0:00
0:00

0:00

Śledztwo

Rydzyk ostrzega przed szatanem w techno, talizmanami i in-vitro. Za pieniądze od min. Ziobro

  • Sebastian Klauziński

Portal ostrzegamy.online działa od 21 listopada 2018 roku. To część projektu "Bądźmy bezpieczni". Na jego realizację Fundacja Lux Veritatis, założona przez o. Tadeusza Rydzyka, dostała 416 tys. zł (w tym 15 tys. zł na sam portal).

Pieniądze przyznano jej w ramach V konkursu na przeciwdziałanie przyczynom przestępczości, z nadzorowanego przez ministra Zbigniewa Ziobrę Funduszu Sprawiedliwości.

Przypomnijmy: Fundusz przyznaje dotacje m.in. organizacjom pozarządowym. Pieniądze miały iść przede wszystkim na pomoc ofiarom przestępstw, jednak w 2017 roku minister Ziobro znacznie rozszerzył katalog celów, na jakie mogą być przeznaczane.

Jedną ze zmian było wprowadzenie kategorii „przeciwdziałanie przyczynom przestępczości”, czyli bardzo szerokie i ogólnikowo opisane działania (np. akcje informacyjne, wydawanie publikacji, organizowanie konferencji i seminariów).

Jak wynika z najnowszej kontroli NIK, w 2018 roku na takie działania resort wydał ponad 61 mln zł, podczas gdy na pomoc pokrzywdzonym tylko nieco ponad 25 mln zł.

Przeczytaj także:

Uważaj na hakerów i gorącą Yerba Mate

Ostrzegamy.online publikuje teksty o wszelkich możliwych zagrożeniach. Od problemu alkoholizmu po smog, od hejtu w internecie po oszustów podszywających się pod pracowników ZUS. Pisze o upałach, terapii uzależnień, bezpieczeństwie na drodze, ale też o tym, że "zbyt gorąca Yerba Mate może przyczynić się do raka".

Sporo jest na nim omówień raportów NIK, komunikatów policji i danych CBOS. Wiele artykułów to tylko nieznacznie podredagowane informacje z rządowych stron internetowych. W dziale "multimedia" znajdziemy audycje z Telewizji Trwam (o przemocy w rodzinie i cyberbezpieczeństwie).

Autorzy znacznej części tekstów to dziennikarze Radia Maryja lub absolwenci założonej przez o. Rydzyka Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu (która w tym samym konkursie z Funduszu Sprawiedliwości dostała 196 tys. zł na akcję „Masz jedno życie, stop dopalaczom”).

"Portal adresowany jest do wszystkich, dlatego, że każdy z nas w społeczeństwie spotyka się z jakimiś zagrożeniami" - mówił 30 stycznia 2019 roku na antenie Radia Maryja Mateusz Wójtowicz, redaktor ostrzegamy.online. Podkreślał, że kampania jest współfinansowana przez resort Zbigniewa Ziobry.

Kiedy pierwszy raz pisaliśmy o portalu, teksty były podzielone na pięć kategorii - według „zagrożeń” ekonomicznych, społecznych, ekologicznych, zdrowotnych i cybernetycznych.

W tym roku (pierwszy tekst jest ze stycznia) doszła nowa kategoria: zagrożenia duchowe.

Na razie opublikowano w niej dziewięć tekstów:

  • trzy o aborcji: "Aborcja - dramat matki i świata", "Aborcja duchowo uśmierca rodziców [WYWIAD]" oraz "Wyniszczające konsekwencje aborcji";
  • jeden o in vitro ("Eksperyment na gatunku ludzkim - niebezpieczeństwa in vitro");
  • jeden o sektach ("Dzisiejsze sekty trudniej rozpoznać [WYWIAD])";
  • jeden o zgubnym działaniu muzyki ("Muzyka narzędziem walki o duszę człowieka");
  • jeden o niebezpiecznych dla ducha przedmiotach ("Talizmany i amulety");
  • oraz ogólny tekst o zagrożeniach duchownych i tekst o telefonicznej pomocy duchowej.
Portal ostrzegamy.online

Szatan w techno, szatan w pacyfce

W tekście "Muzyka narzędziem walki o duszę człowieka" dziennikarz katolicki, muzyczny i - jak sam się nazywa - ewangelizator Grzegorz Kasjaniuk mówi: "Często muzycy z własnej woli przechodzą na stronę zła, choć czasami robią to też nieświadomie. Osoby kontrolujące show-biznes muzyczny często reprezentują okultyzm. Już same pseudonimy artystyczne powinny dać nam wiele do myślenia."

Kasjanuk wymienia:

  • Avicii - pseudonim nawiązuje do sytuacji związanych z bóstwami azjatyckimi z Indii i oznacza najniższy stopień w piekle;
  • Nergal - bóstwo, władca świata podziemnego; jak zaznacza Kasjaniuk "od razu wiadomo, że to musi być demoniczne";
  • w przypadku "piosenkarki Kesha mamy do czynienia z muzyką przebojową, ale kiedy wejdziemy w przestrzeń bardziej zamkniętą, kiedy zaczniemy tłumaczyć teksty, oglądać teledyski, przesłuchiwać wywiady z wokalistką - widzimy dużo demonów w postaci aktorów przebranych za nie, symbolikę okultystyczną, pentagramy, odwrócone krzyże, wszystkiego, co wiąże się z seksoholizmem, ukazaniem kobiety jako przedmiotu."

