20 lipca pracownicy Polskiego Radia dostali zakaz publicznych wypowiedzi i kontaktowania się w mediami. Helsińska Fundacja Praw Człowieka powołując się na Konstytucję RP, prawo prasowe, wyroku TK i ETPC uznała, że to niedopuszczalne ograniczenie swobody wypowiedzi. Czytaj całe stanowisko
"Generalny zakaz kontaktowania się z mediami, połączony z niezwykle szerokim zakazem także innych publicznych wystąpień (o ile tylko dotyczą jakiekolwiek aktywności pracodawcy), stanowi niedopuszczalne ograniczenie swobody wypowiedzi pracowników", pisze w swoim stanowisku Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
W poniedziałek 20 lipca prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska wydała zarządzenie w sprawie kontaktowania się pracowników PR z mediami.
Zgodnie z dokumentem pracownicy radia nie mogą wypowiadać się w mediach, chyba że wyjątkowo otrzymają zgodę zarządu. Zakaz dotyczy nie tylko wypowiedzi dla mediów, ale także debat i konferencji.
Mają też obowiązek zgłoszenia przełożonym, gdy jakieś medium spróbuje się z nimi skontaktować.
"W szczególnych przypadkach i dla celów promocyjnych PRSA dopuszczalne jest udzielenie indywidualnej zgody przedstawicielom kadry kierowniczej lub innym pracownikom PRSA na wypowiedzi w mediach w imieniu PRSA w ściśle określonym zakresie" - czytamy w oświadczeniu, do którego dotarł Press.
Cenzura dotyczy także prywatnych profili w mediach społecznościowych: "Pamiętając, że w sferze publicznej każdy pracownik reprezentuje również instytucję, dla której pracuje, należy ze szczególną starannością traktować swoje wypowiedzi w mediach społecznościowych, które przestały być kanałem prywatnej komunikacji".
"Na gruncie art. 54 ust. 1 Konstytucji RP każdemu należy zapewnić wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. W opinii HFPC zarządzenie Prezesa Polskiego Radia S.A. poważnie ogranicza wolność słowa – i to zarówno dziennikarzy, chcących pozyskać informacje wśród pracowników Polskiego Radia S.A., jak i swobodę wypowiedzi samych pracowników.
Zgodnie z art. 5 Prawa prasowego każdy obywatel może udzielać informacji prasie i nikt nie może być narażony na uszczerbek lub zarzut z powodu ich udzielenia, jeżeli działał w granicach prawem dozwolonych.
Oznacza to, że również każdy pracownik ma prawo przekazywać mediom informacje i wyrażać opinię na temat funkcjonowania jego miejsca pracy. Stanowisko to ma charakter ugruntowany w orzecznictwie Sądu Najwyższego, które jako zasadę przyjmuje, że „pracownik może otwarcie i krytycznie wypowiadać się w sprawach dotyczących organizacji pracy", pisze w swoim stanowisku Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
HFPC uzasadnia swoje stanowisko m.in. wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka:
"ETPC zwraca uwagę, że komentowanie spraw mających publiczne znaczenie jest nie tylko prawem dziennikarzy, ale wręcz ich obowiązkiem, wprost skorelowanym z uprawnieniem opinii publicznej do otrzymywania informacji. Trybunał stoi na stanowisku, że ze względu na wskazaną rolę dziennikarzy w społeczeństwie i ich obowiązek uczestniczenia w dyskusji publicznej i zachęcania do niej, a także z uwagi na charakter ich obowiązków zawodowych, polegających na udzielaniu informacji i opinii, obowiązek dyskrecji i powściągliwości, który ciąży zasadniczo na pracownikach wykonujących inne zawody, nie może stosować się z równą siłą do dziennikarzy".
Całe stanowisko przeczytaj tutaj.
Na podstawie opinii HFPC o unieważnienie zarządzenia wystąpi Związek Zawodowy Dziennikarzy i Pracowników Programu III Polskiego Radia
Jak zaznaczają rozmówcy "Pressserwis", zarządzenie to prawdopodobnie reakcja na oświadczenie dyrektora radiowej Trójki Jakuba Strzyczkowskiego na fanpagu radia na fb:
Przeprosiny miały dotyczyć anulowania Listy Przebojów Trójki z 15 maja. Listę wygrał utwór Kazika Staszewskiego "Twój ból jest lepszy niż mój", będący oskarżeniem Jarosława Kaczyńskiego, który 10 kwietnia odwiedził groby na Powązkach (gdy nekropolia była zamknięta dla zwykłych ludzi z powodu epidemii). W wyniku afery z Trójki odszedł Marek Niedźwiecki i inni znani dziennikarze. Strzyczkowski przeprosił dziennikarza już 29 maja na antenie, ale zarząd nie zgodził się na ich publikację na stronie internetowej.
W czerwcu Marek Niedźwiecki złożył pozew przeciwko Polskiemu Radiu.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze