W przeddzień obchodzonego 24 marca „Narodowego Dnia Pamięci Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką” (tak się oficjalnie to święto nazywa) minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek był gościem „Rozmowy poranka” w Polskim Radiu 24 (całej rozmowy można odsłuchać tutaj, do czego zachęcamy osoby o mocnych nerwach).
Prowadząca rozmowę Dorota Kania poprosiła go najpierw o komentarz do głośnego wywiadu przewodniczącego PO Borysa Budki w „Gazecie Wyborczej” (19 marca).
„Borys Budka zapowiedział likwidację wydziałów teologii i historii, jak pan to skomentuje?”
– pytała Kania mijając się z prawdą, bowiem Budka wcale tego nie zapowiedział (mówił, że absolwentów tych kierunków jest jego zdaniem zbyt wielu, a to nie jest to samo, co „zapowiedź likwidacji wydziałów”).
Czarnek w odpowiedzi zarzucił Budce chęć „odcinania Polaków od ich korzeni”:
„Kryzys wiary zawsze pociąga za sobą kryzys rozumu. Ewidentnie mamy tutaj kryzys rozumu. Ktoś chce odciąć Polaków od ich korzeni (…) Odcięcie Polaków od wiary, od chrześcijaństwa, od tego wszystkiego, co buduje naród polski od 1055 lat (…)”.
W tym duchu – katolicko-narodowego fundamentalizmu – prowadzona była także rozmowa o postawach Polaków wobec Żydów.
Powiemy naukowcom, jakie mają mieć wyniki
Obszerną wypowiedź ministra na ten temat warto przytoczyć w całości:
„Z całą pewnością brakuje nam jeszcze wiele rzeczy, jeśli chodzi o edukację (…) wydawało się, że tyle lat po II wojnie światowej, gdzie jak gdzie, ale w Polsce jest naukowo rozpoznana. To nieprawda, dlatego w ramach Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki wraz z panem profesorem Włodzimierzem Bernackim planujemy również zlecenie tego rodzaju badań polskim placówkom naukowym, tak żebyśmy pokazali Polakom prawdę o tamtej rzeczywistości, prawdę o tym, że niszczony był systemowo i systematycznie przez Niemców, nazistów niemieckich, austriackich, niszczony był naród żydowski i niszczony był naród polski, ale też prawdę o tym, że
ogromnie wielu Polaków, pomimo tego, że w Polsce, jako jedynym kraju w Europie, groziła za to kara śmierci, pomagało swoim żydowskim sąsiadom, i stąd też jest najwięcej Sprawiedliwych wśród Narodów Świata i najwięcej tych drzewek w Yad Vashem (…) musimy to odkrywać w sposób naukowy i systemowy, będziemy to robić w ramach NPRH”.
W tej jednej wypowiedzi minister rozminął się z prawdą trzykrotnie.
- To nieprawda, że „ogromnie wielu Polaków” pomagało żydowskim sąsiadom – specjaliści uważają inaczej;
- To nieprawda, że w Polsce „jako jedynym kraju w Europie” za pomaganie Żydom groziła kara śmierci;
- To nieprawda, że historia II wojny światowej nie jest w Polsce „naukowo rozpoznana”.
Ilu Polakom pomagało „żydowskim sąsiadom”?
(...) ogromnie wielu Polaków, pomimo tego, że w Polsce, jako jedynym kraju w Europie, groziła za to kara śmierci, pomagało swoim żydowskim sąsiadom (...)
fałsz. Dwa fałsze — niewielu pomagało i nie tylko w Polsce była kara śmierci
Pogląd, że Polacy masowo pomagali Żydom w czasie wojny to fundament narracji historycznej rządzącej prawicy. Powracał wielokrotnie, a OKO.press pisało o nim np. przy okazji bardzo podobnej wypowiedzi o. Tadeusza Rydzyka w listopadzie 2017 roku.
Zapytaliśmy wówczas o to prof. Barbarę Engelking, dyrektor Centrum Badań nad Zagładą Żydów w PAN i specjalistkę od historii tego zagadnienia. Według niej dominującą postawą w społeczeństwie polskim wobec Zagłady była obojętność, a pomagali bardzo nieliczni (całość rozmowy tutaj):
„«Sprawiedliwi» działali w absolutnej izolacji społecznej. Bali się przede wszystkim swoich sąsiadów Polaków.
Trzeba naprawdę nie mieć zielonego pojęcia o realiach okupacji – jak ci wszyscy, którzy się tak śmiało na ten temat wypowiadają – że Polacy masowo pomagali Żydom. To są kompletne bzdury. Strasznie przykro jest tego słuchać. Ludzie zupełnie nie mają świadomości, jak to wyglądało w czasie wojny.
(…) Myślę, że w 90 proc. wykrywano Żydów z donosu. Oczywiście zdarzało się, że Niemcy, np. tropiąc działania konspiracji polskiej, znajdowali Żydów. Ale to była zdecydowana rzadkość. (…) Podkreślam, że było tej pomocy bardzo mało i że nie spotykała się ze społeczną aprobatą”.
W grudniu 2019 roku pisaliśmy, że IPN – po wielkich staraniach – zdołał sporządzić listę imienną Polaków zabitych za pomaganie Żydom przez całą okupację (1939-1945). Do tego czasu udało się ustalić z pewnością, że okupanci zamordowali za to 341 osób, znanych z imienia i nazwiska. Ich prawdopodobna liczba była większa, chociaż trudno ją dokładnie określić.
Czy tylko w Polsce za pomoc Żydom groziła kara śmierci?
Nie. Takiej kary nie było na Zachodzie, ale Niemcy wprowadzili ją w różnych regionach okupowanej Europy Wschodniej.
„W Serbii funkcjonował analogiczny przepis. Także na ziemiach ukraińskich, na Podolu, obowiązywała kara śmierci. Natomiast podobnych rozporządzeń nie znano w okupowanej Europie Zachodniej, a także na terytoriach włączonych do Rzeszy”
– mówił w wywiadzie dla PAP historyk prof. Andrzej Żbikowski w październiku 2016 roku.
Brak w Polsce badań naukowych nad II wojną światową?
Minister Czarnek (który nie jest historykiem, tylko prawnikiem-konstytucjonalistą ze znikomym dorobkiem – o którym pisaliśmy tutaj) stwierdził, że w Polsce „II wojna światowa nie jest naukowo rozpoznana”.
Wydawało się, że tyle lat po II Wojnie Światowej, gdzie jak gdzie, ale w Polsce jest naukowo rozpoznana. To nieprawda
fałsz. Fałsz. Mamy wielki zbiór publikacji na ten temat
To oczywista nieprawda: liczbę naukowych studiów na temat II wojny światowej można liczyć w tysiące. Znajdują się wśród nich wartościowe książki pisane jeszcze w czasach PRL – m.in. Tomasza Strzembosza i Tomasza Szaroty. Także w ostatnim dwudziestoleciu powstała gigantyczna literatura na ten temat, w szczególności dotycząca relacji polsko-żydowskich. Te było trudniej badać w PRL, m.in. z powodów cenzuralnych).
O co więc może chodzić ministrowi? Z kolejnej jego wypowiedzi wynika, że brakuje mu prac wychwalających polski heroizm, zwłaszcza bohaterstwo Polaków ratujących Żydów.
„Nam zabrakło w ostatnich dekadach porządnych badań naukowych (z naciskiem) nad drugą wojną światową, nad losami Polaków w czasie II wojny światowej, nad tymi heroicznymi postawami Polaków wobec swoich sąsiadów żydowskich. Tego nie ma jeśli chodzi o badania naukowe.
Pojawiły się natomiast różnego rodzaju antypolskie szmatławce, jak to «Dalej jest noc» i inne tego typu rzeczy, które, uwaga, finansowane były z Narodowego Centrum Badań Naukowych [!] jeszcze w 2014-2015. Nie na te badania, [ale] na autentyczne, rzetelne badania musimy przeznaczać środki państwa polskiego […]”.
W tym fragmencie minister mówi, o co mu chodzi, wprost:
- Niezależne badania – ale nie takie, jak obejmujące drobiazgową historię 9 okupacyjnych powiatów dzieło wielu autorów i autorek „Dalej jest noc”, które minister nazwał „antypolskim szmatławcem”;
- Potrzeba badań o postawach heroicznych;
- Takie badania będą finansowane z grantów NCN (Narodowego Centrum Nauki, minister popełnił błąd w nazwie instytucji przyznającej granty).
