0:000:00

0:00

“Chersoń i Zaporoże — podobnie jak Krym — są na zawsze rosyjskie” - mówi nam propaganda Kremla. Ostatnio robi to jednak coraz częściej. Nawet kilka razy dziennie, dlatego człowiek zaczyna mieć wątpliwości. Gdyby to były tereny rosyjskie, to po co tyle o tym mówić? I dlaczego władze okupacyjne Krymu umacniają północną granicę “z Federacją Rosyjską”, czyli podbitą w tej wojnie częścią Ukrainy?

Opowiem Państwu o sytuacji na podbitym przez Rosję południu Ukrainy: obwodach chersońskim i zaporoskim. Wszystkie informacje wyciągam z oficjalnych rosyjskich przekazów. Propaganda Kremla codziennie zapewnia o rosyjskich sukcesach – ale kiedy poczyta się dzień po dniu o tych sukcesach, obraz wyłania się dla Rosji nieciekawy.

Po prostu opowieść propagandy o przyłączeniu obwodów chersońskiego do Rosji przypominają film o wielkim zwycięstwie rosyjskiej armii, ale puszczany od tyłu.

Był sukces, zapowiada się na klęskę

Zdobycie Chersonia było największym sukcesem tej wojny — bo to jedyne miasto zajęte w zasadzie łatwo i "bez ofiar" na początku marca. Ale kiedy o sytuacji na południu Ukrainy oczami propagandy pisałam w czerwcu, sytuacja nie była już różowa.

Przeczytaj także:

Jednak rosyjski okupant organizował administrację, wywoził zboże, instalował rosyjskie banki, budował połączenia transportowe z Krymem.

Do władz okupacyjnych weszli wtedy urzędnicy z głębi Rosji, a wizyty składali wysocy funkcjonariusze administracji Putina. Najeźdźca wymienił walutę, rosyjski biznes już czuł się na podbitych ziemiach jak u siebie w domu, wprowadzony został nowy system podatkowy, wprowadzono rosyjskie akta stanu cywilnego i nowe, prawidłowe — bo rosyjskie — nazwy miejscowości, zaplanowano też nowy podział administracyjny “ułatwiający integrację z Rosją”. Władze okupacyjne ogłosił sukces w wydawaniu rosyjskich paszportów.

  • 9 czerwca: Integracja obwodu chersońskiego z Rosją już się rozpoczęła i będzie trwać intensywnie – powiedział “szef wojskowo-cywilnej administracji” regionu Wołodymir/Władimir Saldo.
  • 10 czerwca: „Nie ma już blokady transportowej z Ukrainy. Teraz Krym ma dwie arterie transportowe: most krymski na wschodzie i odblokowane drogi i linie kolejowe na północy, gwarantujące połączenia komunikacyjne z obwodami chersońskim i zaporoskim, a także republikami ludowymi Donbas” – powiedział doradca “szefa republiki ds. polityki informacyjnej” Oleg Kriuczkow.
  • 10 czerwca: Władze “wyzwolonego terytorium obwodu zaporoskiego” zaproponowały pierwszemu zastępcy szefa administracji prezydenckiej Federacji Rosyjskiej Siergiejowi Kirijence, który odwiedził obwód, że stworzą ogólnorosyjski ośrodek zdrowia na bazie kurortów w Berdiańsku, Primorsku i Kiriłiwce.
  • 14 czerwca: "Jesteśmy nieodwołalnie Federacją Rosyjską. Musimy o tym pamiętać, odbudować, zdobyć paszporty dla obywateli Federacji Rosyjskiej i pamiętać, że naprawdę będziemy się tam czuć jak w domu i dobrze" (zastępca Saldo, Kirił Stremousow).
  • 15 czerwca: Trasa między Donbasem a Krymem przez Mariupol, Melitopol i Chersoń została udostępniona dla pojazdów cywilnych. Trasa nadaje się do dostarczania żywności i ładunków wojskowych, jest za wcześnie, aby mówić o rozpoczęciu transportu cywilnego.
  • 17 czerwca: Konieczne jest pozbycie się ukraińskiego prawa. Krym jest gotów pomóc.
  • 18 czerwca: Duże rosyjskie banki zamierzają otworzyć swoje oddziały w obwodzie chersońskim
  • .29 czerwca: Bezpieczeństwo komunikacji autobusowej między Krymem a Chersoniem, Berdiańskiem i Melitopolem zapewni uzbrojona eskorta.
  • 29 czerwca: Instytucje edukacyjne Krymu przejęły szkoły Melitopola, aby pomóc kolegom przygotować się do nowego roku akademickiego.

Gdzie są te tłumy z kwiatami czekające na wyzwolenie?

Potem w propagandowej opowieści — filmie o wielkim zwycięstwie przewinęliśmy rolkę nieco do tyłu: chętnych do rosyjskiego obywatelstwa okazało się w lipcu i sierpniu jakby mało. Np. w półtoramilionowym przed wojną obwodzie zaporoskim, gdzie ¼ mieszkańców określała się jako Rosjanie, o rosyjskie paszporty wystąpiło... “ponad 30 tys. osób”.

Propaganda zaczęła też nagle opowiadać, że na ulicach Chersonia widać już (!) ludzi w “prorosyjskich” koszulkach. Gdyby to było w marcu, mogłoby to znaczyć dokładnie to, co próbuje wmówić propaganda: że ludzie godzą się z najazdem. Ale to jest depesza z 12 sierpnia, szóstego miesiąca najazdu i napływu (w miarę spokojnych wiosennych miesiącach) urzędników i przedsiębiorców z Rosji. Dlatego jest to raczej zaklęcie, że nie jest aż tak źle:

"Ludność obwodu chersońskiego stopniowo wychodzi ze »zmierzchu ukraińskiej propagandy«, ponieważ ludzie widzą, że są otoczeni lepszą opieką niż w Ukrainie" - powiedziała zastępczyni “szefa administracji regionalnej” Jekaterina Gubariewa. “W samym Chersoniu już widać ludzi z patriotycznymi, prorosyjskimi nadrukami na koszulkach".

Zwijające się referendum

Wyraźnie zmienił się status referendum o włączeniu podbitego południa Ukrainy do Rosji. Z w zasadzie już rozstrzygniętego zamieniło się w takie, które na pewno się zaraz odbędzie. A potem takie, które jest w planach. Potem te plany okazały się dalekie i nieokreślone. “We wrześniu”. “Wspólnie - Zaporoże i Chersoń razem”. “Pod zdobyciu Mikołajewa”. “Jeszcze w tym roku”. “A najlepiej razem z obwodem donieckim, jak tylko go wyzwolimy”. Poza tym nie możemy zorganizować referendum bez wsparcia ONZ.

Po pewności, że referendum pójdzie po myśli Putina, zostały tylko dekoracje, na tle których występują okupacyjni urzędnicy:

Mężczyzna w niebieskiej koszuli występuje na tle herbu Rosji i portretu Putina
Przedstawiciel okupacyjnej administracji Zaporoża Władymir Rogow w "Wiestiach" 25 sierpnia 2022 r.
  • 19 maja: Przyszłość regionów Ukrainy będzie zależeć od tego, jak będą ją postrzegać ich mieszkańcy. „Nic nie da się zrobić bez wyrażenia woli mieszkańców tych terenów, bez decyzji, jak dalej i z kim chcą żyć” - rzecznik Putina Dmitrij Pieskow.
  • 13 czerwca: „Wyzwolone regiony Ukrainy już na zawsze znalazły się pod ochroną Rosji. Armia rosyjska ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa w regionach i umożliwienie lokalnej ludności decydowania w referendum o swojej przyszłości politycznej i przyszłym życiu” – deputowany Dumy z Krymu Michaił Szeremet.
  • 14 czerwca: Jesteśmy już nieodwołalnie Federacją Rosyjską. Musimy o tym pamiętać, odbudować, zdobyć paszporty obywateli Federacji Rosyjskiej i pamiętać, że naprawdę będziemy się tam czuć jak w domu i dobrze” – powiedział Kirył Stremousow, zastępca “szefa wojskowo-cywilnej administracji regionu”.
  • 18 lipca: Mieszkańcy Chersonia i wyzwolonej części obwodu zaporoskiego, którzy prowadzą prace organizacyjne przygotowujące referendum w sprawie przystąpienia do Rosji, mówią, że aby zapewnić bezpieczeństwo, wojska rosyjskie muszą zająć Mikołajew. „Wtedy ludzie nie będą się bali powrotu Ukrainy i będą mogli swobodnie decydować o sobie”.
  • 25 lipca: Władze obwodu chersońskiego poparły pomysł obwodu zaporoskiego, by referendum w sprawie przystąpienia do Federacji Rosyjskiej przeprowadzić tego samego dnia.
  • 27 lipca: „Referendum jest nieuniknione. (…) Logiczne byłoby przeprowadzenie referendum jednocześnie w wyzwolonych obwodach chersońskim i zaporoskim”.
  • 3 sierpnia: W obwodzie chersońskim w ramach przygotowań do referendum trzeba wykonać dużo pracy, przygotować szkoły i lokale wyborcze – to rosyjski wicepremier Marat Chusnullin (a zatem także Kreml dostrzega, że referendum tak szybko się nie odbędzie).
  • 4 sierpnia: Władze obwodu chersońskiego uważają, że nawet 80% mieszkańców regionu zagłosuje w referendum za przystąpieniem do Rosji (zamiast referendum jest pogląd władz na jego potencjalny wynik).
  • 4 sierpnia: „Ta ziemia była pierwotnie rosyjska. Wspaniali ludzie opanowali ją, w tym Grigorij Potiomkin” - szef “administracji chersońskiej” Saldo (zamiast referendum mamy uzasadnienie historyczne podboju).
  • 8 sierpnia: Z doświadczeń przyłączenia Krymu do Rosji wynika, że podobny proces z Zaporożem może potrwać kilka dni, ale synchronizacja ustawodawstwa zajmie dużo czasu - powiedział Oleg Morozow, deputowany do Dumy Państwowej z Jednej Rosji.
  • 8 sierpnia: Przygotowania do referendum w obwodzie zaporoskim już trwają. Zaplanowano je na wrzesień. Dokładny termin referendum jest ustalany i zostanie podany do publicznej wiadomości w najbliższym czasie.
  • 17 sierpnia: "Chciałbym, aby referendum odbyło się na wszystkich terytoriach jednocześnie. Region Chersoń jest prawie całkowicie wyzwolony. Czekamy na całkowite wyzwolenie republiki donieckiej" - mówi Jekaterina Gubariewa, wiceszefowa “administracji wojskowo-cywilnej" Chersonia. "Z każdym dniem jest coraz więcej lojalnych osób, które popierają ideę referendum”.
  • 19 sierpnia: Wiceszef “administracji obwodu chersońskiego” Kirył Stremousow mówi, że za referendum odpowiada ONZ. To ona “jest zobowiązana do zagwarantowania miejscowym mieszkańcom prawa do samostanowienia w drodze referendum”.
  • 20 sierpnia: “Terytoria, które mogą stać się częścią Rosji, powinny zostać podzielone na dwa okręgi federalne – powiedział deputowany Dumy Państwowej Anatolij Wasserman. Zaznaczył, że nie należy spieszyć się z przeprowadzeniem referendów, według niego powinny one odbyć się w przyszłym roku.

Pokaż paszport, nawet ukraiński

Ciekawą rzecz propaganda ujawnia 11 sierpnia. Otóż władze okupacyjne Chersonia chcą zmusić mieszkańców do potwierdzenia danych kart SIM u operatorów telekomunikacyjnych. Okupanci bowiem nie mają ukraińskich rejestrów. To kolejny – po wymianie tablic rejestracyjnych i rejestracji emerytów do wypłaty świadczeń — pomysł na poradzenie sobie z tym problemem.

Z tablicami rejestracyjnymi dodatkowo jest tak, że ci, co wystąpili o rosyjskie paszporty, dostają rosyjskie tablice i kontrola drogowa z daleka to widzi. Cała reszta ma się bać, jeżdżąc na numerach tymczasowych (ale z wymianą tablic jest chyba jak z paszportami: okupanci ogłaszają, że już wszystko przygotowali, akcja rusza. A potem nie ma o tym słowa — nawet doniesień o malutkim choćby sukcesie, jak było w sprawie paszportów).

Z kartami SIM zrobiło się jednak gorzej, bo wśród mieszkańców okupowanych terenów rozeszła się wieść, że akcja ma pomóc w sfałszowaniu wyników referendum o połączeniu z Rosją. Władze okupacyjne oskarżają oczywiście o dezinformację "proukraińskie źródła”. Stąd oficjalne dementi, z którego można wiele wyczytać:

„Te działania wynikają z wymogów bezpieczeństwa” - tłumaczy Jekaterina Gubariewa, wiceszefowa “administracji wojskowo-cywilnej" Chersonia. "Po pierwsze to zapobieganie nielegalnym działaniom. Po drugie to walka z radykalnymi grupami terrorystycznymi w regionie. Wiemy też, że byli handlarze, którzy brali kilka pakietów startowych za jeden paszport i odsprzedawali je".

