Postawienie Igora Tulei przed Izbą Dyscyplinarną w SN zwróciło uwagę Europy. Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej i Komisarz ds. Sprawiedliwości wystosowali pismo do Ziobry. Do władz w Polsce apelują europejskie stowarzyszenia sędziów i adwokatów. Profesorowie prawa domagają się szybkiego i zdecydowanego działania Komisji Europejskiej
9 czerwca 2020 Izba Dyscyplinarna w SN odmówiła uchylenia immunitetu sędziemu Igorowi Tulei. Jacek Wygoda, były prokurator IPN, rozpoznał wniosek Prokuratury Krajowej w składzie jednoosobowym.
Igor Tuleya komentował, że korzystna dla niego decyzja nie zmienia jego oceny Izby Dyscyplinarnej w SN: „To, że ktoś wyda korzystną decyzję nie oznacza od razu, że jest sędzią. Nie staje się nim przez zasiedzenie. Ta Izba nie jest sądem i nie ma w niej sędziów. Bulwersujące jest to, że rozpoznano moją sprawę, mimo zabezpieczenia Trybunału Sprawiedliwości UE [które zawiesiło działalność orzeczniczą Izby Dyscyplinarnej – red.]”.
Pełnomocnik sędziego Tulei adwokat Jacek Dubois ocenił, że "w tej sprawie oskarżony jest nie sędzia Igor Tuleya, ale państwo polskie i prokuratura, że podjęła zamach na niezależne, wolne sądownictwo. Kiedy znajdziemy się w sytuacji, że prawo w Polsce będzie traktowane poważnie, zastanowimy się, dlaczego prokurator podpisał taki wniosek i dlaczego nie został on odrzucony jako niespełniający wymogów formalnych. Bo to, że pan sędzia nie naruszył w jakikolwiek sposób przepisów prawa było absolutnie oczywiste. Nie można używać prawa, żeby zastraszać sędziów".
"Kiedy słyszę o sprawie Igora Tulei, przychodzą mi na myśl pokazowe procesy moskiewskie. Mamy do czynienia z sytuacją, w której władza chowa się za kontrolowaną przez siebie prokuraturą oraz tak zwaną Izbą Dyscyplinarną w SN, organem, który udaje, że jest sądem, a osoby, który w nim zasiadają, udają, że są sędziami, nie stosując się do postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE z 8 kwietnia na podstawie przepisów [ustawy kagańcowej - red.], które są jawnie sprzeczne z Konstytucją" - podsumował prof. Laurent Pech z Uniwersytetu Middlesex w Londynie, zaangażowany w kwestie obrony praworządności w państwach Unii Europejskiej.
Pod Sądem Najwyższym w Warszawie pod hasłem "Murem za Igorem" zgromadziły się dziesiątki osób wyrażających wsparcie dla Tulei oraz dla poszanowania niezawisłości sędziowskiej w Polsce (wydarzenia relacjonowała kamera OKO.press).
Wyrazy wsparcia dla sędziego słali sędziowie z całej Polski oraz stowarzyszenia sędziowskie m.in. z Niemiec, Belgii, Holandii, Turcji, a także Stowarzyszenie Europejscy Sędziowie dla Demokracji i Wolności MEDEL oraz indywidualni sędziowie z różnych krajów. Sędziowie z Sądu Apelacyjnego w Amsterdamie w akcie solidarności wyszli przed budynek swojego sądu, na którym wyświetlili grafikę przedstawiającą sędziego Tuleyę.
Sędziowie Sądu Apelacyjnego w Amsterdamie solidaryzują się z Igorem Tuleyą / fot. Iustitia
Europejskie stowarzyszenia sędziowskie i adwokackie wystosowały listy do polskich władz, apelując o poszanowanie postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE, prawa unijnego i niezawisłości sędziowskiej w Polsce.
Międzynarodowe Stowarzyszenie Sędziów, reprezentującego 92 krajowe stowarzyszenia sędziów, wydało oświadczenie, w którym wyraża zaniepokojenie, że postępowanie przeciwko Igorowi Tulei w istotny sposób podważa prawo do sprawiedliwego procesu.
Do Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry napisała Prezes Stowarzyszenia Europejskich Sędziów Administracyjnych dr Edith Zeller. Zwróciła uwagę, że postanowienie TSUE z 8 kwietnia 2020 roku jest wiążące, a status Izby Dyscyplinarnej - wątpliwy. Wyraziła też zaniepokojenie tym jak w ostatnich latach w Polsce system odpowiedzialności dyscyplinarnej jest wykorzystywany do "rozliczania" sędziów - w tym Igora Tulei - którzy zadają pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Zeller wyjaśniła Ziobrze, że ma świadomość, że postępowanie przeciwko Tulei zmierza do obejścia wiążącego orzeczenia TSUE z dnia 8 kwietnia, a jego celem jest jak się wydaje ukrycie prowadzenia postępowania dyscyplinarnego pod pozorem udziału w postępowaniu karnym, aby wywrzeć nacisk nie tylko na tego konkretnego sędziego – w związku z wykonywaniem jego obowiązków sędziowskich – ale również w ten sposób wywrzeć nacisk na wszystkich sędziów w Polsce.
