0:00
0:00

0:00

W OKO.press od początku opisujemy manipulacje „Wiadomości” TVP i TVP Info. W ostatnich tygodniach atmosfera wokół Telewizji Polskiej popsuła się jednak jeszcze bardziej.

Telewizja Polska musi mierzyć się z oskarżeniami o związek między treścią „Wiadomości” i innych programów informacyjnych Telewizji a zabójstwem Adamowicza. Faktem jest, że Paweł Adamowicz był w TVP przed wyborami samorządowymi 2018 przedstawiany jednoznacznie negatywnie. Nie milknie też krytyka skandalicznych materiałów, które TVP wyemitowała m.in. w dniu śmierci Adamowicza (14 stycznia 2019).

Telewizja Publiczna odpowiada w typowy dla siebie sposób: przez atak.

"Wiadomości" o krok za daleko

Najpierw zawieszony został Michał Rachoń, jedna najwierniejszych medialnych twarzy obozu "dobrej zmiany", były członek PiS, który do TVP trafił ze związanej z PiS TV Republika.

Poszło o animacje Barbary Pieli, które były częścią jego programu. W jednej z nich kukiełki przedstawiające Hannę Gronkiewicz Waltz i Jerzego Owsiaka zabierały pieniądze ze zbiórki WOŚP dla siebie. Po zabójstwie Adamowicza podczas finału WOŚP animacje Pieli były bodaj najczęściej wymienianym przykładem prowadzonej przez TVP dehumanizacji przeciwników obozu władzy.

TVP w skandaliczny sposób relacjonowało też wydarzenia wokół zamachu na prezydenta Gdańska. W głównym wydaniu „Wiadomości” 14 stycznia, w dniu śmierci prezydenta Gdańska, zmanipulowano wypowiedzi Jerzego Owsiaka. W materiale o mowie nienawiści wykorzystano natomiast tylko wypowiedzi polityków opozycji. „Wiadomości” spotkały się po tym wydaniu z miażdżącą krytyką – nawet ze strony na ogół przychylnych im prawicowych publicystów. Krytyka trafiła jednak w próżnię.

Przeczytaj także:

19 stycznia, w dniu pogrzebu Adamowicza zaatakowano m.in. Donalda Tuska – przewodniczący Rady Europejskiej pojawił się na ekranie przez ponad 5 sekund, ilustrując słowa ojca Ludwika Wiśniewskiego: „człowiek posługujący się językiem nienawiści i budujący swoją karierę na kłamstwie nie może pełnić wysokich funkcji w Polsce”. Ujęcie Tuska pochodziło z innego momentu mszy.

OKO.press opisywało też sposób, w jaki TVP buduje po zabójstwie Adamowicza atmosferę strachu. Przy okazji uderzając w osoby z zaburzeniami psychicznymi.

Petycja od opozycji, obrona od PiS

15 stycznia lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zainicjował petycję do Jarosława Kaczyńskiego o natychmiastowe odwołanie Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP. Napisał w niej:

„Telewizja Polska w swoim sztandarowym programie informacyjnym, zajęła się rozbijaniem narodowej solidarności. Po raz kolejny obecne kierownictwo telewizji publicznej uczyniło z „Wiadomości” maszynę do dzielenia Polaków, wzbudzania wzajemnej nienawiści, szczucia naszych Rodaków na polityczną opozycję. Nawiązując tym samym do najgorszych wzorców Dziennika Telewizyjnego, a po emisji wczorajszego programu – wręcz prześcigając ówczesną tubę komunistycznej propagandy”.

Do 23 stycznia petycję podpisało ponad 16 tys. osób.

W ostatnich dniach, przedstawiciele PiS przystąpili do ofensywy medialnej w obronie Jacka Kurskiego.

22 stycznia w TVN24 Adam Bielan z PiS stwierdził, że nie ma tematu odwołania Jacka Kurskiego. Bronił też dokonań swojego byłego partyjnego kolegi.

„Mamy TVN24, które jest bardzo mocno przechylone w jedną stronę i mamy TVP Info, które jest przechylone w druga stronę. Dzięki temu mamy równowagę”.

Z kolei Elżbieta Kruk, członkini Rady Mediów Narodowych, w radiu RMF powiedziała:

"W tej chwili, w ostatnim czasie, to nie mam zbyt dużo uwag do telewizji publicznej. W przeciwieństwie do wielu - wcale nie będę tak bardzo krytykowała tych »Wiadomości« sławetnych".

Weto prezydenta?

Pomoc dla TVP szykowała większość sejmowa. Na poprzednim posiedzeniu sejmu planowano głosowanie nad pomocą finansową dla TVP w wysokości 1,26 miliarda złotych – jako rekompensatę za utracony abonament. Projekt niespodziewanie wypadł jednak z porządku obrad sejmowych.

Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, prezydent jest wobec tej ustawy krytyczny i rozważał jej zawetowanie. W przeszłości udowodnił już jednak, że jego weta często są nie tyle głosem sprzeciwu wobec nieudanej legislacji, ale elementem walki politycznej wewnątrz obozu rządzącego.