A potem Gubariewa kusi, już nie brakiem prześladowań dzięki rosyjskim tablicom rejestracyjnym, ale łapówką w postaci 5 GB: po potwierdzeniu danych osobowych można uzyskać tyle dodatkowego internetu.

Jak zarejestrować kartę? „Istnieją dwa sposoby: pierwszy to wysłanie e-maila (wskazanego w SMS) i dołączenie zdjęcia pierwszej strony paszportu i strony rejestracji; drugi to osobiste przyjście do biura operatora. To nie jest trudne i nie przerażające” – zapewnia Gubariewa.

Tak właśnie okupanci próbują stworzyć listy uprawnionych do głosowania. Ale najwyraźniej im nie idzie.

Zdobyliśmy południe Ukrainy, a teraz zaczyna się wojna

Nasz film wojenny cofamy znowu. Teraz oglądamy fragmenty o tym, co zdarzyło się, zanim zaczęliśmy odbudowę i reorganizację “wyzwolonych” ziem i zanim pomyśleliśmy o referendum. Teraz mamy etap, kiedy urzędnicy administracji okupacyjnej drżą o życie.

Latem w oficjalnych doniesieniach z podbitego ukraińskiego południa coraz więcej jest doniesień o zamachach na kolaborantów. Początkowo są to zamachy-groźby, a potem krew zaczyna się lać. Dlatego na już początku sierpnia szef władz okupacyjnych Chersonia, Władymir/Wołodymir Saldo, pojechał na badania do Rosji. Teraz już wiadomo, że nie wróci: oficjalnie dlatego, że lekarze odkryli, że i on padł ofiarą zamachu – bronią chemiczną.

Sądząc po depeszach RIA i TASS, pozostanie w bezpiecznej Moskwie sensowny ruch. Prawdziwa wojna zaczyna się dopiero teraz. I propaganda to przyznaje – opowiada już nie o ujarzmianiu podbitych ziem, ale o walce o nie.

  • 14 czerwca: w wyzwolonej części Zaporoże miały miejsce dwa zamachy terrorystyczne: pierwszy – na podstacji transformatorowej w Berdiańsku, drugi – w pobliżu gmachu policji w Melitopolu.
  • 24 lipca: Funkcjonariusze organów ścigania zatrzymali w Chersoniu Dmitrija Zacharowa, który przyznał, że na polecenie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy wysyłał rosyjskim żołnierzom wiadomości z wezwaniem do poddania się.
  • 10 sierpnia: “Grupa wspólników ukraińskich służb specjalnych” została zatrzymana w obwodzie chersońskim, mieli skrytki z bronią. Jeden z zatrzymanych pod pozorem wypraw wędkarskich na rowerze odwiedził miejsca rozmieszczenia personelu wojskowego Sił Zbrojnych FR w celu późniejszego przekazania informacji i współrzędnych stronie ukraińskiej.
  • 18 sierpnia: W Chersoniu zatrzymano byłego pracownika Sił Zbrojnych Ukrainy, który przekazał współrzędne lokalizacji rosyjskich obiektów wojskowych i miejskich przedstawicielowi wojsk ukraińskich
  • 20 sierpnia: Był zamach na burmistrza Mariupola Konstantina Iwaszczenkę. Na szczęście nie został ranny.
  • 23 sierpnia: Doszło do zamachu na życie Igora Telegina, zastępcy szefa departamentu polityki wewnętrznej administracji obwodu chersońskiego, urzędnik żyje i ma się dobrze
  • 24 sierpnia - W zamachu zginął szef administracji wsi Michajłowka w obwodzie zaporoskim Iwan Suszko. Jego samochód eksplodował
  • 26 sierpnia: W eksplozji w Bierdiańsku ranny został zastępca szefa policji drogowej w mieście Aleksander Kolesnikow. Jest w szpitalu.