Okultyzmem i satanizmem mają się także parać "elity świata techno". Jak przekonuje Monika Bilska, dziennikarka i fotografka Radia Maryja, autorka artykułu o zagrożeniach płynących z muzyki:

"Najskuteczniejszą ochroną przed niebezpieczeństwami istniejącymi w świecie muzyki jest trwanie w stanie łaski uświęcającej: częsta spowiedź i przyjmowanie Eucharystii."

Z kolei w artykule "Talizmany i amulety" Paula Sikora-Malinowska (publikowała na stronie internetowej Radia Maryja) rozmawia z ks. Andrzejem Wołpiukiem - konsultantem ds. sekt i nowych ruchów religijnych.

"Nie trzeba sensu stricto wierzyć w diabła, żeby on działał w naszym życiu. Każdy ten przedmiot jest magicznie przygotowany. Przy jego powstaniu czy wpisywaniu jest specjalny obrzęd i przygotowywanie - to się nazywa personalizowanie amuletu, czy talizmanu i trwa jakiś czas. Są specjalne instrukcje, jak wpisane w ten przedmiot zaklęcie - pewną magiczną moc, która potem przez niego ma działać. Ta moc działa nawet wtedy, kiedy w nią nie wierzymy."

I dodaje: "Katechizm Kościoła Katolickiego wyraźnie wskazuje, że ,,naganne jest noszenie amuletów”.
Fragment artykułu "Talizmany i amulety", portal ostrzegamy.online

Zabijanie maleńkich, bezbronnych ludzi

"Od momentu zalegalizowania tego procederu [aborcji] na terenach większości państw - w świetle prawa - zginęło łącznie ponad miliard dzieci (...) Aborcja niesie ze sobą negatywne skutki nie tylko dla matki, ale i dla całego globu" - alarmuje z kolei Monika Bilska w artykule "Aborcja - dramat matki i świata".

Dalej pisze, że "aborcja jest grzechem śmiertelnym. To morderstwo człowieka (...) Podstawową płaszczyzną, dzięki której można powrócić do stanu fizycznego, psychicznego i duchowego sprzed wykonania aborcji jest pokuta i spowiedź."

Jednym z ekspertów wypowiadających się w artykule jest prof. Bogdan Chazan.

Kolejny artykuł o aborcji to wywiad z ks. dr. Markiem Dziewieckim. Ksiądz ostrzega: "Zabicie dziecka w fazie rozwoju prenatalnego, zabicie maleńkiego i bezbronnego człowieka przez rodziców, którzy mu najpierw przekazali życie, a następnie tego życia pozbawili, ma destrukcyjny wpływ na tych, którzy się na to zdecydowali."

Potem precyzuje:

"Udręką jest dla takiej kobiety myślenie o swoim zabitym dziecku. Gdy na ulicy widzi rodziców przytulających z miłością swoje maleńkie dziecko, to nieznośne poczucie winy powraca ze zdwojoną siłą. Kobiecie, która poddała się aborcji, grozi nie tylko kryzys w sferze duchowej i utrata radości oraz sensu życia, ale też grozi załamanie psychiczne, depresja, rozpacz".

A wszystko to - przypomnijmy - na portalu sfinansowanym z publicznych pieniędzy, którymi dysponuje Ministerstwo Sprawiedliwości.

Ministerstwo popiera?

W listopadzie 2018 roku resort Ziobry twierdził, że portal, na który dostała pieniądze Fundacja Lux Veritatis będzie, będzie częścią "ogólnopolskiej kampanii informacyjnej służącej poprawie bezpieczeństwa i szeroko rozumianego przeciwdziałania przyczynom przestępczości. (…)."

Zgodnie z treścią ogłoszenia o konkursie, program z dotacji powinien być zrealizowany do końca 2018 r. Jednak portal ostrzegamy.online dalej działa, a na dole strony głównej oraz w zakładce "O projekcie" widnieje informacja, że strona współfinansowana jest z środków resortu sprawiedliwości.

Można więc odnieść wrażenie, że ministerstwo popiera lub przynajmniej akceptuje treści znajdujące się na portalu, także te z działu "zagrożenia duchowe". Co więcej, wygląda to tak, jakby zdaniem resortu powyższe artykuły wypełniały cele Funduszu Sprawiedliwości w kategorii "przeciwdziałanie przyczynom przestępczości".

W poniedziałek poinformowaliśmy mailowo ministerstwo sprawiedliwości o naszych wątpliwościach. Poprosiliśmy także o komentarz do sprawy. Do tej pory resort nie odpowiedział.

Portal ostrzegamy.online

Ojciec Rydzyk walczy z przestępczością

W tym roku Fundacja Lux Veritatis i Wyższa Szkoła Kultury Medialnej w Toruniu dostały dotację w ramach I konkursu na przeciwdziałanie przyczynom przestępczości (nie wiemy jaką kwotę im przyznano).

Podmioty związane z o. Rydzykiem dostały również pieniądze z Funduszu w 2017 roku, w I edycji konkursu.

Lux Veritatis dostała łącznie 641 200 zł na dwa projekty. Pierwszy na reportaże interwencyjne z cyklu „Po stronie prawdy” (TV Trwam emitowała je już od lat). Oprócz tego z dotacji sfinansowano koncert w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej z udziałem Orkiestry Reprezentacyjnej Straży Granicznej, który transmitowała TV Trwam, a także koncert kolęd „Pokój ludziom dobrej woli”.

WSKSiM w Toruniu w 2017 r. dostała z kolei 145 785 zł na projekt „Wpływ mediów na wychodzenie z przestępczości”.

;
Na zdjęciu Sebastian Klauziński
Sebastian Klauziński

Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.

Komentarze