Rosjanie atakują Krzemieńczuk. "Wystrzelili pociski w centrum handlowe, w którym było ponad tysiąc cywilów. Budynek płonie, ratownicy walczą z ogniem, liczba ofiar jest niewyobrażalna" - mówi prezydent Wołodymyr Zełenski. Przed liderami państw Grupy G7 apelował o kolejne sankcje
Kończymy relację na żywo. Zapraszamy do śledzenia bieżących informacji jutro rano na stronie OKO.press.
Oto najważniejsze wydarzenia z 124. dnia wojny:
"To jest, łagodnie mówiąc, godne ubolewania. Żadne obiekty infrastruktury cywilnej nigdy nie powinny być celami ataków, i dotyczy to oczywiście również centrów handlowych" - powiedział rzecznik Rzecznik prasowy sekretarza generalnego ONZ Stephane Dujarric podczas spotkania z dziennikarzami.
Atak na centrum handlowe potępiło też francuskie MSZ.
"Francja potępia rosyjski atak rakietowy na supermarket w Krzemieńczuku w Ukrainie, w wyniku którego zginęło kilkanaście osób, a kilkadziesiąt zostało rannych" - podało francuskie MSZ w oświadczeniu. "Rosja kontynuuje przerażające łamanie prawa humanitarnego w tym kraju. Będzie musiała odpowiedzieć za te czyny. Francja wspiera walkę z bezkarnością na Ukrainie".
"Państwo rosyjskie stało się największą organizacją terrorystyczną na świecie, to jest fakt. A to musi być również fakt prawny. I każdy na świecie powinien wiedzieć, że kupowanie lub transport rosyjskiej ropy, utrzymywanie więzi z rosyjskimi bankami, płacenie podatków czy ceł państwu rosyjskiemu to dawanie pieniędzy terrorystom" - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w wieczornym przemówieniu.
"Prawie 20 minut w telewizyjnym podsumowaniu tygodnia pt. „Wiesti Niedieli” rosyjska propaganda poświęciła w niedzielę osobom nieheteronormatywnym. Szczególnie pastwiła się nad osobami transpłciowymi" - pisze Agnieszka Jędrzyjczyk w OKO.press.
"Powodem ataku na osoby LGBT+ w obu przypadkach (rosyjskiej propagandy i Jarosława Kaczyńskiego) były parady równości. Szczególnie rozsierdziła propagandę moskiewską warszawska parada z ukraińskimi akcentami. Moskwa pastwiła się także nad konwencją stambulską, którą Ukraina właśnie ratyfikowała".
Zapraszamy do lektury tutaj.
Rosjanie ostrzelali z wyrzutni rakiet Hurricane tłum mieszkańców w Łysyczańsku, który zebrał się po odbiór wody z cystern. Zginęło co najmniej ośmiu mieszkańców, a 21 osób trafiło do szpitala, 16 innych ewakuowano do placówek w innych regionach. Wśród zabitych jest urodzony w 2007 roku chłopiec - informują lokalne władze.
"Teraz to Łysyczańsk ma być ukraińską twierdzą w Donbasie - w rejonie miasta trwają bardzo ciężkie walki. Rosjanie wznowili działania ofensywne pod Charkowem, a ukraińska armia kontynuuje kontrofensywę na południu kraju" - pisze w OKO.press Witold Głowacki.
"Po piątkowym wycofaniu się z Siewierodoniecka Ukraińcy zdołali utrzymać linie obronne na południe od Łysyczańska, mimo że Rosjanie nie ustawali w wysiłkach ich przełamania. Wszystko wskazuje na to, że ukraińska armia zamierza się bronić możliwie długo na krawędziach wyniesienia terenowego, na którym położony jest Łysyczańsk i miejscowości na zachód od miasta".
Po więcej informacji zapraszamy tutaj:
Straż pożarna gasi ogień w budynku centrum handlowego w Krzemieńczuku. Rosjnie zaatakowali budynek, w którym - jak mówi prezydent Wołodymyr Zełenski - było ponad 1000 osób.
Na miejscu pożaru znaleziono do tej pory ciała 10 osób. Jedna zmarła w szpitalu. 59 osób zgłosiło się do placówek medycznych, 25 z nich było hospitalizowanych.
Na miejscu akcje ratunkową prowadzą 383 osoby jednostki.
"Nowe sankcje będą wymierzone w sześć osób i 46 podmiotów związanych z rosyjskim sektorem obronnym, 15 Ukraińców wspierających Rosję oraz 13 osób i dwa podmioty na Białorusi" - pisze w oświadczeniu biuro premiera Justina Trudeau.
