0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.plFot. Paweł Małecki /...

Na początku 2023 roku Fundusz Sprawiedliwości, który nadzoruje minister Zbigniew Ziobro, ogłosił konkurs dla kół gospodyń wiejskich. Do wzięcia było w sumie 5 mln złotych. Cel: przeciwdziałanie przestępczości. Koła muszą zorganizować spotkanie, pogadankę albo imprezę, która będzie zahaczała o kwestie bezpieczeństwa. Wachlarz jest bardzo szeroki.

Tak samo jak to, co przy okazji mogą nabyć za pieniądze z dotacji. Można kupić wszystko, co może być potrzebne do zorganizowania pogadanki o bezpieczeństwie. Po imprezie sprzęt oczywiście zostanie w kole, obklejony logo Funduszu Sprawiedliwości.

Rozdawanie dotacji i sprzętu przez polityków Suwerennej Polski trwa w czasie nieoficjalnej kampanii wyborczej.

Garnek od wiceministra, voucher od posła

„Dzisiejsze wydarzenie jest pokłosiem projektu, dzięki któremu gmina Łomazy zakupiła sprzęt (AGD, stoły krzesła i namioty, termosy i wiele innych urządzeń) do działalności Koła Gospodyń Wiejskich z Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości. Dziś jest z nami pan Marcin Romanowski [na zdjęciu głównym], któremu chciałbym z tego miejsca podziękować serdecznie za wsparcie finansowe w tym przedsięwzięciu” – cieszył się Jerzy Czyżewski, wójt gminy Łomazy. Romanowski, wiceminister sprawiedliwości i polityk Suwerennej Polski, był gościem honorowym Festiwalu Smaków Regionalnych.

Co to ma wspólnego z przeciwdziałaniem przestępczości?

Jak czytamy w opisie imprezy,

oprócz degustacji pierogów „spotkanie przybrało również charakter swoistej pogadanki o bezpieczeństwie”.

Podczas wydarzenia lokalny klub taekwondo pokazywał techniki samoobrony, a policjanci rozdawali ulotki na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Gminny Dzień Dziecka na boisku sportowym w Jacni. Ten sam wiceminister Romanowski, „szczególny gość”, jak czytamy w relacji, rozdawał sprzęt kołom gospodyń wiejskich z Adamowa, Bondyrza, Feliksówki i Suchowoli.

Marcin Romanowski pozuje do zdjęcia m.in. razem z członkiniami Koła Gospodyń Wiejskich, które trzymają garnki
fot.adamow.gmina.pl

Inny polityk Suwerennej Polski, wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski chwalił się na swoim Twitterze: „KGW Rychnów otrzymało z Funduszu Sprawiedliwości wsparcie w wysokości 5 tys. zł. Na miejscu reprezentował mnie członek zarządu powiatu namysłowskiego Andrzej Zielonka @Suwerenna_POL ”.

View post on Twitter

W gminie Rypin poseł Suwerennej Polski Mariusz Kałużny wręczył vouchery dla czterech kół gospodyń wiejskich na zakup urządzeń i wyposażenia. Ten sam poseł niespełna tydzień później przekazywał już vouchery Kołom Gospodyń Wiejskich z gminy Grudziądz.

Mariusz Kałużny uroczyście przekazuje voucher
fot. grudziadz.ug.gov.pl

W maju w Urzędzie Miasta i Gminy w Opatowcu „uroczystego przekazania urządzeń i wyposażenia dla czterech kół gospodyń wiejskich z terenu Gminy Opatowiec” dokonał poseł Suwerennej Polski Mariusz Gosek.

Stół, na którym pysznią się sprzęty małego AGD
fot. ug.opatowiec.pl

To wszystko tylko nieliczne przykłady, jak politycy partii Zbigniewa Ziobry obsypują prezentami Koła Gospodyń Wiejskich. Jak to w ogóle możliwe, że pieniądze, które miały iść na pomoc ofiarom przestępstw, idą na frytkownice?

Woś: Chodzi o prewencję

Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś 20 czerwca w programie Wirtualnej Polski był pytany, dlaczego środki z funduszu sprawiedliwości idą na wsparcie kół gospodyń.

„Koła organizują pikniki profilaktyczne. Przypomnę, że jednym z celów funduszu [sprawiedliwości] jest także przeciwdziałanie przyczynom przestępczości i szeroko pojęta profilaktyka” – przekonywał Woś.

To Sejm dopuścił do tego, żeby Fundusz [Sprawiedliwości] finansował profilaktykę związaną z przestępczością, wzmacnianie rodziny, spotkania, pogadanki, troskę o bezpieczeństwo.

