0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: 12.12.2023 Warszawa , ulica Wiejska . Sejm . Dziesiaty dzien pierwszego posiedzenia Sejmu X kadencji . Uroczystosc zapalenia menory chanukowej . Posel Grzegorz Braun uzywajac gasnicy zgasil swiece na menorze . Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.pl12.12.2023 Warszawa ...

Poseł Konfederacji Korony Polskiej Grzegorz Braun dobrze wychodzi finansowo na swoich skandalicznych zachowaniach. Tak było w poprzedniej kadencji, gdy tylko jedna zrzutka przyniosła mu ponad 500 tysięcy zł datków. I wiele wskazuje, że tak samo będzie tym razem. Pomimo że pośredniczący w zbieraniu pieniędzy portal Zrzutka.pl w poprzednim tygodniu zadeklarował, że zablokuje zbiórki prowadzone na rzecz parlamentarzysty, teraz wypłacił zebrane pieniądze.

Zrzutki publiczne na rzecz Brauna rozpoczęły się natychmiast agresywnym zachowaniu posła w Sejmie (gaśnicą przeciwpożarową zgasił on zapalane świece chanukowe, zaatakował też kobietę, którą starała się go powstrzymać), gdy marszałek Szymon Hołownia poinformował, że na posła nałożono m.in. karę finansową: zabranie uposażenia na sześć miesięcy i diety poselskiej na trzy miesiące.

Przeczytaj także:

Zrzutka.pl mówiła o blokadzie zbiórek, ale wypłaciła pieniądze

Na zbiórki dla Brauna zareagował portal Zrzutka.pl i w oficjalnym oświadczeniu poinformował, że je zablokuje: „Zgodnie z naszym regulaminem niedopuszczalne jest organizowanie zrzutek z pochwalaniem, wspieraniem lub propagowaniem nienawiści, przemocy, dyskryminacji, terroryzmu, faszyzmu lub innych ustrojów totalitarnych, publicznym pochwalaniu przestępstw lub naruszeniem dóbr osobistych osób trzecich. Kontekst organizacji wszystkich powyższych zbiorek (na rzecz Brauna – przyp. aut.) w ocenie naszego zespołu prawnego rodził ryzyko zarówno naruszenia wskazanego wyżej fragmentu regulaminu, jak również, w tym konkretnym przypadku, może z dużym prawdopodobieństwem prowadzić do naruszenia obowiązującego prawa”.

Ale to było w poprzednim tygodniu. Teraz Zrzutka.pl zmieniła zdanie i wypłaciła pieniądze z kilku zbiórek ich organizatorom.

I to pomimo faktu, że prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie sejmowego zajścia. A także pomimo tego, że do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez organizatorów zbiórek. Złożyła je adwokatka Ewa Stępniak, informowaliśmy o tym w OKO.press.

Anna Kubala, radczyni prawna, która zorganizowała pierwszą zrzutkę na rzecz Brauna, a potem informowała o kolejnych, stwierdziła na Twitterze, że blokujące działania Zrzutka.pl były nielegalne. Napisała na Twitterze: „Po wykazaniu Zrzutka.pl nielegalności ich działania, całkowite kwoty z OBU zbiórek zostały wypłacone na konto Fundacji Osuchowa. Dalsze informacje wkrótce”.

Kubala dołączyła do wpisu dowód przelania 73 tys. zł na konto Fundacji Osuchowa. Był to jeden z podmiotów, który prowadził zbiórkę. Grzegorz Braun zasiada w radzie nadzorczej tej fundacji, a zarządza nią Włodzimierz Skalik, nowy poseł Konfederacji i wieloletni współpracownik Brauna.

Zrzut ekranu

Widniejące na pokwitowaniu 73 tysiące zł to suma zebrana w trakcie zbiórki założonej przez samą Annę Kubalę. Z jej wpisu wynika jednak, że Zrzutka.pl przelała środki zgromadzone także w ramach drugiej zbiórki, prowadzonej bezpośrednio przez Fundację Osuchowa – a było to ponad 150 tys. zł.

Zrzut ekranu z portalu zrzutka.pl

Wypłacenie tych środków powoduje, że kara finansowa nałożona na Brauna przestaje mieć dla niego jakiekolwiek znaczenie praktyczne. Prezydium Sejmu zabrało mu bowiem uposażenie poselskie na okres sześciu miesięcy. Uposażenie miesięczne wynosi 12 826 zł brutto, za pół roku to ok. 77 tys. zł. Do tego dieta poselska za trzy miesiące, czyli około 12 tys. zł.

