"Skandaliczna, niezrozumiała nominacja wzbudza oburzenie wszystkich, którzy opowiadają się za humanitaryzmem i prawami człowieka", piszą organizatorzy protestu przeciwko decyzji wojewody świętokrzyskiej, która mianowała dr. Chazana konsultantem ds. ginekologii i położnictwa. Chazan jest zwolennikiem karania kobiet za aborcję
"Jeżeli ktoś przekracza obowiązujące prawo, powinien być karany. Bez względu na to, czy to jest lekarz wykonujący niedozwoloną procedurę aborcji, położna czy taksówkarz, który wiezie matkę do procedury zabicia dziecka" - stwierdził w styczniu 2018 roku dr Bogdan Chazan. W 2014 roku odmówił wykonania aborcji płodu z bezczaszkowiem (w momencie urodzenia dziecko miało wodogłowie, rozszczep kości policzkowej, nie miało części kości czaszki, nosa i powiek). Dziecko żyło 10 dni.
Te i inne kontrowersje wokół dr. Bogdana Chazana nie powstrzymały wojewody świętokrzyskiej Agaty Wojtyszek przed nominacją - lekarz został 10 kwietnia 2018 mianowany konsultantem wojewódzkim ds. ginekologii i położnictwa. Rzeczniczka wojewody Diana Głownia poinformowała o tym 19 kwietnia. Przeciwko tej decyzji protestują wspólnie: stowarzyszenie Stop Stereotypom, świętokrzyskie Razem, SLD, PO, N., KOD, IF, OSA, OSK, Klub Sympatyków Lewicy, Obywatele RP, Kielecka Inicjatywa Kobiecym Okiem, Kongres Świeckości, Dziewuchy kieleckie.
25 kwietnia, w środę, pod Urzędem Wojewódzkim w Kielcach odbędzie się konferencja prasowa i pikieta, podczas której organizatorzy protestu wręczą wojewodzie petycję o odwołanie Chazana.
26 kwietnia protestujący przeniosą się pod Wydział Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, gdzie dr Chazan wykłada.
Dr Bogdan Chazan znany jest z antyaborcyjnych wypowiedzi i dokonań - zazwyczaj pozbawionych jakiejkolwiek empatii i wrażliwości na prawa pacjentek. Sam Chazan ma na koncie, jak sam deklaruje, ok. 500 aborcji. Ale pod koniec lat 80. zmienił zdanie: "Nie jestem pierwszą osobą na świecie, która zmieniła zdanie na jakiś temat.
Wiemy, co robił św. Paweł przed Damaszkiem... Moje przejście na drugą stronę, jeśli tak to nazywamy, nie było w żadnej mierze moją zasługą, ale Bożego miłosierdzia.
Nie było jakiegoś jednorazowego olśnienia, a raczej rozłożony w czasie proces".
W 2014 roku dr Bogdan Chazan odmówił wykonania aborcji płodu z bezczaszkowiem. Został za to zwolniony ze stanowiska dyrektora szpitala Świętej Rodziny w Warszawie. W 2015 roku umorzono postępowanie przeciwko Chazanowi. Prokuratura uznała, że choć Chazan nie dopełnił obowiązków związanych z powołaniem się na klauzulę sumienia, to nie odpowie za to karnie, bo nie jest funkcjonariuszem publicznym.
Kobieta zmuszona do urodzenia dziecka tak opisywała to, co się stało: „Wodogłowie, brak części kości czaszki, w miejscu nosa dziura, rozszczepy kości policzkowej, wypłynięte oczy, brak powiek. Widok drastyczny. Ale może wtedy ludzie, którzy uważają, że prof. Bogdan Chazan uratował życie, zrozumieją, że tego życia nie można było ratować, że to dziecko nie było niepełnosprawne, takie, które można pielęgnować, leczyć, wozić na wózku.
Po urodzeniu lekarze bali mi się je pokazać. Sami byli wstrząśnięci. A prof. Chazan przedłużył tylko jego agonię".
W wywiadzie dla dziennik.pl: "W panu Chazanie nie było litości, chrześcijańskiego miłosierdzia, jego decyzja była po prostu wyrokiem. Dla dziecka, dla mnie i dla całej naszej rodziny. Po urodzeniu nie interesował się naszym dzieckiem".
