Obóz rządzący w jeden dzień zmienił własną ustawę o Sądzie Najwyższym, wycofując się z wprowadzonej w grudniu 2017 roku zmiany polegającej na skróceniu wieku emerytalnego sędziów, co prowadziło do usunięcia z SN wielu sędziów, w tym Pierwszej Prezes SN Małgorzaty Gersdorf
Mimo wielokrotnych wcześniejszych zapewnień, że tego nie zrobi, PiS spełnił tym samym jedno z żądań instytucji Unii Europejskiej, które oceniły dokonywane zmiany jako zagrażające praworządności i niezależności sądownictwa w Polsce.
Wicepremier Piotr Gliński stwierdził, że PiS jest w propagandzie przeciwników politycznych traktowany tak samo, jak Żydzi w III Rzeszy.
Marek Chrzanowski, który jako szef KNF nominowany przez PiS proponował korupcję bankierowi Leszkowi Czarneckiemu, został tymczasowo aresztowany. 29-letni Kacper Kamiński, syn ministra koordynatora służb specjalnych i wiceprezesa PiS, otrzymał wymagającą wysokich kompetencji i wysokopłatną posadę w Banku Światowym. Chrzanowskiego polecił na stanowisko w KNF Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego i działacz PiS. Glapiński również ma decydujący wpływ na obsadę przeznaczonych dla Polaków stanowisk w BŚ.
Dziennikarz TVN24, który sfilmował polskich faszystów świętujących urodziny Hitlera, jest podejrzany o propagowanie faszyzmu przez prokuraturę. Dziennikarz „Newsweeka” został wezwany na policję jako autor artykułu o Mariuszu Muszyńskim, skierowanym przez PiS na stanowisko sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Zarzuca mu się, że tekst napisał bez zgody bohatera.
W obronie dziennikarzy atakowanych przez rząd i wolności mediów wystąpiła w liście do premiera Mateusza Morawieckiego ambasador USA Georgette Mosbacher. List został ujawniony przez tygodnik „Do Rzeczy”.
Rzeczniczka rządu określiła list jako incydent i stwierdziła, że sprawa reportażu TVN24 o urodzinach Hitlera wymaga zbadania czy nie zostały przekroczone granice między relacjonowaniem wydarzeń, a ich kreowaniem.
Wicepremier Piotr Gliński w wywiadzie dla „Wprost” stwierdził: „Język, którym mówi się o PiS, ma wykluczać, unicestwiać, ma nas odczłowieczać, delegitymizować, mamy być tak traktowani jak Żydzi przez Goebbelsa. Ma wzbudzać do nas obrzydzenie. […] Jesteśmy porównywani do faszystów, dyktatury, ja jestem określany jako cenzor, który przeprowadza stalinowskie czystki w teatrach itd.”.
Gliński powiedział również, że „jeżeli przewodniczący Rady Europejskiej przyjeżdża dzień przed świętem, jednym na sto lat, i mówi o neobolszewikach, to znaczy, że mamy sytuację ekstraordynaryjną, nie do zaakceptowania z punktu widzenia polskiej racji stanu i dowodzącą, że druga strona, nie mając dla Polaków propozycji programowych, będzie każdą, nawet najświętszą okazję wykorzystywała do szerzenia nienawiści”.
29-letni Kacper Kamiński, syn ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, jest od lipca 2018 r. pracownikiem centrali Banku Światowego w Waszyngtonie, jako doradca polskiego Dyrektora Wykonawczego BŚ – poinformował TVN24. Zapytany o swoje kompetencje do pełnienia tego stanowiska Kamiński wymienił studia prawnicze ze specjalizacją prawa gospodarczego, trzyletnie „doświadczenie zawodowe na rynku prywatnym” oraz pracę na stanowisku doradcy w Komisji Budżetowej Parlamentu Europejskiego. Syn ministra stwierdził, że
te kompetencje pozwoliły mu „na pozytywne przejście rozmowy kwalifikacyjnej, przeprowadzonej przez obywatela Szwajcarii Dyrektora Wykonawczego Banku Światowego, który w wyniku tej czynności złożył wniosek o zatrudnienie mnie w tej instytucji”.
