Dwa miesiące, ponad 130 spotkań w całej Polsce, tysiące gości, rozdano 10 tys. egzemplarzy Konstytucji RP. To bilans Tour de Konstytucja PL, akcji w której sędziowie, prokuratorzy, prawniczki i prawnicy rozmawiali z Polkami i Polakami o wolnościach i prawach obywatelskich
"W Lublinie przyjechał chłop, dużo większy i wyższy ode mnie. Zawołał mnie, chciał, żebym do niego podszedł. Mówi do mnie: potrzebuję 12 konstytucji, jedenaście dla kolegów, dwunasta dla mnie. Przyjechałem specjalnie z Kielc, spieszę się, bo mam tira do rozładowania, muszę dalej jechać w trasę, ale obiecałem chłopakom te konstytucje" – opowiada OKO.press Robert Hojda, szef Kongresu Obywatelskich Ruchów Demokratycznych i pomysłodawca akcji Tour de Konstytucja PL.
Stoimy pod Pałacem Kultury i Nauki, gdzie 8 sierpnia 2021 odbywa się piknik kończący akcję. Na scenie gra Zbigniew Hołdys, dookoła porozkładane są stoliki z nazwami miejscowości, a za nimi organizatorzy spotkań w ramach Tour de Konstytucja PL, najczęściej członkowie lokalnych organizacji obywatelskich.
Kilkadziesiąt osób stoi w kolejce do namiotu, w którym egzemplarze konstytucji podpisują były Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar oraz sędziowie Marek Safjan, Jerzy Stępień i Wojciech Hermeliński.
Finał Tour de Konstytucja relacjonowało OKO.press.
„Skoro politycy nie mogą sobie z tym poradzić, zróbmy to my, obywatele, zacznijmy rozmawiać ze swoimi sąsiadami, zróbmy ten pierwszy krok, podajmy im rękę” – mówił Robert Hojda 4 czerwca, kiedy z Tour de Konstytucja zaczynał objazd po Polsce.
8 sierpnia, ponad dwa miesiące i 130 spotkań, Hojda przyznaje: "To ogromny bagaż doświadczeń.
Utwierdziłem się w przekonaniu, że ludzie w terenie są najważniejsi, małe miejscowości są najważniejsze. Moim marzeniem jest, żeby te wszystkie osoby, które spotkałem, żeby uwierzyły w swoją siłę.
Żeby mogły się zjednoczyć w działaniu nie przeciwko komuś, tylko dla idei naszego kraju, uśmiechniętego, który szanuje drugiego człowieka" – mówił nam Hojda.
Jak podsumowali organizatorzy, Tour przejechał 8600 kilometrów, zorganizowano ponad 130 spotkań i rozdano 10 tys. egzemplarzy Konstytucji RP. Imprezę objął patronatem urzędujący jeszcze wtedy RPO Adam Bodnar.
O doświadczenia z ostatnich dwóch miesięcy pytaliśmy sędziów i prokuratorów, którzy brali udział w akcji.
Sędzia Waldemar Żurek z Sądu Okręgowego w Krakowie: "Byłem chyba na 10 spotkaniach. Bardzo fajnie wspominam Dobczyce. Tam zyskałem przydomek »deprawatora konstytucyjnego«. Okazuje się, że są tacy, którzy boją się konstytucji. Bardzo fajnie było w Zgorzelcu, tam był największy w Polsce baner z hasłem »Konstytucja«, Kartuzy, Gdańsk, te historyczne trzy krzyże i brama Stoczni Gdańskiej to są moje wspomnienia z dzieciństwa, takie bardzo silne, emocjonalne. Te wspomnienia zostaną ze mną na zawsze".
"Byłam w Przemyślu i Toruniu. Byłam zaskoczona całością organizacji, a szczególnie tym, jak obywatele są przygotowani merytorycznie. To były pytania bardzo konkretne dotyczące praw i obowiązków obywatelskich, konstytucji, sądownictwa" – mówiła z kolei sędzia Beata Morawiec z Sądu Okręgowego w Krakowie, szefowa stowarzyszenia sędziów Themis. I dodała: "Osoby uczestniczące w tych spotkaniach przekazują nam tak dużo siły, tak dużo pozytywnej energii, że pozwala to mieć siłę do dalszego działania".