Zmienia się sytuacja wojsk rosyjskich. Wiosną były pewne, że podbite południe Ukrainy będzie doskonałym miejscem na nowe bazy wojskowe. Powtórzy się sytuacja z Krymu podbitego w 2014 r.: “Rosyjskie bazy wojskowe będą zlokalizowane w regionie Chersoniu po przystąpieniu regionu do Federacji Rosyjskiej” - zapewniał jeszcze 22 lipca Kirył Stremousow, zastępca Saldo. „Zostaną tu rozmieszczone, jak w Sewastopolu, jak na Krymie.

Teraz – podaje propaganda – wojska te są pod stałym ostrzałem. Nie mają jak przekroczyć Dniepru, bo Ukraińcy zniszczyli jedyną przeprawę. Zdjęcia z rozwalonego mostu są stałym elementem dzienników telewizyjnych – czyli Rosja ma problem i o nim mówi.

Podziurawiona pociskami jezdnia mostu

Zrujnowany most antonowski w Chersoniu w materiale "Wiesti" 25 sierpnia 2022

Propaganda zmienia też kryteria sukcesu wojskowego: to liczba odpartych ukraińskich ataków i to, że “tylko niektóre pociski trafiły”, bo dużo udało się zestrzelić.

Zmieniła się rola Krymu (9 sierpnia Ukraińcy niszczą tam bazę wojskową Saki koło Nowofederiwki a 16 sierpnia - bazę i tory kolejowe w Dżankoje na Krymie). Wcześniej tamtejsze władze okupacyjne ustawiały się jako starsi partnerzy dla władz nowych rosyjskich zdobyczy. Podpowiadali, jak integrować się z Rosją. Teraz po prostu bronią samego Krymu — uczą ludzi, jak chować się do schronów, organizują obronę terytorialną i wprowadzają środki nadzwyczajne na czymś, co nazywają “granicą z Federacją Rosyjską” - czyli granicą między Krymem a Zaporożem i Chersońszczyzną.

Każdy teraz troszczy się o siebie, jakby władza na tych terenach słabła, a nie umacniała się (przypominam – czytamy tylko propagandowe doniesienia!)
  • 8 sierpnia: Siły Zbrojne Ukrainy (APU) od 5 sierpnia nie zaprzestały ostrzeliwania Zaporoże, intensywność ataków rośnie.
  • 14 sierpnia: Ukraińskie wojska przeprowadziły zmasowany atak rakietowy na Chersoń i przedmieścia. Większość pocisków została przechwycona, ale według wstępnych informacji są trafienia
  • 24 sierpnia: Rosyjskie siły obrony powietrznej odparły atak rakietowy ukraińskiego HIMARS MLRS na elektrownię wodną Kachowka w obwodzie chersońskim. W sumie wystrzelono ponad dziesięć pocisków. Większość została zestrzelona. W okolicy elektrowni wodnej jest niewielka liczba trafień”.
  • 22 sierpnia - "Gubernator" Sewastopola Michaił Razwożajew powiedział, że chociaż miasto nie jest zagrożone, polecił umieścić znaki na schronach bombowych. Razwożajew polecił też rozpracować kwestię utworzenia w mieście ochotniczych oddziałów ludowych dla celów bezpieczeństwa publicznego.
  • 23 sierpnia: Systemy obrony powietrznej działają w rejonie Przylądka Chersones w Sewastopolu. “Obrona powietrzna nadal zestrzeliwuje drony. Nie ma powodów do obaw”
  • 24 sierpnia: Wysoki („żółty”) poziom zagrożenia terrorystycznego na Krymie, obowiązujący od 11 kwietnia, został przedłużony do 8 września. Obejmuje okręgi północne, "najbliżej granicy państwowej Federacji Rosyjskiej”. “Sytuacja na terytorium republiki jest całkowicie pod kontrolą władz wykonawczych”
  • 25 sierpnia: Chersoń i okolice na pewien czas zostały pozbawione elektryczności i wody. Komunikacja mobilna działa, ale z przerwami. Te same problemy wystąpiły również w Zaporożu – cały Melitopol był tam pozbawiony prądu. Przyczną było zwarcie w sieci wywołane ukraińskim ostrzałem.

Zabieramy się za dzieci

Kiedy władza orientuje się, że nie, ludzie nie myślą tak, jak ona chce, to władza zajmuje się czym?

Tak, zgadli państwo - edukacją.

