0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: KRYSTIAN MAJ +48669574000KRYSTIAN MAJ +486695...

Przypomnijmy. Dodatek osłonowy ma zrekompensować wzrost cen energii elektrycznej i podstawowych produktów spożywczych. Tak uzasadniano go w momencie ogłaszania w listopadzie 2021 roku, gdy unijne prawo wciąż zabraniało obniżenia VAT na żywność do zera. Teraz wiemy już, że Komisja Europejska pracuje nad zmianą dyrektywy VAT, która umożliwi takie zmiany, a tymczasem będzie przymykać oko na obniżanie VAT już wcześniej.

Dlatego w Polsce tymczasowy zerowy VAT na żywność wchodzi już od 1 lutego. I zamiast o spadku cen żywności rozmawia się raczej o ich wzroście. Jedna z najpopularniejszych sieci dyskontów spożywczych w Polsce – Biedronka – podniosła ceny wielu produktów 24 stycznia. Według komentatorów wygląda to na ruch wyprzedzający obniżki VAT.

Obawy, że efekt obniżki VAT będzie znikomy, nie są bezzasadne. „Z punktu widzenia polityki antyinflacyjnej obniżka VAT jest posunięciem wątpliwym” – mówił OKO.press dr hab. Michał Myck, dyrektor Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA. Tłumaczył, że efekt zależy między innymi od stopnia konkurencyjności w poszczególnych segmentach rynku. "Tam, gdzie sklepy konkurują poziomem cen, niższy VAT może faktycznie przynajmniej chwilowo oznaczać niższe ceny produktów". Wskazywał jednak, że może dojść do tego, że sprzedawcy nie obniżą cen w reakcji na niższy VAT, ale w reakcji na ponowne wprowadzenie stawki 5 proc. ceny podniosą.

Rządowy dodatek osłonowy rusza równolegle. Wnioski można składać do 31 stycznia, jeśli chce się otrzymać pierwszą ratę do końca marca. Jeśli złożymy go do 31 października, dostaniemy go w jednej racie w grudniu.

Przeczytaj także:

Między 400 a 1150 zł

Oficjalny komunikat na stronie rządowej brzmi:

"17 grudnia 2021 r. Sejm przyjął ustawę o dodatku osłonowym. Jest to kluczowy element rządowej Tarczy Antyinflacyjnej, który ma zniwelować rosnące ceny energii, gazu i żywności. Wsparcie obejmie blisko 7 mln gospodarstw domowych, co stanowi prawie połowę wszystkich gospodarstw w naszym kraju. Na ten cel przeznaczymy bezprecedensową kwotę ponad 4 mld zł."

Przyznanie dodatku osłonowego będzie zależało od dochodów:

  • dopłata 400 zł w skali roku dla gospodarstw domowych jednoosobowych o dochodach do 2100 zł miesięcznie;
  • dopłata 600 zł w skali roku dla gospodarstw domowych 2-3 osobowych o dochodach do 1500 zł na osobę miesięcznie;
  • dopłata 850 zł w skali roku dla gospodarstw domowych 4-5 osobowych o dochodach do 1500 zł na osobę miesięcznie;
  • dopłata 1150 zł w skali roku dla gospodarstw domowych 6-osobowych i więcej o dochodach do 1500 zł na osobę miesięcznie.

Kwota 1150 złotych może robić wrażenie, ale w istocie nie są to duże pieniądze. To 1150 zł na cały rok, na kilka osób. Gdy przeliczyć to na osobę miesięcznie (dla gospodarstw z dochodami poniżej 1500 zł na osobę), wówczas wygląda to tak:

  • 25 zł miesięcznie na osobę dla dwóch osób;
  • 16,67 zł dla trzech osób;
  • 17,71 zł dla czterech osób;
  • 14,17 dla pięciu osób;
  • 15,97 dla sześciu osób.

Pokrycie wyższych wydatków - między 14 a 24 proc.

Pokazaliśmy już wyżej, jak kwoty te rozkładają się na miesiąc na osobę. Czy pokryje to negatywny wpływ inflacji na wydatki?

Sprawdźmy to na przykładzie rodzin, które są przy górnej granicy kryterium dochodowego, czyli jednoosobowego gospodarstwa z dochodem 2100 zł i gospodarstw wieloosobowych z dochodem 1500 zł na osobę. Załóżmy też, że gospodarstwa te nie oszczędzają, a wydają wszystko na bieżącą konsumpcję, co przy stosunkowo niskich dochodach jest założeniem racjonalnym. To pomoże nam oszacować wpływ inflacji na ich budżety domowe. Załóżmy też, że inflacja w tym roku wyniesie średnio 7 proc. Czyli średnie wydatki gospodarstwa domowego w 2022 roku będą wyższe o 7 proc. niż w 2021 roku, przy zakupie tych samych towarów i usług.