OKO.press może zauważyć, że to szczególne podejście do nauki – politycy zamawiają u naukowców badania, których wyniki określają z góry. Zazwyczaj w nauce jest na odwrót – najpierw historyk prowadzi badania, a dopiero potem publikuje ich rezultaty. Minister jednak z góry wie, jakie powinny być wyniki badań historyków.
NCN jest (jak na razie) instytucją niezależną od ministra (każdego, nie tylko Czarnka), a granty przyznają w nim komisje ekspertów. Z tej zapowiedzi można wnioskować, że dni niezależności NCN są policzone. Może przy okazji przejęcia nad tą instytucją kontroli minister przynajmniej nauczy się jej poprawnej nazwy.
Czyli Czarnek kłamie i ma braki edukacyjne, lub w języku polityki można napisać, że Czarnek mija się z prawda i nie miał dostępu do wszystkich informacji?
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
No i jeszcze lgebety, gendery, postkomuniści, piąta kolumna, islamiści … itd., to interesuje "lepszy" sort.
Następnie granty dostaną pracę wychwalające ministra i świętych kościoła dnia dziesiątego…..
Myślałem , że po Zalewskiej już nie może być gorzej. A jednak może i jest. Pan Budka tego nie powiedział , ale myśl jest słuszna . Katolickie uczelnie wypuszczają idiotów.
To jeszcze nic. Te katolickie uczelnie utrzymywane są z pieniędzy podatników. Jaki interes ma świeckie państwo w szkoleniu szamanów?
Nie ma się czym przejmować – większości głosujących Polaków takie poglądy się podobają. Ba, obawiam się, że większość Polaków (nie tylko tych głosujących) dokładnie tak myśli: "Polska jest wielka i święta, jestem Polakiem, więc też jestem wielki i święty". A to są bardzo przyjemne myśli.
No i te utrwalone w naszej codzienności powiedzonka, że o zmarłym dobrze albo wcale, że brudy pierze się w zaciszu własnego domu i tym podobne manipulacje. Bo to są manipulacje, mające przekonać nas, że wygoda jest najważniejsza.
A prawda? A o tym, co to jest prawda, to już zdecyduje właściwa komisja powołana przez pana ministra…
Masz poważny problem z liczbami bądź problemu żadnego jeśli zajmujesz się żonglerką na doraźne potrzeby.
Większość głosujących oznacza ok 25% populacji wliczając oseski.
Oczywiści wliczasz prawidłowo jeśli zakładasz wysysanie z mlekiem matki i ujmując w tej liczbie szczególne maskowanie poglądów choćby sympatyków lewicy, szczególnie licznych w grupie młodzieży.
Większość wszystkich Polaków tj. najmniej 51% z zachowaniem zastrzeżeń jw.
Rozbieżność wynosi najmniej 10 mln populacji.
Wartość Twoich rozważań równa się tym pochodzącym z magla.
Nie mam pojęcia czym różnisz się od imć Czarnka, jesteście braćmi tej samej rzetelności.
Możesz się od niego wyróżnić, puść w świat twierdzenie o ponad 100% Polaków.
"Myślę, że w 90 proc. wykrywano Żydów z donosów.." Engelking.
"Latem i jesienią 1942 roku około 20 tys. Żydów uciekło z getta i zniknęło w chrześcijańskiej Warszawie. 20 tysięcy osób! Wszystkim tym ludziom, ktoś pomógł się ukryć po aryjskiej stronie". David Cesarani.
https://www.rp.pl/artykul/403210-Polacy-nie-odwrocili-sie-od-Zydow.html
A co ma piernik do wiatraka? Czytanie ze zrozumieniem – mówi panu/pani takie coś? Najwyraźniej trzeba pomóc i wytłumaczyć. Prof. Engelking powiedziała/napisała, że jeśli dochodziło do wykrycia ukrywających się Żydów, to działo się tak w 90% z donosu, a nie że wykrywano 90% ukrywających się Żydów. Tak trudno to zrozumieć?
Oj oj, przeczytaj raz jeszcze to co napisałeś.
Sednem jest narracja badaczki i jak to się ma do całej liczby zgładzonych.
"oj oj" to raczej mało zrozumiała uwaga.
Co do drugiego zdania: nie potrafię z nim polemizować, bo to ogólniki, bez żadnych konkretów. "narracja badaczki" – co uważasz za tę narrację? "jak to się ma …" – "to" znaczy się co?
Czytałeś tekst?
"Podkreślam, że było tej pomocy bardzo mało"
Jak duża liczba satysfakcjonowałby Engelking?
Jaką uważa za właściwą i dlaczego?
Jest osobą wartościującą przedmiot badań, sędzią historii.
Jak na badacza trochę zbyt wiele ról.
Człowieku, nie masz pojęcia jakie wnioski wyciągnięto z badań przeprowadzonych przez badaczy pod kierunkiem Profesorów Engelking i Grabowski. Badania opisano w dwóch opasłych tomach. Nadano tej pracy tytuł "Dalej jest noc" i Czarnek, mówiąc o tym dziele "szmatławiec", dowodzi pustki w mózgu. Wystawia też jak najgorsze świadectwo uczelni, która kiedyś cieszyła się szacunkiem.
Pomógł ukryć, albo zatłukł w Lesie Kabackim. Bo do wsi podwarszawskich też uciekali, po swoją zgubę.
Ze wszystkich gett, po decyzji o ich likwidacji uciekło 200 000 Żydów, po których ślad zaginął. (Szacunkowo.)
mała podpowiedź dla zagubionych: Koncetracion Lager
Google znajdzie, ale jednak lepiej poprawnie pisać Konzentrationslager, nie mylić z Vernichtungslager, gdzie większość ludności z tych likwidowanych gett wylądowała.
I co dalej było z tymi 20 tysiącami? Przeżyli wojnę w 100%? A może jednak wielu z nich Niemcy wyłapali, także dzięki "życzliwym" Polakom? Nawiasem mówiąc, nawet jeśli ktoś pomógł Żydom ukryć się po aryjskiej stronie, to wielu było takich, którzy liczyli na zapłatę w żydowskim majątku. A kiedy ukrywanym skończyły się pieniądze, biżuteria czy carskie złote "świnki", to ukrywanie się kończyło. Trzeba spojrzeć na sprawę całościowo.
Chciałem zadać pytanie, które zadał pan Jan Helak, więc nie będę go powtarzał.
prawda jest taka, że Polacy to w większości antysemici. Mam 67 lat, od wielu lat spotykam się z opiniami ludzi ze wsi (mój ojciec mi opowiadał) w moim otoczeniu większość jest anty (te żydy)
Czarnek jest po prostu głupi!!!!!!!!!!!!
Potwierdzam to. Mam 47 lat i nie pamietam żeby ktoś w mojej rodzinie wypowiadał się pozytywnie lub przynajmniej neutralnie na temat Żydów. Padają nawet wśród moich rówieśników, nie tylko ludzi starszych, często słowa lub zdania typu n.p.: ale to Żyd ( o Romanie Polanskim). Wszystko bez żadnej refleksji i znajomosci historii lub przynajmniej jakiejś minimalnej empatii.
Byłem ostatnio w Krakowie i tam taka pani ma sklepik przy synagodze gdzie sprzedaje rożnego typu pamiątki wycieczkom z Izraela. Powiedziała mi otwarcie że nie lubi Żydów! Żałuje, ze nie powiedziałem tego przewodnikom tych wycieczek…
Potwierdzam. Nawet mój Dziadek, który dla mnie był mentorem – zaszczepił mi ciekawość świata i opowiadał bardzo ciekawe historie, który także z szacunkiem, a przynajmniej uznaniem wyrażał się o Piłsudskim (co w endeckim Poznaniu nie było wcale częste), do Żydów miał stosunek co najmniej niechętny. M. in. miał w domu, dwadzieścia parę lat po wojnie, kalendarze katolickie z lat 30. pełne antysemickich artykułów. To oczywiście dowód anegdotyczny i antysemityzm dziadka raczej miękki, ale też przykład postawy wielu Polaków. Nawiasem mówiąc, w latach 30. Uniwersytet Poznański, dzisiejszy UAM, nie odstawał od innych i też oficjalnie usankcjonował getto ławkowe oraz numerus clausus wobec Żydów. Co jest pewną skazą na mojej dumie bycia poznańczykiem…
donosisz na wlasnego dziadka?Wsza.
To, że ktoś taki jest ministrem oświaty, pokazuje jak nisko upadliśmy.
Facecik wciąż jeszcze nie ma dość jaj, żeby powiedzieć, że przestają finansować badania po to, żeby wszystkie pieniądze dać na Jedynie Słuszną propagandę zgodną z linią Partii i Rządu pod światłym przewodem Umiłowanego Wodza
„Najbardziej boję się ludzi małych, niezdolnych, nieutalentowanych. (…) Sądzę, że każdy może znaleźć swoje miejsce, że może się spełnić w swoim życiu. Otóż najbardziej boję się tych, którzy nie mając predestynacji, zajmują stanowiska, do których nie są powołani. Bo w tych ludziach małych rodzi się właśnie nikczemność, rodzi się największy obszar nikczemności."
Zapytajcie Czarnka, jak 500+ ma się do jego liberalnych poglądów gospodarczych, wyrażonych choćby w jego rozprawie habilitacyjnej.
"antypolski szmatławiec" – to jest merytoryczna krytyka opracowania naukowego na poziomie dr. hab., prof. KUL. Uczelnia pewnie dumna, że wykształciła takiego absolwenta i pracownika.
Aż strach pomyśleć, jak merytoryczna krytyka opracowania naukowego brzmiałaby w ustach innych pracowników naukAwych KUL, tych bez habilitacji? 😉
PS NaukAwy per analogiam do np. kwasu siarkawego, według niegdyś stosowanej terminologii.
Pomijając wszystko inne, "szmatławiec" to pogardliwe określenie gazety (ew. jakiejś broszury). "Dalej jest noc" ma 1600 stron w dwóch tomach, których Czarnek z pewnością nie czytał, a pewnie nawet na oczy nie widział…
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Porywając się na dość zwięzłą recenzję (szmatławiec) sam stajesz się szmatławcem. Opracowania na pewno nie przeczytałeś bo po co? Przecież ty i tobie podobne przygłupy wiedzą lepiej.
Szanowny Panie Red.
1) Już tyuł Pańskiej książi “No dno po prostu jest Polska. Dlaczego Polacy tak bardzo nie lubią swojego kraju i innych Polaków” wymownie świadczy o tym, kim Pan jest i jaką ori-entację Pan reprezentuje. Suponuję, że faktycznie w szkalowaniu Polaków jest Pan dobry. Nic tedy dziwnego, że mierżą Pana zapowiedzi Pana Ministra Czarnka o serwowaniu grantów przede wszystkim dla osób, będących polskimi patriotami, a pozbawieniu ich osób płodzących “antypolskie szmatławce”.
2) „Kryzys wiary zawsze pociąga za sobą kryzys rozumu. Ewidentnie mamy tutaj kryzys rozumu. Ktoś chce odciąć Polaków od ich korzeni (…) Odcięcie Polaków od wiary, od chrześcijaństwa, od tego wszystkiego, co buduje naród polski od 1055 lat (…)”.
– Tutaj Pan Minister Czarnek (jeśli to jego wypowiedź) przesadza; tradycja narodu nie może być oparta tylko na irracjonalizmach (a wiara ex definitione to irracjonalizm).
3) “(…) żebyśmy pokazali Polakom prawdę o tamtej rzeczywistości, prawdę o tym, że niszczony był systemowo i systematycznie przez Niemców, nazistów niemieckich, austriackich, niszczony był naród żydowski i niszczony był naród polski (…).
– Exactly so. O to dokładnie chodzi. Zagłada to wyłącznie sprawa Niemców. Należy też uwypuklać rolę żydowskich pomagierów nazistów (zwłaszcza w ghettach). Jeśli chodzi o Polaków, to należy podziwiać bohaterów (narażających się na śmierć) pomagających Żydom. A to, że istnieli szmalcownicy to margines społeczny taki sam jak margines kryminalny; w każdym narodzie są przestępcy, dewianci, psychopaci itd. Czyż nie Panie Red.?
Powtarzam: narracja ma koncentrować się na Niemcach (causa efficiens Zagłady). W przeciwnym razie zyskują sprawcy niemieccy dzieląc się odpowiedzialnością. Ale to – jak rozumiem – akurat Panu Red. nie przeszkadza.
