Instalacja Krzysztofa Powierży „Banery z placu Wilsona” składa się z ułożonych w kolaż transparentów, które nosili protestujący podczas masowych demonstracji Strajku Kobiet w reakcji na wyrok Trybunału Konstytucyjnego zaostrzający prawo aborcyjne. Praca Powierży jest elementem wystawy „Powaga sytuacji”, która miała być jednym z głównych punktów programu festiwalu Miesiąc Fotografii.
„Na to dzieło nie ma u nas miejsca”
Wystawa „Powaga sytuacji” miała odbyć się w przestrzeni Ośrodka Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora Cricoteka w Krakowie. To instytucja kultury, która podlega pod zarząd województwa małopolskiego, kontrolowany przez PiS.
25 maja 2021 roku, trzy dni przed otwarciem wystawy, organizator Miesiąca Fotografii w Krakowie, czyli Fundacja Sztuk Wizualnych, został poinformowany, że instalacja Krzysztofa Powierży nie może zostać zaprezentowana w przestrzeni Cricoteki „ze względu na swoją polityczną wymowę”.
„(…) Wizualizacje wcześniej udostępniane przez organizatorów Miesiąca Fotografii nie dawały możliwości zapoznania się z realnym kształtem pracy Krzysztofa Powierży. (…) Dopiero kiedy praca została zamontowana w przestrzeni Cricoteki, ujawniła w całości swoją wymowę.
Uważamy, że to dzieło może zostać odebrane jako manifestacja polityczna, na którą (…) nie może być miejsca w Cricotece, przekonanej o potrzebie dążenia do neutralności światopoglądowej” – napisała dyrekcja Cricoteki.
Jak twierdzi, z Fundacją Sztuk Wizualnych próbowała wypracować kompromis i chciała przenieść instalację Powierży do innej przestrzeni ekspozycyjnej, poza murami Cricoteki, ale nadal jako część wystawy.
Fundacja Sztuk Wizualnych zadecydowała jednak, że wystawa nie będzie dostępna dla zwiedzających, a projekt zostanie zaprezentowany w innym terminie. Zrobiła to pod presją sprzeciwiających się cenzurze artystów, w tym Zbigniewa Libery, jednego z najbardziej znanych i żyjących polskich ludzi sztuki.
Akt autocenzury prewencyjnej
Kilkadziesiąt osób zgromadziło się w piątek 28 kwietnia 2021 roku przed siedzibą Muzeum Kantora, aby protestować przeciwko cenzurze nałożonej na wystawę. OKO.press prowadziło relacje na żywo.
Podczas protestu oświadczenie w tej sprawie przeczytał Tomasz Gutkowski, organizator festiwalu Miesiąc Fotografii.
„Cała sytuacja jest dla nas niezwykle przykra, ale chcemy, żeby była pouczająca dla całego środowiska artystycznego i instytucjonalnego w Polsce. Usunięcie pracy z przestrzeni galerii można odczytywać zarówno jako akt autocenzury prewencyjnej, jak i wyraz troski o przyszłość i dobro instytucji.
Nasz sprzeciw budzi przede wszystkim fakt, że rzeczywistość polityczna zmusza kogokolwiek – instytucję, organizację, artystę czy kuratora – do stawania przed tego typu dramatycznymi wyborami”.
„Jednocześnie z wielkim niepokojem obserwujemy postępującą polaryzację, która nie omija niestety środowisk twórczych. W naszej ocenie jedynym remedium jest otwarta dyskusja” – mówił Gutkowski.
„Takie przedsięwzięcia propagują wrogość”
Pod muzeum Tadeusza Kantora pojawiła się też dyrektorka Cricoteki Natalia Zarzecka. „Pomimo trudnej sytuacji, cieszę się, że mogliśmy się spotkać na żywo po tej wielomiesięcznej przerwie, kiedy skazani byliśmy tylko na cyfrowy kontakt” – mówiła Zarzecka. Odniosła się do wycofania pracy Krzysztofa Powierży z wystawy.
„Proszę o uszanowanie naszej decyzji. Podjęliśmy ją jako Cricoteka, instytucja kultury, którą wyróżnia szczególny charakter, a której to profil działalności wyznacza wizja Tadeusza Kantora, jej założyciela. Misją Cricoteki jest opieka nad spuścizną artysty i jego teatru. Wierność ideom patrona nadaje kierunek działaniom programowym Cricoteki, które są ściśle określone” – mówiła Zarzecka.