Kacper Kamiński wcześniej działał w lokalnych strukturach PiS, pracował w centrali partii na ul. Nowogrodzkiej i w kontrolowanej przez partię spółce Srebrna. Zapewnił, że jego ojciec nie wpływał na przebieg jego kariery zawodowej.
Mariusz Kamiński oświadczył, że w żaden sposób nie zabiegał o zatrudnienie syna w banku Światowym. „W związku z tym informuję, że jakiekolwiek insynuacje w tej sprawie spotkają się z podjęciem przeze mnie odpowiednich kroków prawnych przed Sądem” – napisał minister koordynator służb specjalnych.
W środę 21 listopada Bank Światowy oświadczył, że jego kierownictwo nie uczestniczy w procesie zatrudniania doradców Dyrektorów Wykonawczych. Ich wyboru dokonują sami Dyrektorzy mianowani przez kraje członkowskie banku. Decydujący wpływ na wybór reprezentantów Polski w tej instytucji ma prezes NBP Adam Glapiński.
„Platforma Obywatelska wykorzystuje metody niemieckiej hitlerowskiej propagandy” – podała na tzw. pasku TVP Info.
„Wiadomości” TVP 1 w materiale dotyczącym przesłuchania przez prokuraturę Leszka Czarneckiego podały, że „w medialnym środowisku pojawiły się opinie, że [Roman] Giertych mógł chcieć stworzyć grupę, która będzie wymuszała pieniądze od najbogatszych Polaków”.
Mecenas Giertych jest pełnomocnikiem Czarneckiego, który złożył w prokuraturze zawiadomienie o propozycji korupcyjnej ze strony szefa KNF Chrzanowskiego. Gdy Giertych zapowiedział pozew przeciwko TVP za te słowa, zarząd TVP oświadczył:
„Groźby p. Romana Giertycha, pełnomocnika banksterów i skompromitowanych polityków, nie zastraszą ani nie powstrzymają dziennikarzy Telewizji Polskiej od podawania prawdy i wypełniania misji publicznej”.
Zarząd TVP wziął w „zdecydowaną obronę dziennikarzy Telewizji Polskiej, którzy rzetelnie wypełniają swoje obowiązki i zawodową misję”.
Dwa sprzyjające rządom PiS tygodniki – „Sieci” i „Do Rzeczy” – poświęciły swoje okładkowe materiały zagrożeniu, jakim byłby wedle nich powrót Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej do władzy w Polsce. „Sieci” ostrzegają: „Wraca koszmar. Donald Tusk znów chce rządzić Polską i odnowić układ zamknięty III RP. Jak obóz dobrej zmiany może go zatrzymać?”. „Do Rzeczy” wzywa: „Boże, chroń nas przed Tuskiem. Jak wyglądałaby Polska pod rządami Platformy”.
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek w kwestii zatrudnienia syna Mariusza Kamińskiego w Banku Światowym oświadczyła: „Chcę powiedzieć wyraźnie, że kierownictwo partii ani Jarosław Kaczyński nic o takim zatrudnieniu nie wiedział i z całą pewnością będziemy sprawę wyjaśniać”.
Większość rządząca przegłosowała nową ustawę o Sądzie Najwyższym, która likwiduje niektóre wprowadzone wcześniej przez PiS zmiany. Jest to siódma nowelizacja tej ustawy w czasie rządów PiS. W ciągu jednego dnia partia zgłosiła projekt nowej ustawy, przeprowadziła trzy czytania i przegłosowała ją w Sejmie. Zmienia ona wiek emerytalny sędziów SN, wydłużając go na powrót do 70 lat. Sędziowie Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy po osiągnięciu 65. roku życia musieli przejść w stan spoczynku, bezwarunkowo wrócą do orzekania i pozostaną na swych stanowiskach do 70. roku życia.
Nowelizacja przywraca do pełnienia funkcji pierwszą Prezes SN Małgorzatę Gersdorf, Prezesa Izby Cywilnej SN Dariusza Zawistowskiego oraz Prezesa Izby Karnej SN Stanisława Zabłockiego. Stanowi także, że pełnienie tych funkcji przez sędziów nigdy nie zostało przerwane.
Nowa ustawa o SN jest częściowym spełnieniem oczekiwań Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej, które kwestionowały wprowadzane przez PiS zmiany w sądownictwie jako zagrażające praworządności i niezawisłości sędziów w Polsce.
Szef Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski został zapytany w radio RMF FM, czy prezydent ma ciągle pełne zaufanie do Zdzisława Sokala, który jest jego przedstawicielem w Komisji Nadzoru Finansowego.
W nagranej przez Leszka Czarneckiego rozmowie z szefem KNF Markiem Chrzanowskim ten ostatni mówił, że Sokal dąży do przejęcia banków Czarneckiego za złotówkę. „Dla prezydenta najważniejszy jest interes zwykłych obywateli, po prostu tych, którzy mają swoje pieniądze w bankach i
pan Zdzisław Sokal swoimi działaniami ma gwarantować także to, że my jako oszczędzający w bankach mamy te pieniądze gwarantowane i mamy te pieniądze spokojne i w związku z powyższym, pan prezydent ma pełne zaufanie do pana Zdzisława Sokala”
– powiedział Szczerski.
W odniesieniu do afery korupcyjnej w KNF „Gazeta Polska” opublikowała wyłącznie materiały poświęcone Leszkowi Czarneckiemu, który aferę ujawnił. Dorota Kania pisze o „Nieznanych faktach z przeszłości resortowego miliardera. Oligarchia, Sb i… lot w kosmos”. Piotr Nisztor przedstawia „Tajemnice wschodniego imperium Leszka Czarneckiego. Rosyjskie interesy, współpraca z SB”. Witold Gadowski analizuje „Grę pt. »Czarnecki«. Jak słabnący oligarchowie usiłują wywrócić obecną władzę”. Całość wieńczy komentarz Joanny Lichockiej pt. „Leszek Czarnecki kontra Polska”.
Poseł PiS Tadeusz Cymański zapytany w radio RMF FM po co jego partia wprowadziła przepisy o Sądzie Najwyższym, które musiała teraz zmienić, odparł: „My mieliśmy program, my go realizujemy, natomiast wykonanie wyszło tak jak wyszło. I myślę, że jesteśmy realistami, żyjemy w realnym świecie i nie ma też co udawać i ukrywać, że te nasze działania są reakcją na tę sytuację jaka powstała. Chcemy zgody, chcemy porozumienia. Nie chcemy konfliktu z Unią Europejską. […] A poza tym to jest bardzo dobre pedagogicznie, bo to pokazuje, że nie jesteśmy idealni.
Że też może wyobraźni zabrakło, trochę – wie pan – analizy. No niestety, tak też bywa. Kto powiedział, że jesteśmy aniołami, albo geniuszami?”.
Premier Mateusz Morawiecki powołał Jacka Jastrzębskiego na nowego przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Zastąpił on zamieszanego w aferę korupcyjną Marka Chrzanowskiego, który się podał do dymisji 13 listopada. 38-letni Jastrzębski ma wykształcenie prawnicze i ekonomiczne, był zastępcą dyrektora departamentu prawnego banku PKO BP.
Prezydent Andrzej Duda w przeprowadzonym przed 11 listopada wywiadzie dla „Tygodnika Solidarność” powiedział: „różne oszczerstwa na nasz temat są mówione na zachodzie Europy […]. Jedną z przyczyn jest bardzo ostra konkurencja, w którą weszliśmy, rozpychamy się na arenie międzynarodowej, realizując polskie interesy. Polska powinna zajmować miejsce adekwatne do jej wielkości, położenia i znaczenia w Europie. To wymaga pójścia do przodu – co czynimy. Nie każdemu to odpowiada. Jest konkurencja, która się w tym momencie zaostrza.
Ja mówię często: Na scenie międzynarodowej nie ma pustych miejsc, wszystkie są od dawna wypełnione. Poszerzenie naszej sfery wpływów, realizacja naszych interesów oznacza, że ktoś się musi przesunąć. Trudno się dziwić, że inni są z tego niezadowoleni i nas atakują.
Ale kogo się atakuje? Silnych się atakuje. Po co atakować słabego, który nie ma żadnego znaczenia? Atakuje się tych, którzy mają znaczenie, kogoś, kto walczy o swoją pozycję, więc atakują nas”.