"Trzeba naprawdę nie mieć zielonego pojęcia o realiach okupacji – jak ci wszyscy, którzy się tak śmiało na ten temat wypowiadają – że Polacy masowo pomagali Żydom".
– Trzeba naprawdę nie mieć zielonego pojęcia o realiach okupacji – jak ci wszyscy, którzy się tak śmiało na ten temat wypowiadają – że choć jeden Polak pomógł Żydowi.
W warunakch okupacji hitlerowskiej to był albo świadomy akt najwyższej odwagi albo akt najwyższej głupoty albo akt najwyższej pazerności (jeśli pomagający liczył na profity). Tak czy owak akty pomocy Żydom w warunkach okupacji niemieckiej w Polsce to akty nadzwyczajne, nienormalne.
tzw. polityka historyczna tej ekipy zaczyna przypominać politykę historyczną PRLu – czyli dyskredytowanie AK a windowanie AL. I nic w tym dziwnego – ta ekipa odbudowuje taki PRLbis – tylko w wersji katolickonarodowej. Jednak chyba widać już wyraźnie, że aby zbudować swoje elity, (raczej elyty) ta ekipa musiałaby rządzić jeszcze długie lata, bo opór jest duży i ktoś taki, jak Czarnek osiągnie raczej efekt odwrotny od zamierzonego, ale oczywiście szkód narobi mnóstwo.
Wypowiedź p. Czarnka (trudno mi nazwać go profesorem) nie jest niczym egzotycznym. Potwierdza tylko to co już ktoś powiedział, że Polacy antysemityzm wysysają z mlekiem matki. Niestety obserwując i rozmawiając ze znajomymi i członkami bliższej i dalszej rodziny tylko się w tym utwierdzam. Mnie nauczono, że ludzi można podzielić na przykład na dobrych i złych, mądrych i głupich. W pisie akurat zebrali się źli i głupi. Przypisywanie jakichś cech tylko wg narodowości jest fałszywe. Ale dla prostackich umysłów to jest wygodne. Żyd to oszust, Rom to złodziej, Niemiec to nazista, Polak to pijak i nierób. Ludzie pokroju czarnka i cały PiS świetnie wykorzystują prostactwo i megalomanię swoich wyznawców. I przez ciągle kłócącą się opozycję, będą rządzić jeszcze długo
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
O, jeszcze jeden.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Łoj, cienko z używaniem mózgu u ciebie – faktycznie: ani Czarnek, ani Kania nie powiedzieli "a teraz porozmawiamy w duchu katolicko-narodowego fundamentalizmu", to Leszczyński, któremu stóp lizać niegodnyś wysnuł taki wniosek i zapodał do zrozumienia. Widać nie każdy zrozumiał. Co do teologów i historyków, którzy całej swej masie zostają nauczycielami religii i historii, to ludzie kompletnie zbędni – uczniów jest coraz mniej, pracy dla nauczycieli tych przedmiotów po prostu nie będzie, a ci nauczyciele zasilą armię bezrobotnych wykształciuchów. >>Nie na te badania, [ale] na autentyczne, rzetelne badania musimy przeznaczać środki państwa polskiego […]
Niestety, ucięło mi sporą część dalszego ciągu. Nie będę się po raz drugi męczył. Dla tego polemisty zresztą nie warto.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Do oceny Leszczyńskiego wystarczy mi Ludowa Historia Polski, którą przeczytałem w 3 wieczory. Do oceny naukawca Czarnka – język, którym się posługuje. Wiadomo, że z pozycji, jakie ten osobnik zajmuje, książka Grabowskiego i Engelking będzie znienawidzona i ten katolicko-narodowy typ ma do takiej postawy prawo, ale użyć publicznie określenia "szmatławiec" i to bez jakiegokolwiek argumentu, to tylko dobitne udowodnienie poziomu umysłowego i etycznego naukawca z KUL-u, kuźni tego rodzaju kadr.