Jaką część wyższych cen pokryje wówczas dodatek osłonowy?

  • W przypadku gospodarstwa jednoosobowego – 23 proc.
  • Dwuosobowego – 24 proc.
  • Trzyosobowego - 16 proc.
  • Czteroosobowego - 17 proc.
  • Pięcioosobowego - 14 proc.
  • Sześcioosobowego - 15 proc.

To nie znaczy wcale, że rząd koniecznie powinien pokryć całość strat inflacyjnych. Liczby te pokazują tylko, że dodatek osłonowy nie jest wybawieniem, a jedynie niewielką pomocą.

Bon energetyczny

Czy rekompensaty za wysokie podwyżki cen prądu i gazu można było zorganizować inaczej? Interesujące rozwiązanie zaproponowali ekonomiści z Instytutu Badań Strukturalnych na początku grudnia 2021.

IBS proponował, żeby całą "tarczę antyinflacyjną" (warto przypominać, że jest to bałamutna nazwa, tarcza nie działa przeciwko inflacji, a ma łagodzić jej skutki dla gospodarstw domowych) zamienić na bon energetyczny, co dla budżetu państwa będzie tańsze o 4 mld zł i będzie kosztować 6 mld zł.

Według autorów bon powinien:

  • trafić do gospodarstw ubogich energetycznie;
  • sfinansować ich przeciętne wydatki na energię;
  • zachęcać do udziału w programach wspierających transformację energetyczną.

Z opracowania wynika, że to najbogatsze gospodarstwa domowe najbardziej zyskają na rozwiązaniach rządowej "tarczy antyinflacyjnej". Miesięczny dochód gospodarstw z dolnego decyla rozkładu dochodów (10 proc. najuboższych gospodarstw) zwiększy się o 35 zł, a górnego decyla (10 proc. najbogatszych gospodarstw) 63 zł. Zależność jest prosta – im ktoś więcej zarabia, tym więcej zyska. Wynika to m.in. z tego, że bogatsze rodziny wydają na energię elektryczną więcej. Ale ubodzy zarabiają znacząco mniej, więc dla nich wzrost cen energii jest dotkliwszy.

Między 100 a 275 zł miesięcznie

Autorzy IBS proponowali, by dodatek przysługiwał w gospodarstwach jednoosobowych do 1600 złotych i w gospodarstwach wieloosobowych do 1100 zł na osobę. Progi są więc nieco niższe. Kwoty wyglądają następująco:

  • 100 zł w jednoosobowych gospodarstwach domowych;
  • 200 zł w dwuosobowych gospodarstwach domowych;
  • 250 zł w trzyosobowych gospodarstwach domowych;
  • 275 zł w gospodarstwach domowych składających się z czterech i więcej osób.

Ale bon wypłacany jest co miesiąc. Wsparcie jest więc węższe, ale hojniejsze. W dwuosobowych rodzinach to 2400 złotych w skali roku. W czteroosobowych i większych - 3300 zł. Na wykresie poniżej możemy zobaczyć, jak zmieniają się średnie miesięczne dochody poszczególnych grup decylowych w przypadku proponowanego bonu i realnej tarczy antyinflacyjnej

„Bon energetyczny będzie rozwiązaniem kosztownym, ale tańszym i bardziej skutecznym niż tarcza antyinflacyjna. Pozwoli systemowo złagodzić koszt transformacji energetycznej wśród ubogich gospodarstw domowych w przeciwieństwie do doraźnej polityki w ramach proponowanej przez rząd tarczy antyinflacyjnej” – podsumowywali autorzy rozwiązania.

Rządzący są jednak przywiązani do filozofii powszechnych transferów. Bo chociaż rządowy dodatek osłonowy jest ograniczony dochodowo, to inne elementy tarczy – obniżki podatków na energię, gaz, paliwo – dotyczą wszystkich. Można dyskutować, czy czasowe obniżki VAT są dobrym pomysłem, czy nie, ale z analizy ekspertów IBS wynika jasno, że najubożsi skorzystają z tych rozwiązań w sposób ograniczony.

;
Na zdjęciu Jakub Szymczak
Jakub Szymczak

Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.

Komentarze