, auta, balangi, sex… co tylko dusza zapragnie.
Jednak jakimś dziwnym trafem omijają jedną część piekła.
Ateista: panie diable, a co tam jest?
Diabeł: a nic nic. Nie ma co oglądać.
Ateista: no ale, nalegam.
Diabeł: no dobrze.
Idą tam. Diabeł otwiera drzwi, a tam…
najstraszniejsze rzeczy czynione z "grzesznikami". Rzeczy przy których "Sąd ostateczny" z dawnych obrazów to pikuś.
Ateista: o mój Boże! A cóż to?
Diabeł: aaaa, nie przejmuj się. To katolicy, którzy tak sobie piekło wyobrażają.
Mam w d… zamierzchłe i niepewne zasługi instytucji, która obecnie zapędzą mój kraj do zakątka ciemnoty i kołtuństwa.
Czym są zasługi kleru KRK wobec tylu zgwałconych dzieci przez pedofilów w sutannach?
Kościół nigdy nie był ostoją polskości. Nawet sama wiara katolicka nie była, bo dawniej Polacy mieli wiele wyznań i nie katolicyzm tworzył Polaka. Natomiast kościół instytucjonalny ma za uszami – od czynnej kolaboracji, po umiejętność korzystnego współżycia – jeżeli chodzi o hitlerowców i komunistów.
To jest antypolska organizacja przez 1000 lat – zaczynając od machinacji z koroną Chrobrego, a kończąc na kolaboracji z faszystowskim reżimem Kaczyńskiego.
"Towarzysz wykazuje poważne zaburzenia. Wprawdzie głupoty leczyć się nie da, ale (…) obsesję i nieuctwo już naprawić się da. Co ma skutek leczenia objawowego głupoty. Więc drobna nadzieja jest. Tylko trzeba chcieć się leczyć towarzyszu".
Kościół ma wiele zasług, ale dawne zasługi nie znaczą, że należy przemilczeć jego dawne i obecne błędy i winy. Analogicznie – niemiecki patriota, na przykład, docenia na pewno Fryderyka Wielkiego i Gutenberga – ale nie znaczy to, że przemilcza wszystkie złe rzeczy, które jego kraj uczynił. Polski patriota docenia dzielnych polskich rycerzy i żołnierzy, ale wie, że rozpasana szlachta spowodowała upadek państwa. I tak dalej. Jeżeli przemilczamy dawne błędy, możemy popełnić je ponownie.
Dodajmy do tego, że to religia obca, mająca swe korzenie w Azji. Jedyną możliwością jej egzystencji jest zapisywanie do niej niemowląt i nawracanie buszmenów, bo ludzie wykształceni i cywilizowani to z niej tylko odchodzą.
Kościół Katolicki to 2000 lat kłamstwa, morderstw, narzucania ludziom stylu życia, do którego nie stosują się sami panowie w czarnych sukienkach.
Z ambony krzyczą "prawda was wyzwoli" – a w tyle głowy mają ilość zebranych z tacy pieniązków…
Mówią " wszystko to co najmniejszemu z Braci moich uczynisz, to tak jakbyś mnie uczynił", a w tyle głowy myślą jakby tu zgwałcić dziecko.
Zakłamani, pazerni pełni pychy.
" Marny wasz los, przywódcy religijni i faryzeusze! Jesteście obłudnikami! Przypominacie odnowione grobowce—z zewnątrz piękne, a w środku pełne rozkładających się szczątków! 28 Robicie przed ludźmi wrażenie świętych, lecz w środku jesteście pełni obłudy i nieprawości! "
Panowie w czarnych sukienkach nauczają, że DZIEWICA mogła urodzić dziecko, ale mężczyzna kochający mężczyznę to już grzech…
Rzyg** IDEOLOGIĄ KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO.
Trzeba by im zlecić zapoznanie się z autentycznymi historiami, choćby film Gra tajemnic o życiu Alana Turinga, tylko czy warto, to sekta odarta z wiedzy i pokory wobec złożoności świata…
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Dziwne, że wszystkie komentarze o "seksualizacji", o "wsadzaniu sobie w ten czy inny otwór" itp, cały czas padają z waszej strony …
Czy polska prawica/katolik nie myślą o niczym innym, tylko w jaki sposób homoseksualiści uprawiają seks?