Wirtualna Polska,20 czerwca 2023

Sprawdziliśmy

O rozszerzeniu katalogu celów, które mogą być finansowane z Funduszu Sprawiedliwości zdecydował minister Zbigniew Ziobro w 2017 roku.

Uważasz inaczej?

Stworzony zgodnie z międzynarodowymi zasadami weryfikacji faktów.

Faktycznie, w 2017 roku Sejm przegłosował modyfikację art. 43 Kodeksu karnego wykonawczego. W nowej definicji rzeczywiście dodano, że fundusz ma przeciwdziałać przestępczości. Jednak nic poza tym. Szczegóły tego co, jak i po co w tej kategorii określił w rozporządzeniu z września 2017 roku minister Zbigniew Ziobro.

To Ziobro, a nie Sejm faktycznie zdecydował, że z pieniędzy przeznaczonych na pomoc ofiarom przestępstw można kupować garnki.

Rozporządzeniem z 2017 roku Ziobro rozszerzył listę celów, które mogą być finansowane z Funduszu m.in. właśnie o kategorię „przeciwdziałanie przyczynom przestępczości”. I to właśnie dotacje przyznawane w tej kategorii od lat budzą największe kontrowersje. To wszelkiego rodzaju kampanie, które mają walczyć z chrystianofobią, czy projekty w stylu „Przeciwdziałanie przestępstwom dotyczącym naruszenia wolności sumienia popełnianym pod wpływem ideologii LGBT”.

Od lat w sprawie niejasnych wydatków w tej kategorii alarmuje Najwyższa Izba Kontroli.

Zdaniem NIK-u rozporządzenie Ziobry z 2017 roku było furtką do tego, żeby z funduszu finansować właściwie dowolnie wybrane zadania.

„Powstała w ten sposób możliwość finansowania z jego środków nieograniczonej kategorii działań, nawiązujących choćby w marginalnym stopniu do niedookreślonych celów Funduszu” – pisała w raporcie Izba.

Jak wskazywał NIK, takie rozmycie konkretnych zadań i dowolność w wydatkach oznacza, że Fundusz Sprawiedliwości de facto przestał być funduszem celowym.

W innej kontroli NIK stwierdził, że rozporządzenie z 2017 roku „skutkowało marginalizacją podstawowych celów Funduszu”, czyli pomocy ofiarom przestępstw.

Rzecznik Praw Obywatelskich również miał „uzasadnione wątpliwości, czy środki z Funduszu Sprawiedliwości w istocie przeznaczane są na cele, o których mowa w ustawie”.

Przeczytaj także:

Oprócz garnków są i hantle

Fundusz Sprawiedliwości idzie teraz także w sport. Podobny program jak ten skierowany do kół gospodyń wiejskich, ministerstwo Ziobry wymyśliło dla klubów sportowych. Te – również w imię zapobiegania przestępczości – za pieniądze z dotacji mogły kupić piłki, hantle i worki bokserskie.

Dotacje mają być przeznaczone na zakup „sprzętu sportowego niezbędnego do prowadzenia zajęć sportowych dla dzieci i młodzieży w ramach realizacji zadań z zakresu przeciwdziałania przyczynom przestępczości”. Tutaj, identycznie jak w przypadku gospodyń, pula konkursu to 5 mln złotych, a maksymalna dotacja dla jednego klubu – 5 tysięcy.

Żeby nie było wątpliwości, komu sportowcy i gospodynie zawdzięczają sprzęt, musi być na nim logo funduszu i ministerstwa.

Politycy Suwerennej Polski już ruszyli w Polskę z darami.

Na przykład pod koniec grudnia sprzęt sportowy dla trzech klubów z gminy Dębowiec przekazała uroczyście posłanka Maria Kurowska. Jak donosiły lokalne media, „przedstawiciele klubów sportowych uczestniczący w spotkaniu podziękowali poseł Marii Kurowskiej za wspieranie w pozyskiwaniu funduszy”. W Wierzbicy czek na sprzęt przekazywał wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, a kilka dni temu w gminie Chełmno poseł Mariusz Kałużny.

Co ciekawe, konkursy skierowane do tych samych podmiotów – kół gospodyń i klubów sportowych – zorganizowały niedawno Lasy Państwowe, również kontrolowane przez ludzi Suwerennej Polski.

;
Wyłączną odpowiedzialność za wszelkie treści wspierane przez Europejski Fundusz Mediów i Informacji (European Media and Information Fund, EMIF) ponoszą autorzy/autorki i nie muszą one odzwierciedlać stanowiska EMIF i partnerów funduszu, Fundacji Calouste Gulbenkian i Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego (European University Institute).
Na zdjęciu Sebastian Klauziński
Sebastian Klauziński

Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.

Komentarze