0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: 30.06.2022 Nowodziel kolo Kuznicy . Granica polsko - bialoruska . Konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego , ministra spraw wewnetrznych i administracji Mariusza Kaminskiegi , wiceministra spraw wewnetrznych i administracji Macieja Wasika na temat ukonczenia bodowy zapory na granicy w zwiazku z nielegalnym przekraczaniem granicy przez migrantow kierowanych przez wladze bialoruskie . Fot. Agnieszka Sadowska/ Agencja Wyborcza.pl *** Local Caption *** . .30.06.2022 Nowodziel...

Trzy spośród dwunastu spraw dotyczą tzw. drugiej ustawy dezubekizacyjnej z 2016 roku, na mocy której znacznie obniżono świadczenie emerytalne byłych funkcjonariuszy służb mundurowych. Na podstawie tych przepisów tylko do 2021 roku Dyrektor Kolegium Emerytalno-Rentowego wydał ponad 50000 decyzji obniżających emerytury.

Wobec połowy z nich wniesiono odwołania, ale decyzje miały rygor natychmiastowej wykonalności. Sytuacja skarżących dodatkowo skomplikowała się po tym, jak Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował się zadać Trybunałowi Konstytucyjnemu pytania o zgodność przepisów z ustawą zasadniczą. Sądy rozpatrujące odwołania zaczęły masowo zawieszać postępowania w oczekiwaniu na wyrok, którego TK nie wydał aż do dziś.

W związku z bezczynnością TK postępowania skarżących zostały wznowione i toczą się wciąż przez sądami okręgowymi. Sami zainteresowani skorzystali też z możliwości złożenia skargi na przewlekłość postępowania sądowego, ale Sądy Apelacyjne stwierdzały, że to nie jest wina Sądu Okręgowego, bo wstrzymywał postępowanie ze względu na TK.

Wszyscy skarżący skorzystali z dostępnego środka przeciwko przewlekłości postępowania sądowego; złożyli skargi na podstawie ustawy z 2004 roku. Ich skargi zostały oddalone przez Sąd Apelacyjny, który stwierdził między innymi, że długość postępowania nie może być przypisana Sądowi Okręgowemu, który zawiesił postępowanie do czasu rozpatrzenia pytań prawnych postawionych przed Trybunałem Konstytucyjnym.

Skarżący w sprawach Kasendra i inni przeciwko Polsce oraz Brodziak i inni przeciwko Polsce zarzucają na podstawie artykułu 6 ust. 1 Konwencji przewlekłość postępowania oraz to, że długość skutecznie pozbawiła ich dostępu do sądu. Zarzucają również, na podstawie artykułu 13 Konwencji, że nie dysponują skutecznym środkiem odwoławczym, który mógłby zakwestionować przewlekłość postępowania w ich sprawach.

Będzie wyrok w kwestii samego obniżenia

Szansa, że ETPCz orzeknie o naruszeniu obu przepisów Konwencji, jest bardzo duża. W lipcu 2022 roku Trybunał wydał właśnie taki wyrok w analogicznej sprawie Bieliński przeciwko Polsce, przyznając skarżącemu 2100 euro odszkodowania oraz 760 euro tytułem poniesionych wydatków. W decyzji podkreślano, że głównym winowajcą przewlekłości jest Trybunał Konstytucyjny.

Przeczytaj także:

Wśród skarg na ustawę dekomunizacyjną znalazły się jednak teraz także sprawy dotyczące nie przewlekłości postępowania, ale samego obniżenia uposażenia na mocy ustawy. Skarżący w sprawie Raboszuk i inni przeciwko Polsce przeszli już ścieżkę odwołania od decyzji – sądy apelacyjne uznawały częściowo obniżenia ich świadczeń za uprawnione. Skarżącemu Ryszardowi Raboszukowi „odmówiono dodatku w wysokości 15 proc. mającego znaczenie dla obliczenia jego emerytury, którą otrzymywał wcześniej z tytułu inwalidztwa związanego ze służbą w służbach mundurowych". W związku z tym zainteresowani zwrócili się do ETPC, argumentując, że obniżenie ich emerytury stanowi nieproporcjonalną ingerencję w ich prawa nabyte, co z kolei stanowi naruszenie ich prawa do spokojnego korzystania z mienia wynikającego z art. 1 protokołu dodatkowego nr 1 do Konwencji. ETPCz rozważy, czy taka ingerencja była w interesie publicznym i odbyła się zgodnie z warunkami przewidzianymi przez prawo oraz, czy nie stanowiła nadmiernego obciążenie dla skarżących.