To już ostatnia pozostałość z czasów, kiedy Rosjanie liczyli na udany i skuteczny podbój. Urzędnicy administracji najeźdźczej zapewniają, że przygotowali się do rusyfikacji szkół. Nauka będzie od września po rosyjsku, zmieni się podręczniki, zwłaszcza do historii — żeby była słuszna. Ukraiński będzie przedmiotem dodatkowym

  • 8 sierpnia: „Usuniemy ze szkół historia Ukrainy, którą przepisał Bandera, naziści. Potrzebujemy właściwej historii, że Związek Radziecki wyzwolił nie tylko terytorium Ukrainy, ale całą Europę od nazistowskich najeźdźców” - powiedział Kirył Stremousow.
  • 10 sierpnia: Minister edukacji Rosji Siergiej Krawcow powiedział, że do 1 września w obwodzie zaporoskim zostanie otwarta maksymalna liczba szkół, gwarantowana jest wysoka jakość edukacji.
  • 12 sierpnia: Historia regionu zaporoskiego zostanie wprowadzona w ogólny bieg historii Rosji – powiedział szef wojskowo-cywilnej administracji regionu Jewgienij Balicki.23 sierpnia: edukacja w szkołach obwodu chersońskiego będzie prowadzona w języku rosyjskim, język ukraiński będzie nadal nauczany jako odrębny przedmiot, informuje służba prasowa administracji obwodu chersońskiego.

Trudno powiedzieć, czy operacja się uda, czy dzieci pójdą do szkoły i czy dadzą się złapań na propagandę. Ale w tych komunikatach nie o uczniów już chodzi. Chodzi o to, by władza zwierzchnia usłyszała, jak bardzo się staraliśmy. Jak mówią doświadczeniu urzędnicy, "robiliśmy, co mogliśmy, ale..."

I rzeczywiście, z oficjalnych doniesień wynika, że szkół gotowych do nauczania wedle rosyjskiego wzorca jest dosłownie kilka (każda taka szkoła jest powodem wielkiej radości i osobnej depeszy).

A przecież formalnie ofensywa ukraińska jeszcze się nie zaczęła.

Zbliżamy się chyba do początku filmu. Szczęśliwy koniec, który oglądaliśmy na początku, mało już kto pamięta. Coraz większe znaczenie propaganda przykłada do Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Okupują ja Rosjanie i w nie tak odległej przeszłości zakładano, że będzie ona po prostu zasilać w prąd Krym i Rosję. Teraz rozmawiamy już tylko o jej wysadzeniu w powietrze.

Żołnierze w hełmach wśród instalacji technocznych
Propaganda pokazuje, jak rosyjska armia strzeże bezpieczeństwa elektrowni. "Wiesti" 25 sierpnia 2022

Propaganda mówi, że do elektrowni strzelają Ukraińcy, że to ich prowokacja, a chcą winę zwalić na Rosję. To tradycyjny motyw propagandy, który - niestety – do tej pory zapowiadał rosyjską zbrodnię.

Sytuacja na podbitym południu Ukrainy jest zła - przyznaje się do tego sama propaganda. Czy zatem Rosja użyje zaporoskiej elektrowni jako brudnej bomby atomowej? Tego propaganda nie wie. Ale uczy, że należy się tego bać.

Z “wyzwalania prastarych rosyjskich ziem nad Morzem Czarnym” Putinowi została dziś tylko rosyjska flaga wciągnięta na maszt w Chersoniu w dniu święta flagi Rosji 22 sierpnia. Był to największy sztandar na “wyzwolonych terenach” - miał cztery na sześć metrów.

Mało. Bo w Rosji pokorni poddani układali Putinowi flagi większe od boiska.

Od początku napaści Rosji na Ukrainę śledzimy, co mówi na ten temat rosyjska propaganda. Jakich chwytów używa, jakich argumentów? Co wyczytać można między wierszami?

Dziś propaganda wyszła z pierwszego szoku wywołanego tym, że genialny plan Putina nie zadziałał, a Ukraina stawiła opór. Teraz przygotowuje Rosjan do długiej wojny, powtarzając w kółko te same przekazy o złej Ukrainie i złym Zachodzie oraz dobrej Rosji Putina.

Nowe wątki pojawiają się coraz rzadziej. Ale tropimy je dla Państwa.

Grafika: rozbłysk a w srodku oko (Saurona?)

Rosyjska propaganda: rys. Weronika Syrkowska/OKO.press

Udostępnij:

Agnieszka Jędrzejczyk

Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022

Komentarze