0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Kuba Atys / Agencja GazetaKuba Atys / Agencja ...

Na zdjęciu: minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. To jego resort zgłosił odrzuconych kandydatów

Komisja Rady Europy do spraw wyboru sędziów do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka odrzuciła w piątek 9 kwietnia wszystkie kandydatury polskiego rządu na to stanowisko – podaje serwis TVN24.

Informację TVN24 potwierdził Andrzej Szejna, poseł Lewicy i członek polskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, który uczestniczył w piątkowych obradach komisji.

Odrzucenie wszystkich kandydatur oznacza, że procedura konkursowa w Polsce musi zostać powtórzona.

MSZ wybiera kandydatów

W ETPCz zasiada 47 sędziów, po jednym z każdego państwa, w którym obowiązuje Europejska Konwencja Praw Człowieka.

31 października 2021 roku upływa 9-letnia kadencja sędziego Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z ramienia Polski Krzysztofa Wojtyczka. Proces wyłonienia trojga kandydatów na urząd sędziego koordynuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Zgodnie z wymogami Rady Europy wśród trojga kandydatów musi być co najmniej jedna kobieta.

Z trójki kandydatów sędziego wybiera Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych przeprowadziło konkurs, w rozmowach kwalifikacyjnych na początku grudnia 2020 roku wzięło udział 15 kandydatów (zgłosiło się 18 osób, dwie nie przyszły na rozmowy, jedna się wycofała).

Nie podano nazwisk zgłoszonych osób do publicznej wiadomości – pomimo apelu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Naczelnej Rady Adwokackiej i Krajowej Izby Radców Prawnych o jawność konkursu.

Przeczytaj także:

Kogo odrzuciła Rada Europy

Ostatecznie kandydatami wyłonionymi przez MSZ zostali:

Aleksander Stępkowski, który zakładał i przez wiele lat kierował ultrakonserwatywnym Instytutem na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Jest doktorem habilitowanym nauk prawnych, profesorem na Wydziale Prawa i Administracji UW, gdzie pracuje w Instytucie Nauk o Państwie i Prawie. W 2015 roku Stępkowski został wiceministrem spraw zagranicznych, gdy resortem kierował Witold Waszczykowski.

Współtworzył projekt „Stop Aborcji”, przeciwko któremu protestowano w czasie Czarnego Protestu w 2016 roku. Publikował artykuły krytyczne wobec „ideologii gender”.

W lutym 2019 roku został powołany do Sądu Najwyższego przez prezydenta Andrzeja Dudę z rekomendacji nowej Krajowej Rady Sądownictwa. W maju 2020 roku pełnił obowiązki Pierwszego Prezesa SN („komisarza”). Jego zadaniem było doprowadzenie do wyboru nowego Pierwszego Prezesa SN. Funkcję tę objęła prof. Małgorzata Manowska, która powołała Stępkowskiego na rzecznika prasowego SN.

Elżbieta Karska – doktor habilitowana nauk prawnych, profesor Uniwersytetu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Kieruje Instytutem Prawa Międzynarodowego, Unii Europejskiej i Stosunków Międzynarodowych WPiA tej uczelni. Specjalistka prawa międzynarodowego, zwłaszcza z zakresu prawa humanitarnego. Jest wiceprzewodniczącą Rady Legislacyjnej, organu opiniodawczo-doradczego Prezesa Rady Ministrów i Rady Ministrów.

Nazwisko Karskiej wymieniano na nieoficjalnej „giełdzie” kandydatów PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich. W 2020 roku Minister Rodziny i Polityki Społecznej Marlena Maląg odznaczyła Karską nagrodą „Primus in Agendo” za działalność naukową i ekspercką w zakresie ochrony praw człowieka.

Prywatnie Elżbieta Karska jest żoną europosła PiS Karola Karskiego.

Agnieszka Szklanna – doktor nauk prawnych specjalizująca się w międzynarodowym prawie publicznym, adwokatka. Od 2003 roku pracuje w organach Rady Europy, na początku jako prawnik, potem pełniąc funkcje w administracji. Jest sekretarzem komitetu ds. prawnych i praw człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Można ją obserwować na Twitterze.