"Kanada zamierza też wprowadzić sankcje przeciwko sponsorowanym przez państwo rosyjskie agentom i podmiotom zajmującym się dezinformacją i propagandą".
Tymczasem nadal trwa akcja ratunkowa po ataku Rosjan na Krzemieńczuk. „Ratownicy próbują wyciągnąć ocalałych spod gruzów zawalonego dachu centrum handlowego” – relacjonuje z miejsca zdarzenia Anton Gerashchenko.
"10 osób zginęło i ponad 40 zostało rannych wskutek rosyjskiego ataku rakietowego na centrum handlowe w Krzemieńczuku w środkowej Ukrainie w poniedziałek" - informuje szef władz obwodu połtawskiego Dmytro Łunin. Gubernator zaznaczył, że jest to bilans ofiar i rannych według stanu z godz. 19.30 miejscowego czasu.
Na miejscu trwa akcja ratunkowa. Dowództwo ukraińskich sił powietrznych podało, że w budynek trafiły rakiety Ch-22 wystrzelone z bombowców Tu-22M3. Samoloty wyleciały z lotniska Szajkowka w obwodzie kałuskim w Rosji, a pociski wystrzeliły w obwodzie kurskim.
Tak wygląda akcja ratunkowa w Krzemieńczuku:
Straż pożarna informuje, że ogień w centrum handlowym w Krzemieńczuku już się nie rozprzestrzenia, a jego poszczególne źródła są gaszone na bieżąco. Trwa szacowanie strat.
Wybuchy w Łysyczańsku.
Trwa akcja ratunkowa w Krzemieńczuku. "Budynek płonie, według naocznych świadków wciąż jest w nim wiele osób" - napisał na Twitterze doradca szefa MSW Ukrainy Anton Geraszczenko. Pożar gasi 115 osób i 20 jednostek straży pożarnej. Na miejscu pojawił się specjalny pociąg strażacki ministerstwa sytuacji nadzwyczajnych Ukrainy. Powierzchnia pożaru w budynku to ponad 10 tys. m kw.
"Rosjanie ostrzelali Charków. Rannych co najmniej 15 osób. Wśród rannych są dzieci. Trzy osoby zginęły. Na pewno nie jest to ostateczna liczba” – napisała Natalia Popowa, doradca szefa Charkowskiego Obwodu Wojskowego.
Informacje o ostrzale Krzemieńczuka potwierdził Szef Połtawskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Dmytro Łunin. „Idą na Krzemieńczuk. Szczegóły później. Pozostańmy w ukryciu!” – informuje Łunin. Rosyjscy okupanci zrzucili rakiety na centrum handlowe w Krzemieńczuku, w środkowej części Ukrainy. W centrum handlowym było wielu cywilów. Nagrania z wybuchów w Krzemieńczuku tutaj.
"Okupanci wystrzelili pociski w centrum handlowe, w którym było ponad tysiąc cywilów. Centrum handlowo-rozrywkowe się zawaliło. Budynek płonie, ratownicy walczą z ogniem, liczba ofiar jest niewyobrażalna" - mówi Wołodymyr Zełenski.
"Centrum nie stanowiło żadnego zagrożenia dla armii rosyjskiej. Było tylko próbą powrotu ludzi do normalnego życia, a to bardzo irytuje okupantów. Rosja nadal karze zwykłych obywateli swoją bezsilnością. Nie ma sensu mieć nadziei na adekwatność i człowieczeństwo z jej strony".
Ukraińskie media
">informują, że w poniedziałek rosyjscy okupanci zrzucili rakiety na centrum handlowe w Krzemieńczuku, w środkowej części Ukrainy. W centrum handlowym było wielu cywilów. Poniżej nagrania z wybuchów w Krzemieńczuku.
"Na szczycie NATO w Madrycie wzmocnimy naszą wysuniętą obronę. Wzmocnimy nasze grupy bojowe we wschodniej części Sojuszu do poziomu brygady" - mówił w Brukseli na konferencji prasowej przed szczytem G7 w Madrycie szef NATO Jens Stoltenberg.
Podkreślił też, że dialog między Rosją a NATO nie jest już możliwy.
"Polska to jeden z największych sojuszników w NATO. Już teraz inne państwa sojusznicze, zwłaszcza Stany Zjednoczone, są wyraźnie obecne w Polsce. Obecnie trwa proces, w którym sprawdzamy, jak możemy jeszcze bardziej zwiększyć tę obecność".
