Obchody „Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką” (24 marca) – oficjalnego święta państwowego ustanowionego z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy w 2018 roku – przebiegały z wielką pompą. Uroczystości odbyły się w pałacu prezydenckim w Warszawie oraz w Toruniu, w Kaplicy Pamięci przy Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II (tak brzmi oficjalna nazwa tego miejsca – naprawdę jest taka długa).
Co z tej okazji mieli do powiedzenia rządzący – i czego nie powiedzieli?
- Polacy ofiarnie ratowali Żydów w czasie wojny, brały w tym udział „niezliczeni nasi rodacy” (tak powiedział prezydent Duda);
- Nie wspominali ani o Żydach zabitych przez Polaków, ani o wydanych Niemcom, ani o przypadkach współpracy z okupantem. Jest to nowość, gdyż przy wcześniejszych okazjach pojawiały się wzmianki o „szumowinach” czy „marginesie”, który współpracował – teraz ich już nie było;
- Ktoś, ale nie wiadomo, kto „próbuje wmówić światu, że Polacy byli współwinnymi Holocaustu” (to cytat z wypowiedzi posła Jana Krzysztofa Ardanowskiego, wiceprzewodniczącego Polsko-Izraelskiej Grupy Parlamentarnej).
Tymczasem Ambasada Izraela w liście skierowanym do o. Rydzyka, dyplomatycznie i taktownie, ale jednoznacznie przypomina, że było zupełnie inaczej (omówimy list na końcu).
Prezydent daje ordery – zmarłym 50 lat temu
Prezydent Duda wręczył ordery grupie bohaterów, którzy ratowali Żydów w czasie okupacji.
#NaŻywo | Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Wręczenie odznaczeń państwowych https://t.co/JqGK7MbsrS
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) March 24, 2021
Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski odznaczył m.in. (pośmiertnie) siostrę zakonną Matyldę Getter – Matka przełożona zakonu Franciszkanek Rodziny Maryi, która, jak czytamy na stronie prezydenta, „w okresie II wojny światowej kierowała akcją ratowania przez siostry Franciszkanki dzieci żydowskich z warszawskiego getta”.
W dokumentach oficjalnych trudno znaleźć wzmiankę o tym, że odznaczenie zostało nadane po ponad pół wieku po śmierci s. Getter (zmarła w 1968 roku). Miało więc charakter symbolicznej nagrody dla sióstr zakonnych – oraz, oskarżanego często o antysemityzm, Kościoła katolickiego.
Zacytujmy kluczowe fragmenty z przemówienia prezydenta:
- „Naród żydowski przetrwał m.in. właśnie dzięki wielkiemu poświęceniu tych, którzy wykazali się niezwykłym człowieczeństwem, niezwykłą wiarą, niezwykłym bohaterstwem”;
- „Choć pewnie ci, którzy to wtedy czynili, nie postrzegali tego wcale jako wielkie dzieło. Postrzegali to jako coś, co było ich obowiązkiem – czuli, że po prostu musieli to zrobić dla drugiego człowieka”;
- „Jak bardzo muszą ranić oskarżenia kierowane pod adresem Polaków jako narodu, który przecież w swojej większości był właśnie narodem ludzi przyzwoitych czy wręcz bohaterskich, jak pokazują Państwa przykłady”.
Wszystkie te zdania są sprzeczne z opiniami specjalistów zajmujących się dziejami zagłady. Jak np. mówiła OKO.press w wywiadzie w 2017 roku prof. Barbara Engelking, dyrektor Centrum Badań nad Zagładą w PAN, Żydom pomagali nieliczni i bardzo często też pomagano za pieniądze. Polacy ratujący Żydów często też dużo bardziej obawiali się polskich sąsiadów niż Niemców. Naród żydowski nie przetrwał wreszcie dzięki poświęceniu nielicznych Polaków ratujących Żydów; okupację przetrwało na ziemiach polskich 30-40 tys. Żydów. (Prof. Engelking, współautorka książki „Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski” jest jedną z naukowczyń brutalnie atakowanych przez rządzącą prawicę. W wywiadzie udzielonym 24 marca Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek nazwał jej książkę „antypolskim szmatławcem” i zapowiedział, że w przyszłości granty będą dostawać tylko słuszne prace – wychwalające Polaków ratujących Żydów).
Prezydent nie mógł się także zdecydować, czy tylko w Polsce groziła śmierć za ukrywanie Żydów (nie tylko w Polsce, ale także w niektórych innych krajach regionu). W przemówieniu w pałacu powiedział, że „byliśmy jednym z nielicznych narodów, który był zagrożony śmiercią za pomoc niesioną Żydom” (prawda). W liście skierowanym do o. Rydzyka (tutaj) napisał już co innego – „jedynie na naszych ziemiach za ratowanie skazanych na masową zagładę groziła natychmiastowa śmierć”.
Przy okazji – co wypada odnotować – prezydent Duda jednoznacznie potępił antysemityzm. „Absolutnie jednoznacznie będę zwalczał w swojej pracy – nie tylko prezydenckiej, lecz także później, już po prezydenturze – wszelkie przejawy antysemityzmu w naszym kraju” – powiedział, dodając, że „nigdy nie możemy się zgodzić na jakiekolwiek symbole hitlerowskich Niemiec w naszym kraju; na jakiekolwiek gesty” (co może być aluzją do sprawy b. dyrektora w IPN dr. Tomasza Greniucha).
Obchody u Rydzyka. Festiwal niewinności
W uroczystościach w Toruniu wzięli udział najważniejsi urzędnicy państwowi: wicepremier Jacek Sasin, minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek oraz prezes IPN Jarosław Szarek. Podsumowanie obchodów można znaleźć na stronie Radia Maryja (tutaj) i dobrze oddaje ono ducha tego przedsięwzięcia.
Oto cytaty:
- „Terror nazistowski nie złamał jednak ducha wolności i morale naszego narodu. Mimo stałego zagrożenia Polacy udzielali schronienia i pomocy swoim żydowskim sąsiadom i znajomym” (list prezydenta Dudy);
- „Dzięki tym setkom tysięcy Polaków, którzy nie bacząc na to, że groziła kara śmierci nie tylko wobec nich, ale całych rodzin, podejmowało trud ratowania swoich żydowskich sąsiadów. Dzięki temu wojnę w ukryciu przeżyło 30-40 tysięcy polskich Żydów” (Jacek Sasin);
- To tylko 7 tysięcy odznaczeń [„Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”], a Polaków ratujących Żydów, ryzykujących swoje życie dla Żydów, było znacznie więcej (poseł Jan Dziedziczak, pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za granicą);
- „Prawda zwycięża” (prezes IPN dr Jan Szarek).
Przy różnych okazjach w czasie obchodów nawiązywano do bliżej nieokreślonych sił, które chcą zniesławiać Polaków i przedstawiają w złym świetle ich postawę wobec Żydów w czasie wojny. Uczestnicy jednak starannie omijali nie tylko kwestię tego, kto chce zniesławiać Polaków – ci źli ludzie pozostali nienazwani – oraz nawet tego, na czym zniesławianie polega.
Gdyby ktoś zamierzał się uczyć historii z wystąpień najwyższych polskich urzędników 24 marca, dowiedziałby się, że cały naród pomagał Żydom, heroicznie i bezinteresownie.
Innych postaw, zdaniem władz PiS, nie było.
Ambasada Izraela cytuje Miłosza
O. Rydzyk zaprosił na uroczystości także chargé d’affaires ambasady Izraela w Polsce. Ambasada w odpowiedzi nadesłała bardzo długi list – który, chyba przez nieuwagę, opublikowano na stronie „Radia Maryja” (tutaj).
Ambasada jednoznacznie – chociaż w dyplomatyczny sposób – odrzuca bowiem historyczną propagandę rządu PiS.
Zacytujmy.
- „Postawa większości lokalnych populacji w Europie wobec Żydów w czasie Zagłady była skażona obojętnością lub wrogością. Większość ludzi przyglądała się, kiedy ich sąsiedzi byli wyrzucani z domów, wysyłani do obozów albo mordowani na miejscu. Niektórzy współpracowali z zabójcami. Wielu zyskało na rabunku własności Żydów”.
- Postawa Sprawiedliwych „odróżniała się w jaskrawy sposób od obojętności i wrogości, która była powszechna w czasie Zagłady”.
Izraelski dyplomata zacytował także – w całości – wiersz Czesława Miłosza „Biedny chrześcijanin patrzy na getto”, komentując, że pokazuje on „poczucie winy poety” oraz „krańcową złożoność postaw Polaków wobec Żydów” w czasie wojny.
Zacytowanie Miłosza – poety znienawidzonego przez prawicę spod znaku Radia Maryja m.in. za to, co pisał o postawach Polaków wobec Zagłady – trudno odczytać inaczej niż dyplomatyczny odpowiednik nadepnięcia o. Rydzykowi na odcisk.
To środowiska Radia Maryja po śmierci Miłosza w 2004 roku rozpętały wielką kampanię zniesławiającą poetę i próbowały zablokować jego pochówek w Krypcie Zasłużonych w kościele o. Paulinów na Skałce w Krakowie. Wybór tego, a nie innego poety (oraz tego, a nie innego wiersza) to świadomy dyplomatyczny gest wobec Rydzyka i jego radia.
Wiersz Miłosza zacytujemy i my – poniżej:
***
Biedny chrześcijanin patrzy na getto
Pszczoły obudowują czerwoną wątrobę,
Mrówki obudowują czarną kość,
Rozpoczyna się rozdzieranie, deptanie jedwabi,
Rozpoczyna się tłuczenie szkła, drzewa, miedzi, niklu,
/ srebra, pian
Gipsowych, blach, strun, trąbek, liści, kul, kryształów –
Pyk! Fosforyczny ogień z żółtych ścian
Pochłania ludzkie i zwierzęce włosie.
Pszczoły obudowują plaster płuc,
Mrówki obudowują białą kość,
Rozdzierany jest papier, kauczuk, płótno, skóra, len,
Włókna, materie, celuloza, włos, wężowa łuska, druty,
Wali się w ogniu dach, ściana i żar ogarnia fundament.
Jest już tylko piaszczysta, zdeptana, z jednym drzewem
/ bez liści
Ziemia.
Powoli, drążąc tunel, posuwa się strażnik-kret
Z małą czerwoną latarką przypiętą na czole.
Dotyka ciał pogrzebanych, liczy, przedziera się dalej,
Rozróżnia ludzki popiół po tęczującym oparze,
Popiół każdego człowieka po innej barwie tęczy.
Pszczoły obudowują czerwony ślad,
Mrówki obudowują miejsce po moim ciele.
Boję się, tak się boję strażnika-kreta.
Jego powieka obrzmiała jak u patriarchy,
Który siadywał dużo w blasku świec
Czytając wielką księgę gatunku.
Cóż powiem mu, ja, Żyd Nowego Testamentu,
Czekający od dwóch tysięcy lat na powrót Jezusa?
Moje rozbite ciało wyda mnie jego spojrzeniu
I policzy mnie między pomocników śmierci:
Nieobrzezanych.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2011/10/24/wydala-na-smierc-setki-zydow-wziela-za-to-pieniadze-sama-byla-zydowka/?fbclid=IwAR2fG3xifzRMv5c6UyX9lydH4-Jp7qRjVY-GK2a6pBYYQH6AjjXG0Nn-8jE
https://wiadomosci.dziennik.pl/historia/aktualnosci/artykuly/8123720,australia-izrael-wystawa-dyplomaci-ratujacych-zydow-polacy-lados.html
Jaki ty biedny, wszyscy cię nienawidzą, a zwłaszcza Żydzi, których pewnie w życiu żadnego na oczy nie widziałeś. A jaki bohaterski, że tak to wszystko znosisz! Pewnie jeszcze coś ci się należy za to bohaterstwo i szlachetność 😀 Przecież po to sobie te wszystkie bajki opowiadasz – żeby czuć się lepszym i pokrzywdzonym.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Ho Ho! Żeby chociaż zachowali obojętność, to byłoby już Żydom i żydom dużo lżej. W znacznej większości Polacy aktywnie uczestniczyli w ich zagładzie, denuncjowali, mordowali i grabili mienie zamordowanych. Gdyby zachowali obojętność, to uratowanoby znacznie więcej ludzi. Tych, którzy ratowali, taki człowiek jak Ty nigdy nie zrozumie, ale dziękuję Ci za Twój wpis, on znakomicie ujawnia nastroje Polaków i to, jak wyglądała ta "niezliczona horda Polaków, która ratowała"… A co do tego, że Polaków jest najwięcej wśród Sprawiedliwych wśród narodów świata, to najgłośniej mówią o tym właśnie Żydzi. Zresztą trudno, żeby było inaczej. W Polsce żyło ok. 3 mln. Żydów, w Rosji Radzieckiej ok. 4 mln. Żydów (z tego co pamiętam) a w całej Europie ok. 10 mln. Żydów. Biorąc pod uwagę statystyki, trudno by było, żeby jakikolwiek inny kraj nas wyprzedził, jeśli w krajach Europy zachodniej mieszkało mniej niż 3 mln. Żydów, czyli mniej niż w Polsce…
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Braaawo. Zaiste majstersztyk propagandy….a raczej stary, zgrany chwyt. Bo czyz Polacy nie donosili na Polaków? Czyż granatowa policja nie współpracowała z okupantem? Wielu folksdojczów i innych, na polu politycznym, ale i gospodarczym, bogacąc się? Czyli to Polacy są wini swojej zagłady??? Czemu dziesiejsi Życdzi wolą Niemców od Polaków wiadomo, przeczytawszy choć teksty powyższego Zdzisława Kolby…bo Niemcy zrozumieli i przestali, a Polacy ani to, ani to…
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
W zasadzie Andy Vig odpisał bardzo trafnie. Dodam tylko jedną zasadniczą kwestię – ówcześni Polacy, którzy ratowali Żydów w tamtych czasach, na pewno nie robili tego po to, żeby dzisiejsi Żydzi "woleli Polaków od Niemców". Jeśli ktoś myśli takimi kategoriami, to kompletnie nie rozumie czym jest moralność, bohaterstwo, uczciwość i powinność. Niezależnie od sytuacji, owszem, byli Żydzi, którzy denuncjowali, donosili, zabijali, okradali byli Polacy którzy denuncjowali, donosili, zabijali, okradali. I w jednym i drugim narodzie byli bohaterowie, jak np. Korczak, czy Sendlerowa. Tylko… istotne jest, żeby nie tworzyć mitów i nie powtarzać kłamstw, a to robią Polacy. Próbują wmówić światu, że standardem było ratowanie i bohaterstwo, a faktem jest, że standardem był udział w zagładzie. Bohaterstwo było niestety niezwykle rzadkie, ale przez to tak istotne i tak ważne. Niemcy zrozumieli, przeprosili, Polacy kłamią i wybielają (a wybielając dają zgodę na istnienie antysemityzmu dalej)…
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Dokładnie to samo można powiedzieć o Polakach, ale zacznijmy od początku. Moim zdaniem Polacy mieli obowiązek ratować Żydów, bo ja uważam za ludzki obowiązek ratować drugiego człowieka. Poza tym od kiwnięcia palcem po aktywny udział w zagładzie jest duża różnica. Gdyby Polacy nie zrobili nic, nie pomogli Żydom, ale i nie pomogli Niemcom w zagładzie Żydów, to byłoby pół biedy. Tu chodzi o tych, którzy aktywnie uczestniczyli w zagładzie. Bardzo niewielu Polaków ratowało Żydów i Ci są wychwalani pod niebiosa, w tym temacie chodzi o tych Polaków, którzy aktywnie brali udział w zagładzie, mordowali Żydów, ograbiali ich, lub wydawali na pewną śmierć. Nie musieli tego robić, ale to robili, a Ci Polacy, którzy ratowali Żydów zawsze zaznaczają, że najbardziej bali się Polaków, którzy donosili, bo większość społeczeństwa denuncjowała, więc teraz wycieranie gąb zbrodniarzy, nazwiskami bohaterów, którzy ryzykowali swoim życiem jest bardzo niskie. Co do historii Żydów, nie spotkałem się z jej zakłamywaniem. Co do miłości Żydów do Niemców – Żydzi szanują dzisiejsze pokolenie Niemców i nie potępiają ich za zbrodnie dziadków, bo dzisiejsze pokolenie Niemców zrozumiało swe błędy i przeprosiło za nie. Polacy nie. I tu jest różnica. Nie chodzi o majątki, bo te i dziś Żydzi w Polsce odzyskują. Żydom było źle w Polsce, ale w innych krajach nie było lepiej, poza tym żyli tu od 700 lat. Dlaczego mieli się wynosić?
Mariusz Serweta " Ci Polacy, którzy ratowali Żydów zawsze zaznaczają, że najbardziej bali się Polaków"
Więcej, bali się nawet po wojnie i kryli z faktem że jakichś Żydów uratowali.
A teraz potomkowie tych co donosili, przypisują sobie zasługę szlachetniejszych. Podłe.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Zdzisław Kolba " trzeba powiedzieć ze każdy z tych 250 tys co przeżyli otrzymał pomoc od Polaków"
To zwykłe kłamstwo. Większość tych Żydów przeżyła bo byli w Związku Radzieckim.
A z tych co byli pod okupacją niemiecką znaczna część przeżyła udając Polaków albo pracując z miejscach potrzebnych dla Rzeszy. Znam takich, nikt ich nie ukrywał. Jak tylko sąsiedzi zaczęli podejrzewać ich pochodzenie, natychmiast zmieniali miejsce zamieszkania.
Pan Żydów nie lubi, na takich jak Pan musieli szczególnie uważać. ("Nawet w Biblii jest wzmianka o Izraelitach, Żydach jako ludziach butnych i pysznych. Nic się nie zmienili.")
A cóż pozostaje Zdzisławowi jak nie kłamstwa? Pierwsze kłamstwo – polscy badacze wskazują, że Polacy uratowali maksymalnie 120 tys. Żydów. To pierwsza kwestia. Szacuje się, że w pogromach i z inicjatywy Polaków (denuncjacja, pogromy) zginęło powyżej 200 tys. Żydów. Co do moralnego obowiązku – dziękuję, że piszesz i pokazujesz jakim człowiekiem jesteś i jakimi ludźmi byli Ci, którzy zabijali. Ratowanie ludzi to moralny obowiązek. Nieważne czy ratujesz Żyda, Niemca, Polaka, czy Rosjanina. Ratowanie człowieka to moralny obowiązek. Nie mówimy o milionach, mówimy o niewielu bohaterach. Druga kwestia – sugerujesz coś o donoszeniu sowietom przez Żydów kto jest Polakiem? To Sowieci nie wiedzieli kto jest Polakiem? Trochę historii chłopaku. Sowieci nie mieli zamiaru eksterminować narodu polskiego, brali kogo popadnie i wywozili na wschód, Żydzi nie musieli na nikogo donosić. Co za wymysły…
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
A Twoje wpisy Zdzisławie pokazują czym są Polacy. Dziękuję Ci za te wpisy…
Kolbo ty pusta swinio. Mam nadzieje ze twoi znajomi, twoja rodzina sie dowiedza co ty robisz w internecie. Takie bydlo jak ty ktore nie szanuje cierpienia milionow ludzi powinno zdechnac w najgorszy sposob!
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Nie wiesz o czym piszesz. W Polsce żyło wiele narodowości. Polaków również denuncjowali sąsiedzi. OKO Press jest wyjątkowo plugawe. Dopowiada sobie opinie prezydenta i rządu, tak jak mu wygodnie. Wielu żydów docenia to co Polacy dla nich uczynili. Niektórzy z waszej postawy i postawy GW robią geszeft. Polecam książkę "Klincz" Gabriela Kayzera, to dowiesz się więcej o tamtych czasach.
Zdzisław Kolba "Izrael nie jest święty."
Oczywiście, że nie jest święty. Przynajmniej w świeckim sensie.
Ale nie o to chodzi. Większość polskich Żydów co przetrwała, znalazła się po stronie radzieckiej w 1939, i została ewakuowana dalej na wschód, aby wrócić do Polski w 1945.
I z tych większość uszła na Zachód lub do powstającego Izraela. Kogo Polacy lubią, Węgrów z którymi mają mało do czynienia?
Errata: większość Żydów została zesłana na Sybir wraz z etnicznymi Polakami choć innymi transportami. Ewakuacją ciężko to nazwać, choć faktycznie tak zostali uratowani.
Kto dał Żydom prawo wymagać od Polaków ryzykowania życia swojego i swoich rodzin?
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Prawica to dla mnie wstęp do faszyzmu. Nie wolno nic złego powiedzieć o czymś co zakłóca wizerunek Polaka-bohatera- patrioty -katolika.
Jesteście śmieszni i całkowicie niewiarygodni, bo nie widać w was dobroci Jezusa czy szlachetności i ręki wyciągniętej do innych ludzi. Tylko wy i wasza katolicka wizja, w tym morze nienawiści do innych ludzi.
To nijak się ma do rzeczywistości.
Zychowicz dla was jest wstrętny, bo śmie pisać prawdę. Ale coraz was mniej, chyba, że dla stołków udajecie.
Jezus był przecież Żydem, jakoś o tym zapominacie co? Wy po prostu realizujecie się w nienawiści i opluwaniu, bo nie macie innego planu na życie.
100% prawdy!
Dziękuje za ten wpis!
Żadne państwo nie będzie normalnym i cywilizowanym krajem jeżeli nie postawi się też tej nieprzyjemnej części swojej historii.
Bardzo antysemickie jest to, co tu piszesz!
Jak śmiesz nazywać Izrael państwem nienormalnym i niecywilizowanym!
Prawda…
Jezusa nikt nie uratowal,chociaz byl otoczony zydami.
Tym bardziej ze zydostwo nie jest zadna rasa a wiara a kazdy idiota katolik jest rownierz zydem, Trzeba byc calkowitym debilem by wierzyc w jedna z tych wiar i jeszcze wiekszym by uznawac glupia wiare zydow za zlo i sie starac ich zaglady.
Na kościach Żydów dokonał się awans społeczny polskiego chłopstwa. O ile duże miasta doznały znacznego uszczerbku, o tyle polska wieś wyszła z wojny zamożniejsza. Tę poprawę losu wsi zauważyła Dąbrowska.
Teraz potomek chłopa zastanawia się komu okazać wdzięczność: Hitlerowi czy Żydom. Adolfowi źle i nie po chrześcijańsku, a Żydom niebezpiecznie, bo jeszcze jaki Żyd przyjedzie podziękować za pamięć.
Wyjątkowo podły i obrzydliwy wpis. Owładnięty swoją propagandową misją najwyraźniej woli Pan nie pamiętać, że swój wcześniejszy dobrobyt Żydzi zbudowali na wielowiekowym, bezlitosnym, nie mającym porównania w ówczesnej Europie wyzysku chłopów. Sarmacka, rasistowska ideologia, wywiedziona z biblijnej bzdury o przekleństwie Chama uczyniła z Polski epoki Oświecenia "niebo dla szlachty, piekło dla wieśniaków, raj dla Żydów", jak pisał w połowie XVI wieku Battista Pacichelli, Włoch podróżujący po Polsce. Mający wielowiekową tradycję handlu słowiańskimi niewolnikami Żydzi bez trudu wpasowali się w schemat potomków Sema, gdzie razem ze szlachtą ("potomkami Jafeta") sprowadzili chłopów do roli spadkobierców Chama i Kanaana, odbierając im wolność i prawa, w praktyce skazując na wieki niewolnictwa. Proszę sobie poczytać o sytuacji chłopów co najmniej od XV aż do XX wieku, żeby zrozumieć korzenie tej niechęci, a może i nienawiści nie tylko do przedstawicieli narodu wybranego, ale również, a może przede wszystkim do szlachty. O ile postawę (i opinię) papieża Benedykta XIV z 1751 można uznać tradycyjnie za nieobiektywną i antysemicką: "Żydzi są dzierżawcami karczm i gospodarstw wiejskich, a także nabywają majątki ziemskie. We wszystkich tych wypadkach oni nabywają uprawnienia właścicieli dworów nad nieszczęśliwymi chrześcijańskimi robotnikami rolnymi; i korzystają oni nie tylko ze swych uprawnień w bezlitosny i nieludzki sposób, zmuszając chrześcijan do uciążliwej i męczącej pracy przez nakładanie na nich nadmiernych ciężarów, lecz w dodatku poddają chrześcijan karom cielesnym, jak bicie i zadawanie ran. A więc ci nieszczęśliwi ludzie są w stanie poddaństwa względem żyda tak, jak niewolnicy są zdani na kaprysy ich władcy i pana", o tyle trudno…
o tyle trudno o takie podejście podejrzewać Bookera Washingtona, amerykańskiego działacza społecznego, ówczesnego lidera Afroamerykanów, byłego niewolnika, który w 1910 roku odbył podróż po Europie, aby poznać różne dyskryminowane społeczności. Znaczną uwagę poświęcił Polsce, o której pisał m.in. iż Żydzi na ziemiach polskich, inaczej niż w krajach zachodnich, nie chcą integrować się ze społeczeństwem, a zwłaszcza wyrażają poczucie wyższości i pogardy względem chłopów. Odnośnie zaś pozycji społecznej tych ostatnich konstatował, że ich życie, „to było takie samo życie, jakie poznałem i którym żyłem wśród murzyńskich rolników w Alabamie”. Wyraził też przekonanie, iż „każdy studiujący tę tematykę, znajdzie wiele interesujących porównań między obecną sytuacją Polaków i amerykańskich Murzynów” (źródło: wikipedia)
Totalną obłudą jest zatem wyciąganie dzisiaj polskim chłopom grzechów sprzed 70 lat, nie zająknąwszy się nawet na temat ich wielowiekowej, tragicznej historii i źródeł tego nieszczęsnego konfliktu. Szusując do poziomu mojego adwersarza, chciałoby sie powiedzieć, że synowie Sema bardzo pilnują tego, aby klątwa Chama była wciąż żywa…
Serio? Naprawdę uważasz, że książka Włocha czy Afroamerykanina, którzy przejazdem zwiedzili Polskę jest źródłem naukowym? Są dużo lepsze i dużo bardziej szczegółowe opracowania. I nie jest prawdą, że Żydzi byli tylko wyzyskiwaczami, to jest po prostu szerzenie antysemickiego mitu. Do najbiedniejszych w społeczeństwie polskim należeli Żydzi (od wieków). Owszem było kilka rodzin bogatych Żydów, ale to był tylko procent. Większość była biedakami. Powszechne, od wieków, było to, że biedni Żydzi byli najniższą warstwą społeczną, bardzo często spotykane było to, że polskie dzieci katolickie biegały za żydowskim dziadem- biedakiem, wyśmiewały go, obrzucały jakimiś patykami i robiły to przy przyzwoleniu dorosłych. To pokazywało, że Żydzi byli traktowani jako ktoś gorszy. I z jednym się zgodzę – gdy czytam nieraz komentarze, że Polacy nie mieli niewolnictwa. Nieprawda. Dla nas niewolnikami byli najbiedniejsi, z własnych rodaków zrobiliśmy niewolników…
Panie Mariuszu, ciężko mi się z Panem rozmawia, bo jest Pan, przepraszam za szczerość, całkowicie zindoktrynowany i absolutnie przekonany wyłącznie o swojej racji. Odrzuca Pan wszystkie niewygodne dla siebie fakty i opinie i nawołuje do jakiejś powszechnej pokuty, której sensu kompletnie nie pojmuję. Jak napisałem niżej nikt o zdrowych zmysłach nie neguje przypadków kolaboracji Polaków z hitlerowcami w zagładzie Żydów, ale nikt także nie powinien nam wmawiać, że było to zjawisko powszechne. Polacy zachowali się tutaj o wiele bardziej powsciągliwie niż chociażby Francuzi czy Holendrzy, którzy systemowo współpracowali z okupantem w eksterminacji Żydów, a których wielowiekowe relacje z żydowskimi sąsiadami nawet w połowie nie były tak trudne i skomplikowane jak nasze. Proszę sie nie bić we własne piersi za cudze grzechy, ani mnie nie namawiać do tego, bo ja rozumiem, że relacja Tadeusza Markiela może być dla Pana traumatycznym przeżyciem, jak dla każdego wrażliwego i współczujacego człowieka, ale przenoszenie zachowań kilku zdemoralizowanych, skorumpowanych zwyrodnialców na wszystkich Polaków jest nadużyciem nie do przyjęcia.
Proszę także nie pisać bzdur, że Polacy odrzucają całkowicie odpowiedzialność za te potworne rzeczy, które się zdarzyły, bo to kłamstwo. Proszę mi pokazać drugą taką placówkę w Europie jak Muzeum Polin, proszę zapoznać się z opracowaniami IPN na temat współudziału Polaków w zbrodniach na Żydach itd. itd. Jaka negacja, na miły Bóg? Na koniec bardzo proszę obejrzeć film o którym pisałem we wcześniejszym wpisie, gdzie nie wiedzieć czemu posądzał mnie Pan o teorie spiskowe. To żaden spisek, to naprawdę dobry, ciekawy dokument, dający wiele do myślenia. Jeżeli chce Pan natomiast zapoznać się z sytuacja chłopów na przestrzeni dziejów w Polsce w kontekscie stosunków z żydowskimi sąsiadami to na początek polecam ten wpis w wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Przekleństwo_Chama
Jest długi, ale polecam przeczytać do końca. O ile oczywiscie wikipedia również nie znajduje sie w Pana indeksie ksiąg zakazanych lub niewartych uwagi. Zapewniam, jeżeli zdoła się Pan przebić przez pancerz swojej ideologii i zdobędzie na odrobinę obiektywizmu, to będzie Pan zaskoczony.
Szanowny Panie dokładnie to samo mogę napisać o Panu. Jest Pan, według mnie, totalnie zindoktrynowany, przekonaniu o swoich racjach, ble ble ble (przepraszam, nie będę pisał argumentów ad personam, spróbuję skupić się na faktach, opinię może sobie każdy wyrobić sam). Polacy próbują marginalizować zjawisko udziału naszego narodu w zagładzie Żydów. Pisze pan, że antysemityzm nie był powszechny i udział w zagładzie nie był powszechny. Tu polecam książkę "Zagłada domu Trinczerów". Tam zostało wyjaśnione jak wyglądał stosunek do Żyda w tamtych czasach. Pana błąd polega na tym, że pan to ocenia z dzisiejszej perspektywy. Niestety przed wojną Żyd był kimś gorszym, gdy Żyd szedł z wiadrami wody np. od studni, katolickie dzieci potrafiły za nim biec, obrzucać go jakimiś kamykami, obśmiewać przy aprobacie dorosłych, na Wielkanoc przed kościołami bito Żyda. Tak ludzie byli wychowywani od wieków. Gdy coś się złego zrobiło Żydowi, albo coś mu się stało, mówiono, że to sprawiedliwość dziejowa za Jezuska. I w czasie wojny mieliśmy potworne tego skutki. Nie tylko u nas. Dopiero po wojnie władze Kościoła złapały się za głowy i stworzyli pojęcie starszego brata w wierze. Dopiero wtedy powiedziano, że Żyd jest bratem nie wrogiem, że zło wyrządzone Żydowi jest takim samym złem jak zło wyrządzone chrześcijaninowi. I niestety nastąpiło to po wojnie. W trakcie wojny pojęcie było zupełnie inne. Jeśli pan trochę poczyta też może być pan zaskoczony…
Obiektywizm? Pan pisze o obiektywizmie. Przeczytałem ten artykuł. Wie Pan, kiedyś czytałem artykuł o tym,, że wyraz slave (niewolnik) w angielskim pochodzi od nazwy Słowian, bo wikingowie handlowali Słowianami. Podobnie mogło być z Żydami, nie jest to dla mnie żadne zaskoczenie. Tylko dalej bawi mnie pańskie przekonanie, że Żydzi od zawsze byli kimś lepszym i bogatszym. Ma pan świadomość, że to jest kłamstwo. Oczywiście było część Żydów, którzy pracowali dla szlachty i wyzyskiwało chłopów, tylko, obiektywnie to była wina szlachty. Jakby jednak nie było znaczna większość Żydów żyła w skrajnej nędzy i biedzie, podobnie albo i gorzej niż polscy chłopi. I doskonale pan o tym wie. I wcale mnie ten artykuł w niczym nie zaskoczył, wręcz przeciwnie, ukazuje absurd niewolnictwa. Bardziej zdziwiły mnie pańskie histeryczne próby nadania znaczenia wartości merytorycznej swoim słowom: jeśli się pan przebije przez pancerz swej ideologii, opisanie wydarzeń w książce Tadeusza Markiela może być dla pana traumatycznym przeżyciem, ale…(infantylizacja i próba nadania sobie znaczenia) świadczą aż nadto o manipulacjach. Ja skupiam się na faktach i argumentach, panu zostają sztuczki erystyczne. Pozostawiam do oceny. Owszem, książka Markiela była dla mnie traumą, ale bardzo wyraźnie pokazała, że te zachowania były powszechne, zbiry którzy to robili, głośno o tym mówili i cieszyli się estymą we wsi…
Biorąc pod uwagę realia II wojny; bezinteresowne bohaterstwo – podziwiam, przyzwoitość – doceniam, obojętność – rozumiem i usprawiedliwiam, wrogość i chciwość – potępiam. Kilka faktów. Podziwiam moją śp. matkę za karmienie zbiega z transportu do Treblinki, ukrywającego się w naszej piwniczce, a także przygarnięcie rodziny poznaniaków, wygnanych przez hitlerowców. Dziewczynę, która chwaliła się biżuterią wykopaną przez jej ojca w Treblince, nie potrafię nazwać przyzwoitą. Cóż, nie wszyscy są przyzwoici… a warto nimi być.
