Ministerstwo Sprawiedliwości chce walczyć z przestępczością, obsypując dotacjami koła gospodyń wiejskich. Politycy Suwerennej Polski przy okazji gminnego pikniku, w otoczeniu mieszkańców, gospodyń i lokalnych mediów, rozdają frytkownice, miksery i chłodziarki
Na początku 2023 roku Fundusz Sprawiedliwości, który nadzoruje minister Zbigniew Ziobro, ogłosił konkurs dla kół gospodyń wiejskich. Do wzięcia było w sumie 5 mln złotych. Cel: przeciwdziałanie przestępczości. Koła muszą zorganizować spotkanie, pogadankę albo imprezę, która będzie zahaczała o kwestie bezpieczeństwa. Wachlarz jest bardzo szeroki.
Tak samo jak to, co przy okazji mogą nabyć za pieniądze z dotacji. Można kupić wszystko, co może być potrzebne do zorganizowania pogadanki o bezpieczeństwie. Po imprezie sprzęt oczywiście zostanie w kole, obklejony logo Funduszu Sprawiedliwości.
Rozdawanie dotacji i sprzętu przez polityków Suwerennej Polski trwa w czasie nieoficjalnej kampanii wyborczej.
„Dzisiejsze wydarzenie jest pokłosiem projektu, dzięki któremu gmina Łomazy zakupiła sprzęt (AGD, stoły krzesła i namioty, termosy i wiele innych urządzeń) do działalności Koła Gospodyń Wiejskich z Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości. Dziś jest z nami pan Marcin Romanowski [na zdjęciu głównym], któremu chciałbym z tego miejsca podziękować serdecznie za wsparcie finansowe w tym przedsięwzięciu” – cieszył się Jerzy Czyżewski, wójt gminy Łomazy. Romanowski, wiceminister sprawiedliwości i polityk Suwerennej Polski, był gościem honorowym Festiwalu Smaków Regionalnych.
Jak czytamy w opisie imprezy,
oprócz degustacji pierogów „spotkanie przybrało również charakter swoistej pogadanki o bezpieczeństwie”.
Podczas wydarzenia lokalny klub taekwondo pokazywał techniki samoobrony, a policjanci rozdawali ulotki na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Gminny Dzień Dziecka na boisku sportowym w Jacni. Ten sam wiceminister Romanowski, „szczególny gość”, jak czytamy w relacji, rozdawał sprzęt kołom gospodyń wiejskich z Adamowa, Bondyrza, Feliksówki i Suchowoli.
Inny polityk Suwerennej Polski, wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski chwalił się na swoim Twitterze: „KGW Rychnów otrzymało z Funduszu Sprawiedliwości wsparcie w wysokości 5 tys. zł. Na miejscu reprezentował mnie członek zarządu powiatu namysłowskiego Andrzej Zielonka @Suwerenna_POL ”.
W gminie Rypin poseł Suwerennej Polski Mariusz Kałużny wręczył vouchery dla czterech kół gospodyń wiejskich na zakup urządzeń i wyposażenia. Ten sam poseł niespełna tydzień później przekazywał już vouchery Kołom Gospodyń Wiejskich z gminy Grudziądz.
W maju w Urzędzie Miasta i Gminy w Opatowcu „uroczystego przekazania urządzeń i wyposażenia dla czterech kół gospodyń wiejskich z terenu Gminy Opatowiec” dokonał poseł Suwerennej Polski Mariusz Gosek.
To wszystko tylko nieliczne przykłady, jak politycy partii Zbigniewa Ziobry obsypują prezentami Koła Gospodyń Wiejskich. Jak to w ogóle możliwe, że pieniądze, które miały iść na pomoc ofiarom przestępstw, idą na frytkownice?
Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś 20 czerwca w programie Wirtualnej Polski był pytany, dlaczego środki z funduszu sprawiedliwości idą na wsparcie kół gospodyń.
„Koła organizują pikniki profilaktyczne. Przypomnę, że jednym z celów funduszu [sprawiedliwości] jest także przeciwdziałanie przyczynom przestępczości i szeroko pojęta profilaktyka” – przekonywał Woś.