Według rzecznika Kremla Dimitrija Pieskowa Ukraina przygotowuje ataki terrorystyczne na terenie Rosji. Jak stwierdził podczas konferencji prasowej, rosyjskie władze maksymalnie zaostrzyły środki bezpieczeństwa w kraju. Pieskow dodał, że sygnały o możliwym zagrożeniu pochodzą z wysokich szczebli kierownictwa wojskowego - w tym od szefa ukraińskiego wywiadu Kiryła Budanowa. Rzeczywiście, Budanow kilkukrotnie ostrzegał przed atakami terrorystycznymi na terytorium Rosji - ale tymi przeprowadzonymi przez rosyjskie służby. Dopuszczając się ich Rosjanie mogliby łatwo zrzucić odpowiedzialność na Kijów.
Jak poinformował Biały Dom, Rosja po raz pierwszy od ponad stu lat nie spłaciła swoich międzynarodowych obligacji. Sankcje skutecznie odcięły ten kraj od światowego systemu finansowego. Kreml odrzuca te twierdzenia, niewypłacalność nazywa sztuczną, bo ma pieniądze na spłatę zobowiązań dzięki dochodom z ropy naftowej i gazu. Jednak niektórzy posiadacze rosyjskich obligacji z Tajwanu ogłosili dziś, że nie dostali zaległych odsetek - okres karencji w spłacie odsetek w wysokości 100 mln dolarów, przypadający na 27 maja, zakończył się w niedzielę.
Od czasu inwazji na Ukrainę 24 lutego Rosja z trudem wywiązuje się z płatności z tytułu obligacji o wartości 40 mld dolarów - przypomina Reuters.
"Dzisiejsza poranna wiadomość o tym, że Rosja po raz pierwszy od ponad stu lat nie spłaciła swoich zobowiązań, pokazuje, jak zdecydowane są działania podjęte przez USA, sojuszników i partnerów, a także jak dramatyczny wpływ mają one na gospodarkę Rosji" - powiedział amerykański urzędnik w kuluarach szczytu G7 w Niemczech.
Starania Rosji, aby uniknąć pierwszego poważnego bankructwa od czasu rewolucji bolszewickiej w 1917 r. zostały zablokowane pod koniec maja, kiedy Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC) Departamentu Skarbu USA skutecznie zablokowało Moskwie możliwość dokonywania płatności.
"Od marca uważaliśmy, że rosyjskie bankructwo jest nieuniknione, pytanie było tylko, kiedy" - powiedział agencji Reuters Dennis Hranitzky, szef działu prawnego w firmie prawniczej Quinn Emanuel
Transakcje finansowe Rosji z “krajami nieprzyjaznymi” (czyli krajami rozwiniętej Północy) spadły o 80%, a z “krajami zaprzyjaźnionymi” (czyli z Azji Południowo-Wschodniej, Azją Środkową i światem arabskim zwiększył się trzykrotnie — powiedział dyrektor Federalnej Służby Monitoringu Finansowego Jurij Czichanczin na spotkaniu z Putinem. „Są przepływy finansowe, co oznacza, że gospodarka działa” – zapewnił Putina powiedział Czichanczin.
Tymczasem Departament Handlu USA zapowiedział, że odetnie dostęp do amerykańskich technologii wszystkim firmom wspierającym Rosję. Departament Handlu USA będzie wpisywał firmy z całego świata na listę, która uniemożliwi im kupowanie produktów i technologii pochodzących z USA, takich jak półprzewodniki.
Według agencji Reutera prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział przywódcom krajów grupy G7, że chciałby zakończenia wojny w Ukrainie do nadchodzącej zimy. Ukraiński lider połączył się z przywódcami Wielkiej Brytanii, Francjii, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Japonii i Włoch za pośrednictwem łącza wideo. Zełenski miał też kolejny raz zaapelować o szybsze dostawy sprzętu wojskowego dla swojego kraju.
Interfax-Ukraina podaje też informacje o apelu dotyczącym kolejnych sankcji. Jednocześnie podziękował za wsparcie ze strony krajów zachodu. "Ukraina odczuwa wsparcie państw G7. Dziękuję za umożliwienie nam obrany i pomoc finansową dla naszego kraju w walce z rosyjską inwazją" - mówił prezydent cytowany przez agencję prasową.