Stwierdziła, że Kantor „świadomie unikał bezpośredniego angażowania się w bieżącą rzeczywistość, a w swojej twórczości skupiał się na tragicznych losach jednostek poniewieranych przez historię i konflikty polityczne”.
„Sztuka powinna zostać wolna od ideologii i taki program Cricoteka realizuje po śmierci założyciela. Podkreślam, że
Cricoteka jest instytucją publiczną, a ten element oznacza, że jej program jest skierowany do całego społeczeństwa, a nie jego części. Dlatego instytucja odmawia udziału w przedsięwzięciach, które propagują wrogość”.
Ponury żart
„Współczuję Cricotece, która jest między młotem a kowadłem. Takie decyzje nie są łatwe. To ponury żart” – komentowała Agnieszka Rayss, kuratorka ocenzurowanej wystawy. – „Sytuacja jest poważna tak samo, jak tytuł wystawy, której dzisiaj nie otwieramy. Przykro mi z powodu wszystkich artystów, którzy zaangażowali się w projekt”.
„Miałem brać udział w wystawie i uważam, że to akt cenzury prewencyjnej. Można domyślać się, że prace Krzysztofa Powierży zostały zdjęte” – mówi OKO.press jeden z artystów wizualnych, którego prace miały pojawić się na ocenzurowanej wystawie.
I dodaje: „Transparenty, które wykorzystał Krzysztof Powierża, pojawiały się na ulicach i w mediach. Wszyscy je dobrze znamy. To nie była praca kontrowersyjna czy niebezpieczna. Jeżeli nie będziemy sprzeciwiać się takim sytuacjom za chwilę będzie jak w Budapeszcie, gdzie niezależne instytucje kultury po prostu nie istnieją”.
Festiwal Miesiąc Fotografii finansuje Urząd miasta Krakowa i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Bitcoin Time jest to platforma działająca na rynku od dwóch lat. Gdy platforma dostała mnóstwo pozytywnych opinii od partnerów z zagranicy, została także wprowadzona do Polski, gdzie teraz cieszy się ogromną popularnością i zdobyła uznanie wśród ogromnej liczne klientów. Platforma przeważa nad konkurencja tym, że jest przejrzysta.Platforma Bitcoin Time posiada wszystkie funkcje wyprzedając konkurencje i w ten sposób umożliwia zarobek każdemu początkującemu traderowi, jak i profesjonaliście.
Zacznij zarabiać –> http://bitcointime.com.pl
Jeśli jesteś klientem platformy Bitcoin Time to zyskujesz dostęp do:
– Stałej pomocy z naszej strony 24/7
– Darmowego wsparcia i pomocy Twojego brokera
– Platformy, która jest bardzo łatwa w obsłudze
– Renomowanej platformy
Mało tego, otrzymasz także dostęp do materiałów edukacyjnych, które pokażą Ci jak zacząć zarabiać, dodatkowo otrzymasz oprogramowanie autotradingowe, a także pomoc naszego profesjonalnego zespołu po stronie systemu, i Twojego brokera.Handlowanie kryptowalutami nigdy nie było tak proste! Wystarczy ustawić oprogramowanie, które zacznie dla nas zarabiać pieniądze przez cały czas.
Jeszcze niedawno było tak nudno, że aż ostanie nadzieje na ogień przeciw stetryczałej konserwie uschły prawie tak jak ona sama.
Aż tu 1/3 pełnoletniej, polskiej ludności zaprzysięgła sobie i reszcie narodu, by służyć panom-chamom i dawać się kastrować mentalnie. Nikt z takim zamiłowaniem i tak celnie gruboskórnie, nie potrafiłby zadowolić masochistycznych skłonności oddanego sprawie poddaństwa, jak robi to Zjednoczona Prawica. Dla niej samej – nie bez skutków ubocznych. Nie ma lepszej chodowli rebelii niż obecna władza. Dzięki!
Neutralność światopoglądowa ??? Czy to oznacza że wszelkie elementy odstające od szarego tła, niewygodne dla władzy będą usuwane ? A może po prostu dla zrównoważenia uzupełnić instalację o tarcze, przyłbice, pałki i miotacze gazu, aby przekaz stał się kompletny ?
Zmienić patrona.Proponuję Lecha Kaczyńskiego.Kantor nigdy by się nie podpisał pod taką decyzją.
Panie Andrzeju, wkładanie Kantorowi w usta własnych słów to spore nadużycie. Kantor był jaki był, pewnych zachowań i sądów można było się po nim spodziewać, bo miał wobec sztuki i życia jasny osąd, ale często również zaskakiwał. Nigdy bym się nie odważył powiedzieć co Kantor mógłby zrobić.