Cztery wymagania na dobrego sędziego

Sędzia ETPCz w latach 2002-2012, prof. Lech Garlicki wyjaśniał w OKO.press, że w praktyce sędzia Strasburskiego Trybunału musi spełniać cztery wymagania:

„Po pierwsze, to musi być dobry prawnik czy prawniczka i to nie tylko w sensie wiedzy o prawach człowieka, ale też orientacji w różnych dziedzinach prawa, zwłaszcza w funkcjonowaniu sądów, bo spraw dotyczących zagadnień pracy sądów jest w Europejskim Trybunale Praw Człowieka najwięcej.

Po drugie, musi to być też ktoś szanowany w środowisku prawniczym, w szczególności szanowany i znany w sądach polskich. Dlatego, że w jakimś sensie sędzia ETPCz jest pośrednikiem pomiędzy polskimi sądami, czy polskim środowiskiem prawniczym, a rozstrzygnięciami trybunału strasburskiego.

Ten mechanizm działa w dwie strony. Sędzia ETPCz to musi być ktoś, kto na spotkaniu z sędziami Sądu Najwyższego czy Naczelnego Sądu Administracyjnego będzie słuchany i traktowany jako autorytet albo przynajmniej osoba, z której zdaniem należy się liczyć. Uda się to jedynie osobie o ustabilizowanej pozycji w środowisku.

Po trzecie, trzeba znać języki, francuski i angielski. Pozornie drobiazg, w praktyce – coś szalenie ważnego, ponieważ bez przyzwoitej znajomości języka nie ma możliwości komunikacji. Oczywiście, w historii ETPC w trybunale zasiadali sędziowie, którzy trochę czytali, trochę potrafili się odezwać po francusku czy angielsku, ale nie mieli możliwości pełnej, swobodnej interakcji, wymiany zdań z pozostałymi sędziami. Od razu traktowano ich marginesowo.

Po czwarte i najważniejsze, sędzia musi rozumieć i szanować rolę Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Sędzia ma być nie tylko niezależny i niezawisły, ale też rozumieć, że jego czy jej zadaniem jest dbanie o zapewnienie należytych standardów przestrzegania praw człowieka we własnym kraju i w całej europejskiej przestrzeni prawnej. To podstawowe zadanie sędziego strasburskiego”.

Trybunał patrzy na ręce Zjednoczonej Prawicy

Jak pisaliśmy w lutym, Europejski Trybunał Praw Człowieka zdecydował, że będzie rozpatrywał priorytetowo sprawy z Polski, dotyczące różnych elementów zmian w sądach przeprowadzonych za rządów Zjednoczonej Prawicy.

Zakomunikował to w informacji prasowej wydanej 18 lutego 2021. Według stanu na luty, w ETPCz było 27 skarg z Polski dotyczących różnych elementów zmian w sądownictwie. Trybunał oficjalnie zakomunikował polskiemu rządowi, że przyjmuje do rozpatrzenia 17 z nich.

Dotyczą m.in.:

  • przedterminowego zakończenia kadencji osób zasiadających w starej KRS (skargi Grzęda i Żurek),
  • obsadzenia Trybunału Konstytucyjnego przez „dublera” Mariusza Muszyńskiego (Xero Flor spółka z o.o. przeciwko Polsce, skarga nr 4907/18),
  • przedterminowego przerwania kadencji wiceprezesów Sądu Okręgowego w Kielcach (Mariusz Broda przeciwko Polsce, skarga nr 26691/18) i Alina Bojara przeciwko Polsce, skarga nr 27367/18),
  • odmowy powołania sędziów przez prezydenta Kaczyńskiego i prezydenta Dudę (Joanna Sobczyńska przeciwko Polsce, skarga nr 62765/14) i 3 inne skargi: 62769/14, 62772/14, 11708/18),
  • działania Izby Dyscyplinarnej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w Sądzie Najwyższym (Joanna Reczkowicz i inni przeciwko Polsce, skarga nr 43447/19 i 49868/19, 57511/19),
  • postępowań dyscyplinarnych wobec sędziego Igora Tulei (Tuleya przeciwko Polsce, skarga nr 21181/19),
  • powołania sędziów Izby Cywilnej w Sądzie Najwyższym (Advance Pharma przeciwko Polsce, skarga nr 1469/20).

Udostępnij:

Sebastian Klauziński

Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.

Przeczytaj także:

Komentarze