Jak z kolei podaje agencja AFP, przedstawiciele Grupy G7 zapewnili o nieustannym wsparciu militarnym, humanitarnym i gopsodarczym dla Ukrainy tak długo, jak tylko będzie tego potrzebowała. Jednocześnie wyrazili poważne zaniepokojenie transferami broni do Białorusi.
Amerykański dziennik pisze o nim powołując się na słowa generała Kyryło Budanowa, szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego. Według niego odwrót z Sewierodoniecka był potrzebny, by uniknąć scenariusza z Mariupola, gdzie ukraińscy obrońcy miasta znaleźli się w kleszczach rosyjskich sił zbrojnych na terenie zakładów hiutniczych Azowstal. W przypadku długo broniącego się miasta w obwodzie ługańskim podobny los mógłby czekać kompleks przemysłowy Azot, gdzie broniły się ukraińskie jednostki.
"Decyzja o taktycznym przegrupowania była absolutnie słuszna" - ocenił generał w rozmowie z FT.
Budanow podzielił się też swoim przekonaniem o chorobie Putina - według niego rosyjski lider ma cierpieć na nowotwór. O tym, że należy do takich wiadomości podchodzić z ostrożnością, pisaliśmy już w OKO.press.
Mołdawska liderka odwiedza Kijów, według zapowiedzi Ukraińców zobaczy również miejscowości obwodu najbardziej zniszczone przez rosyjskie wojsa: Borodziankę, Buczę i Irpień. Następnie spotka się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
To pierwsze spotkanie Mai Sandu z prezydentem Ukrainy po przyznaniu obu krajom statusu kandydatów do przystąpienia do Unii Europejskiej. Od początku wojny w Ukrainie mówi się o zagrożeniu, jakie rosyjskie jednostki stanowią dla sąsiadującego z Rumunią i Ukrainą kraju. Ryzyko płynie z Nadniestrza - czyli samozwańczej republiki, na której polityczną rzeczywistość wpływają obecne na jej terenie rosyjskie siły wojskowe.
"W nadchodzących tygodniach kampania wojenna Rosji będzie coraz bardziej opierać się na kolejnych rzutach sił rezerwowych" - ocenia brytyjski resort obrony w najnowszym podsumowaniu wojennej sytuacji. Według ekspertów MoD oddziały rezerwistów składają się w dużej części z weteranów, którzy aktywnie służyli w wojsku w przeciągu ostatnich pięciu lat. W ocenie Brytyjczyków rosyjskie władze mimo to nie planują ogłosić powszechnej mobilizacji.
Według dziennikarzy stacji CNN Amerykanie mają ogłosić w tym tygodniu zakup zaawansowanego systemu obrony przeciwlotniczej NASAMS. Sprzęt produkowany przez Amerykanów wspólnie z Norwegami ma zasięg od 100 do 160 km. W tej chwili jest używana między innymi do obrony Waszyngtonu przed ewentualnym zagrożeniem z powietrza.
Prezydent Wołodymyr Zełenski dziś zaapelował do sojuszników o szybsze działanie i dostarczenie systemów obrony przeciwrakietowej. "Codziennie rozmawiamy o tym z partnerami. Są już pewne umowy. Partnerzy powinni działać szybciej, jeśli są naprawdę partnerami, a nie obserwatorami" - mówił prezydent Ukrainy.
"Nie mylmy aspektu taktycznego ze strategicznym. Jeśli chodzi o cele strategiczne Putina, to już on już przegrał" - powiedział Sekretarz Stanu USA Anthony Blinken w rozmowie z dziennikarzem CNN Jakiem Tapperem. Rozmówca zapytał go o ostatnie postępy rosyjskich wojsk, które kontrolują już niemal cały obszar obwodu ługańskiego. Według Blinkena nie są one dowodem na zbliżające się zwycięstwo Putina w Ukrainie.
"We wschodniej Ukrainie toczy się taktyczna, zaciekła bitwa, a siły ukraińskie odpychają rosyjskich agresorów. Zyski terytorialne ma i jedna, i druga strona" - podsumował Blinken sytuację na froncie. Ocenił też, że wczorajsze ataki na Kijów nie miały znaczenia militarnego. Celem było zastraszenie ludności cywilnej.
Na dziś zapowiedziane jest wystąpienie Wołodymyra Zełenskiego przed liderami krajów grupy G7. Przywódcy największych gospodarek i potęg politycznych świata spotykają się w bawarskich Alpach. Agresja Rosji na Ukrainę jest głównym tematem szczytu. Liderzy zgodzili się na razie między innymi na embargo na zakupy rosyjskiego złota.
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl.
Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl.
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Komentarze