W 2013 roku ETPC wydał orzeczenie w sprawie Cichopek i inni przeciwko Polsce (skarżących było ponad 1600), która dotyczyła obniżania uposażeń w ramach pierwszej ustawy dezubekizacyjnej z 2007 roku. Skargę uznano za niedopuszczalną. Trybunał stwierdził wtedy, że nie doszło do nadmiernego obciążenia skarżących, ponieważ nie doznali oni utraty środków utrzymania. Zaś przepisy prowadziły tylko do zniesienia przywilejów emerytalnych, z których korzystali członkowie służb PRL, co zapewniło większą sprawiedliwość w obrębie całego systemu.

Tym razem decyzja ETPCz może być inna. Wiele osób, które zostały objęte ustawą z 2016 roku, miało już wcześniej obniżone świadczenia właśnie ustawą z 2007. Co więcej, „Rzeczpospolita” podaje, że z tego ponad 23,7 tysięcy osób, czyli ponad 60 procent, stanowią osoby, które po 1990 roku zostały pozytywnie zweryfikowane i dalej służyły w III RP w Urzędzie Ochrony Państwa, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Biurze Ochrony Rządu, czy straży granicznej.

W wielu wypadkach obniża się emerytury osobom, które swoje uprawnienia emerytalne nabyły po 1990 roku.

Ustawa wprowadza również dodatkowe ograniczenie, że emerytura nie może być wyższa nawet na podstawie składek wypracowanych wyłącznie w III RP.

Kryzys na granicy polsko-białoruskiej

ETPCz zakomunikował w tym miesiącu także szereg spraw dotyczących kryzysu humanitarnego na granicy polsko-białoruskiej. Skargi A.A. i inni przeciwko Polsce, M.A. i inni przeciwko Polsce, A.S. przeciwko Polsce, M.M. i inni przeciwko Polsce, T.Z. oraz R.Z. przeciwko Polsce, I. A. i inni przeciwko Polsce dotyczą cudzoziemców, którzy kilkukrotnie próbowali przekroczyć polską granicę w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Podnoszą, że polskie władze zignorowały ich wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej i zamiast tego przepchnęły ich z powrotem na białoruską stronę granicy, co stanowić ma naruszenie art. 2 i 3 oraz w związku z art. 13 Konwencji.

Gdy władze białoruskie zmusiły ich do powrotu na polską stronę, skarżący utknęli w przygranicznym obszarze leśnym bez jedzenia, wody i schronienia oraz w trudnych warunkach pogodowych, w tym częstych deszczach i niskich temperaturach. Ponadto zarzucają naruszenie samego artykułu 4 Protokołu nr 4 oraz w związku z artykułem 13 ze względu na wydalenie z terytorium Polski bez jakiejkolwiek formalnej decyzji, od której mogliby skutecznie się odwołać.

Część skarżących dodatkowo zarzuca naruszenie art. 5 ust. 1 Konwencji, podnosząc, że zostali pozbawieni wolności, ponieważ funkcjonariusze zarówno Polski, jak i Białorusi nie pozwolili im opuścić strefy przygranicznej. W odniesieniu do tego zarzutu skarżą się również na podstawie art. 5 §§ 2 i 4, że nie zostali poinformowani o powodach pozbawienia ich wolności i że nie mogli się od nich odwołać.

Wszyscy wnioskodawcy zostali skierowani do strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców. Zarzucają, powołując się na Artykuł 5 ust. 1 lit. f) i 5 ust. 4 Konwencji, że decyzje nakazujące ich aresztowanie nie miały podstaw prawnych i faktycznych oraz że kontrola ich odwołań od nakazów aresztowania była ograniczona, a odpowiednia procedura niezbędne gwarancje. Ponadto skarżą się na podstawie Artykułu 3 Konwencji na warunki ich pobytu.

Część spraw dotyczy rodzin z dziećmi. W I.A. i inni przeciwko Polsce aż dziesięcioro z szesnastu skarżących to osoby małoletnie, w tym także osoby z niepełnosprawnościami. W tej i kilku innych sprawach migranci skarżą się również na podstawie artykułu 3 Konwencji na przemoc stosowaną wobec nich przez polską Straż Graniczną.