Były czasy – wygląda na to, że już się skończyły – kiedy o tym czy coś jest dziełem sztuki decydowały, przede wszystkim, kategorie estetyczne. Gdyby Duchamp wiedział co narobił, pewnie „Fontanny” nigdy by nie wystawił.
Dziki kraj……
Szacunek dla pani dytektor Zarzeckiej. W poważnej instytucji kultury nie ma miejsca na symbole za którymi kryją się bluzgi i agresja. Miejscem na takie treści jest ulica.
W kościele nie ma miejsca na wolność i twórczą ekspresję, drogi Panie. W sztuce jednakoż, bluzgi i agresja się zdarzają i wpisują się w jej sens. Ale o sztuce trzeba wiedzieć, to nie tylko intuicja, nie każdy wie co jest grane.
Szanowna Pani,
bardzo proszę o podanie konkretnych przykładów na usprawiedliwionie wulgarności w sztuce. Proszę bardzo poważnie, nie ma w moim pytaniu ironii, sarkazmu i żadnych niecnych intencji, ot po prostu – ciekawość. Proszę wcielić się na chwilę w edukatora estetycznego i powiedzieć w kilku choć zdaniach – co trzeba wiedzieć by właściwie rozszyfrować treści z prac usuniętych. Czy są tam jakieś ukryte znaczenia, czy autor posługuje się metaforą, symbolem, alegorią czy innymi środkami z języka sztuki? Bo, np. w malarstwie holenderskim, i nie tylko tam, w prostej scenie rodzajowej, pozornie nic nie znaczącej, ukryte bywały przeróżne treści – ludzkie cechy, sekrety; przedmioty w nich często pełniły rolę symboliczną, wskazując prawdziwą treść dzieła.
Ode mnie to tyle. Proszę oświecić czytających ten artykuł, wytłumaczyć sens „sztuki współczesnej”, czyli „co jest w niej grane” – jak to Pani napisała.
Z poważaniem
R.R.
PS
Sztuka, moim skromnym zdaniem, to wysublimowany język kultury wysokiej.
Czy aby na pewno musi posługiwać się językiem „marginesu” by dotrzeć do odbiorcy. Czy odbiorcą ma być właśnie ów margines społeczny? Sztuka powinna docierać do każdego, nawet do chamów, ale tworzą ją ludzie inteligentni (mam nadzieję), więc powinni wysilić umysły by do tego plebsu przemówić, by zrozumiał, niekoniecznie jego językiem.
Ja widać pani Zofia Pryslopska milczy. Albo myśli i pisze, poczekajmy. W międzyczasie coś od siebie: Póki miałem małe, dorastające dzieci wybieraliśmy się do Teatru Groteska, cieszyło mnie to, że lubią spektakle, zawsze po nich żywo dyskutowały. Siłą rozpędu z młodzieżą zacząłem chodzić do teatru dla dorosłych. I kilka razy mocno pożałowałem. Przykładem niech będzie poruszający temat życia i śmierci poetki Ginczanki, teatr Łaźnia Nowa w Krakowie. Nie mogło obyć się bez Wypie****** na scenie, i innych podprogowych bodźców. Radzę omijać ten teatr dużym łukiem. Dobrze, że ciągle mamy blisko do Groteski.
Mam rozumieć, że szanowny to wybitny znawca i krytyk sztuki, który pokazuje w jakie szambo nas wepchnięto.
Zarabiaj w Internecie! Wejdź na stronę: http://www.bitcointime.com.pl
i dowiedz się jak w prosty sposób zarabiać
w internecie. Pomoc specjalistów przez całą dobę. Kliknij i zobacz jakie to proste!
Sztuka to łgać, kraść, gnębić, cenzurować, dekompletować, bajzlować i być tak kochanym, że poddaństwo tylko prosi o więcej chamstwa, procederu, sztuczek i restrykcji.
Ta uwłaczająca moralności i czci strategia, jest tym samym wulgarną, ale w rezultacie tak genialną, że choć nie jest sztuką piękną, ale za to na miarę państwową. Ba nawet i globalną. Ostatni szlif dzieła, to duma z ekscesów t.j. np.: pokazywania faka, produkcji bzdurnych wykrętów, wrzeszczenia oszczerstwami na posłów w parlamencie i innych happeningowych prowokacji sytuacjonistów pisowskich. To ukoronowanie i "Meisterstück" gotowy. To awangarda artystyczna.
Jak ja kocham tę władzę ! PRL wrócił, jednego mi brakuje, zakazu spżedaży alkocholu przed godziną 13