Zapytany czy reforma sądownictwa się cofa, czy jest ciągle aktualna, odparł: „jesteśmy w trakcie reformy, ona jest w trakcie realizacji. […] Natomiast jest pewien problem. Mamy grupę sędziów, na czele z panią prezes Gersdorf i innymi prezesami, w szczególności tymi, którzy przeszli w stan spoczynku, która ewidentnie czyni wszystko, żeby pogłębić rozłam wewnątrz Sądu Najwyższego i dlatego czyni zamęt”.
Funkcjonariusze CBA doręczyli operatorowi TVN Piotrowi Wacowskiemu wezwanie na przesłuchanie jako podejrzany o propagowanie faszyzmu. Wacowski brał udział w przygotowaniu reportażu śledczego ujawniającego działalność polskich neonazistów.
W niedzielę 25 listopada Prokuratura Krajowa oświadczyła jednak, że „przedwczesne jest stawianie zarzutów operatorowi TVN, który wykonywał gesty nazistowskie podczas urodzin Adolfa Hitlera w kwietniu 2017 roku” i odwołała jego wezwanie. Sprawę przejęła Prokuratura Regionalna w Katowicach, która ma sprawdzić, „jaka była rzeczywista rola stacji TVN w tym zdarzeniu”.
Dyrektor Departamentu Spraw rodzinnych i Nieletnich w ministerstwie sprawiedliwości Mikołaj Pawlak został wybrany przez Sejm, głosami PiS, Rzecznikiem Praw Dziecka. Pawlak to trzeci kandydat na to stanowisko zgłaszany przez obóz rządzący. Pierwsza kandydatka, Sabina Zalewska, zrezygnowała na dzień przed głosowaniem, po informacjach, że popełniła plagiat. Druga, Agnieszka Dudzińska, kandydowała dwukrotnie, jednak nie uzyskała większości głosów raz w Sejmie i raz w Senacie, mimo że została zgłoszona przez PiS.
Według raportu stowarzyszenia Paragraf Państwo obóz rządzący od roku 2015 roku dokonał całkowitej wymiany wyższych kadr w prokuraturze. Zmieniono sześciu zastępców Prokuratora Generalnego. W Prokuraturze Krajowej zmieniono dyrektorów i ich zastępców w sześciu wiodących departamentach: Postępowania Przygotowawczego, Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji, Postępowania Sądowego, Biurze Kadr, Biurze Prezydialnym i Biurze Współpracy Międzynarodowej.
Szefów i ich zastępców wymieniono we wszystkich 11 prokuraturach regionalnych i w 44 z 45 prokuratur okręgowych. Tak samo postąpiono w 90 proc. z 342 prokuratur rejonowych. Szefów niektórych jednostek wymieniano dwukrotnie.
W sumie w prokuraturze liczącej łącznie około 6 100 prokuratorów i asesorów wymieniono 1 000 osób funkcyjnych. „Ostatnie lata w prokuraturze charakteryzują się znaczną liczbą przyspieszonych awansów dokonywanych mimo braku należytego doświadczenia zawodowego.
Młodzi wiekiem lub stażem prokuratorzy powoływani do pracy w strukturach prokuratur okręgowych albo regionalnych, szybko uzyskują stanowiska odpowiadające tytularnie randze prokuratury, w której pełnią powierzone funkcje. Tym samym w przyspieszonym tempie zrównują się stopniem ze swoimi nowymi, często bardziej doświadczonymi, podwładnymi z tytułami prokuratorów prokuratury okręgowej albo regionalnej” – piszą autorzy raportu.
Portal „Do Rzeczy” podał, że ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Georgette Mosbacher wysłała do premiera Mateusza Morawieckiego list, w którym „poucza, co wolno, a czego nie wolno mówić ministrom polskiego rządu ws. stacji TVN należącej do amerykańskiej firmy Discovery Communications. W otoczeniu szefa rządu mówi się o skandalu”.
„Ambasador przesłała na ręce premiera Mateusza Morawieckiego list komentujący polskie śledztwo ws. śledztwa dotyczącego środowisk neonazistowskich w Polsce oraz materiału telewizyjnego na ten temat wyemitowanego przez telewizję TVN.
– Trudno uznać ten list za pismo mające charakter dyplomatyczny. Ton pisma jest niezwykle arogancki – słyszymy od jednej z osób z bliskiego otoczenia premiera Morawieckiego” – napisał portal.
