Ten sam lek ratuje życie jednemu pacjentowi, u drugiego nie zadziała, a u trzeciego wywoła poważne skutki uboczne. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź kryje się w genach. Farmakogenomika, nauka o tym, jak DNA wpływa na działanie leków, to otwarcie ery medycyny spersonalizowanej
Współczesna medycyna opiera się na założeniu, że standardowe terapie farmakologiczne przynoszą korzyści u większości pacjentów. Jednak praktyka kliniczna często ujawnia znaczną zmienność w odpowiedzi na te same leki. Niektóre osoby doświadczają pełnej skuteczności terapii, inne nie odczuwają żadnej poprawy, a jeszcze inni cierpią z powodu poważnych działań niepożądanych.
Ta różnorodność reakcji może być frustrująca zarówno dla pacjentów, jak i dla lekarzy, którzy starają się zapewnić najlepszą możliwą opiekę.
To prowadzi do licznych wyzwań w praktyce medycznej. Na przykład, w leczeniu depresji, mimo dostępności wielu skutecznych leków przeciwdepresyjnych, około 30-40 proc. pacjentów nie reaguje na pierwszą przepisaną terapię. To opóźnia uzyskanie poprawy klinicznej i zwiększa ryzyko nawrotu choroby.
Podobnie, w leczeniu nadciśnienia tętniczego, niektórzy pacjenci wymagają wielokrotnych modyfikacji terapii, zanim osiągną optymalne wartości ciśnienia krwi.
Farmakogenomika to interdyscyplinarna dziedzina nauki, która łączy elementy farmakologii i genomiki w celu zrozumienia, w jaki sposób indywidualne różnice genetyczne wpływają na reakcje pacjentów na leki. Dzięki badaniom farmakogenomicznym możliwe jest identyfikowanie genetycznych markerów, które predysponują pacjentów do lepszej lub gorszej odpowiedzi na określone terapie, a także do wystąpienia działań niepożądanych.
Początki farmakogenomiki sięgają połowy XX wieku, kiedy to lekarze zaczęli dostrzegać, że niektórzy pacjenci reagują na standardowe dawki leków w sposób nieprzewidywalny. W 1956 roku Werner Kalow opublikował pionierską pracę na temat genetycznie uwarunkowanych różnic w metabolizmie prokainamidu, leku stosowanego w leczeniu zaburzeń rytmu serca. To odkrycie zapoczątkowało zainteresowanie wpływem genetyki na farmakologię.
W kolejnych dekadach badania koncentrowały się na identyfikacji genów odpowiedzialnych za metabolizm leków. Szczególną uwagę zwrócono na rodzinę enzymów cytochromu P450, które odgrywają kluczową rolę w metabolizmie wielu substancji leczniczych.
Odkrycie polimorfizmów w genach kodujących te enzymy pomogło wyjaśnić, dlaczego niektórzy pacjenci metabolizują leki szybciej lub wolniej niż inni, co wpływa na skuteczność i bezpieczeństwo terapii.
Rozwój technologii sekwencjonowania genomu w latach 90. i na początku XXI wieku umożliwił bardziej szczegółowe badania nad wpływem genetyki na farmakoterapię. Sekwencjonowanie całego genomu stało się bardziej dostępne i przystępne cenowo, co pozwoliło naukowcom na identyfikację licznych detali genetycznych związanych z reakcjami na leki. To doprowadziło do powstania nowej gałęzi nauki – farmakogenomiki, która integruje wiedzę z zakresu genetyki i farmakologii w celu opracowania bardziej spersonalizowanych terapii.
Indywidualne odpowiedzi w reakcji na leki są często wynikiem wspomnianych polimorfizmów genetycznych – niewielkich różnic w sekwencji DNA pomiędzy poszczególnymi osobami. Te polimorfizmy mogą wpływać na różne etapy farmakokinetyki (wchłanianie, dystrybucję, metabolizm i wydalanie leku) oraz farmakodynamiki (mechanizm działania leku na organizm).
Polimorfizmy w genach kodujących enzymy metabolizujące leki mogą prowadzić do różnic w szybkości ich wchłaniania. Osoby z wariantami genów powodującymi wolniejszy metabolizm mogą być narażone na kumulację leku w organizmie, co zwiększa ryzyko działań niepożądanych. Z kolei osoby z wariantami genów powodującymi szybszy metabolizm mogą wymagać wyższych dawek leku, aby osiągnąć odpowiednie stężenie terapeutyczne w organizmie.
