„Mogę odpowiedzialnie powiedzieć, że jeśli będę desygnowany na premiera i powstanie mój rząd, bardzo szybko wykonamy kroki niezbędne do wypłaty KPO. Tak, żeby jeszcze w grudniu mogły być możliwe pierwsze wypłaty” – powiedział Donald Tusk w Brukseli
Dla odblokowania KPO nie jest kluczowa finalizacja procesu legislacyjnego, lecz wejście na ścieżkę przywracania praworządności – wynika z wypowiedzi kandydata opozycji na premiera. Tusk w czwartek 26 października kontynuował spotkania w Brukseli.
Tym razem z szefową KE Ursulą von der Leyen oraz przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą spotkał się w mniej formalnych warunkach: na szczycie EPL, Europejskiej Partii Ludowej.
Była lampka szampana i gratulacje – zarówno dla samego Tuska, jak i wszystkich Polek i Polaków, którzy tak tłumnie poszli do wyborów, dowiedziało się OKO.press tuż po szczycie.
Perspektywa objęcia przez Donalda Tuska fotelu premiera budzi wśród polityków EPL wielki entuzjazm: to będzie kolejny głos polityka z EPL na forum Rady Europejskiej, a więc realny wpływ na priorytety i kierunek działań UE.
Ale Tusk w Brukseli rozmawiał przede wszystkim o sprawach Polski: możliwości odblokowania KPO oraz funduszy spójności zablokowanych z powodu łamania przez rząd PiS zasad praworządności i ograniczenia niezależności sądów.
W sumie to 60 mld euro z KPO oraz 76,5 mld euro z funduszy spójności, które już od dwóch lat mogłyby płynąć do Polski.
W rozmowie z dziennikarzami po szczycie EPL Tusk podkreślił, że dla możliwości wykorzystania środków z KPO czas ma wielkie znaczenie.
„Czas jest bezcenny dla Polski, dobrze byłoby nie przedłużać tworzenia rządu ponad ewidentną potrzebę” – powiedział były, a prawdopodobnie i następny premier w odpowiedzi na pytanie OKO.press o reakcję na zapowiedź prezydenta.
Prezydent Andrzej Duda podsumował dziś spotkania z partiami politycznymi, które weszły do Sejmu w wyniku wyborów z 15 października. Duda stwierdził, że są dwie partie, które mają większość w Sejmie, w związku z czym nie wie jeszcze, komu powierzy misję formowania rządu.
„Nie chcę komentować opinii prezydenta, każdy sobie może sam wyrobić zdanie” – powiedział Tusk. „Mogę tylko podkreślić to, co wczoraj i dziś usłyszałem tutaj w Brukseli: czas jest bezcenny dla Polski (…) Po pierwsze pieniądze mogą przepaść, po drugie musimy wydać te gigantyczne środki w ciągu dwóch lat, więc każda zwłoka jest tutaj absolutnie nie do zaakceptowania” – dodał.
Tusk odniósł się do tego, czy dostał zapewnienie od szefowej KE Ursuli von der Leyen, że środki z KPO dla Polski zostaną wypłacone. Nie potwierdził takiej deklaracji KE.
„Wszyscy dobrze wiemy, co jest warunkiem, żeby Unia Europejska wypłacała państwom członkowskim pieniądze z KPO: przestrzeganie praworządności. W Polsce oznacza to niestety konieczność przywrócenia rządów prawa, bo zostały one zniszczone” – powiedział.
Dodał jednak, że
do odblokowania KPO nie jest kluczowa finalizacja procesu legislacyjnego, lecz wejście na ścieżkę przywracania praworządności.
Ta sytuacja to też nic nowego – ten sam wymóg był przedstawiony rządowi Prawa i Sprawiedliwości.
„Już wcześniej było wiadomo, że wystarczy być może nawet tylko przedłożyć propozycje zmian i te pieniądze już by popłynęły do Polski, bo w razie czego one mogą być zablokowane w każdej chwili, jeśli znowu pojawią się problemy z praworządnością” – powiedział Donald Tusk, tym samym odżegnując się od oskarżeń formułowanych przez media rządowe, że decyzja o zablokowaniu KPO dla Polski przez KE była decyzją polityczną.
Dodał, że jego „reputacja jako rzecznika rządów prawa jest ważna, ale nie wystarczająca [do odblokowania KPO]”.
