0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Roman Bosiacki / Agencja Wyborcza.plFot. Roman Bosiacki ...

Ponad 226 tys. uczniów i uczennic w Polsce rozpoczęło zmagania z egzaminem ósmoklasisty. Przystąpienie do testu jest warunkiem ukończenia szkoły podstawowej, a jego wynik ma wpływ na rekrutację do liceów lub szkół branżowych. We wtorek, 14 maja 2024, ósmoklasiści wypełniali arkusze egzaminacyjne z języka polskiego.

Zgodnie z zapowiedzią Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE) test składał się z dwóch głównych części. W pierwszej uczniowie rozwiązywali kilkanaście zadań w oparciu o krytyczną lekturę fragmentów dwóch tekstów: literackiego – „Kamieni na szaniec” Aleksandra Kamińskiego oraz nieliterackiego – „O szczęściu” Frédérica Lenoira.

Potem musieli napisać wypracowanie na jeden z dwóch zaproponowanych przez CKE tematów:

  • „Napisz rozprawkę, w której rozważysz trafność stwierdzenia, że warto pomagać innym. W argumentacji odwołaj się do wybranej lektury obowiązkowej oraz do innego utworu literackiego".
  • „Bez ciebie nie poradziłbym/poradziłabym sobie w tej sytuacji… Napisz opowiadanie o przygodzie z bohaterem wybranej lektury obowiązkowej, którego pomoc sprawiła, że Wasza przygoda zakończyła się szczęśliwie. Wypracowanie powinno dowodzić, że dobrze znasz wybraną lekturę obowiązkową".

Na cały egzamin mieli standardowo 120 minut.

„Dzieciaki odetchnęły z ulgą”

„To był przyjazny egzamin. Nie było zaskoczeń, myślę, że nikt nie może powiedzieć, że został zmasakrowany przez CKE” – mówi OKO.press polonistka i wykładowczyni dydaktyki języka polskiego, dr Kinga Białek.

„Temat rozprawki o pomaganiu lub temat opowiadania o przygodzie bohatera literackiego, były otwarte, można było odwołać się do różnych doświadczeń i różnych tekstów. Dobór fragmentów do analizy również był przystępny. Młodzi mieli szansę przeczytać o szczęściu, ale w bardziej filozoficznym wymiarze, dzięki czemu sprawdziliśmy, jak radzą sobie z treściami, które nie są bardzo łatwe. A tekst literacki, czyli »Kamienie na szaniec« to lektura mocno obecna w szkołach, więc myślę, że dzieciaki odetchnęły z ulgą” – komentuje Białek.

Ekspertka dodaje, że zawsze największe kontrowersje budzą pytania, które sprawdzają wiedzę pamięciową, czyli znajomość lektur. „Ale uczniowie nie zostali nimi zarzuceni. Jakkolwiek byśmy nie komentowali, czy nam się podobał, czy nie podobał dobór tematów, w egzaminie ósmoklasisty panuje spójność. Ten poziom rok do roku jest porównywalny i to dobrze, bo to oznacza, że jest to egzamin, który pozwala zdobyć dużą liczbę punktów, a jednocześnie różnicuje, czyli odsłania obszary trudności, pewne braki w umiejętnościach” – mówi Białek.

Egzamin marzeń? Kompetencje, a nie pamięciowa wiedza

W tym roku ostatni raz egzamin ósmoklasisty przeprowadzany jest na podstawie specjalnych wymagań egzaminacyjnych, a nie podstawy programowej. Od przyszłego roku obowiązywać będą uszczuplone podstawy, które w bólach wypracowuje kierownictwo ministerstwa edukacji w dialogu ze stroną społeczną. Więcej pisaliśmy o tym tutaj:

Przeczytaj także:

To nie znaczy, że za rok uczniowie i uczennice będą zdawać zupełnie inny egzamin.

„Zasadnicza konstrukcja arkusza się nie zmieni. To był ostatni egzamin, który sprawdzał umiejętności i wiedzę z klas 7-8. Od przyszłego roku zakres materiału obejmie klasy 4-8. Ale nadal zadania będą te same: tekst argumentacyjny, rozprawka, opowiadanie, czytanie tekstu nieliterackiego. Rama zostanie, zmienią się tylko treści” – tłumaczy Kinga Białek.

Większa rewolucja czeka nas dopiero po 2026 roku. To wtedy MEN planuje wprowadzić nowe podstawy programowe, które – zgodnie z ogólnymi zapowiedziami – mogą zmienić filozofię myślenia o edukacji, a więc i egzaminowaniu. Ale do tego miejsca prowadzi długa i wyboista droga.

„Dobry i mądry system egzaminów zewnętrznych jest gwarancją równości i sprawiedliwości w dostępie do edukacji wysokiej jakości. Jeśli wszyscy nauczyciele są zobowiązani, żeby przygotować uczniów do egzaminu, wiadomo, że niezależnie, gdzie uczą, muszą zachować pewne standardy” – mówi Białek.

„Marzy mi się, żeby egzamin ósmoklasisty sprawdzał kompetencje. Mógłby być podobny do arkuszy badawczych PISA, tak żebyśmy naprawdę nie wiedzieli, co w nich będzie. Moglibyśmy znać tylko ogólne cele pytań, ale sensem egzaminu byłoby sprawdzenie kompetencji a vista, niczego, co można wykuć na pamięć” – dodaje.

A do tego potrzebna jest całościowa zmiana paradygmatu nauczania.

Wyniki poznamy w lipcu

Egzamin z języka polskiego to jedna trzecia całego egzaminu ósmoklasisty. 15 maja uczniowie podejdą do testu z matematyki, a 16 maja wypełnią arkusze z języka nowożytnego.

Wyniki egzaminu ósmoklasisty zostaną ogłoszone 3 lipca 2024.

;
Na zdjęciu Anton Ambroziak
Anton Ambroziak

Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.

Komentarze