„Skomplikowana sprawa. Pani ambasador poczyna sobie, jakby była nie w Polsce, ale Bantustanie. I to nie jest kwestia tego, że ostatnie trzy lata amerykańskich dyplomatów nauczyły, że mogą sobie pozwolić na takie zachowanie, ale że po prostu są od lat przyzwyczajeni, że ulegamy ich naciskom – mówi nam inny z rozmówców, człowiek związany z gabinetem Morawieckiego”.
Były szef Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski został o 06:00 rano w Warszawie zatrzymany przez CBA. Przewieziono go do Katowic, gdzie miejscowa prokuratura przedstawiła mu zarzut przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej przez inną osobę. Po dwóch dniach przesłuchania prokuratura wystąpiła o aresztowanie byłego szefa KNF na dwa miesiąca, na co zgodził się sąd.
RMF FM ujawniło pełną treść listu, który ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher napisała 19 listopada do premiera Mateusza Morawieckiego. „Piszę do Pana, żeby wyrazić głębokie zaniepokojenie ostatnimi oskarżeniami, jakie członkowie polskiego rządu wysunęli przeciwko dziennikarzom TVN oraz kierownictwu TVN oraz Discovery w związku z reportażem śledczym Superwizjera ze stycznia 2018 roku o działalności neonazistów w Polsce” – stwierdza ambasador.
Mosbacher odniosła się m.in. do słów ministra spraw wewnętrznych Joachima Brudzińskiego, który 16 listopada napisał na Twitterze: „Kiedy w polskim Sejm[ie] mówiłem o ludziach, którzy pod zdjęciem Hitlera i swastyką hajlują, to byłem przekonany, że to garstka idiotów i imbecyli. Byłem naiwny.
Wygląda na to, że była to ohydna, odrażająca i dewastująca wizerunek Polski w świecie prowokacja. Co na to właściciele TVN?”.
Według portalu wPolityce.pl sfilmowane przez ekipę TNV obchody urodzin Hitlera były opłacone i zainscenizowane na potrzeby reportażu.
Poseł PiS Marcin Horała pytany w radio TOK FM o list ambasador USA do premiera w sprawie zarzutów kierowanych pod adresem TVN przez obóz rządzący powiedział: „Stany Zjednoczone zawsze dbają o zagraniczny kapitał amerykański, a ta akurat stacja jest, zdaje się, kapitałem amerykańskim. Choć są tacy, co mówią, że rosyjskim”. Dopytywany, skąd ma takie informacje polityk PiS odpowiedział: „Na mieście się tak mówi”.
„Nie zamierzamy bezpośrednio odnosić się do treści listu Pani Ambasador Mosbacher ani faktu jego opublikowania w mediach. Naszym zdaniem dyplomacja wymaga spokoju i rozwagi. Polska i Stany Zjednoczone pozostają w bardzo dobrych relacjach i nie zmieni tego jeden incydent” – oświadczyła rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, jak podał PAP. „Polska tak samo jak USA ceni sobie wolność słowa i w żaden sposób nie ogranicza wolności mediów”.
„Prokuratura prowadzi postępowanie, które powinno wyjaśnić wszystkie okoliczności oburzającego i godnego pożałowania incydentu, który stał się tematem reportażu telewizji TVN. Jest jednak oczywiste, że sprawa wymaga bardzo dokładnego wyjaśnienia oraz zbadania czy nie zostały przekroczone granice między relacjonowaniem wydarzeń, a ich kreowaniem” – zapowiedziała rzeczniczka rządu.
„Prokuratura weryfikuje każdy szczegół postępowania dotyczącego haniebnego wydarzenia pod Wodzisławiem Śląskim, niezależnie od tego, kto był jego inspiratorem”.
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski z PiS ocenił w „Rzeczpospolitej”, że ambasador USA w Polsce „brakuje […] trochę doświadczenia dyplomatycznego”. Karczewski stwierdził, że ambasador Mosbacher
„jest niedoświadczoną dyplomatką. Debiutuje w roli ambasadora. Ma prawo do błędów – jak każdy, nawet dziennikarze. Myślę, że był to incydent, o którym nie warto pamiętać”.