Jak widzisz faceta na ulicy to Twój proces myślowy musi być bardzo złożony… Te wszystkie przemyślenia czy to hetero czy homo, czy jak homo to daje czy bierze itd…
Obrzydliwi jesteście 😀
No a co myślałeś? Jak taki młodzieniec wchodzi w struktury kościelne, hormony mu buzują, a tu trzeba celibat zachować przez całe życie – to przecież taki jegomość do końca życia o niczym tak intensywnie nie myśli, jak o seksie. Albo tacy napakowani młodzieńcy na różnych kontrmanifestacjach – zauważcie, że tam są głównie samce, większość z nich nie ma kobiety, więc swoją frustrację spowodowaną niemożnością przelewają na tych co mogą i jeszcze się z tym nie kryją. Starsi zdewociali ludzie, którzy albo nie uprawiał seksu za młodu, albo tylko 3 razy (czyli ty le ile mają dzieci) są wściekli, że nie skorzystali za młodu i dlatego chcieliby teraz młodym wszystkiego zabronić, żeby mieli tak samo smutne życie jak oni.
Nie orientacja seksualna decyduje o tym czy można zostać ojcem czy matką, tylko choroba jaką jest bezpłodność.
O tym też ciągle zapominają … Bezpłodność wśród gejów i lesbijek jest na takim samym poziomie jak wśród heteroseksualnych… Więc argument "bo wy nie możecie sobie zrobić dzieci" – cóż, jeżeli dla nich "robienie dzieci" oznacza umieszczanie członka w pochwie…
No zaskoczę ich, wykonalne…
Towarzysz wykazuje poważne zaburzenia. Wprawdzie głupoty leczyć się nie da, ale religijność, obsesję i nieuctwo już naprawić się da. Co ma skutek leczenia objawowego głupoty. Więc drobna nadzieja jest. Tylko trzeba chcieć się leczyć towarzyszu.
Proponuję zacząć od studiów na temat genetyki społecznej seksualności zwierząt i seksie w różnych kulturach świata na tle historycznym. Natychmiast dostrzeże towarzysz prostactwo swoich dotychczasowych poglądów.
W takim razie kapłaństwo katolickie to też choroba.
"I gówno mnie obchodzi co na ten temat mają do powiedzenia lekarze czy psycholodzy, wszak ci debile zalecają szczepienie i noszenie maseczek xD." Zapraszamy zatem Pana do wsparcia Domu Pomocy Społecznej w Nowym Sączu w zajmowaniu się starszymi osobami. Szybko przekonamy się, czy Pan faktycznie nie boi się koronawirusa, czy tylko tak gada.
Towarzysze czarni czerpią pełnymi garściami z tradycji własnej Inkwizycji czy też wybitnych lekarzy pokrewnego nurtu jak dr. Mengele.
Polak Szarak jakim jestem, byłby bardziej zainteresowany sposobami przeciwdziałania przez sukienkowych pedofili we własnych szeregach.
Można spróbować sobie wyobrazić, że mafia (jakakolwiek) oczyszcza samą siebie i nie czyni więcej złego…
Wykonalne?
"Konferencja Episkopatu Polski chce tworzyć poradnie służące pomocą osobom pragnącym odzyskać zdrowie seksualne i naturalną orientację płciową".
Należy domniemywać, że wizyty w takich poradniach na najbliższe dwa lata będą już zarezerwowane przez pacjentów w sutannach.
Polski kościół staje się coraz bardziej zdegenerowany, hardy i bezczelny.
Aż trudno uwierzyć, że hierarchowie to wykształceni ludzie i że w XXI w. mogą takie herezje głosić i oficjalnie takie działania podejmować.
No, lecz cóż, kościół z racji celibatu od wieków miał obsesję na punkcie kwestii związanych z seksualnością. Literaturę mamy aż nadto bogatą.
Lecz jeśli koniecznie chcą leczyć z homoseksualizmu, to niech zaczną od siebie. I niech przede wszystkim nie zapomną o tej drążącej ich środowisko pedofilii, o której raczyli byli zapomnieć w swych leczniczych zapędach.
Świat i wielu naiwnie wierzących lub zbyt im ufnych, odetchnie z ulgą, a wiele dzieci ominie potworna krzywda wyrządzona na całe życie.
Niech zaczną od siebie i zrelacjonują nam efekty.
Efekty oczywiście znamy – ŻADNE.
Potencjalni pacjenci będą zapewne poddani kolejnym psychicznym torturom, które bóg wie czym się skończą …
Mogą, bo mają KOMU głosić.
Niestety…