Oczywiście. Mi koleżanka opowiadała historię swojego dziadka, który został wydany przez Żyda z informacją, że przechowuje Żyda. To była prawda. Został stracony, ale od koleżanki usłyszałem słowa: "Zobacz co terror robi z ludzi. Przecież ten Żyd wiedział, że mój dziadek ratuje Jego rodaka, zobacz w jakim musiał być stanie, że coś takiego zrobił". Oczywiście koleżanka zaznaczyła, że bardzo ją boli, gdy mówi się o tym, że Polacy mordowali Żydów w kontekście Jej dziadka. Odpowiedziałem Jej, że rozumiem, że Jej dziadek był bohaterem i pewnie nie jest to dla Niej żadne pocieszenie, ale niestety znaczna większość Polaków faktycznie brała udział w zagładzie i o tym też musimy pamiętać. W żadnym wypadku nie wybielać, bo w ten sposób tłamsimy pamięć Jej dziadka…
Mariusz Serweta
Mnie różni znajomi się chwalili jak ich rodziny ratowały Żydów, co ciekawe to byli ci sami co na Żydów pluli. Obawiam się że Żydów by nie starczyło na tak rozpowszechniony heroizm. W końcu nie tak wielu Żydów się ukrywało, przeważająca większość poszła do getta.
Uratowali się głównie ci co dostali się pod kontrolę radziecką.
Dlaczego można mówić, że nie tak wielu Żydów się ukrywało. Jedno z wielu kłamstw antysemitów: szli na rzeź jak barany. Sami Żydzi w to uwierzyli! Otóż Żydzi dobrze znali realia polskiego antysemityzmu. Tam nie można było liczyć na litość, na współczucie. Tylko najmocniejsi, najbogatsi szukali szansy.
Artykuł dobry, ważnym jest, żeby dodać jeszcze jeden istotny szczegół – to nie jest tylko zdanie naukowców zajmujących się tematem, to jest również zdanie ludzi, którzy ratowali. Oni oficjalnie potwierdzają, że byli osamotnieni, że działali wbrew większości Polaków, którzy aktywnie uczestniczyli w wydawaniu Żydów. Innymi słowy, chodzi o to, że ludzie, którzy ofiarnie ratowali Żydów byli w znacznej mniejszości.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
I jeszcze ta okazja. Dziejowa okazja. Kto się nie załapie, tego gryzą psy, jak się to mówi.
Nie było obowiązku. Oczywiście. Tzn. w zasadzie moralny obowiązek był, ale niestety nie każdy to zauważał (to tak jakby od Polaka oczekiwać, że zachowa się etycznie, moralnie, godziwie, a może właśnie należy oczekiwać?). Większość nie zauważała. Wiemy, po której stronie pan by stanął. Ja mogę mieć tylko nadzieję, że stanąłbym po tej właściwej.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Nie. Nie budują takiej narracji. Ja uważam, jako człowiek, że to był obowiązek moralny – ratować drugiego człowieka. Mam nadzieję, że byłoby mnie na to stać. Tutaj trochę (a nawet bardzo) kłamiesz. Żydzi nie budują narracji, że pomoc im to był obowiązek. Żydzi budują (słuszną) narrację, że udział w zagładzie (z jakichkolwiek powodów), był złem. Tu nie chodziło o to, że część Polaków była obojętna (nie zrobiła nic, żeby pomóc i nie zrobiła nic, żeby zabić lub wydać na pewną śmierć), tu chodzi o to, że duża część Polaków brała aktywny udział w zagładzie. Zabijała, okradała, lub wydawała na pewną śmierć. A to było złem. I o to chodzi…
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Zdzisław Kolba w swych peregrynacjach naukowych oczywiście nie spotkał się z raportem Karskiego, w którym ostrzegał o tworzącej się wąskiej ścieżce porozumienia między Polakami a okupantem. Gdyby to był jakiś margines powszechnie potępiany (jak dla przykładu chodzenie do kin na niemieckie filmy), nie byłoby tego ostrzeżenia.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
W zakresie kolaboracji w kwestii Żydów niestety było bardzo źle. Polacy współpracowali i nie była to garstka, były to dobrze zorganizowane społeczności lokalne.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Fantazja pana ponosi. Niedługo wyjdzie, że Żydów było więcej niż Polaków, bo się cudownie rozmnożyli. Nie, nie Żydzi byli dobrze zorganizowani. Dobrze zorganizowani byli Polacy w mordowaniu Żydów, np. straż pożarna Gniewczyny i inne straże pożarne Podkarpacia. To są po prostu fakty. Pańskie wpisy, to hasła bez pokrycia, ale nawet gdyby tak było, to nadal jest nielogiczne. Polacy nie mordowali Żydów, bo Żydzi mordowali? Zdarzało się, ale znacznie więcej zdarzyło się mordów Polaków na Żydach… Liczba Żydów, która kolaborowała w tej kwestii z Niemcami jest śmiesznie niska w porównaniu do liczby Polaków, która w tym zakresie współpracowała. Przed chwilą przeczytałem pańskie wpisy mojemu znajomemu z Wielkiej Brytanii, pytając co On o tym sądzi. Powiedział, że jest w szoku, że nie ma granic podłości Polaków, którzy potrafią usprawiedliwiać zbrodnie zwyrodnialców po swojej stronie, tym że Żydzi mordowali Żydów. Pewnie tak było, ale czy to w czymkolwiek usprawiedliwia Polaków? Jest w szoku, bo myślał do tej pory, że pewnie zdarzały się takie zbrodnie, ale był przekonany, że nikt nigdy nie stanie po stronie zbrodniarzy… Ulżyło mi, chciałem żeby ktoś z zewnątrz spojrzał na to obiektywnie. Bardzo Ci dziękuję, że piszesz. To bardzo cenne…
Kolbe, dla ciebie raporty Karskiego to bzdury? Głupiś, czy o drogę pytasz?
Do Kolbe:
Wystarczyło nie pisać listów z nagłówkiem: "Szanowny Panie Gistapo"!
Tak w ogóle… czy jest gdzieś może jakaś mapa rejonów, których mieszkańcy najchętniej wydawali Żydów w ręce okupanta? Bo mam dziwne wrażenie, graniczące z pewnością, że pokrywałyby się one z obszarami, gdzie dziś jest najsilniejsze poparcie dla Pis-u.
P.S. PRL-owska propaganda zachowywała się podobnie. Po lekcjach historii w szkole podstawowej i w liceum byłem właściwie przeświadczony, że w okresie II wojny światowej wszyscy Polacy – no, może poza jakimś tam nieznacznym marginesem – niemalże nieustannie rozglądali się wokoło i wypatrywali Żydów tylko po to, żeby czym prędzej ofiarnie i bezinteresownie im pomóc, z narażeniem własnego życia. Co ciekawe – to może warto, żeby zbadali socjolodzy – nasi dziadkowie jakoś nie próbowali ani mnie, ani moich kolegów wyprowadzić z tego błędnego mniemania (przy jednoczesnym b. chętnym uświadamianiu nas, jaka była prawda o Katyniu, o Andersie itd.). Właściwie dopiero po roku 1989… powoli, powoli… zaczęło do mnie docierać, że jeśli chodzi o kwestię żydowską, to jako Polak powodów do dumy mam dużo mniej, niż wcześniej sądziłem.
Dziękuję za ten wpis. To pokazuje, że są Polacy zdolni do refleksji. Co do terenów- myślę, że pana teza jest słuszna, trzeba jednak pamiętać, że granice naszego państwa się trochę zmieniły i po wojnie była spora migracja ludności, więc to już nie jest dokładnie takie przełożenie. Mnie uświadomiła książka oparta na wspomnieniach Tadeusza Markiela "Zagłada domu Trinczerów". Bardzo polecam. Tam jest ukazane jaka była mentalność ówczesnej ludności i jaki był stosunek wiejskiego społeczeństwa polskiego w tamtym regionie. Fakt. Nie mamy z czego być dumni…
Całą tę dyskusję uważam za wyjątkowo obrzydliwą. To nie jest o ratowaniu przed klęską żywiołową. Tu powinno się dyskutować o bestialstwie hitlerowskich Niemców, a o tym ani słowa. Dlaczego nie mówi się o tym hitlerowskim gnoju Schindlerze, który był nazistą, który korzystał na niewolniczej pracy żydów, a gdy już byli wykończeni tą nieludzką pracą, to odsyłał do obozów śmierci, a tylko ostatnią grupę "ratował", ale tylko dlatego, że już nie mógł liczyć na dostawę nowych niewolników. No i dlaczego nikt nie zajmie się postawą samych żydów? Zwłaszcza tych najbogatszych. Nikt z nich nie interweniował u władz amerykańskich, gdy statek z żydowskimi uciekinierami został odesłany do Europy. Niewielu z nich przeżyło. No i nie zapominajmy o tym, ilu Europejczyków na przestrzeni ostatnich 100 lat wyemigrowało do Ameryki Pólnocnej i Południowej. Emigrowali nie dlatego, że ich ktoś chciał wymordować. Emigrowali, żeby mieć lepsze życie. A żydzi co? Po tym co urządzano im w hitlerowskich Niemczech mieli jeszcze jakieś złudzenia, że Hitler zajmując całą Europę zapomni o nich? Coś mi nawet wygląda na to, że takim Rothschildom i Rockefellerom to było na rękę. Teraz rozkręcają business zwany holocaust industry.
To zydzi nie emigrpowali? To wszyscy Polacy byli dobrzy, część nie była okrutna, a wszyscy hitlerowscy Niemcy źli? Ucz się, może dowiesz się, że Hitler Żydów nader niechętnie wypuszczał, a część wręcz nie miała za co wyjechać…ciekaw jestem, ilu Polaków wzbogaciło się na pożydowskim majątku…części przeszkodziła w tym komuna, nacjonalizując je.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Zdzisławie tylko to nie był jeden na tysiąc. Jeden na tysiąc to był ten, który pomagał. Przeczytaj sobie np. książkę Tadeusza Markiela "Zagłada domu Trinczerów". Tam jest znakomicie pokazane, że jednak większość Polaków była antysemicka, że nastroje były takie, żeby wreszcie z Żydami zrobić porządek. Ludzie którzy decydowali się na pomoc Żydom, musieli się ukrywać również przed Polakami. Właśnie chodzi o to, że nasza narracja jest taka, że ogólnie większość Polaków pomagała lub chciała pomagać, tymczasem niestety Ci, którzy chcieli pomagać byli w znacznej mniejszości (i często byli podejrzewani przez sąsiadów o robienie tego z korzyści materialnych – część Polaków donosiła, bo myślała: i jak się obłowi, bo pomaga Żydom, nie mogę na to pozwolić).
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Nie oznaczają, ale to jednak pokazuje, że w tym zakresie było znacznie więcej donosicieli, morderców, rabusiów niż ratujących i to fakt…
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Nie. To są fakty. Pisze o tym choćby Tadeusz Markiel, pisze o tym również IPN. To są fakty i twarde liczby…
Do jednego worka wrzucić Rockefellera i Rotschilda… wybitne.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
A gadaj, tylko mieszając i wrzucając do jednego worka, jesteś obiektywny?
Rotschild – żydowscy milionerzy.
