Uchodźcy z Syrii oraz Iraku początkowo uznali, że napastnicy to lokalni mieszkańcy, poprosili ich o wodę. W odpowiedzi zostali pobici - informują aktywiści z Grupy Granica
"W czwartek 1 listopada po południu przy szosie w okolicy Hajnówki spotkaliśmy troje uchodźców - małżeństwo z Iraku oraz Syryjczka - którzy chwilę wcześniej zostali pobici i obrabowani. Mężczyźni zostali pobici metalowym łomem. Jeden z nich został uderzony łomem w głowę. Kobiecie zdarto część ubrania. Zostali obrabowani z wszystkiego, co mieli przy sobie. Osobę w najcięższym stanie przewieziono do szpitala" - informują aktywiści z Grupy Granica.
"Przez poszkodowanych uchodźców napastnicy zostali opisani jako osoby o wyglądzie europejskim, nie wyglądające jak inni uchodźcy, których spotkali oni na swojej drodze.
Początkowo wzięli ich za lokalnych mieszkańców i poprosili ich o wodę. W odpowiedzi napastnicy zaczęli ich bić"
- relacjonuje Grupa Granica. I dalej:
"Poszkodowanym udzieliliśmy pomocy humanitarnej i wsparcia prawnego. Wszyscy chcą starać się o przyznanie statusu uchodźcy w Polsce. Wolontariusz Grupy Granica, który jako pierwszy spotkał poszkodowanych, złożył na komendzie policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. To pierwszy udokumentowany przypadek ataku i obrabowania uchodźców w polskiej strefie przygranicznej odkąd działamy na pograniczu".
Grupy Granica jest oddolną inicjatywą łączącą 14 organizacji pozarządowych, działających na rzecz praw człowieka, oraz wsparcia uchodźców i migrantów w Polsce. Wolontariusze Grupy Granica pracują w strefie przygranicznej, udzielając pomocy medycznej i prawnej osobom, które przekroczyły granicę Białorusi z Polską. Grupa Granica zajmuje również publiczne stanowiska w sprawie kryzysowej sytuacji na pograniczu, domagając się humanitarnego traktowania uchodźców oraz imigrantów.
9 listopada aktywiści zaapelowali o utworzenie korytarza humanitarnego:
"W odpowiedzi na informacje dotyczące zwiększonej liczby osób, które szukając ochrony stały się ofiarami reżimu Łukaszenki i które w obliczu braku szans na przekroczenie granicy na oficjalnym przejściu mogą zostać siłowo przepchnięte przez reżim na stronę Polską, apelujemy do polskiego rządu o utworzenie korytarza humanitarnego, przestrzeganie podstawowych zasad humanitaryzmu, wpuszczenie mediów, organizacji humanitarnych i medyków na granice".
Naczelny OKO.press, redaktor, socjolog po Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych UW. W OKO.press od 2019 roku, pisze o polityce, sondażach, propagandzie. Wcześniej przez ponad 13 lat w "Gazecie Wyborczej" jako dziennikarz od spraw wszelakich, publicysta, redaktor, m.in. wydawca strony głównej Wyborcza.pl i zastępca szefa Działu Krajowego. Pochodzi z Sieradza, ma futbolowego hopla, kibicuje Widzewowi Łódź i Arsenalowi
Naczelny OKO.press, redaktor, socjolog po Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych UW. W OKO.press od 2019 roku, pisze o polityce, sondażach, propagandzie. Wcześniej przez ponad 13 lat w "Gazecie Wyborczej" jako dziennikarz od spraw wszelakich, publicysta, redaktor, m.in. wydawca strony głównej Wyborcza.pl i zastępca szefa Działu Krajowego. Pochodzi z Sieradza, ma futbolowego hopla, kibicuje Widzewowi Łódź i Arsenalowi
Komentarze