W sumie Braun miał stracić 90 tysięcy zł. Ale nie straci, lecz zyska. W dwóch opisywanych zrzutkach na jego rzecz zebrano 223 tys. zł, czyli ponad dwa razy więcej!

Mgliste tłumaczenia

A przecież zbiórek na rzecz posła było kilkanaście. Nie wiemy, które jeszcze odblokowała Zrzutka.pl, na pewno było ich kilka.

Jak portal tłumaczy zmianę polityki w tym zakresie? Dość mgliście. W komunikacie przekazanym OKO.press przez Agnieszkę Suską, Senior Customer support & Back Office Specialist, napisano:

„Środki wpłacane na określoną zbiórkę gromadzone są na prowadzonym przez nas dla jej Organizatora rachunku płatniczym i od momentu zaksięgowania wpłaty Organizator staje się ich właścicielem. Wymaga zaznaczenia fakt, iż Zrzutka.pl sp. z o.o. nigdy nie jest właścicielem środków gromadzonych na rachunkach płatniczych jej klientów. Do podjęcia przez nas decyzji o tym, że przerywamy świadczenie dalszych usług w przypadku zbiórek o określonym celu, wystarczające jest zaistnienie ryzyka, że tego typu zbiórki mogłyby potencjalnie prowadzić do naruszenia naszego regulaminu lub obowiązującego prawa. Nie jest tutaj niezbędne udowodnienie, że każda z tych zbiórek już stanowi takie nadużycie.

Żeby jednak rozporządzić wbrew woli Organizatora zbiórki zgromadzonymi już przez niego i stanowiącymi jego wyłączną własność środkami, konieczne jest spełnienie znacznie bardziej precyzyjnej przesłanki, jaką jest wykazanie, że jego konkretna zbiórka już stanowiła takie naruszenie – co w każdym przypadku musimy być w stanie należycie uzasadnić i w razie potrzeby udowodnić”.

Do tej pory portal działał inaczej

Przekładając to na zrozumiały język: Zrzutka.pl stwierdza, że właścicielem pieniędzy wpłacanych na zrzutkę jest jej organizator. Zrzutka.pl może przerwać zbiórkę, jeśli podejrzewa, że może dojść do naruszenia prawa. Ale bez dowodu na naruszenie prawa nie może zebranymi środkami zarządzać. Więc przekazuje je… właścicielowi, czyli organizatorowi zbiórki.

„To zaskakujące stanowisko, niespójne z dotychczasową praktyką portalu” – mówi OKO.press anonimowo osoba, która wielokrotnie zbierała pieniądze za pośrednictwem Zrzutka.pl. – „Zawsze do tej pory musiałam przedstawić szereg dokumentów dowodzących, że zbiórka jest legalna, a podmioty uprawnione do przekazania im środków. W razie niedostarczenia dokumentacji portal informował, że zebrane pieniądze zostaną zwrócone ofiarodawcom. Czyli jako organizatorka zbiórki wcale nie byłam właścicielką środków, do momentu udowodnienia, że mam do nich prawo oraz przelania ich na konto moje lub innego podmiotu organizującego zbiórkę”.

Tym razem Zrzutka.pl zareagowała inaczej. W komunikacie wyjaśniła, że jej zdaniem nie każda zbiórka na rzecz Brauna naruszała prawo lub regulamin portalu.

„W przypadkach, w których takiego naruszenia nie stwierdziliśmy, jesteśmy zobligowani do wypłaty środków ich Organizatorowi” – stwierdzono w oświadczeniu.

Braun nadal zachęca do datków

Podsumowując: Braun na swoich skandalicznych działaniach w Sejmie wychodzi finansowo lepiej niż bez nich. Podobnie było na przełomie lat 2021/2022, gdy Braun poskarżył się, że w Sejmie ukarano go finansowo za szereg naruszeń etyki poselskiej. Wtedy w ramach zbiórki na jego rzecz zgromadzono ponad pół miliona złotych.

Jednocześnie poseł zachęca na swoich profilach do wpłacania na jego rzecz datków bezpośrednio na konto Fundacji Osuchowa. A także do podpisywania petycji „o natychmiastowe uchylenie zakazu uczestnictwa w obradach Sejmu” (to trzecia kara, nałożona na Brauna przez marszałka Hołownię). Do tej pory pod petycją podpisało się ponad 3650 osób.

;

Udostępnij:

Anna Mierzyńska

Analizuje funkcjonowanie polityki w sieci. Specjalistka marketingu sektora publicznego, pracuje dla instytucji publicznych, uczelni wyższych i organizacji pozarządowych. Stała współpracowniczka OKO.press

Komentarze