Nie będę się wysilał – po prostu jaszczur z kosmosu.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Nie rozumiesz, że nikt z piszących tutaj nie da się wciągnąć w wymianę poglądów z tobą. Jesteś persona non grata.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Do ciebie pewne fakty nie docierają. Prawda jest jedna: byli Polacy ratujący Żydów i byli Polacy sprzedający Żydów. Nie jesteś w stanie temu zaprzeczyć, nawet po angielsku. Dlaczego ta druga część prawdy ma przestać istnieć? Bo tzw. profesor Czarnek tak uważa? W myśl zasady "biją naszych" bronisz idioty samemu stając się idiotą.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Grześ, a ty wyobraź sobie jak twój przodek, zamiast wygodnie siedzieć przed kominkiem, wyszedł w najgorszą pluchę do najbliższego posterunku gestapo, aby donieść na sąsiada ukrywającego Żyda. Heroizm.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Ale Grzesiu, czy rozumiesz różnicę między bohaterskim pomaganiem, a parszywym szkodzeniem? O ile tego pierwszego od nikogo się nie wymaga, o tyle to drugie jest potępiane i karane. Bo widzisz, tu jest sedno sprawy.
Krzysztof, próżny Twój trud. Grzegorz to albo troll, albo idiota. Z racji wytrwałości zakładam, że raczej troll. Idioci, których było tu już wielu dawno się wykruszyli.
Grzesiu, nie namawiaj nikogo do eksperymentów myślowych, zanim sam nie spróbujesz.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Grześ, you missed the point, jak zwykle. Chodzi o to, że do eksperymentu myślowego trzeba mieć czym myśleć, o co w twoim wypadku z tego co piszesz wynika, że ciężko.
Grzesiu, czuję się wyróżniony. Trollowanie to wrzucanie przekazów w celu podburzania i wywoływania kłótni. Ja, jako "lewak" staram się nie wywoływać kłótni na "lewackim" portalu. Przyjrzyj się swojemu działaniu. Rzucasz przynętę w postaci mocno dyskusyjnego,często nielogicznego komentarza i obserwujesz jak w sadzawce się kotłuje. Obstaję przy swoim, trollu Grzesiu.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Polska jest fantomowym bólem, którego doświadczają szlacheccy mitomani jak Czarnek czy Kaczyński
I to jest największy skandal edukacyjny całego 1055-lecia (co ktoś Czarnkowi wyliczył), że takie Cuś jest ministrem polskiej oświaty i nauki.
„Kryzys wiary zawsze pociąga za sobą kryzys rozumu". Panie Czarnek, czyżby nastąpił u pana kryzys wiary?
Czarnek, szmatławcu, czy miałeś może możliwość porozmawiania z ludźmi, którzy przed II wojną i po niej byli już pełnoletni? W każdej wsi byli nasi rodacy, którzy wydawali Żydów, bogacili się ich kosztem. Ludzie po wioskach gardzili Żydami. Taka jest niestety prawda. A prawda podobno nas wyzwoli, jak mawiał Twój idol.
Za komuny KUL – owi i Kościołowi potrzebny był wróg – była nim komuna. Wróg zniknął po 1989 r. (teoretycznie). Została pustka, nie było z kim walczyć. PiS odnalazł wroga w Tusku i przybudówkach. Powstał klimat dla Czarnka z przybudówkami. Podobna oszołomia była za Giertycha, o czym mało kto wspomina. Tamta trwała krótko i kosztowała mnie zakup mundurków dla dzieci. Kuberskiego za komuny przeżyliśmy, Giertycha przeżyliśmy, przeżyjemy i Czarnka. Młodzi są zbyt olewczy, żeby przejmować się kolejnym czubkiem i jego wywodami.
Z opowiesci mojej babci : Nie caly narod byl w AK czy innej organizacji bojowej , byli ludzie zwyczajni , przecietni ktorzy mieli cel – przezyc wojne ! I zwyczajnie wydawali zydow i czasem polakow im pomagajacych bo srali ze strachu ze ich niemcy zabija , mieli dzieci rodziny czy mozna ich za to winic ? Ciezko mi to sobie wyobrazic trwoga przez cala okupacje o zycie wlasne i rodziny , nikt z nas nie wie czy bedzie bohaterem czy tchorzem dopoki nie stanie na przeciw takiego zagrozenia .
I k…mac czy zwyczajnie po ludzku nie mozna sie przyznac ze tak wydawalismy zydow , fakt . Poprostu sie przyznac i po sprawie .
