0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: 07.02.2024 Gdańsk, pl. Solidarności 1. Europejskie Centrum Solidarności. Polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej. Spotkanie przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i Kolegium Komisarzy UE z premierem Donaldem Tuskiem. Fot. Martyna Niecko / Agencja Wyborcza.pl07.02.2024 Gdańsk, p...

Polska prezydencja rozpoczęła się w styczniu 2025 roku, dosłownie miesiąc po rozpoczęciu mandatu nowej Komisji Europejskiej, powstałej po wyborach europejskich w czerwcu 2024 roku. Był to zatem korzystny zbieg okoliczności, dający polskiemu rządowi spore pole manewru w planowaniu agendy jego prezydencji.

Unia Europejska to związek 27 państw, które wspólnie tworzą i realizują jej agendę polityczną. W praktyce jest to zadanie niełatwe, wymagające mechanizmów równoważących interesy krajów największych, jak Niemcy czy Francja, oraz najmniejszych państw członkowskich, takich jak Malta, Luksemburg czy Cypr. Na przykład liczba deputowanych w Parlamencie Europejskim jest wprawdzie proporcjonalna do liczby mieszkańców każdego z krajów członkowskich, jednak kraje najmniejsze populacyjne są nadreprezentowane.

W pewnym sensie podobnie jest z rotującą prezydencją Rady Unii Europejskiej. Można by powiedzieć, że ma ona charakter przede wszystkim symboliczny, jednak każde z piastujących to stanowisko państw zobowiązane jest przygotować szczegółowy program i agendę. W rzeczywistości, państwo sprawujące tę funkcję na bezpośredni wpływ na Radę Unii Europejskiej, która obok Parlamentu Europejskiego sprawuje władzę ustawodawczą w UE. Prezydencja Rady ustala priorytety polityczne Unii oraz koordynuje prace nad ich realizacją, w tym mediowanie i negocjowanie wspólnych pozycji. Piastowanie tej funkcji to zatem rzadka okazja dla państwa członkowskiego, by przynajmniej spróbować wnieść na agendę tematy kluczowe z perspektywy krajowej i pożenić politykę europejską z interesami krajowymi.

W tym miejscu należy poświęcić chwilę na wyjaśnienie, czym jest Rada Unii Europejskiej, ponieważ często mylona jest z Radą Europy oraz Radą Europejską. Rada Europy to instytucja zupełnie niezwiązana z Unią Europejską, która skupia znacznie więcej państw kontynentu europejskiego oraz obserwatorów takich jak np. Kanada, USA czy Meksyk, a zajmuje się promocją demokracji, praw człowieka, praworządności oraz współpracą kulturalną. Rada Europejska natomiast to organ unijny, odpowiedzialny za wyznaczanie strategicznych kierunków i priorytetów Unii Europejskiej, uzgodnionych na tzw. szczytach. Członkami Rady Europejskiej są przywódcy wszystkich państw członkowskich, przewodniczący Rady Europejskiej i przewodnicząca Komisji Europejskiej. To właśnie funkcję przewodniczącego tego organu w latach 2014–2019 pełnił Donald Tusk.

W Radzie Unii Europejskiej natomiast zasiadają rządy państw członkowskich. Rada negocjuje i uchwala unijne prawo oraz budżet, zawiera umowy międzynarodowe w imieniu Unii oraz tworzy unijną politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, choć ta funkcja została nieco okrojona przez wprowadzenie w 1999 roku urzędu Wysokiego Przedstawiciela do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa. W jej prace zaangażowani są także ministrowie odpowiedzialni za konkretne resorty, koordynując politykę państw członkowskich w konkretnych dziedzinach. Katalog zadań Rady Unii Europejskiej ma zatem doniosłe znaczenie dla decyzji podejmowanych w ramach wspólnoty, w tym stanowienia jej prawa.

Stąd rotacyjna prezydencja ma zapobiegać dominacji jednych państw przez drugie. Co sześć miesięcy kolejne państwo członkowskie przejmuje prezydencję. Kolejność jest zaplanowana z góry, a kolejne państwa współpracują ze sobą trójkami, dbając o ciągłość procesów legislacyjnych przez okres półtora roku. Pierwszy raz Polska sprawowała prezydencję w 2012 roku. Druga prezydencja Polski otworzyła trio z Danią i Cyprem.

Polska przyjęła tę rolę na krótko przed powrotem Donalda Trumpa w styczniu do Białego Domu, choć zanim to jeszcze nastąpiło, już było wiadomo, że w relacjach transatlantyckich oraz międzynarodowej architekturze bezpieczeństwa wiele się zmieni, i raczej na gorsze. Polska prezydencja trafiła także na okres politycznego zawieszenia w Niemczech, z racji przyspieszonych wyborów, które odbyły się w lutym roku i dość powolnego procesu negocjowania nowej koalicji rządzącej, który zakończył się dopiero na początku maja. Wciąż trwała też wojna w Ukrainie oraz doszło do dalszej eskalacji przemocy na Bliskim Wschodzie. Te okoliczności z jednej strony otworzyły przed Polską wiele możliwości, ale odczuwalny stał się także ciężar przyjętej w ramach prezydencji odpowiedzialności.

W tym geopolitycznym kontekście nie jest niespodzianką, że hasłem polskiej prezydencji stało się „Bezpieczeństwo, Europo!” (Security, Europe!).

Tematyka bezpieczeństwa była jednak w rozumieniu Polski znacznie szersze niż konwencjonalne podejście, obejmując siedem jego wymiarów: zewnętrzny, wewnętrzny, informacyjny, ekonomiczny, energetyczny, żywnościowy i zdrowotny.
;
Na zdjęciu Maria Skóra
Maria Skóra

Dr Maria Skóra koordynuje projekt dotyczący praworządności w Unii Europejskiej (RESILIO) w Instytucie Polityki Europejskiej (Institut für Europäische Politik) w Berlinie. Wcześniej pracowała w think tanku Das Progressive Zentrum oraz w HUMBOLD-VIADRINA Governance Platform. W Polsce dzieliła karierę zawodową między akademię a Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Była ekspertką Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych oraz Biura UNDP w Warszawie. Z wykształcenia socjolożka i ekonomistka.

Komentarze