Rockefeller – etniczni Niemcy, powiązani z hitlerowskim programem masowych mordów.
W jednym worku doskonale się mają.
Nie mówi się, bo Niemcy się przyznali, uczy się o tym w szkołach, przeprosili, a Polacy? Udają bohaterów i kłamią wbrew faktom.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Nie. "Przepraszam" nie wymazuje 3 mln zagazowanych, ale "Przepraszam" kolejnych pokoleń, pokazuje, że oni zrozumieli. Polacy broniąc zbrodniarzy udowadniają, że nie zrozumieli, a nawet, że ich popierają. Owszem, Żydzi powinni przeprosić za to, że pomagali w wywózce Polaków na Sybir. Jedwabne to tylko cząstka w polskich zbrodniach na narodzie żydowskim. W miażdżącej większości Żydzi w tych zbrodniach nie mieli żadnego udziału, poza tym, że byli ofiarami. Polecam np. książkę "Zagłada domu Trinczerów"…
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Nie. To nie jest problem żydowski. To tak samo jak mówimy, że Niemcy są winni II wojny światowej i wszelkich jej zbrodni. Tak samo my. Jeśli chwalimy się (słusznie) bohaterami, którzy ratowali Żydów, musimy jednocześnie, jako naród, wziąć odpowiedzialność za zbrodnie… Przybyli do Polski ok. XV wieku po pogromach na zachodzie. Nie mieli lekko, ale jakoś żyli. Do II wojny światowej, w trakcie wojny doszło do niespotykanej zbrodni, również ze strony Polaków…
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Zdzisław Kolba: "To nie naród kablował, a jednostki. Również te żydowskie, o których można przeczytać – choć nie w prasie izraelskiej"
Widzę, że jest Pan zorientowany w prasie izraelskiej. Czyta Pan po hebrajsku?
Nie. To nie jest błąd. Tak samo można powiedzieć, że nie Polacy ratowali, tylko jednostki. Jeśli tak bardzo chcesz się pławić w chwale bohaterów, musisz przyjąć również gorycz zbrodniarzy i donosicieli, bo zbrodniarzy i donosicieli było znacznie więcej niż bohaterów.
Sugeruje taktownie ambasadorowi Izraela,jak również redakcji okopress,ze ich ojczyzna jest nad morzem Śródziemnym i nie muszą się katować przebywając w Polsce.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Nie wiem, czy jest sens w ogóle zabierać głos w tej dyskusji, bo rozmowa na temat stosunków polsko-żydowskich z drugim składem Gazety Wyborczej, jakim jest rzekomo "niezależne" oko.press oraz ich poplecznikami jest rzucaniem grochem o ścianę, ale zanim powiesicie ostatnie psy na polityce tego rządu ws. historycznych zaszłości między obywatelami polskimi obrządku rzymskiego, a obywatelami polskimi obrządku mojżeszowego, to polecam szczerze wielokrotnie nagradzany na świecie, natomiast zakazany w Izraelu film izreaelskiego dokumentalisty Jo’awa Szamira pt.: Defamation, hebr. השמצה, Hashmatsa, dosł. Zniesławienie. (Tutaj link do wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dezinformacja_(film)) Może się wtedy okazać, że obecna polska polityka nie jest niczym innym jak stonowaną odpowiedzią, i to mocno spóźnioną, na uprawianą przez całe lata przez stronę izraelską i żydowskie organizacje takie jak ADL, wrogą wobec Polski, propagandę i dezinformację właśnie. Film znakomity, niewiele znany w Polsce, otwierający oczy na fakt, że głównym animatorom tego dyskursu nie zależy na żadnym porozumieniu. O co chodzi naprawdę, niech widz sam oceni, jest o czym myśleć… Osobiście, gdybym miał wyrazić swoje zdanie, to powiem tak: czytałem, że żydowskie pretensje wobec Polski opiewają na sumę 230 mld zł. Zróbmy tą składkę, stać nas na to, ale w zamian Kneset i wszystkie żydowskie organizacje niech podpiszą oświadczenie, że zrzekają się wszelkich pretensji do Polski i Polaków raz na zawsze. Dołożymy Wam w prezencie redakcje GW i oka.press, przewieziemy Oświęcim i Treblinkę na uświęconą ziemię nad Jordanem i odwalcie się wreszcie od Polski. Bo już mam po dziurki w nosie tych bzdur.
Żydzi są obrządku mojżeszowego. Człowiek się ciągle czegoś nowego dowiaduje. A oni chociaż wiedzą o tym?
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Jeden o teoriach spiskowych, drugi o muzeum, w którym był, ale nie wie w którym i o jakiejś tam historii z rzekomym pracownikiem muzeum. A artykuł jest o zupełnie czymś innym. O tym czy Polacy brali udział w zagładzie Żydów czy nie. Skupmy się więc na fakcie. Czy Polacy brali udział w zagładzie Żydów? Oczywiście, że brali i byli w tym bardzo aktywni. Żadne kłamstwa temu nie zaprzeczą. Żaden kraj, który potwierdził swe uczestnictwo w zagładzie, nie płacił za to żadnych haraczy. Owszem płaci się odszkodowania, ale za utracony majątek, ewentualnie odzyskuje się majątki, ale to i Polska robi, niezależnie od tego czy kłamie na temat swojej historii, czy nie. Na tej samej zasadzie, polscy przodkowie dawnych dziedziców z terenów dzisiejszej Ukrainy, chcą odzyskiwać majątki lub uzyskać odszkodowanie od Ukrainy. Nie ma tu żadnej ideologii. Ideologię widzę w zakłamywaniu historii – nie przyznam, że Polacy brali udział w zagładzie (choć wiem, że to fakt i będę kłamał), bo Żydzi chcą wyłudzić kasę. Do tego się to sprowadza. I jak napisałem wcześniej – byli Polacy, którzy denuncjowali, współpracowali, mordowali, okradali, byli Żydzi, którzy denuncjowali, współpracowali, mordowali, okradali. Byli bohaterowie wśród Żydów jak i wśród Polaków (niestety bohaterów było dużo mniej). To są fakty. Tylko Polacy, z powodów ideologicznych, będą kłamać i tworzyć mit, że oni tylko ratowali…
Właśnie widziałem ten film, jest dostępny za darmo i naprawdę ciekawy, trochę w stylu Michaela Moorea. I warto powiedzieć, że ten film jest z 2009 roku, i wydaje mi się że antysemityzm dzisiaj jednak jest większy niż w tamtych latach!
Ale co to ma wspólnego z tym cyrkiem i zakłamywaniem historii przez prawicę??? Czego się tak boicie?
Jakim trzeba być tchórzem, żeby nie umieć przyznać się do rzeczy, które bez wątpliwości miały miejsce.
Jeszcze jedno, jeżeli chcecie poznać antysemitę, to wystarczy naruszyć ten temat przy wielkanocnym stole z rodziną, nie wykluczam także mojej…;)
Wierzac, ze zydzi dotrzymaja podpisanej deklaracji,okazujesz swoja naiwnosc.
Poproszę o nazwiska Żydów ratujących Polaków
Jezus Chrystus, Maria Matka Boska, Józef, Piotr i Paweł vel Szaweł. Ale tobie oni już chyba nie dadzą rady pomóc.
Cos ich niewielu.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
IPN się też tym nie zajmie ani żaden autorytet (cha, cha, cha), ani żaden naukowiec (hi, hi, hi) na prawicy. Gross napisał opracowanie zachowania się ludności RP pod okupacją sowiecką. Jednak nie jest ono 'bogo-ojczyźniane', więc nawet na polski nie przetłumaczono.
Jeśli idzie o żydów na terenach zajętych przez sowietów, to pomagali, i to bardzo. Tyle że w wywózce Polaków do Rosji. Między innymi w Jedwabnym, o czym można znaleźć w książce "Jedwabne w oczach świadków" dostępnej na internecie.
Jednak na zdjęciu dekorujących bramę powitalną dla sowietów uchwycona jest nauczycielka polskiego, a jeden z uczestników pogromu, po wojnie oskarżony o mord w liście o ułaskawienie uzasadniał, że współpracował z NKWD. Ciekawe jak się ci dwoje zachowywali w tamtych czasach. IPN mógłby tu zadziałać.
Polskich zwolenników sowieckiego komunizmu nie brakowało. Ale to jest osobny temat.
Rafał Poniecki, na pewno? Przecież mordowanie Żydów często było tłumaczone zemstą za ich współpracę z Sowietami.
Aaaa… Czyli według prawicy ci co mordowali Żydów w czasie wojny są usprawiedliwieni, bo mścili się za to co inni Żydzi zrobili po wojnie. No niezły szpagat intelektualny (polscy mordercy byli wizjonerami). Niezależnie od sytuacji, istotne jest dla mnie jedno, nikt nie zaprzecza, że Polacy mordowali i aktywnie brali udział w zagładzie. Wszelkie usprawiedliwienia pozostają usprawiedliwianiem zbrodniarzy… Przed faktami nie uciekniemy. A tak poza tym, mógłbym prosić o źródło tych danych na temat tysiąców Żydów, którzy wydawali Polaków i pomagali w ich wywózkach na Syberię? W jakich to było latach?
Panie Serweta, o wielu rzeczach nie uczą w szkołach. M.in. o tym co działo się na początku II WŚ na polskich wschodnich rubieżach niełatwo coś znaleźć. A bywało i tak, że wpierw wchodzili Niemcy, a krótko potem odstępowali miejsca Ruskim. Potem znowu wchodzili, gdy ruszali na Ruskich. Można o tym np. poczytać w tym co dostępne na internecie:
http://chomikuj.pl/buttergirl/BIBLIOTEKA/*e2*99*a6+04+HISTORIA/-+POLSKA/ks.+Eugeniusz+Marciniak+-+Jedwabne+w+oczach+*c5*9bwiadk*c3*b3w,3888879254.pdf
https://zbrojni.blob.core.windows.net/pzdata2/TinyMceFiles/W%20śmiertelnym%20uścisku.pdf
Yhm. Czyli za wywózkę na Sybir, Polacy się zemścili na Żydach zamknęli stodołę i spalili, czy jak woli ks. Marciniak, zamknęli donieśli Niemcom, którzy to Niemcy ich spalili. I to Polaków usprawiedliwia? Zaznaczyć trzeba, że jeśli zamknęli Żydów i donieśli Niemcom, to doskonale wiedzieli na co tych Żydów skazują. Ale to tylko Jedwabne i pogranicze sowiecko-niemieckie. Należy jednak pamiętać, że w miażdżącej przewadze do pogromów Żydów dochodziło na terenach, na które Rosjanie weszli dopiero pod koniec 44. roku. Na Podkarpaciu w wielu miejscowościach dochodziło do pogromów i zabijania Żydów przez Polaków, np. w miejscowości Gniewczyny. Zachęcam do przeczytania książki "Zagłada domu Trinczerów". Niestety przykład tego, że Polacy mogli wziąć odwet za to, że Żydzi Polaków wydali Sowietom (co moim zdaniem i tak nie usprawiedliwia tej zbrodni), to niewielki procent pogromów do których doszło. I to są fakty…
Mariusz Serweta "w miażdżącej przewadze do pogromów Żydów dochodziło na terenach, na które Rosjanie weszli dopiero pod koniec 44. roku. Na Podkarpaciu w wielu miejscowościach dochodziło do pogromów i zabijania Żydów przez Polaków"
Dobrym przykładem jest pogrom we Lwowie w 1918. Nasi pseudopatrioci (tak naprawdę zwykłe naziolki), usprawiedliwiają to rzekomą współpracą Żydów z bolszewikami. W swojej ignorancji nie wiedzą, że bolszewicy pojawili się tam dwa lata później.
No ale zawsze można oskarżyć Żydów o mord rytualny.
Dlaczego odnosisz się do okupacji sowieckiej?
Pod okupacją niemiecką z pewnością były sytuacje w których można było wykazać.
Było im łatwiej niż Polakom, nie zmieniało to jakoś ich położenia.
Sami mawiali, że są ludźmi z wyrokami śmierci.
Wszystkim sędziom tego forum i autorowi polecam rachunek sumienia.
Na świecie wiele jest miejsc, gdzie ludzie giną.
Tam Was nie ma.
Wasze zaniechanie poświęcenia siebie dla innych czyni Wasze uwagi o historii wyjątkowo gównianymi.
Wyjątkowo gówniane jest bronienie ludzi, którzy brali udział w zagładzie innego narodu i próbują to wybielić.
Piszesz z lasów Birmy?
Nie. Piszę z Polski… Z kraju, w którym prezydentem w XXI wieku zostaje człowiek powtarzający hasła Adolfa Hitlera sprzed 90. lat i w którym broni się ludzi uczestniczących w zbrodniach hitlerowskich…
chociaż stu sprawiedliwych nie znajdziemy?
Spokojnie znajdziemy. Grzegorz lubi wysyłać hasła pełne demagogii i bzdur. Tak jak zdarzali się Polacy, którzy pomagali Żydom, tak zdarzali się Żydzi, którzy pomagali Polakom…
Tak jak zdarzali się myśliwi ratujący zwierzynę, tak i zdarzała się zwierzyna ratująca myśliwych… Sobie podarujmy próby symetrii.
Panie Składanowski, jak ktoś nie ma argumentów w dyskusji, to czepia się nieistotnych słów. Czysta erystyka i odwracanie kota ogonem. Ale nie do końca. Oto co pisał Tacyt: "Przeważna część pisarzy zgodnie utrzymuje, że w Egipcie wybuchła zaraza, która ciała szpeciła; wtedy król Bokchoris zwrócił się do wyroczni Hammona i prosił go o środek zaradczy; otrzymał od niego rozkaz, aby swoje królestwo oczyścił i tę rasę ludzi, jako przez bogów znienawidzoną, do innych krajów wysiedlił. Poczęto ich zatem wyszukiwać i zebraną rzeszę na pustyni porzucono. Podczas gdy inni w swych łzach zakrzepli, jeden z wygnańców, Mojżesz, upomniał ich, aby ze strony bogów ani ludzi żadnej pomocy nie oczekiwali, gdyż jedni i drudzy ich opuścili, lecz sobie samym zaufali pod wodzem niebiańskim, który pierwszy obecną złą dolę przezwyciężyć im dopomoże. Przyklasnęli mu i nie znając zupełnie kraju marsz na oślep rozpoczęli. Lecz nic ich tak nie dręczyło jak brak wody: już bliscy zagłady na całej legli równinie, kiedy stado dzikich osłów, z pastwiska wracając, w stronę skały ocienionej gajem pobiegło. Mojżesz poszedł za nimi i tak jak po zarosłym trawą gruncie wnioskował, obfite żyły wodne odkrył. To było dla nich ulgą; po sześciu dniach nieprzerwanego marszu w siódmym wzięli w posiadanie ziemię, której mieszkańców wypędzili, i tamże miasto założyli oraz dom boży poświęcili. Mojżesz, chcąc się na przyszłość co do tego ludu upewnić, nowe mu nadał obrządki, sprzeczne z obrządkami innych ludzi. Bezbożne tam jest wszystko, co u nas jest święte, a na odwrót, dozwolone jest u nich to, co u nas za zakałę uchodzi. Obraz zwierzęcia, za którego wskazówką wyzbyli się tułaczki i pragnienia, w przybytku bożym poświęcili, zabili na ofiarę barana, niby na wzgardę Hammonowi; tak samo wołu ofiarują, ponieważ Egipcjanie Apisowi cześć oddają." ("Dzieje" ks. V) Gdyby chciał się Pan jeszcze czegoś dowiedzieć, proszę się nie krępować.
Widzę, że jest Pan skarbnicą wiedzy. Ale na pewno nie wie Pan dlaczego akurat Kanaan przypadł ludowi wybranemu. Proszę się nie krępować i pytać.
Natomiast co do pierwszego tekstu: to stek obelg dla inaczej myślących, wyrażający politykę prawicowej poprawności politycznej, więc ciężko się było do niego ustosunkować merytorycznie, a jedynie wychwyciłem coś co może naprowadzić na poziom adwersarza.
Jednak może odniosę się do sugerowanej pochwały polityki PIS wobec "kwestii żydowskiej": Ośmieszyli Polskę wycofując się z podtulonym ogonem po próbie zmiany ustawy o IPN. Potem wysłali pokutną delegację do Izraela, a Premier Polski pisał list do jakiegoś rabina w USA tłumacząc się ze swych nierozważnych czynów. WSTYD.
Stek obelg dla inaczej myślących?? Wyrażający politykę prawicowej poprawności politycznej?? Oślica Baalama uśmiała by się w głos :)) Nie znam drugiego środowiska, które byłoby tak bezwględne i nietolerancyjne wobec inaczej myślących, jak środowisko Gazety Wyborczej z tym tutaj rzekomo niezależnym portalem i kilkoma klakierami z Panem na czele. Ciężko było się Panu ustosunkować merytorycznie? "Zniesławienie" zna Pan na pewno, mimo tego nie odniósł się Pan nawet słowem do jego treści. No chyba, że Pan nigdy o tym filmie nie słyszał?? "The Holocaust Industry" i postać Finkelsteina, o którym w filmie również jest mowa, również, jak rozumiem, jest Panu obca? Nie zamierzam nawet komentować dalej tej hipokryzji, bo czułbym się zażenowany. Powiem tylko tyle: mnie się polityka pisu również w wielu aspektach nie podoba, włączając w to stosunki polsko-żydowskie. Ale oskarżanie tylko jednej strony o manipulacje historią, w sytuacji kiedy druga strona manipuluje tą historią od lat, na o wiele większą skalę i z pobudek zasługujących na pogardę (polecam ponownie "The Holocaust Industry") i perfidne przemilczanie tego faktu, to jest WSTYD I ŻENADA. Chcecie być niezależni i obiektywni, to opisujcie całą prawdę, a nie uprawiajcie propagandy… Ale, ale… komu ja to mówię? Musiało by chyba piekło zamarznąć…
Jeśli ktoś nie ma argumentów w dyskusji, to czepia się nieistotnych słów. Dokładnie. Czy Polacy brali udział w zagładzie Żydów? Aktywny udział? Oczywiście tak. Czy można to usprawiedliwiać czymkolwiek? Nie. Zwłaszcza nie można tego usprawiedliwiać tym, że Żydzi zatajają (ponoć, bo ja się z tym nie spotkałem) swój udział w zagładzie Żydów, albo tym, że wielu Żydów współpracowało z komunistami. Dlaczego nie można? Bo to jest nielogiczne. Jak można napisać, że Polacy nie brali udziału w zagładzie, bo Żydzi sami brali w zagładzie udział, albo Polacy nie brali udziału w zagładzie, bo Żydzi współpracowali z komunistami i zsyłali Polaków np. na Syberię? To jest po prostu nielogiczne. Trzymanie się takiej linii obrony przynosi tylko szkody, bo tylko uwydatnia nasze kłamstwa i pokazuje, że nie mamy argumentów. Nie potrafimy zaprzeczyć faktom (i w sumie nie wiadomo po co to robimy, czy chcemy pokazać, że popieramy Polaków, którzy w tych zbrodniach brali aktywny udział, czy chcemy tworzyć wygodny mit i pokazać, że kompletnie nie odrobiliśmy lekcji i jesteśmy gotowi to powtórzyć, niekoniecznie w stosunku do Żydów?). Powinniśmy przyznać się do błędów, przeprosić za to i w ten sposób udowodnić, że odrobiliśmy lekcje. I nie powinniśmy mieszać tych tematów, bo wskazując na działanie aparatu tzw. żydokomuny w tym kontekście, ukazujemy tylko swój brak obiektywizmu, pokazujemy że próbujemy wykorzystać temat propagandowo, jako kontrargument do naszego udziału w zagładzie Żydów. To przynosi tylko złe skutki i zawsze na tym polu przegrywamy.
Ponoszą Pana emocje i propaganda Gazety Wyborczej. Po pierwsze odsyłam do historii dalszej niż II wojna światowa. Kto i jakim prawem miał oczekiwać od polskich chłopów, że będą z narażeniem życia swojego i swoich rodzin ratowali Żydów, skoro w powszechnej świadomości wciąż żywa była pamięć wielowiekowego bezlitosnego wyzysku i praktycznie niewolniczych relacji. Osób dramatu i ról chyba nie muszę objaśniać. Po drugie nikt z oficjalnych czynników (o ekstremach nie rozmawiamy) nie mówi, że Polacy nie brali udziału w zagładzie Żydów. Nikt o zdrowych zmysłach tym historiom nie zaprzeczy. Natomiast nie były to zdarzenia w wymiarze masowym, ani systemowo zorganizowanym, tak jak działo się to we Francji, Holandii, na Węgrzech i innych krajach. I proszę dostrzec tę różnicę i nie opowiadać bzdur. A po trzecie, jeżeli odpowiada Pan pod moim wpisem, to niech się Pan trzyma moich wypowiedzi, bo w sumie nie wiem z kim próbuje pan dyskutować. Bo na pewno nie ze mną.
Jeśli za źródło naukowe bierze pan wspomnienia Afroamerykanina czy Włocha, którzy przejazdem zwiedzili Polskę, to chyba musimy przyznać, że to wybiórcze traktowanie historii… Nie jest prawdą, że Żydzi byli tylko wyzyskiwaczami, to jest po prostu szerzenie antysemickiego mitu. Do najbiedniejszych w społeczeństwie polskim należeli Żydzi (od wieków). Owszem było kilka rodzin bogatych Żydów, ale to był tylko procent. Większość była biedakami. Kto i jakim prawem może wymagać ratowania drugiego człowieka? Cóż. Obowiązek moralny. Należy ratować drugiego człowieka. Próbuje pan sugerować, że większość Polaków była obojętna na los Żydów, ani nie pomagała Żydom, ani nie pomagała Niemcom Żydów zabijać. Jedynie jakieś ekstrema to robiły. To jest kłamstwo i doskonale pan o tym wie. Tutaj znów się odniosę do książki "Zagłada domu Trinczerów". Jest tam znakomicie opisane jak większość ludzi miała antysemickie nastroje na rzeszowskiej wsi, ale co istotne, jaki na tej wsi udział w wyłapywaniu, zabijaniu i grabieży Żydów miała lokalna straż pożarna, która śledziła i zdobywała informacje kto Żydów ukrywa. Ta straż pożarna z Gniewczyny nie była wyjątkiem, podobnie działały straże pożarne w okolicznych wsiach i ogólnie na Podkarpaciu. Było to zjawisko bardzo powszechne. I owszem, to się zdarzało wszędzie: we Francji, w Holandii, na Węgrzech, dzisiejszej Litwie, dzisiejszej Ukrainie. Tylko my niestety próbujemy tworzyć alternatywną historię, głosić, że u nas standardem była pomoc, a te zbrodnie to niewielki wyjątek. Nieprawda. Nie byliśmy gorsi, ale nie byliśmy lepsi… Bohaterstwo było wyjątkiem. A co do argumentów ad personam: ponoszą pana emocje, proszę odnosić się do moich wypowiedzi, pozostawiam do oceny czytelników. Dodam od siebie, że Wyborczej nie czytuję od ponad 10 lat… Napisał pan, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie zaprzeczał, że Polacy brali udział w zagładzie. Dziękuję. W zasadzie o to mi chodziło.
"Polacy są bez skazy."
Wszystkie "kasty."
Wszystkie "elity."
Wszystkie "sorty.
Polen Polen Über Alles!!!
Gott Mit Uns!!!
Ciekawi mnie to już od dłuższego, czy te obecnie nam panujące mądre głowy, po studiach, nawet z tytułami naukowymi, jeśli wypowiadają się w temacie Zagłady, to tak szczerze wierzą w to co mówią o Polakach gremialnie ratujących obywateli polskich wyznania mojżeszowego, czy też… aż tak cynicznie do szpiku kości kłamią dla celów propagandowych, tworzenia przykrego mitu, itp. Przykrego, gdyż udział obywateli polskich wyznania rzymsko-katolickiego w zabójstwie swoich sąsiadów jest powszechnie znany. Trzeba być głuchym i ślepym, aby tego nie dopuścić do siebie. Trochę wstyd panie Prezydencie, Prezesie…
Do usunięcia…
Jak to nie czyta pan Wyborczej?? Przecież ten portal to JEST Gazeta Wyborcza :)) Nie czytał Pan składu redakcji? :)) Co do reszty odpowiedziałem Panu wyżej, we wcześniejszym wpisie, ale dodam jeszcze na koniec – panie Mariuszu, jeżeli czuje Pan to brzemię odpowiedzialności za nie swoje winy, jeżeli jest Pan przekonany że zdecydowana większość Polaków to szumowiny i szmalcownicy, to proszę dać temu wyraz, ale we własnym imieniu. Proszę żeby Pan innych, w tym mnie, nie zmuszał do takiej ekspiacji, takiego Jom Kipur że tak powiem, ponieważ po pierwsze ze zwyrodnialcami nie mam nic wspólnego, a po drugie jestem przekonany, że normalnych, współczujących Polaków była, w czasach o których mówimy, zdecydowana większość. Tyle, że poza współczuciem bardzo często, najczęściej nic więcej nie mogli ofiarować. I na tym polega cała tragedia.
Co za manipulacja. Czyli co? Niemcy nie są winni zbrodni hitlerowskich? Świetny fikołek intelektualny, pokazujący że jak nie mam argumentów, to napiszę bzdury. Skoro nie czuje się pan winien zbrodni przodków, to proszę sobie nie wycierać buzi bohaterami, którzy Żydów ratowali, bo albo bierzemy całą spuściznę po naszych przodkach i bohaterstwo, i zbrodnie, albo nie bierzemy nic. Nie napisałem, że większość ludzi było szumowinami i szmalcownikami, napisałem że większość Polaków było antysemitami, nawet duchowni polscy, którzy w październiku 1939 roku wysyłając raport do Londynu, napisali, że okupacja jest ciężka, ale Niemcy przynajmniej zrobią porządek z Żydam, to pokazuje nastroje. Dla większości zbrodnie na Żydach nie stanowiły problemu (dla nas dziś jest oczywiste, że zbrodnia na Żydzie to zło, w tamtych czasach było trochę inaczej i tu znów polecam książkę "Zagłada domu Trinczerów"). Bohaterów i ludzi, którzy chcieli ratować było znacznie mniej i byli mocno w opozycji do większości społeczeństwa (twierdzenie, że było inaczej umniejsza też rolę bohaterów, bo jeśli większość popiera Twoje działania i Cię chroni, to jest łatwiej się zorganizować, doskonale wiesz, że wszyscy bohaterowie musieli działać w ekstremalnej tajemnicy i musieli tę tajemnicę utrzymać również przed swoimi sąsiadami-Polakami. Te bohaterstwo jest tak wielkie i istotne, bo robiono to wbrew znacznej większości). Dzięki bohaterom uratowano ok. 120 tys. ludzi, przez szmalcowników i antysemitów zabito ponad 200 tys. Żydów i powinniśmy o tym pamiętać, chodzi o liczbę ofiar w pogromach, w której to liczbie Polacy albo zabijali, albo denuncjowali skazując na śmierć. I doskonale pan o tym wie… Co do Wyborczej, nie wszyscy publicyści OKA są z nią związani i jednak zauważam różnicę w publikacjach. Nie czytam Wyborczej. A za fikołki dziękuję … Wiele ujawniły.
Skąd te 120 tys.? Ja znałem szacunek 50 tysięcy, który ostatnio nawet zszedł nawet do 30 tysięcy. Polska to jeden z nielicznych krajów, gdzie Hitler osiągnął swój w cel w całości, gdyż liczby przeze mnie podane mieszczą się w błędzie statystycznym.
W tej dyskusji była wymieniona Francja, jako przykład gorszej niż w Polsce postawie narodu. Otóż Francuzi wydawali przyjezdnych Żydów. Swoich obywateli chronili, dzięki czemu 75% francuskich Żydów uratowało się.
Skąd 120 tys.? Na potrzeby dyskusji przyjąłem liczby polskich historyków, którzy prawdopodobnie zawyżają te liczby. Podałem maksymalną możliwą liczbę, żeby już nie rozdrabniać się w dyskusji (mam świadomość, że może być ona kilkukrotnie zawyżona). Chciałem pokazać, że te 120 tys. to i tak o wiele mniej od 200 tys. która zginęła z rąk Polaków lub w wyniku ich działań (dobrowolnych działań, nie wliczając np. Polaków uwięzionych w obozach). Inną kwestią jest, że w Polsce żyło wówczas 3 mln Żydów podczas gdy w całej Zachodniej Europie (Czechosłowacji, Austrii, na Węgrzech, w Grecji, Hiszpanii, Francji, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Holandii, Belgii, Luksemburgu, Danii, Norwegii, Finlandii, Szwecji, Niemczech, Szwajcarii, we Włoszech łącznie żyło mniej niż 3 mln Żydów – takie porównania są skazane na pewną demagogię)…
Ciekawe jak komentującym umknęła sprawa wiersza Miłosza.
Dziwaczne bo trudny do zrozumienia ma wszak na końcu wyjaśnienia na tacy.
Tak się wydaje.
Ambasada i Autor przytaczają treść jak dokument, świadectwo historii.
Jest jeszcze jeden, z podobną intencją przypominany. Campo di Fiori.
Dokument czy symboliczny obraz.
Obraz wydarzeń?
Mrówki i pszczoły, zaskakujące. Nijak się mają do ostatniej frazy lub ona do owadów.
Społeczne, zorganizowane, uporządkowane, nieco przerażające brakiem indywidualizmu ale i z pozytywnym odbiorem, są pożyteczne.
Czym są w wierszu Miłosza?
Czymś nieuchronnym, koleją rzeczy?
Robią swoje, są nami a my obrazem bezsiły?
Obraz Miłosza jest o ludzkiej naturze.
Dobro i zło. Bedzie oceniane jak w przedstawieniu Temidy
Maska, ślepota, odetnie od tego co nieistotne.
Bóg, kret, poczuje naszą aurę.
Smród kłamstwa.
Piekne slowa ktore owijaja gowno ktore ma pan do powiedzenia!
Bardzo dobrze, że pamięta się o ludziach ratujących żydów. Polski była pod panowaniem Niemców i to pod ich rozkazami i ich przyzwoleniem niektórzy Polacy mordowali żydów. Oskarżanie Polski jako narodu jest bezpodstawne.
Żydzi wspaniale pamiętają o tych, którzy ich ratowali. Polacy powinni się od nich uczyć. Dlaczego nie ma drzewek pamięci dla uhonorowania Ukraińców ratujących Polaków?
Nie sądzę, aby ktoś oskarżał cały polski naród, tak jak nawet nie powinno się oskarżać całego niemieckiego narodu. Problem polega na tym, że polski rząd robi wszystko aby postawić naród w pozycji podejrzanego, gdyż fałszuje historię, cenzuruje historyków i ich zastrasza. A niestety, polski rząd reprezentuje polski naród, w przeciwieństwie do hitlerowskich Niemiec, gdzie Hitler zlikwidował demokratyczne wybory.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Coś 30% nazwać "miażdżącą przewagą"!?
Oskarżanie Polaków jako naród jest w pełni słuszne, bo nie odrobiliśmy lekcji. Skoro tak chętnie przyznajemy się do bohaterów, którzy ratowali, powinniśmy się (mimo niechęci) przyznać do zbrodniarzy i za nich przeprosić). Niewielka część brała udział w zagładzie, bo musiała (np. więźniowie obozów koncentracyjnych), znaczna większość brała udział w eksterminacji Żydów z własnej nieprzymuszonej woli. I to są fakty. Niestety bohaterów, którzy ratowali Żydów było znacznie mniej niż tych, którzy organizowali się, żeby wydawać Żydów, zabijać ich i okradać. Nikt już, nawet w Polsce, nie wierzy, że wśród Polaków byli tylko tacy, którzy zabijali, bo musieli… Wielu to robiło, bo byli antysemitami. Jeśli chcemy być dumni z bohaterów, to musimy przeprosić za zbrodniarzy…
Jedna poprawka: od czasów wydania Sąsiadów, elita polskiego narodu dokonała rachunku sumienia wyróżniającego się na tle innych narodów tej części Europy. Nie wiele jest rzeczy, z których Polacy mogą być naprawdę dumni. Z tego możemy.
Myślę, że mamy wiele powodów do dumy. Mamy też wiele powodów do wstydu. Te dyskusje mocno pokazują jakie to ważne, żeby mieć taki drogowskaz…
Poprzestanę przy swoim.
Na nic drogowskazy, kiedy nawigator pupa…
Ale nie o tym chciałem. Gdyby cała ta dyskusja nie dotyczyła wydarzeń tak tragicznych, to uśmiechnąłbym się nawet sam do siebie, widząc jak panowie najpierw zgodnym chórem licytujecie liczbę ofiar polskiego „chamstwa” (pan Krzysztof, zakładam, wie, kogo mam na myśli – pan Mariusz, jak zdążyłem się zorientować, niekoniecznie…), niemal spijając sobie z dzióbków tę hańbę i wstyd, po czym na koniec, w ostatnim akapicie niemal, następuje dramatyczna różnica zdań, wobec której pan Krzysztof zmuszony jest jednak poprzestać przy swoim, a pan Mariusz podąża w kierunku bliżej nieokreślonego drogowskazu… Czy to pan Mariusz nie pojął definicji „elity polskiego narodu” wg pana Krzysztofa i skruchy w jej wydaniu („Polacy, którzy zasłużenie są dumni z oporu ich społeczeństwa wobec nazistów, faktycznie zabili w czasie wojny więcej Żydów niż Niemców”), czy może pan Krzysztof nie zgadza się z pana Mariusza bolszewicką wizją odpowiedzialności zbiorowej całego narodu za uczynki poszczególnych morderców, szmalcowników i kanalii – tego nie wiem. Ale skoro wy dwaj – idąc ręka w rękę – nie potraficie się dogadać, to jak mają się dogadać np. cytowany tu już Gross, powiedzmy z Jasiewiczem? Mimo, że obydwa profesory, a wiadomo – noblesse oblige, to nie widzę cienia szansy na taki cud.