Innym przykładem jest metabolizm kodeiny, popularnego środka przeciwbólowego. Kodeina jest prolekiem, co oznacza, że sama w sobie nie działa przeciwbólowo – organizm musi ją przekształcić w aktywną morfinę. Enzym CYP2D6 odgrywa kluczową rolę w tym procesie.
Osoby, które mają warianty genetyczne powodujące nadmierną aktywność CYP2D6, mogą przekształcać kodeinę w morfinę zbyt szybko, co prowadzi do toksycznego poziomu morfiny we krwi i ryzyka poważnych działań niepożądanych, w tym depresji oddechowej. Natomiast osoby z nieaktywnymi wariantami genu CYP2D6 mogą w ogóle nie odczuwać działania kodeiny, ponieważ ich organizm nie przekształca jej w aktywną formę.
Warto wspomnieć także o genie CYP2C19, który wpływa na metabolizm klopidogrelu, leku przeciwpłytkowego stosowanego w zapobieganiu udarom i zawałom serca. Klopidogrel, podobnie jak kodeina, jest prolekiem, który musi być aktywowany w organizmie. Osoby z określonymi wariantami CYP2C19 mają zmniejszoną zdolność do przekształcania klopidogrelu w aktywną formę, co sprawia, że lek staje się mniej skuteczny w zapobieganiu zakrzepom.
Z tego powodu amerykańska FDA zaleca testowanie pacjentów pod kątem wariantów CYP2C19 przed rozpoczęciem terapii klopidogrelem, a w razie potrzeby stosowanie alternatywnych leków, takich jak prasugrel lub tikagrelor.
Bardzo ważną klasę leków stanowią statyny, takie jak atorwastatyna czy simwastatyna, które są szeroko stosowane w leczeniu hipercholesterolemii i w profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych. Jednak u niektórych pacjentów stosowanie statyn prowadzi do poważnych skutków ubocznych, takich jak miopatia (ból i osłabienie mięśni), a w skrajnych przypadkach do rabdomiolizy – stanu, w którym mięśnie ulegają rozpadowi, co może prowadzić do niewydolności nerek.
Badania wykazały, że osoby posiadające określony wariant genu SLCO1B1 mają zmniejszoną zdolność do transportowania statyn do wątroby, gdzie lek powinien być metabolizowany. W efekcie stężenie statyn we krwi wzrasta, zwiększając ryzyko toksyczności. Pacjenci z wysokim ryzykiem miopatii powinni stosować niższe dawki statyn lub alternatywne terapie, takie jak ezetymib.
Każdy lek powinien zawsze tak samo działać u wszystkich chorych
Stworzony zgodnie z międzynarodowymi zasadami weryfikacji faktów.
Farmakogenomika znajduje zastosowanie w wielu dziedzinach medycyny. Oprócz kardiologii i anestezjologii, gdzie wpływ genów na metabolizm leków przeciwbólowych i przeciwzakrzepowych jest dobrze udokumentowany, istotną rolę odgrywa także w psychiatrii. Leczenie zaburzeń psychicznych, takich jak depresja czy schizofrenia, często wymaga metod prób i błędów, ponieważ różni pacjenci mogą reagować odmiennie na leki psychotropowe.
W przypadku leków przeciwdepresyjnych, polimorfizmy genów, takich jak CYP2D6 i CYP2C19, wpływają na metabolizm popularnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI), takich jak fluoksetyna, paroksetyna czy citalopram. Pacjenci o szybkim metabolizmie mogą nie osiągnąć skutecznych stężeń tych leków w organizmie, co sprawia, że terapia jest nieskuteczna. Natomiast pacjenci z wolnym metabolizmem mogą doświadczać silniejszych działań niepożądanych, takich jak zaburzenia żołądkowo-jelitowe, bezsenność czy nadmierne pobudzenie.
Abakawir to lek przeciwwirusowy stosowany w terapii HIV. U większości pacjentów działa skutecznie, ale u osób posiadających wariant HLA-B*57:01 może wywołać nadwrażliwość na abakawir, która może prowadzić do zespołu DRESS (drug reaction with eosinophilia and systemic symptoms), objawiającego się gorączką, wysypką, obrzękiem i uszkodzeniem narządów wewnętrznych.
Ze względu na to zagrożenie, FDA wprowadziła obowiązkowe testy genetyczne przed rozpoczęciem terapii abakawirem. U pacjentów z genotypem HLA-B*57:01 lek jest zastępowany innymi środkami, co skutecznie eliminuje ryzyko powikłań. Ten przykład doskonale ilustruje, jak wiedza o interakcjach gen-lek może poprawić bezpieczeństwo terapii i uniknąć niebezpiecznych reakcji immunologicznych.
