0:00
0:00

0:00

Upały są niebezpieczne dla zdrowia - zwłaszcza dla osób starszych, szczególnie tych z demencją. Ich organizmy są bardziej wrażliwe na odwodnienie. A na dodatek w podeszłym wieku ośrodek pragnienia działa często słabiej - starsze osoby po prostu "zapominają" się napić.

"Odwodnienie może prowadzić do zaburzeń świadomości - splątania lub nawet majaczenia, z dezorientacją i halucynacjami. Majaczenie jest stanem zagrożenia życia i te osoby trafiają do szpitala. Gdy pracowałam w szpitalu, co roku latem przyjmowaliśmy wielu takich pacjentów" - mówi OKO.press psychiatra dr Magdalena Flaga-Łuczkiewicz.

Okazuje się, że zmiany klimatyczne mają wpływ również na nasze zdrowie psychiczne. Także w Polsce, gdzie z upałami - jednym z najbardziej namacalnych skutków globalnego ocieplenia - zmagamy się już co roku. A australijskie badania mówią, że ekstremalne zjawiska pogodowe mogą popychać ludzi nawet do samobójstw.

Globalne ocieplenie to nie tylko zmiany temperatur i gwałtowne zjawiska atmosferyczne. To również zagrożenie dla zdrowia. Ta prawda wolno przebija się do świadomości Polaków. Dlatego - z okazji międzynarodowego szczytu klimatycznego COP24 - OKO.press publikuje cykl artykułów o wpływie zmian klimatycznych na zdrowie Polaków. Bezpośrednią inspiracją był dla nas raport opublikowany przez Koalicję Klimatyczną i HEAL Polska - "Wpływ zmiany klimatu na zdrowie".

Coraz goręcej, czyli agresja i depresje

"Nie dysponujemy polskimi badaniami na temat wpływu zmian klimatu na zdrowie psychiczne, ale zagraniczne badania sugerują, że taki związek istnieje. Psychiatrzy wiedzą z praktyki, że istnieją osoby bardzo wrażliwe na pogodę, reagujące złym samopoczuciem np. na gwałtowne zmiany ciśnienia i temperatur, obserwowane w trakcie przechodzenia frontów burzowych czy huraganów" - mówi dr Flaga-Łuczkiewicz.

"Z badań przeprowadzonych w różnych miejscach na świecie wyłania się obraz, zgodnie z którym zmiany klimatyczne mają głównie negatywny wpływ na zdrowie psychiczne. Jednak oddziałują wtórnie, niebezpośrednio."

- mówi OKO.press Mateusz Banaszkiewicz, psycholog zdrowia z Uniwersytetu SWPS i autor bloga poświęconego podnoszeniu jakości życia. Przykładowo, badania przeprowadzone w USA pokazują, że powodzie i przedłużająca się susza wiążą się z podwyższonym poziomem lęku, objawów depresyjnych, a nawet objawów zespołu stresu pourazowego (PTSD).

Naukowcy zwracają również uwagę na związek pomiędzy ekstremalnymi warunkami atmosferycznymi, a większą częstotliwością zachowań agresywnych. Badacze z Massachusetts Institute of Technology odkryli, że na obszarach dotkniętych Huraganem Katrina nastąpił czteroprocentowy wzrost zachorowań na zaburzenia psychiczne (w porównaniu z miejscami nietkniętymi katastrofą).

Dzieci i starcy mają gorzej

Banaszkiewicz mówi, że niektórzy są bardziej wrażliwi na psychologiczne konsekwencje zmian klimatycznych i mogą doświadczać większych trudności w radzeniu sobie z nimi lub adaptacją do zmian. "Są to szczególnie dzieci, osoby starsze, ludzie cierpiący na choroby przewlekłe, kobiety w ciąży czy też osoby cierpiące na zaburzenia psychiczne" - mówi psycholog.

Zaznacza, że w grupie szczególnego ryzyka są również ci, którzy zajmują się usuwaniem skutków ekstremalnych zjawisk atmosferycznych, które są wynikiem zmian klimatycznych, np. policjanci, strażacy, ratownicy medyczni.

Przeczytaj także:

Od suszy do samobójstwa

Podsumowanie naszej wiedzy na ten temat przyniósł tegoroczny "The 2018 report of the LancetCountdown on health and climate change: shaping the health of nations for centuries to come" przygotowany na zlecenie prestiżowego pisma naukowego "The Lancet".

Autorzy opracowania wpływ zmian klimatycznych na zdrowie psychiczne wiążą przede wszystkim z ekstremalnymi zjawiskami atmosferycznymi, m.in. suszami, powodziami, nawalnymi deszczami.

"Zmiana klimatu zwiększa ryzyko dla zdrowia psychicznego [...], gdy zmienia się częstotliwość, czas trwania, intensywność i nieprzewidywalność zagrożeń związanych z pogodą" - czytamy w raporcie. Jedną z najbardziej niepokojących obserwacji jest wskazanie na zależność między falami upałów, a wzrostem liczby samobójstw. Wskazują na to analizy statystyczne dotyczące Australii.

"Kiedy robi się gorąco, pojawia się stres. W jego wyniku ludzie mający problemy psychiczne mogą zachowywać się w sposób niezrównoważony" - mówi OKO.press dr Nick Watts, jeden z autorów raportu opublikowanego przez "The Lancet".

Jednak konsekwencje upałów nie zawsze są tak dramatyczne.

Wysokie temperatury mogą również obniżać dobrostan psychiczny. A także mieć wpływ na nasze funkcje poznawcze, m.in. koncentrację i uwagę.

"Wszyscy wiemy, jak latem trudno jest zmobilizować się do skupienia w nieklimatyzowanych pomieszczeniach. Stajemy się mniej wydajni w pracy, rozdrażnieni, nieuważni za kierownicą" - mówi OKO.press dr Flaga-Łuczkiewicz.

Ulga w depresji sezonowej?

Jest możliwe - choć to jeszcze niepotwierdzone - że zmiany klimatyczne mogą mieć wpływ na depresję sezonową w Polsce, za którą są odpowiedzialne zmniejszona ilość światła słonecznego, krótkie dni i zachmurzenie w okresie jesienno-zimowym. "Objawia się ona apatią, zniechęceniem, obniżoną energią i motywacją, zwiększonym apetytem na węglowodany i zapotrzebowaniem na sen. Jedną z metod leczenia stosowaną przez psychiatrów w depresji sezonowej jest fototerapia - codzienne poranne naświetlanie specjalną lampą, które uzupełnia niedobory światła" - mówi dr Flaga-Łuczkiewicz.

Tymczasem obserwujemy zmiany klimatyczne owocujące przedłużającym się nadejściem typowo jesiennej aury. Jak w tym roku, gdy jeszcze w pierwszej połowie listopada było jasno i ciepło.

"Można by się spodziewać, że występowanie pogodnej, słonecznej pogody do późnych zimowych miesięcy wpływa pozytywnie na osoby z sezonowymi zaburzeniami nastroju. Ciekawe, co powiedzą na ten temat badania naukowe" - zastanawia się lekarka.
;
Na zdjęciu Robert Jurszo
Robert Jurszo

Dziennikarz i publicysta. W OKO.press pisze o ochronie przyrody, łowiectwie, prawach zwierząt, smogu i klimacie oraz dokonaniach komisji smoleńskiej. Stały współpracownik miesięcznika „Dzikie Życie”.

Komentarze