0:000:00

0:00

Watchdog od pół roku zabiegał, by fundacje związane z o. Tadeuszem Rydzykiem: Lux Veritatis i Nasza Przyszłość, udostępniły mu wykaz środków otrzymanych od państwowych instytucji od 2008 roku do dziś. Najpierw wysyłał pisma do fundacji, później wystąpił do sądu. W końcu, po wyroku sądu i kolejnych wymianach pism, fundacje ustąpiły i udzieliły stowarzyszeniu Watchdog Polska części informacji, o które wnioskowało.

Przeczytaj także:

Z zestawienia dotyczącego Fundacji Lux Veritatis, wynika, że najwięcej publicznych środków dostaje ona od czasu gdy władzę w Polsce sprawuje PiS, czyli od jesieni 2015 roku. Fundacja wylicza w nim wydatki ministerstw i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, o których dotąd nie było publicznie wiadomo. Związane były najczęściej z promocją w należącej do fundacji Telewizji Trwam. Fundacja otrzymała:

  • 188 tys. zł z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - na telewizyjną kampanię społeczną „Wybieram Pomoc”, w ramach finansowanego przez UE programu "Przeciwdziałanie przemocy w rodzinie i przemocy ze względu na płeć";
  • 151 tys. zł z Ministerstwa Zdrowia - za emisję spotów dotyczących profilaktyki raka piersi i szyjki macicy;
  • kolejne 73,8 tys. zł z resortu zdrowia - za produkcję i emisję 4 odcinków programu "Na zdrowie", poświęconych profilaktyce raka piersi i szyjki macicy;
  • 102 tys. zł z Ministerstwa Obrony Narodowej - za emisję spotów o szczycie NATO w Warszawie;
  • 50 tys. zł z ministerstwa rolnictwa - za emisję spotu promującego znak "Poznaj zdrową żywność";
  • łącznie 579 tys. zł z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - głównie za produkcję i emisję audycji informujących o unijnych programach pomocowych, skierowanych do rolników i mieszkańców wsi.

ARiMR zawarła z fundacją aż pięć umów. O jednej z nich pisaliśmy już na OKO.press. Podobnie jak o kilku innych umowach, które znalazły się w wykazie udostępnionym przez Lux Veritatis. Jak informowaliśmy:

  • Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w ramach konkursu „Współpraca w dziedzinie dyplomacji publicznej”, przyznało fundacji 200 tys. zł na projekt "By pamięć o nich trwała" - koncepcję architektoniczną kaplicy upamiętniającej Polaków, którzy w czasie II wojny światowej ratowali Żydów.
  • Narodowe Centrum Kultury przyznało Fundacji Lux Veritatis ponad 70,6 tys. zł na produkcję programu "Chrzest moja nadzieja" w ramach obchodów 1050-lecia chrztu Polski. W dokumentach przekazanych Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, fundacja wykazała, że ostatecznie dostała na ten cel mniejszą kwotę - 47,1 tys. zł.

Z wykazu wynika, że od października 2015 roku Lux Veritatis otrzymała od państwowych instytucji 1 391 147 zł. Zabrakło w nim jednak dotacji, którą w maju 2017 roku przyznał fundacji MSZ - 216 tys. zł na realizację projektu „Pamięć i Tożsamość – Międzynarodowe Centrum Informacyjne”.

Łącznie Lux Veritatis otrzymała więc za rządów PiS z państwowych instytucji ponad 1,6 mln zł.

Fundacje Rydzyka

Fundacja Lux Veritatis powstała w 1998 roku. W jej zarządzie zasiadają o. Tadeusz Rydzyk i jego prawa ręka - o. Jan Król.

Fundacja jest perłą w koronie imperium finansowego o. Rydzyka. Należy do niej Telewizja Trwam. Prawdopodobnie już niedługo fundacja zrealizuje swój wielki plan - budowę geotermii toruńskiej. W zeszłym roku podpisała ugodę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w toczącym się od wielu lat sporze dotyczącym dotacji na budowę geotermii. W efekcie NFOŚ wypłaci (lub już wypłacił) jej 26,5 mln zł.

Fundację regularnymi wpłatami wspiera Prawo i Sprawiedliwość. Ze sprawozdania finansowego tej partii wynika, że w 2016 roku przelała na konto Lux Veritatis łącznie 486 tys. zł.

Fundacja Nasza Przyszłość prowadzi prywatną, katolicką szkołę w Szczecinku. Dofinansowanie, które otrzymuje regularnie od Urzędu Miasta w Szczecinku, to dotacje na pokrycie kosztów nauki uczniów gimnazjum i liceum (w ubiegłym roku ponad 30 tys. zł miesięcznie), a także na podręczniki i basen dla uczniów.

Walka o dostęp do informacji

Ponad pół roku trwała batalia Sieci Obywatelskiej Watchdog o dostęp do informacji dotyczącej wydatków publicznych na fundacje o. Tadeusza Rydzyka. Ani skargi na bezczynność, składane regularnie od 20 lipca 2016 roku w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, ani zawiadomienie do prokuratury z początku stycznia, o możliwości popełnienia przestępstwa, nie wzruszały fundacji o. Rydzyka.

Raz, fundacja tłumaczyła się przed sądem, że nie dotarły do niej maile z wnioskami. Drugi raz, gdy Sieć wysłała wniosek pocztą, fundacje przekonywały, że nie dotyczy ich obowiązek udostępnienia informacji publicznej. W przypadku Fundacji Nasza Przyszłość, sąd orzekł jednak inaczej i zobowiązał ją do udzielenia informacji. Odpowiedzi jednak nie nadchodziły, a fundacje tłumaczyły się w ten sposób:

„Zważywszy na terytorialny zasięg, a także powiązania Wnioskodawcy z podmiotami zagranicznymi o nie w pełni transparentnej proweniencji, uprzejmie informujemy, że merytoryczne rozpatrzenie wniosku (…) nie będzie możliwe do czasu wcześniejszego podania przez Wnioskodawcę (organizację pozarządową) podstawy normatywnej do występowania do Fundacji Lux Veritatis/Nasza Przyszłość (…), czyli także o statusie organizacji pozarządowej (…)”.

Bartosz Wilk, z Sieci, mówił wtedy OKO.press: - „Zastrzeżenia co do zasięgu terytorialnego, skali i powiązań międzynarodowych są absurdalne. Nie ma podstaw też żądanie wskazania podstawy prawnej. Można przypuszczać, że taka odpowiedź ma sprawiać pozory realizacji naszego wniosku, a de facto wydłużyć postępowanie”

Dopiero skargi na bezczynność, złożone dwa tygodnie temu w siedzibie fundacji, spowodowały, że dokumenty, o które wnioskowała Sieć, wreszcie nadeszły.

Stowarzyszenie, które działa na rzecz jawności życia publicznego, prosiło obie fundacje o wskazanie:

  • przedsięwzięć prowadzonych od 2008 roku, w których korzystano ze środków publicznych,
  • podmiotów przekazujących środki publiczne wraz z datami umów – także od 2008 roku,
  • listy wydatków z środków publicznych (celu, kwoty, daty, kontrahentów) – od 1 stycznia 2016 roku.

Sieć Obywatelska Watchdog Polska podkreśla, że dokumenty, które otrzymała, odpowiadają tylko na część zadanych pytań. Dlatego nie składa broni w walce o dostęp do informacji publicznej.

Udostępnij:

Konrad Szczygieł

Dziennikarz FRONTSTORY.PL. Wcześniej w OKO.press i Superwizjerze TVN. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Czterokrotnie nominowany do nagrody Grand Press.

Przeczytaj także:

Komentarze