Sędzia Igor Tuleya z Sądu Okręgowego w Warszawie także przyznał, że był zaskoczony wiedzą uczestników spotkań. "Od paru lat poziom edukacji prawnej i wiedza obywatelska strasznie poszybowały w górę. Obywatele są świadomi swoich praw, pytania są coraz trudniejsze, coraz konkretniejsze. Od spraw edukacji po kwestie ochrony środowiska".
Rozmawialiśmy też z prokurator Ewą Wrzosek, którą w połowie stycznia 2021 roku wraz z sześcioma innymi niezależnymi prokuratorami została zesłana karnie w Polskę przez Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego. Zsyłka była karą za obronę niezależnej prokuratury i krytykę Zbigniewa Ziobry oraz jego ludzi w prokuraturze. Wrzosek na pół roku trafiła do Śremu, 310 kilometrów od domu. Jej zesłanie (czy też mówiąc formalnie – delegacja) właśnie się skończyła, po niedzieli wraca do pracy w Warszawie.
OKO.press mówiła, że prokuratorzy nie są w społeczeństwie tak lubiani, jak sędziowie. "Nie kojarzymy się dobrze, bo jesteśmy tymi osobami, które oskarżają. Dzięki tym spotkaniom udało mi się przełamać stereotypy, jesteśmy takimi samymi ludźmi jak wy, jesteśmy prawnikami niestojącymi po stronie jakiegoś mitycznego państwa, czy chroniącego pana ministra prokuratora generalnego, będącymi narzędziem w jego ręku, ale jesteśmy właśnie dla ochrony waszych praw, waszych wolności.
Kiedy padacie ofiarami przestępstw, to my właśnie staramy się zadośćuczynić tym krzywdom, ustalić sprawców i pociągnąć ich do odpowiedzialności.
Mam nadzieję, że udało mi się trochę ten wizerunek prokuratury uczłowieczyć i ucywilizować" – mówiła nam Morawiec.
Największe polityczne emocje i reakcje władzy wywołała wizyta Tour de Konstytucja w szkole w Dobczycach, sześciotysięcznym miasteczku w Małopolsce.
8 czerwca podczas spotkania dzieci dostały egzemplarze Konstytucji i wysłuchały wykładu jednego z prokuratorów opowiadającego o tym, że zapisane są w niej prawa, których władza nie może łamać. Posłużył się przykładem bezprawnych zatrzymań oraz ścigania zagranicznych aborcji. Obecny na spotkaniu był także sędzia Waldemar Żurek, który czytał zgromadzonym uczniom rozdziały dotyczące praw dziecka.
W pewnym momencie jeden z uczniów zapytał o to, czy prezydent złamał konstytucję. Sędzia Żurek opowiedział, o co chodziło w sporze o zaprzysiężenie sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
O spotkaniu w Dobczycach napisał prorządowy portal wpolityce.pl, nazywając je skandalicznym i szokującym. Wszystko przez to, że – jak donosi serwis – udział wzięły w nim dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym, którym opowiadano „brednie o aborcji i prezydencie”.
Na publikację natychmiast zareagował minister edukacji Przemysław Czarnek, który stwierdził, że doszło do „indoktrynacji dzieci i młodzieży, które zostały użyte w celach politycznych”.
Słów potępienia nie szczędziła także krakowska kurator oświaty Barbara Nowak: „Wykorzystywanie dzieci do spraw politycznych jest haniebne. Jeżeli dorośli w ten sposób posługują się nieświadomymi dziećmi, to bardzo źle o nich świadczy” – stwierdziła. I już kolejnego dnia zarządziła kontrolę w placówce.
Głównym organizatorem Tour de Konstytucja była Fundacja Kongres Obywatelskich Ruchów Demokratycznych, a współorganizatorami: Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Zbigniew Hołdys, Komitet Obrony Demokracji, Ogólnopolski Strajk Kobiet, Protest z Wykrzyknikiem, Stowarzyszenie Adwokackie Defensor Iuris, Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia, Stowarzyszenie Radomianie Dla Demokracji, Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia – Oddziały terenowe, Stowarzyszenie Sędziów Themis, Wolne Sądy.
Akcję wspierało również OKO.press.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Komentarze