Wnioskodawcy byli także kierowani do strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców. Powołując się na Artykuł 5 ust. 1 lit. f) i 5 ust. 4 Konwencji, argumentują, że decyzje nakazujące ich zatrzymanie nie miały podstaw prawnych i faktycznych oraz nie uwzględniały potrzeb dzieci skarżących. W niektórych przypadkach skarżący wnoszą dodatkowo, że byli przetrzymywani w areszcie Straży Granicznej z naruszeniem terminów przewidzianych przez polskie prawo, co stanowi naruszenie art. 5 par. 1 Konwencji.

Rodzina zamknięta w ośrodku

Nieco innym przypadkiem jest sprawa M.S.T. i inni przeciwko Polsce. Wniosek dotyczy dwóch osób dorosłych i ich małoletniego dziecka, którzy w lutym 2022 roku zostali przekazani z Niemiec do Polski w ramach rozporządzenia dublińskiego, a następnie zatrzymani i osadzeni w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Kętrzynie, gdzie mieli czekać na deportację.

Przez kilka miesięcy sądy kolejnych instancji oddalały ich zażalenia na postanowienia o tymczasowym aresztowaniu oraz jego przedłużeniu ze względu na zagrożenie ucieczką. W końcu w sierpniu Sąd Okręgowy w Olsztynie uchylił areszt pierwszego i drugiego skarżącego. Środek wobec trzeciego skarżącego został uchylony tego samego dnia przez Komendanta Straży Granicznej. W czasie pobytu w ośrodku zatrzymani złożyli także wniosek o udzielenie azylu (w poprzednich latach już dwukrotnie taki wniosek był rozpatrzony i odrzucony). Cała trójka czeka jeszcze na decyzję urzędu.

We wniosku do ETPCz skarżeni podnoszą, że długotrwałe aresztowanie, warunki panujące w strzeżonym ośrodku oraz brak odpowiedniej opieki psychologicznej oraz medycznej naruszyły Artykuł 3 Konwencji.

Twierdzą także, że władze publiczne zatrzymały ich bez uwzględnienia środków alternatywnych lub najlepszego interesu dziecka oraz że ich przedłużające się aresztowanie w oczekiwaniu na deportację stało się arbitralne i nieproporcjonalne. Skarga dotyczy także braku reprezentacji prawnej, terminowych tłumaczeń oraz doręczeń w trakcie postępowań dotyczących ich zatrzymania, co ma być naruszeniem art. 5 ust. 4 Konwencji.

Wreszcie, skarżący naruszenie artykułu 8 Konwencji, czyli prawa do poszanowania życia rodzinnego, ze względu na osadzenie w ośrodku i warunki tam panujące.

ETPCz ponownie o neo-sędziach w SN

Kolejną sprawą zakomunikowaną polskiemu rządowi jest Gajkowski i inni przeciwko Polsce. Rzecz dotyczy piętnastu osób, które zostały uznane w dwóch instancjach za kłamców w zeznaniach lustracyjnych, a następnie złożyło skargi kasacyjne do Sądu Najwyższego. SN skargi oddalił, ale w każdym przypadku skład Izby Karnej składał się z sędziów powołanych w procedurze z udziałem neo-KRS. Skarżący podnoszą zatem, że ich sprawy zostały rozpoznane z naruszeniem ich prawa do „niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego ustawą”, gwarantowanego przez art. 6 par. 1 Konwencji.

Punktem odniesienia skarg są m.in. sprawy Guðmundur Andri Ástráðsson przeciwko Islandii, Dolińska-Ficek i Ozimek przeciwko Polsce oraz Advance Pharma przeciwko Polsce. W dwóch przywołanych polskich wyrokach chodziło odpowiednio o powołaną przez PiS Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw publicznych, która w całości składa się z neo-sędziów, w drugiej – o orzekanie w „starej" Izbie Cywilnej przez neo-sędziów. W obu przypadkach Trybunał uznał, że z powodu wadliwego ukształtowania KRS i upolitycznienia całej procedury, doszło do naruszenia art. 6 par. 1 Konwencji. W sprawie Gajkowski przeciwko Polsce można się zatem spodziewać rozstrzygnięcia zgodnego z dotychczasową linią ETPCz.

Wreszcie – w sprawie I.W. i inni przeciwko Polsce skarżący zarzucają, że naruszono ich prawo do sądu, gwarantowane przez art. 6 ust. 1 Konwencji. Ich powództwa i apelacje w sprawach cywilnych były przez sądy oddalane w związku z nieuiszczeniem przez nich stosownych opłat sądowych. Sądy w każdym przypadku uznawały, że wnioski o zwolnienie z opłat w związku z brakiem środków finansowych były bezzasadne.

;
Na zdjęciu Dominika Sitnicka
Dominika Sitnicka

Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.

Komentarze