„Kiedy tylko powstanie nowy rząd i podejmie pierwsze decyzje, które będą wyraźnie wskazywały na przywracanie rządów prawa i porządku konstytucyjnego, to oczywiście w Europie wszyscy są za tym, żeby Polska otrzymała jak najszybciej pieniądze. Nie będzie potrzebne zakończenie procesu legislacyjnego” – powiedział
„Mogę odpowiedzialnie powiedzieć, że jeśli będę desygnowany na premiera i powstanie mój rząd, bardzo szybko wykonamy kroki niezbędne do wypłaty KPO. Tak, żeby jeszcze w grudniu mogły być możliwe pierwsze wypłaty” – podkreślił.
W ten sposób Donald Tusk nawiązał do tego, co wczoraj udało się ustalić OKO.press.
Najszybciej Polska będzie mogła dostać zaliczki z nowego rozdziału polskiego KPO, czyli rozdziału REPowerUE. To nawet 24 mld zł, które będą mogły popłynąć do Polski nawet w grudniu, jeśli Komisja Europejska i Rada UE zaakceptują rewizję polskiego KPO. I to bez spełnienia jakichkolwiek kamieni milowych.
O szczegółach sprawy pisaliśmy wczoraj:
Donald Tusk od środy 25 października przebywa w Brukseli z oficjalną wizytą jako lider polskiej opozycji i kandydat na premiera.
Jak mówił wczoraj podczas spotkania z szefową KE Ursulą von der Leyen, jego misją jest "odbudowa pozycji Polski w Europie oraz wzmocnienie Unii Europejskiej jako całości”.
Szefowa KE podjęła go najbardziej oficjalnie jak się dało: był uścisk dłoni do zdjęć, wspólne oświadczenie dla prasy oraz serdeczne uśmiechy.
„Rekordowa frekwencja w wyborach, które odbyły się w Polsce 15 października pokazała po raz kolejny, że Polacy są ogromnie przywiązani do demokracji. Donald Tusk i ja będziemy rozmawiać o ważnych sprawach, w których głos Polski jest absolutnie kluczowy. Jest to wojna u granic Unii Europejskiej oraz dalsze wsparcie wobec Ukrainy” – powiedziała Ursula von der Leyen, ściągając na siebie krytykę ze strony niektórych.
Jeden z włoskich dziennikarzy podczas południowego briefingu prasowego z udziałem rzecznika Komisji Europejskiej zapytał, dlaczego szefowa KE okazuje polityczne poparcie liderowi opozycji, jeśli wybory w Polsce nie są jeszcze do końca rozstrzygnięte.
Rzecznik Komisji uznał, że nic takiego się nie stało: Donald Tusk to przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, z której wywodzi się także von der Leyen, stąd spotkanie. Poza tym szefowa KE nie komentowała wyniku wyborów, lecz podkreślała wysoką frekwencję w wyborach w Polsce, co jest ważne ze względu na znaczenie demokracji.
Donald Tusk choć podkreślał, że odwiedza Brukselę jako lider opozycji, a nie premier, to jego nieformalna wizyta, podczas której spotkał się z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen oraz przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą to ważny sygnał wysłany światu i prezydentowi Dudzie:
Tusk jest gotowy do rządzenia, a w Europie przyjmują go najważniejsi politycy.
Spotkanie odbyło się w przeddzień szczytu Rady Europejskiej, podczas którego liderzy UE mają rozmawiać o kolejnym pakiecie pomocy dla Ukrainy, wieloletnim budżecie UE, wojnie między Hamasem a Izraelem oraz współpracą z państwami trzecimi celem powstrzymywania migracji do UE.
Opozycja
Świat
Wybory
Donald Tusk
Ursula von der Leyen
Koalicja Obywatelska
Komisja Europejska
blokada KPO
odblokowanie KPO
rewizja KPO
Dziennikarka działu politycznego OKO.press. Absolwentka studiów podyplomowych z zakresu nauk o polityce Instytutu Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas, oraz dziennikarstwa na Uniwersytecie Wrocławskim. Stypendystka amerykańskiego programu dla dziennikarzy Central Eastern Journalism Fellowship Program oraz laureatka nagrody im. Leopolda Ungera. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i Unii Europejskiej. Publikowała m.in. w Tygodniku Powszechnym, portalu EUobserver, Business Insiderze i Gazecie Wyborczej.
Dziennikarka działu politycznego OKO.press. Absolwentka studiów podyplomowych z zakresu nauk o polityce Instytutu Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas, oraz dziennikarstwa na Uniwersytecie Wrocławskim. Stypendystka amerykańskiego programu dla dziennikarzy Central Eastern Journalism Fellowship Program oraz laureatka nagrody im. Leopolda Ungera. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i Unii Europejskiej. Publikowała m.in. w Tygodniku Powszechnym, portalu EUobserver, Business Insiderze i Gazecie Wyborczej.
Komentarze