Rada adwokacka (Bar Council) Anglii i Walii wystosowała list do prezydenta RP Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, marszałkini Sejmu Elżbiety Witek i marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Przypomina o swoim wcześniejszym liście z marca, w którym domagała się od polskich władz przestrzegania konstytucji, prawa unijnego i międzynarodowego, poszanowania wyroków i uchwał "starego" Sądu Najwyższego, odsunięcia od orzekania Izby Dyscyplinarnej i odpolitycznienia KRS, a także wycofania arbitralnego wniosku prokuratury przeciwko Igorowi Tulei. Angielscy i walijscy prawnicy powtórzyli swój apel, dodając, że kontynuowanie sprawy Tulei poważnie i nieusuwalnie zaszkodzi niezależności sądownictwa w Polsce.
Dwa belgijskie stowarzyszenia sędziowskie, Magistratuur en Maatschappij (M&M) i Association Syndicale des Magistrats (ASM), skierowały list do ambasady polskiej w Brukseli, w którym wyrażają niezadowolenie z procesu przeciwko Igorowi Tulei.
Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Věra Jourová i komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders ogłosili, że wysłali list do Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry. Domagają się w nim wyjaśnień o tym jak organy polskiego państwa stosują się do postanowienia TSUE z 8 kwietnia. Czekają na odpowiedź do 24 czerwca.
Jourová napisała, że uważnie śledzi sprawy dotyczące immunitetów sędziowskich w kontekście postępowań karnych, a także, że martwią ją działania Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym. Podkreśliła, że sędziowie nie powinni być pod polityczną presją i powinni wykonywać swoją rolę w otoczeniu, które gwarantuje niezawisłość i bezstronność sądownictwa.
Zanim Jourová i Reynders poinformowali o liście do Ziobry, kilkudziesięciu profesorów prawa z renomowanych uniwersytetów z całego świata wystosowało zdecydowany apel do unijnych komisarzy. Domagają się szybkich i bardziej zdecydowanych działań prawnych Komisji Europejskiej, aby zapobiec dalszemu upadkowi państwa prawa w Polsce.
Pod apelem podpisali się profesorowie prawa z uniwersytetów i ośrodków badawczych w m.in. Nowym Jorku, Princeton, Oxfordzie, Sydney, Berlinie, Brukseli, Florencji, Groningen, Lejdzie, Maastricht, Paryżu, Bordeaux, Warszawie i Krakowie. Zaoferowali Komisji Europejskiej merytoryczną pomoc.
Profesorowie zwrócili uwagę na działania organów polskiego państwa, które naruszają postanowienie Trybunału Sprawiedliwości UE z 8 kwietnia o Izbie Dyscyplinarnej. Oprócz sprawy Tulei, wskazali na skierowanie przez Izbę Dyscyplinarną wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, który ma na celu obejście stosowania postanowienia TSUE, a także na mianowanie do Izby Dyscyplinarnej trzech nowych sędziów.
Przedstawili też merytoryczne zarzuty wobec Trybunału Konstytucyjnego. W ich ocenie, TK kierowany przez Julię Przyłębską wydaje wyroki, naruszając podstawowe zasady i mechanizmy porządku prawnego Unii Europejskiej.
Wypunktowali, że TK:
"Z największym zaniepokojeniem obserwujemy, jak Trybunał Konstytucyjny, niegdyś znany na świecie jako niezależny strażnik praworządności, teraz w metodyczny i celowy sposób uniemożliwia stosowanie unijnych standardów praworządności oraz wyroków TSUE w Polsce".
Profesorowie przywołali rekomendacje z głośnego raportu Komisji LIBE w Parlamencie Europejskim (europosłowie postulowali m.in. rozszerzenie zakresu uzasadnionej opinii Komisji Europejskiej w procedurze Artykułu 7, a także prowadzenie przez Komisję Europejską postępowań przeciwko naruszeniom prawa UE z Artykułu 258 Traktatu o funkcjonowaniu UE).
Zdecydowanie domagają się od Komisji Europejskiej, aby natychmiast uruchomiła dodatkowe procedury przeciwko naruszeniom prawa unijnego (z Artykułu 258 Traktatu o Funkcjonowaniu UE) dotyczące TK, neo-KRS oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w Sądzie Najwyższym. Wskazują, że uruchomienie tej procedury przez Komisję Europejską odnośnie ustawy kagańcowej nie wystarczy, aby zapobiec dalszemu upadkowi państwa prawa w Polsce.
"Jest tylko kwestią czasu, aż cały system sądownictwa w Polsce będzie pod kontrolą polityczną rządzącej partii. Nie ma czasu na dialog, ale na ponowne, szybkie, konsekwentne stosowania prawa UE. Jeśli Komisja Europejska nie sprosta temu zadaniu, już niebawem Unia Europejska będzie miała pierwsze państwo członkowskie, w którym cały system sądownictwa nie spełnia minimalnych kryteriów prawa unijnego, zwłaszcza Artykułu 2 Traktatu o UE".
Sądownictwo
Igor Tuleya
Zbigniew Ziobro
Sąd Najwyższy
Didier Reynders
Izba Dyscyplinarna
Prokuratura Krajowa
Věra Jourová
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Komentarze