Francuzi sami oddali swoich zydow zapakowali sami w pociagi i podstawili Niemcom , czy ktos im to wyrzuca ?
A tego ze najwiecej drzewek w Instytucie ma polskie nazwiska nikt nam tego nie odbierze .
Na koniec warto powiedziec ze przed wojna w polsce zylo 3 ml zydow wiec skala donosow przy liczbie zydow moze byc proporcjonalnie wieksza niz w kazdym innym kraju okupowanej europy . I to jest sedno sprawy .
Bo juz o zwyklej ludzkiej zazdrosci i zawisci ze jakis tam zydek prosperowal lepiej lub mial lepsza gospodarke czy dom to nie warto sie rospisywac . ( Kto ty jestes ? Polak maly , maly zawistny i podly znak moj krwawe galy ) maly fragment z Dnia Swira – modlitwa polaka .
Do mendy Grzegorza Ropczynskiego zeby dotarlo to tej zakutej paly jestesmy podlym narodem dla samych siebie nawzajem , nie uczymy sie na bledach bo nie chcemy o nich slyszec dalej karmieni mitami i Sienkiewiczem bez zaglebiania sie w historie zyjemy dumni i bladzi zludzeniami o narodzie wielkim i wspanialym .
A jak jestesmy tacy zajebisci to dla czego od pierwszego rozbioru wciaz dostajemy w dupe ( z malymi przerwami )
Aaa juz odpowiem , to przez zydow
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Ja nie chce przepraszac po prostu przyznac sie ze tak bylo i jak napisalem wczesniej to ze najwiecej drzewek ma polskie nazwiska nikt nam nie odbierze . Ja wiem ze z antysemityzmu zydzi ukuli nowa religie i juz nie wolno nawet powiedziec ze sie ich nie lubi to to jest dla nich rownoznaczne . Problem w tym ze Polska utrzymuje mit o bohaterskim ratowaniu tych ze , a oni sa wsciekli bo wiedza ze i sporo zydow wydalismy . To jest prZyczyna sporu. Mnie denerwujw fakt kiedy slysze od zydow ze polacy zacierali rece jak niemcy masowo mordowali zydow .
Pokisze sie o jeszcze jedno wspomnienie mojej babci .
Pracowala jako sluzaca w Warszawie u bogatej zydowskiej rodziny zawsze moja babcia podkreslala ze byla traktowana lepiej niz w polskich rodzinach
Przyszedl wrzesien 1939 , szybko rozeszly sie sluchy jak niemcy roWiazuja kwestje zydow . Moja babcia zapytala wiec swoich pracodawcow czy sie nie boja czy nie powinni uciekac na co uslyszala my mamy zloto to sie wykupimy ty dziecko uciekaj . To za komentarz do stosunkow
polak zyd czy na odwrot jak kto woli .
Od razu dodam ze mamy w swojej histori ogromna rzesze ludzi wielkich zasluzonych , prawdziwych liderow czy wodzow ale ich trod czy bohaterskie czyny niszvzyla podlosc , glupota , krotkowzrocznosc i idaca w parze ciemnota i zabobon reszty naszego wspanialego narodu .
mamy polskiego aktualnego gebbelsa, tylko będzie problem dla histeryków, czy to będą niemieccy ,czy polscy naziści-czy polacy! Popierajcie go dalej niech Ordo Iuris triumfuje po bożemu
O jednym zapomnialem Grzesiu prace o zydach masowo wstepujacych do partii robotniczej ( komunistycznej ) i ich wspolpracy z sowiecka rosja , powstaly juz dawno , najpierw oczywiscie przed 1989 ukazywaly sie na zachodzie ale docieraly do polski . Po 1989 naturalna przeszkoda znikla i powstalo kilka grubszych prac na ten temat .
No mie moge nie wspomniec o stalinowskich oprawcach i sedziach w powojennej polsce – to byla duza liczba ludzi pochodzenia zydowskiego !
Napisalem to dla uciecia z gory wszelkich polemik .
Po prostu jeszcze raz powtarzam – PRZYZNAJMY ZE TAK JAK POMAGALISMY ZYDOM TAK ROWNIEZ- przykre lecz prawdziwe- WYDAWALISMY ICH NIEMCOM .