To Sejm dopuścił do tego, żeby Fundusz [Sprawiedliwości] finansował profilaktykę związaną z przestępczością, wzmacnianie rodziny, spotkania, pogadanki, troskę o bezpieczeństwo.
Stworzony zgodnie z międzynarodowymi zasadami weryfikacji faktów.
Faktycznie, w 2017 roku Sejm przegłosował modyfikację art. 43 Kodeksu karnego wykonawczego. W nowej definicji rzeczywiście dodano, że fundusz ma przeciwdziałać przestępczości. Jednak nic poza tym. Szczegóły tego co, jak i po co w tej kategorii określił w rozporządzeniu z września 2017 roku minister Zbigniew Ziobro.
To Ziobro, a nie Sejm faktycznie zdecydował, że z pieniędzy przeznaczonych na pomoc ofiarom przestępstw można kupować garnki.
Rozporządzeniem z 2017 roku Ziobro rozszerzył listę celów, które mogą być finansowane z Funduszu m.in. właśnie o kategorię „przeciwdziałanie przyczynom przestępczości”. I to właśnie dotacje przyznawane w tej kategorii od lat budzą największe kontrowersje. To wszelkiego rodzaju kampanie, które mają walczyć z chrystianofobią, czy projekty w stylu „Przeciwdziałanie przestępstwom dotyczącym naruszenia wolności sumienia popełnianym pod wpływem ideologii LGBT”.
Zdaniem NIK-u rozporządzenie Ziobry z 2017 roku było furtką do tego, żeby z funduszu finansować właściwie dowolnie wybrane zadania.
„Powstała w ten sposób możliwość finansowania z jego środków nieograniczonej kategorii działań, nawiązujących choćby w marginalnym stopniu do niedookreślonych celów Funduszu” – pisała w raporcie Izba.
Jak wskazywał NIK, takie rozmycie konkretnych zadań i dowolność w wydatkach oznacza, że Fundusz Sprawiedliwości de facto przestał być funduszem celowym.
W innej kontroli NIK stwierdził, że rozporządzenie z 2017 roku „skutkowało marginalizacją podstawowych celów Funduszu”, czyli pomocy ofiarom przestępstw.
Rzecznik Praw Obywatelskich również miał „uzasadnione wątpliwości, czy środki z Funduszu Sprawiedliwości w istocie przeznaczane są na cele, o których mowa w ustawie”.
Fundusz Sprawiedliwości idzie teraz także w sport. Podobny program jak ten skierowany do kół gospodyń wiejskich, ministerstwo Ziobry wymyśliło dla klubów sportowych. Te – również w imię zapobiegania przestępczości – za pieniądze z dotacji mogły kupić piłki, hantle i worki bokserskie.
Dotacje mają być przeznaczone na zakup „sprzętu sportowego niezbędnego do prowadzenia zajęć sportowych dla dzieci i młodzieży w ramach realizacji zadań z zakresu przeciwdziałania przyczynom przestępczości”. Tutaj, identycznie jak w przypadku gospodyń, pula konkursu to 5 mln złotych, a maksymalna dotacja dla jednego klubu – 5 tysięcy.
Żeby nie było wątpliwości, komu sportowcy i gospodynie zawdzięczają sprzęt, musi być na nim logo funduszu i ministerstwa.
Na przykład pod koniec grudnia sprzęt sportowy dla trzech klubów z gminy Dębowiec przekazała uroczyście posłanka Maria Kurowska. Jak donosiły lokalne media, „przedstawiciele klubów sportowych uczestniczący w spotkaniu podziękowali poseł Marii Kurowskiej za wspieranie w pozyskiwaniu funduszy”. W Wierzbicy czek na sprzęt przekazywał wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, a kilka dni temu w gminie Chełmno poseł Mariusz Kałużny.
Co ciekawe, konkursy skierowane do tych samych podmiotów – kół gospodyń i klubów sportowych – zorganizowały niedawno Lasy Państwowe, również kontrolowane przez ludzi Suwerennej Polski.
Afery
Michał Woś
Zbigniew Ziobro
Ministerstwo Sprawiedliwości
Fundusz Sprawiedliwości
Solidarna Polska
Suwerenna Polska
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Komentarze