Na koniec tej farmakologicznej wyliczanki, przytoczmy jeszcze metotreksat, który jest szeroko stosowany w leczeniu chorób autoimmunologicznych, takich jak reumatoidalne zapalenie stawów i toczeń rumieniowaty układowy. Jest również podstawowym lekiem w terapii niektórych nowotworów. Jego działanie polega na hamowaniu metabolizmu kwasu foliowego, co spowalnia proliferację komórek.
Mutacje w genie MTHFR mogą powodować upośledzenie metabolizmu kwasu foliowego, co sprawia, że organizm pacjenta gorzej toleruje metotreksat. Może to prowadzić do poważnych skutków ubocznych, takich jak mielosupresja (uszkodzenie szpiku kostnego), zapalenie błony śluzowej jelit czy toksyczne uszkodzenie wątroby. W takich przypadkach lekarze mogą stosować niższe dawki leku lub wprowadzać dodatkową suplementację kwasem foliowym.
Rozwój technologii sekwencjonowania DNA w ostatnich dwóch dekadach zrewolucjonizował naszą zdolność do badania zależności między genami a reakcjami na leki. Sekwencjonowanie całego genomu (WGS – whole genom sequencing) oraz sekwencjonowanie całego eksomu (WES – whole exome sequencing) pozwalają na identyfikację mutacji i polimorfizmów, które mogą wpływać na metabolizm leków.
Dzięki tym technologiom lekarze mogą coraz częściej dobierać leki w sposób bardziej precyzyjny. Przykładem zastosowania sekwencjonowania genomu w praktyce klinicznej jest leczenie nowotworów. W terapii raka piersi obecność mutacji w genie HER2 decyduje o tym, czy pacjentka powinna otrzymać trastuzumab. W przypadku białaczek i innych nowotworów krwi testy genetyczne pozwalają na określenie, czy pacjent skorzysta na leczeniu imatynibem, inhibitorem kinazy tyrozynowej stosowanym w przewlekłej białaczce szpikowej.
Z kolei w kardiologii testy farmakogenomiczne pomagają w doborze skutecznych leków przeciwzakrzepowych. Nie tylko warianty CYP2C19 mogą wpływać na skuteczność klopidogrelu, ale także polimorfizmy w genie VKORC1 wpływają na działanie warfaryny – popularnego doustnego antykoagulantu. Pacjenci z określonymi wariantami VKORC1 mogą wymagać niższych dawek warfaryny, aby uniknąć krwawień, które mogą być groźne dla życia.
Nie można też pominąć wpływu sztucznej inteligencji (AI), która odgrywa coraz większą rolę w medycynie, w tym analizie danych farmakogenomicznych. Algorytmy uczenia maszynowego są w stanie analizować ogromne ilości informacji genetycznych i klinicznych, co pozwala na identyfikację wzorców i przewidywanie reakcji pacjentów na konkretne leki.
Jednym z najbardziej obiecujących obszarów wykorzystania AI jest personalizacja terapii onkologicznych. Modele predykcyjne, oparte na danych z sekwencjonowania nowotworów, mogą wskazać, które leki będą najskuteczniejsze w leczeniu danego pacjenta. Przykładem jest analiza molekularna nowotworów za pomocą AI, która pozwala na wykrycie mutacji odpowiedzialnych za odporność na standardowe terapie i wskazuje alternatywne metody leczenia.
Farmakogenomika rewolucjonizuje podejście do terapii farmakologicznych, pozwalając na dostosowanie leczenia do indywidualnych cech pacjenta. Coraz częściej testy genetyczne stają się standardem w leczeniu nowotworów, kardiologii czy psychiatrii, co zwiększa skuteczność terapii i zmniejsza ryzyko działań niepożądanych.
Choć farmakogenomika nie jest jeszcze szeroko stosowana w codziennej praktyce klinicznej, rozwój technologii sekwencjonowania DNA i sztucznej inteligencji przyspiesza jej wdrażanie. W przyszłości możemy spodziewać się, że testy genetyczne przed rozpoczęciem leczenia staną się standardem w wielu dziedzinach medycyny, co pozwoli na precyzyjniejsze i skuteczniejsze terapie.
Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów „Focus", „Wiedza i Życie" i „Świat Wiedzy". Obecnie publikuje teksty na Focus.pl.
Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów „Focus", „Wiedza i Życie" i „Świat Wiedzy". Obecnie publikuje teksty na Focus.pl.
Komentarze