List ambasador do premiera w sprawie wolności mediów „nie był potrzebny. Tworzy fałszywy obraz sytuacji w Polsce”. Według marszałka „to nie jest zdrowa sytuacja, gdy właścicielami mediów w Polsce są zagraniczne koncerny. To trzeba zmienić. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w Niemczech czy we Francji. […] Jestem zwolennikiem repolonizacji mediów, banków i innych instytucji. Te instytucje powinny należeć w większości do Polaków”.
Zapytany czyją aferą jest sprawa KNF odparł: „Sprawa KNF jest aferą Marka Ch. […] Politycy, którzy mówią o aferze KNF jako aferze PiS, powinni dostać pozwy sądowe”.
„Pani ambasador debiutuje w roli dyplomaty, to bizneswoman, która rzeczywiście ma doświadczenie w biznesie. No i chciałbym tak to widzieć, że tu mamy do czynienia z pewnym nieporozumieniem wynikającym z braku doświadczenia dyplomatycznego pani Mosbacher” – ocenił w Polskim Radio minister obrony Mariusz Błaszczak.
„Ambasador USA nie pracowała wcześniej ani jednego dnia w placówce dyplomatycznej i są tego widoczne efekty” – powiedział w Polsat News Ryszard Czarnecki. Europoseł PiS uznał, „że ambasador USA przekroczyła pewne granice”.
„Gazeta Polska”: „Koalicja PiS-u z Kałużą”.
Dziennikarz tygodnika „Newsweek Polska” Wojciech Cieśla otrzymał z dnia na dzień wezwanie na przesłuchanie do Wydziału do Walki z Przestępczością przeciwko Mieniu Komendy Rejonowej Policji w Warszawie.
Sprawa dotyczy artykułu Cieśli o wiceprezesie Trybunału Konstytucyjnego z ramienia PiS Mariuszu Muszyńskim (pt. „Dubler”), który ukazał się 13 sierpnia 2018 r. W wezwaniu napisano, że dochodzenie policji, prowadzone pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, dotyczy publikacji artykułu „bez zgody osoby zainteresowanej” – podał serwis Press.
Doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz powiedział w TOK FM, że obecna ekipa rządząca z trudem uczy się równoważenia pragmatyzmu i zadania suwerenności. „To jest bardzo trudne. Okazało się, że zabieganie o suwerenność, w warunkach złożonego, chaotycznego otoczenia międzynarodowego wymaga wyższych kompetencji niż wyjściowe, które posiadały obecne elity” – stwierdził.
Prezydent Andrzej Duda zamieścił na Twitterze krytyczny wobec opozycji wpis: „»polexit« staje się chyba jedynym znanym elementem programu PO. Powtarzają to jak mantrę i wyraźnie prą w tym kierunku. PO chce wypchnąć Polskę z UE?”.
Dziennikarz Wirtualnej Polski skomentował wpis prezydenta: „oczywiście >apolityczna prezydentura< to mit. Ale apartyjna to chyba nie są zbyt wygórowane oczekiwania? Tymczasem pan prezydent włącza się w międzypartyjne pyskówki”.
„Bo już mnie męczy ta wasza natrętna propaganda i odwracanie kota ogonem. Zniesmaczony jestem, a i Święty by nie wytrzymał... więc sorry” – odpowiedział Duda.
Narodowy Bank Polski złożył do Sądu Okręgowego w Warszawie sześć wniosków o zabezpieczenie, w których domaga się tymczasowego usunięcia szeregu artykułów prasowych na temat afery w Komisji Nadzoru Finansowego.
Żądanie obejmuje zakazanie wskazanym dziennikarzom „rozpowszechniania bezpodstawnych wypowiedzi naruszających dobra osobiste NBP, sugerujących niezgodne z prawem działania organów NBP przez insynuowanie, że prezes NBP uczestniczył w tzw. >aferze KNF<” – poinformowała rzeczniczka sądu. Jakich artykułów i dziennikarzy dotyczą wnioski nie ujawniła.
Biuro prasowe NBP oświadczyło, że „konieczność obrony dobrego imienia NBP wynika z jego ustrojowej pozycji i troski o szeroko rozumiane bezpieczeństwo ekonomiczne kraju” – podał PAP.
Media
Opozycja
Sądownictwo
Joachim Brudziński
Andrzej Duda
Piotr Gliński
Mariusz Muszyński
Prawo i Sprawiedliwość
Georgette Mosbacher
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Komentarze