Zdaniem Marcina Dubienieckiego, pełnomocnika poszkodowanej pacjentki, prof. Chazan celowo przeciągał sprawę: "Moja klientka o zagrożonym płodzie dowiedziała się dokładnie 27 marca, w 22 tygodniu. Przez okres 2 tygodni, który jeszcze pozostał od strony prawnej na wykonanie tego zabiegu, żyła w przeświadczeniu, że w tej placówce ten zabieg zostanie wykonany".
Dr Chazan jest nie tylko zwolennikiem całkowitego zakazu aborcji ale też karania kobiet, które jej dokonały. Taki pogląd jest rzadkością, nawet wśród działaczy anti-choice. We wrześniu 2016 roku mówił: "Sprawa karności kobiet jest sprawą mało istotną w perspektywie poszanowania życia ludzkiego. Jeśli jesteśmy przekonani, że dziecko to jest istota ludzka, która ma ciało i duszę, to nie możemy pozostawiać winnego bez kary, która ma przecież również wymiar edukacyjny. Pamiętajmy, że obecnie większości aborcji na świecie dokonuje się farmakologicznie, a więc sama matka, bez udziału lekarzy, połyka dwie tabletki i w ten sposób zabija swoje dziecko.
Trudno, żeby w takiej sytuacji tylko pogłaskać ją po główce i nie zawsze psychologiczne następstwa aborcji są dla niej karą w wystarczający sposób".
W październiku 2016 roku, po Czarnym Proteście, twierdził: "Pozbawianie życia nienarodzonego dziecka jest zbrodnią. Opinia, według której matka, która dokonuje aborcji, jest już ukarana przez własne sumienie, czasami jest prawdziwa, ale nie zawsze. Właśnie zachowanie się niektórych uczestniczek »czarnego protestu« pokazuje, że część kobiet nie jest zdolna do takich refleksji. Rację ma Joanna Szczepkowska pisząc, że nie zawsze kobieta po aborcji jest ofiarą. Są też kobiety cyniczne, bezlitosne i wyuzdane. Dodałbym jeszcze - niemądre. Myślę, że takie kobiety nie będą miały oporów przed zabiciem swojego dziecka, a jedyną metodą, która może je przed tym powstrzymać, jest perspektywa kary. Szczególnie, jeśli kobieta robi to świadomie, z premedytacją i osobiście, jak ma to miejsce w przypadku aborcji farmakologicznej.
Zastanawiam się, skąd bierze się taka zawziętość i pragnienie, aby mieć możliwość zabicia własnego dziecka wówczas, gdy komplikuje ono w jakiś sposób plany życiowe lub nie jest całkowicie zdrowe. Na szczęście tym paniom nie przychodzi jeszcze do głowy, by zabijać noworodki, które przyszły na świat z różnymi wadami wrodzonymi, tak jak to się dzieje w Belgii i w Holandii.
Jednak kto wie, czy przedmiotem dalszych protestów w przyszłości nie będzie to, by zabijane były również dzieci już urodzone".
W styczniu 2018 roku dr Chazan stwierdził, że nie tylko kobieta i lekarz powinni zostać ukarani za aborcję: "Jeżeli ktoś przekracza obowiązujące prawo, powinien być karany. Bez względu na to, czy to jest lekarz wykonujący niedozwoloną procedurę aborcji, położna czy taksówkarz, który wiezie matkę do procedury zabicia dziecka".
Chazan jest także przeciwnikiem antykoncepcji i zapłodnienia in vitro: "Każda kobieta powinna wiedzieć, że antykoncepcja hormonalna kończy się zaburzeniami zagnieżdżania zarodka w błonie śluzowej macicy. Kobieta stosująca antykoncepcję hormonalną, biorąca tabletki »po« lub używająca wkładki wewnątrzmacicznej dokonuje zamachu na życie swojego dziecka codziennie. Podobnie jak przy okazji zapłodnienia pozaustrojowego in vitro".
W marcu 2017 roku dr Chazan został powołany - przez ówczesnego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła - do zespołu, który opracowywał nowe standardy okołoporodowe. O wycofaniu standardów "rodzić po ludzku" opracowanych w 2012 roku pisaliśmy tutaj. O nowych standardach opracowanych m.in. przez Chazana pisaliśmy tutaj.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze