W Sejmie czekają trzy projekty dotyczące zakazania fajerwerków. „Myślę, że uda się zakończyć prace do końca roku” – deklaruje posłanka KO Katarzyna Piekarska. OTOP apeluje o jak najszybsze zmiany w prawie i składa petycję „Fajerwerki? Nie, dzięki!”
Zgodnie z obowiązującymi przepisami z fajerwerków można korzystać przez cały rok na terenie prywatnym oraz w Sylwestra i Nowy Rok w miejscach publicznych. Za złamanie tych zasad grozi mandat w wysokości do 500 złotych. Dopiero podejrzenie narażenia zdrowia, życia lub mienia może sprawić, że sprawa znajdzie finał w sądzie. Jednocześnie środków pirotechnicznych powinny używać wyłącznie osoby pełnoletnie, co jest nagminnie łamane.
O skali wykorzystania fajerwerków mogą świadczyć dane. Już w 2017 roku kwota wydana na zakup tych środków w Polsce przekroczyła pół miliarda złotych. Wydatki na tego typu produkty z roku na rok rosną. Wciąż łatwa jest również ich dostępność.
„Fajerwerki niosą poważne zagrożenia, zarówno dla ludzi, zwierząt towarzyszących, jak i zwierząt dzikich. Szczególnie ptaki narażone są na ich silne oddziaływanie. Głośne wybuchy i oślepiające światła wywołują u nich ogromny stres. Prowadzą do paniki i dezorientacji. Spłoszone ptaki uciekają, co może skutkować zderzeniami z przeszkodami lub oddaleniem się od bezpiecznych miejsc” – mówi Monika Klimowicz-Kominowska, rzeczniczka Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków (OTOP).
30 października 2025 roku OTOP złożyło petycję „Fajerwerki? Nie, dzięki!”, która trafiła do ministra finansów Andrzeja Domańskiego. Pod apelem podpisało się ponad 26 tysięcy osób.
30 października 2025 roku OTOP złożyło petycję „Fajerwerki? Nie, dzięki!”, która trafiła do ministra finansów Andrzeja Domańskiego. Pod apelem podpisało się ponad 26 tysięcy osób.
„Fajerwerki są również przyczyną urazów fizycznych i osłabienia ptaków, prowadząc do ich śmierci. Długotrwałe pozostawanie w powietrzu, szczególnie w okresie zimowym, skutkuje wyczerpaniem, co może mieć skutek śmiertelny. Do tego po tym, gdy skończy się pokaz fajerwerków, ptaki mogą przez długi czas odczuwać skutki stresu, co wpływa negatywnie na ich zdrowie i kondycję” – mówi Klimowicz-Kominowska.
Publicysta, dziennikarz, autor książek poświęconych ludziom i przyrodzie: „Syria. Przewodnik po kraju, którego nie ma”, „Łoś. Opowieści o gapiszonach z krainy Biebrzy”, „Puszcza Knyszyńska. Opowieści o lesunach, zwierzętach i królewskim lesie, a także o tajemnicach w głębi lasu skrywanych, „Rzeki. Opowieści z Mezopotamii, krainy między Biebrzą i Narwią leżącej" i "Borsuk. Władca ciemności. Biografia nieautoryzowana".
Publicysta, dziennikarz, autor książek poświęconych ludziom i przyrodzie: „Syria. Przewodnik po kraju, którego nie ma”, „Łoś. Opowieści o gapiszonach z krainy Biebrzy”, „Puszcza Knyszyńska. Opowieści o lesunach, zwierzętach i królewskim lesie, a także o tajemnicach w głębi lasu skrywanych, „Rzeki. Opowieści z Mezopotamii, krainy między Biebrzą i Narwią leżącej" i "Borsuk. Władca ciemności. Biografia nieautoryzowana".
Komentarze