Z Funduszu Sprawiedliwości były już finansowane różne dziwne cele. Od wozów strażackich, przez koncert kolęd, po publikacje o trwałości małżeństwa w Peru. Teraz resort Ziobry ogłosił konkurs, w ramach którego organizacje społeczne dostaną 14 mln złotych na konferencje i publikacje o moralności, religii i walce z demoralizacją dzieci
Fundusz Sprawiedliwości, nadzorowany przez resort Zbigniewa Ziobry, ogłosił nowy konkurs dla organizacji społecznych. Tym razem w ramach "przeciwdziałania przyczynom przestępczości" sfinansuje obronę wiary i moralności.
Program będzie trwał od 1 lutego 2020 do końca 2023 roku. Łącznie ma kosztować 14 mln zł. Jedna czwarta kwoty dotacji, które otrzymają zwycięzcy konkursu, może być przeznaczona na pokrycie kosztów administracyjnych, których w ogóle nie będzie trzeba rozliczać z resortem.
Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło nowy konkurs 10 stycznia. Fundacje i stowarzyszenia mają 10 dni na zgłoszenie swoich ofert. W odróżnieniu od większości poprzednich konkursów na "przeciwdziałanie przyczynom przestępczości", ten ma bardzo konkretną tematykę - obronę wiary i moralności.
Resort wypunktował, że w ramach konkursu mogą być finansowane:
Stowarzyszenia i fundacje, które wygrają konkurs, będą te zadania realizować przez organizowanie konferencji, seminariów i publikacji.
Cele konkursu wyglądają tak, jakby ogłoszenie pisał Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości i jeden z najbardziej zaufanych ludzi Ziobry, prywatnie numerariusz Opus Dei (tajemniczej i wpływowej instytucji Kościoła katolickiego).
Romanowski wielokrotnie dawał wyraz swojemu przywiązaniu do religii i Kościoła i szczególnie przez atakowanie ruchów LGBT. Często mówi rzeczy dosyć zadziwiające jak na wiceministra świeckiego państwa.
W rozmowie z Radiem Maryja przekonywał np.: "Mamy do czynienia zarówno w Europie Zachodniej, jak i generalnie w świecie zachodnim z marszem ideologii lewicowej, ideologii LGBT (...). Naszym zadaniem - również jako Ministerstwa Sprawiedliwości - jest to, żeby tego typu tendencjom w sposób wyraźny się przeciwstawiać".
Kilka celów konkursu wyraźnie nawiązuje do wydarzeń z ostatnich miesięcy, w które Ziobro i jego ludzie byli mocno zaangażowani.
Wydaje się, że "prewencja dyskryminacji wyznaniowej w stosunkach pracy" jest owocem sprawy pracownika IKEI, zwolnionego za to, że na wewnętrznym forum firmy pisał o zabijaniu gejów. W swoim wpisie powoływał się na Stary Testament.
Wiceminister Marcin Romanowski uznał wówczas, że IKEA naruszyła wolność wyznania. W osobliwym, oświadczeniu wzywał firmę, by przywróciła do pracy homofobicznego pracownika. Oraz by przeprosiła opinię publiczną, bo Polacy "odrzucają agresywną rewolucję ideologiczną, która niszczy naszą tradycję".
Z kolei przeciwdziałanie propagowaniu zachowań sprzyjających demoralizacji dzieci i młodzieży wiąże się prawdopodobnie z walką Ziobry i jego ludzi z "nachalnym wpychaniem do szkół pseudoedukacji seksualnej dla kilkulatków".
Dziwny może się wydawać podpunkt dotyczący "upowszechniania wiedzy z zakresu prześladowań chrześcijan w Polsce i na świecie". Ale politycy PiS od kilku lat usiłują wprowadzać do dyskusji m.in. w Parlamencie Europejskim, temat prześladowania chrześcijan.
Jak wspomnieliśmy, konkurs jest rozpisany w ramach "przeciwdziałania przyczynom przestępczości". Finansowanie takich działań z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości wprowadził w 2017 roku Zbigniew Ziobro. Kategoria jest bardzo szeroka i w praktyce można do niej zakwalifikować dowolne wydatki:
Przykłady?
Sowicie z tej kategorii są również dotowane "dzieła" o. Tadeusza Rydzyka. Założona przez niego fundacja Lux Veritatis za pieniądze z dotacji ministerstwa zrealizowała m.in. koncert w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej z udziałem Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej i koncert kolęd „Pokój ludziom dobrej woli oraz stworzyła stronę internetową o zagrożeniach współczesnego świata (także tych duchowych).
W lipcu wydatki m.in. z kategorii "przeciwdziałanie przyczynom przestępczości" skontrolował NIK. Izba sprawdziła 14 konkursów i naborów ofert o łącznej wartości 39 mln 754 tys. zł. Oceniła jako działanie „niecelowe i niegospodarne” udzielenie 33 mln 272 tys. zł dotacji. To 86 proc. kwoty skontrolowanych wydatków.
Teksty OKO.press o nieprawidłowościach w Funduszu Sprawiedliwości, można przeczytać tutaj.
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Komentarze