Prezydencki rzecznik prasowy Błażej Spychalski w TOK FM pozwolił sobie również na krytykę Telewizji Polskiej: „Jestem krytyczny wobec TVP. Pan prezydent też wypowiadał się krytycznie”. Szybko jednak dodał, że TVP stała się łatwym chłopcem do bicia i że nie wszystkie oskarżenia są wobec Telewizji sprawiedliwe.

Z mediów do sądu

Jednym z epizodów wojny medialnej wokół TVP będą procesy sądowe. Jerzy Owsiak złożył już skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na animacje Barbary Pieli. Na konferencji prasowej 21 stycznia zapowiedział też pozew sądowy.

„To były emitowane przez dwa lata programy nienawiści. Tam po prostu były treści, których powinniśmy się wszyscy wstydzić. I ci, którzy lepią to z plasteliny, i ci, którzy to emitują. Powinniśmy wyłączać telewizor. Nie oglądajmy tego, to jest sączenie nieprawdopodobnego jadu” – powiedział na konferencji Owsiak.

Pozywać zamierza również TVP. W sądzie chce się spotkać… ze swoimi krytykami. Według TVP, pozwy mają otrzymać osoby, które uważają, że TVP przyczyniła się do śmierci Pawła Adamowicza. Mają to być rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar, dziennikarz „Gazety Wyborczej” Wojciech Czuchnowski, prof. Wojciech Sadurski i muzyk Krzysztof Skiba.

W komunikacie z 21 stycznia w tej sprawie TVP napisała:

„Od 14 stycznia br. TVP stała się obiektem bezprzykładnego i niespotykanego wcześniej ataku. W przestrzeni publicznej były i są rozpowszechniane nieprawdziwe i zmanipulowane informacje.

Stawiają one nadawcę publicznego nie tylko w skrajnie niekorzystnym świetle, ale czynią z niego narzędzie w trwającym sporze politycznym, przypisując mu haniebną, a zarazem nieprawdziwą rolę.”

W kolejnym komunikacie z 23 stycznia TVP ogłosiła, że zrobi wyjątek dla jednej osoby, żony zamordowanego prezydenta Gdańska, Magdaleny Adamowicz „z uwagi na przynależny jej w okresie żałoby kulturowy immunitet”.

Oskarżyła jednocześnie wdowę po Pawle Adamowiczu o motywacje polityczne. W tym samym oświadczeniu czytamy:

„Z rozczarowaniem przyjęliśmy motywowane politycznie oceny pani Magdaleny Adamowicz, które w sposób krzywdzący i niesprawiedliwy pomijają kluczowy dla oceny tragedii fakt choroby psychicznej sprawcy, przez co prowadzą do skrajnie nieuprawnionych stwierdzeń i oskarżeń”.

Platforma bojkotuje

Na materiały dotyczące śmierci i pogrzebu Pawła Adamowicza zareagowali politycy Platformy Obywatelskiej. 22 stycznia zarząd partii zwrócił się do swoich członków o powstrzymanie się od udziału w programach TVP na każdym szczeblu – chodzi o programy ogólnopolskie, jak i te w oddziałach lokalnych.

23 stycznia TVP Gdańsk zaprosiło Piotra Borawskiego i wiceprezydenta Gdańska do programu „Forum Panoramy. Borawski odmówił, a swoją decyzję ogłosił na Twitterze.

Wobec TVP bardzo krytyczna jest również szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Mimo tego uznała, że bojkot będzie nieskuteczny.

„Ostatnio TVP nazwałam szczujnią na opozycję i podtrzymuję tę opinię. Dlatego trzeba wygrać wybory i zmienić TVP. Nie można rezygnować z udziału w programach na żywo ponieważ, żeby wygrać wybory musimy dotrzeć do tych wyborców, dla których często jest to jedyna dostępna telewizja. Nie uważam, żeby bojkot TVP był skuteczny w wygrywaniu wyborów” – powiedziała Lubnauer Polskiej Agencji Prasowej.

Warto przypomnieć, że politycy opozycji i bez bojkotu mają w TVP marginalną ekspozycję. Telewizja zwana publiczną rozmawia bowiem niemal wyłącznie z politykami PiS. Pisaliśmy o tym w tekście „Program partii programem TVP. Sami podają statystyki”.

Czas antenowy dla partii politycznych w TVP, II kwartał 2018
Czas antenowy dla partii politycznych w TVP, II kwartał 2018

Wygląda na to, że największa partia opozycyjna zostanie osamotniona w bojkocie TVP. Również Robert Biedroń nie przyłączy się do akcji PO. Ogłosił to jednak w zupełnie innym stylu niż Lubnauer. W wywiadzie dla Radia ZET na pytanie prowadzącego, czy będzie bojkotował TVP, odpowiedział: „Nie będę. Dlatego że to nie jest moja wojna. I nie chcę uczestniczyć w tej wojnie”.

Dalej zniuansował swoją odpowiedź i powiedział, że chodzi przede wszystkim, aby prezentować Polakom pozytywną wizję, a bojkot to utrudnia. TVP jednak w swojej odpowiedzi nie skrytykował.

;
Na zdjęciu Jakub Szymczak
Jakub Szymczak

Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.

Komentarze