Kwadratura koła wobec której wracam do swojej pierwotnej propozycji: zebrać kasę, podpisać umowę, zapłacić i zamknąć te chore od wieków stosunki raz na zawsze. Że to niemożliwe? No pewno, przecież wiem, tak sobie tylko marzę 🙂 Gdyby natomiast ktoś zechciał być brzydko dociekliwy, albo naiwny i zapytał dlaczego niemożliwe, to odsyłam do pana Krzysztofa Składanowskiego, który o narodzie wybranym i Kanaanie wie wszystko, po odpowiedź na pytanie, gdzie leży dzisiaj współczesny Kanaan, kim są jego mieszkańcy i dlaczego Polacy…?
Sven Knudsen, na maturze z języka polskiego nie wątpię, że dostał ocenę bardzo dobrą, a wręcz wyróżniającą, tak płynnie potrafi pisać o niczym.
No widzę Panowie sie rozpisali , wszyscy znawcy historii Żydów aż miło posłuchać .
To ja wtrącę swoje trzy grosze . Żydzi przez 500 lat ganiani i mordowani w całej Europie spieprzali na ter królestwa Polskiego jak i na Litwę . Długie lata żyli w miarę normalnie posiadali duża autonomie w skwerze swoich praw jak .
Przyszli zaborcy dla Żydów którzy nie czuli się nigdy Polakami nie było oporu do współpracy ( geszeft to geszeft ) to zaczynało rodzic nienawiść w chłopach czy mieszczaninach. W związku z tym ze bardzo pilnowali swojej odrębności i nie czuli się Polakami nie mieli żadnych szans na karierę polityczna urzędowa czy jakaś w ogóle w strukturach polski . To samo było w 20 leciu
międzywojennym . Żydzi zachowywali odrębność a jak już jakiś czuł się obywatelem polski niż swojej diaspory to i tak był flekowana a już w armii w szczególności. Naprawdę należy spojżeć na to wszyszystko przez pryzmat kilkuset lat . To było wzajemne istnienie dwóch narodów ale bez zaufania . Żydzi sami sobie winni bo pilnowali swojej tradycji i odrębności . Polacy winni bo nie wciągali ich w życie królestwa czy tez późniejszej Polski .
Przez dość hermetyczne życie Żydów w polskiej ciemnocie i nie tylko z nieznajomości religii i obyczajów narastał zabobon i często fałszywy obraz .
Do tego nasze typowo polskie obwinianie za nasze klęski ( głupotę ) innych .
Przecież tego pełno w naszej historii ‚ ci nas zdradzili tamci oszukali a ci znów sprzedali .i trudno się dziwić Polakom ze przy okazji odwiedzin wermahtu i SS. Cześć Polaków wzięła odwet za wieki braku współpracy i totalnego niezrozumienia jak i poczucia Żydów ze nie są oni Polakami .
Nie bronię nas Polaków ani nie potępiam Żydów to było trudne współistnienie dwóch narodów . Ale wku…. mnie do białości jak żydzi nauczają historii niedługo się dowiemy ze holokaust to polski wymysł a Niemcy użyczyli nam technologii .
Długie. Więc szybko jedno: Żydzi nie czuli się nigdy Polakami. Otóż chłopi też nigdy nie czuli się Polakami. W tym samym mniej więcej czasie. Chłopi czuli nienawiść do Żydów, ale to zasługa Polaków, czyli tych co czuli się Polakami przez cały czas.
1. Zastanawiam się po co pan pisze te bzdury? Ksiądz Tischner, cytując swoich ziomali, powiadał kiedyś, że są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda, i pańska prawda, ani chybi, do tych ostatnich należy. Nie da się w kilku zdaniach zawrzeć kilkuset lat totalnie skomplikowanej historii dwóch skrajnie odmiennych nacji, fałszując ją w dodatku haniebnie. Ja tego się też nie podejmę, ale na miły Bóg – bądźmy uczciwi! Dobrze pan wie, że do czasów rozbiorowych Żydom w Polsce wiodło się zupełnie przyzwoicie. Związani ekonomicznie ze szlachtą radzili sobie bardzo dobrze, ciesząc się przywilejami, o których mieszczanie, nie wspominając o chłopach mogli tylko pomarzyć. Od XVI wieku rozkwit sarmatyzmu, który nas cofnął w rozwoju i na wieki pogrążył w narodowej mitomanii (to jest rzeczywisty powód do wstydu…) a potem rozbiory zmieniły reguły gry. Ukaz Katarzyny II o strefie osiedlenia zepchnął do galicyjskich miast i miasteczek tysiące Żydów z całej Rosji, co podgrzało i tak już napięte relacje narodowościowe i wyznaniowe w tym tyglu różnych narodów jakim były Kresy Rzeczpospolitej. Ale i wtedy Żydzi zdecydowanie częściej byli kojarzeni ze szlachtą i ich przywilejami, niż z chłopstwem, które przywilejów nie miało żadnych. Chłopi to byli niewolnicy, jak z „Chaty wuja Sama” nie przymierzając. „My chłopi – pisze Leon Drewnicki w swoim pamiętniku „Za moich czasów” z 1871 roku – nie mamy ojczyzny, tylko szlachta, księża i Żydzi”. A co pisał Mickiewicz w „Panu Tadeuszu”? Powiada szlachcic i sarmata Gerwazy: ”Prawda, że się wywodzim wszyscy od Adama / Alem słyszał, że chłopi pochodzą od Chama, / Żydowie od Jafeta, my, szlachta, od Sema, / A więc panujem jako starsi nad obiema.” Mam literalnie wyłuszczyć co znaczyło pochodzenie od Chama i co ten stygmat oznaczał przez wieki dla chłopstwa? Dla pana Mariusza to czarna magia, to już wiem, ale pan nie wie jakich relacji to obraz? Wolne żarty, przecież to pan mnie pytał jak Izraelici trafili do Kanaanu…
2. Jeżeli więc chłopi czuli nienawiść do Żydów, to nie była to zasługa Polaków, którzy – żeby było śmieszniej – czuli się… Sarmatami, tylko była to wina utrwalanego przez wieki kastowego podziału, w którym chłopstwu przypadła najgorsza, najbardziej poniżająca rola niewolnika, potomka Chama poniewieranego przez wszystkich. A na to wszystko nałożyła się jeszcze polityka zaborców, którzy w myśl maksymy dziel i rządź celowo podsycali stare antagonizmy i wzniecali nowe. Przydałoby się wreszcie uczciwie zbadać te czasy i relacje, materiału jest pod dostatkiem, ale nikt dzisiaj nie ruszy tego śmierdzącego jajka, bo pisanie prawdy oznaczałoby, że od czasu do czasu należałoby napisać coś mało pochlebnego o Żydach, którzy przecież też święci nie byli, a to, jak wszyscy świetnie dziś wiedzą, byłoby równoznaczne z natychmiastową lawiną oskarżeń o antysemityzm i końcem jakiejkolwiek kariery naukowej. Polskie piekło w całej okazałości… choć nie tylko polskie.
Proszę więc nie pleść bzdur i albo pisac prawdę, albo nie popisywać się wątpliwą trzyzdaniową erudycją i cicho być, jak powiadał nieodżałowany Smoleń.
Podsumowując tego się nie da rozwiązać w tej dyskusji i przez 50 najbliższych lat tez nie bo za dużo jedna i druga strona ma za uszami , ale żydzi patrzą tylko na historie przez holokaust patrzenie dla czego byli często znienawidzeni albo dla czego ich wydawano nie obchodzi ich absolutnie .
Zawsze jest przyczyna i skutek .
A my Polacy sami nie jesteśmy lepsi zawsze uważamy się za lepszych modzejszych sprytniejszych tylko dla czego tylu debili w naszym narodzie .
Poprzestań na samokrytyce. Żydzi siebie i swoich krytykują ponadmiar. Pojęcie Holocaust industrie to ich wymysł.
1. Panu też przydałoby się trochę samokrytyki. Żongluje pan faktami jak kuglarz, naginając je do własnych teorii, a jeśli nie pasują – tym gorzej dla faktów. Czy pojedyńczy Żydzi krytykują siebie ponad miarę, tego nie wiem. Po tym co widziałem na filmie „Defamation” – nie sądzę. Powiem nawet, że jestem przekonany, że z takimi przejawami samokrytyki ostro walczą. Oczywiście mówię o instytucjach i organizacjach takich jak ADL czy nawet samo państwo Izrael. I teraz wracając do pańskiego kolejnego przekrętu: pojęcie Holocaust Industrie to nie ich „wymysł” (nawiasem mówiąc ciekawy ten emocjonalny wyznacznik, coś mi mówi, że to pojęcie nie znajduje pańskiego uznania…) tylko tytuł książki Normana Finkelsteina, syna więźniów Majdanka i Auschwitz, w której autor dowodzi, że amerykański establishment żydowski wykorzystuje pamięć o nazistowskim Holokauście do celów politycznych i finansowych, a także do wspierania interesów Izraela. Według Finkelsteina ten „przemysł holokaustu” zepsuł kulturę żydowską i autentyczną pamięć o Holokauście. Twierdzi, że w historii XX w. istniały zarówno podobne, jak i gorsze tragedie narodowe, jednak żadna z nich nie jest tak nagłaśniana jak Holocaust i żadna nie doczekała się bezprecedensowej ochrony prawnej dotyczącej badań naukowych (instytucja kłamstwa oświęcimskiego). Jaką cenę przyszło mu za to zapłacić i jak zareagowały na badania Finkelsteina skłonne do „ponadwymiarowej” samokrytyki instytucje żydowskie i sam Izrael, a także słynące z poprawności uczelnie amerykańskie, tego nie będę tutaj opisywał, chętni znajdą wszystko w necie. Wiem, że pan to doskonale wie, piszę to dla tych, którzy przeczytali pański wpis i uwierzyli, że Żydzi to naród słynący z samokrytyki. Ponad miarę, rzecz jasna.
2. I na tym kończę mój nieprzemyślany udział w tej żenującej dyskusji, w której tylko po to, żeby dowalić jakiemuś Dudzie, Morawieckiemu, czy pisowi dzisiaj, a jutro jakiemuś Budce, Schetynie, Hołowni czy PO, manipuluje się faktami i rozdrapuje w nieskończoność tragedie, którym powinny towarzyszyć jedynie zaduma, współczucie i najusilniejsze staranie, żeby coś takiego nigdy więcej nie miało już miejsca.
Od siebie muszę dodać: Finkelstein jest Eskimosem, jak również autor filmu podający w wątpliwość sens żydowskiej nadwrażliwości na rzekomy powszechny antysemityzm. Oglądałem Defamation lata temu, panie przemądrzały.
Wiem, że pan oglądał, zaznaczyłem to w komentarzu. A co do przemądrzałości, to uczę się od mistrza, ale niestety, wciąż nie dorastam panu nawet do pięt…