27 lipca Izrael obiecał dopuścić więcej żywności do Strefy Gazy. Od tego czasu trwają międzynarodowe zrzuty pomocy z powietrza, ale to dalece za mało. Bez zawieszenia broni poprawa sytuacji jest praktycznie niemożliwa. A Izrael planuje dalszy podbój
5 sierpnia izraelskie media podały, że premier Izraela Benjamin Netanjahu zdecydował o pełnej okupacji Strefy Gazy. Obecnie Izrael i tak uważa niemal 90 proc. Strefy Gazy za strefę, na której prowadzone są działania wojenne lub objętą nakazami ewakuacji. Wciąż nie jest jasne, co w praktyce miałaby oznaczać pełna okupacja.
Uzasadnienie, które poznajemy z przecieków, przypomina inne dotychczasowe uzasadnienia rozszerzania działań wojennych w Gazie. Ma mianowicie chodzić o ostateczne pokonanie Hamasu i odbicie pozostałych zakładników. Ma im bowiem grozić śmierć głodowa.
Przecieki sugerują, że decyzja została już podjęta, a Netanjahu miał powiedzieć, że jeśli szef sztabu izraelskiej armii się z nią nie zgadza, to powinien zrezygnować.
Według „HaArec” premier spotkał się wczoraj z szefem sztabu Ejalem Zamirem. Ten przedstawił Netanjahu różne warianty rozszerzania działań w Strefie Gazy. I wyraził zdanie, że taki krok może dodatkowo zagrozić życiu pozostałych zakładników.
Według „HaArec” premier spotkał się wczoraj z szefem sztabu Ejalem Zamirem. Ten przedstawił Netanjahu różne warianty rozszerzania działań w Strefie Gazy. I wyraził zdanie, że taki krok może dodatkowo zagrozić życiu pozostałych zakładników.
W Strefie Gazy przy życiu pozostaje około 20 porwanych 7 października 2023 roku. Dodatkowo około 30 osób uważa się za zmarłe, ale Izrael chce odzyskać ich ciała.
Szefostwo armii uważa, że pełna okupacja nie jest potrzebna. Zdaniem dowództwa należy raczej kontynuować punktowe uderzenia i rozszerzać kontrolę nad strategicznymi punktami i korytarzami.
Dziennikarz OKO.press od 2018 roku. Publikował też m.in. w Res Publice Nowej, Miesięczniku ZNAK i magazynie „Kontakt”. Absolwent Polskiej Szkoły Reportażu, arabistyki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu i historii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Autor reportażu historycznego "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022) o powojennych rozliczeniach wewnątrz polskiej społeczności żydowskiej. W OKO.press pisze głównie o gospodarce i polityce międzynarodowej oraz Bliskim Wschodzie.
Dziennikarz OKO.press od 2018 roku. Publikował też m.in. w Res Publice Nowej, Miesięczniku ZNAK i magazynie „Kontakt”. Absolwent Polskiej Szkoły Reportażu, arabistyki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu i historii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Autor reportażu historycznego "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022) o powojennych rozliczeniach wewnątrz polskiej społeczności żydowskiej. W OKO.press pisze głównie o gospodarce i polityce międzynarodowej oraz Bliskim Wschodzie.
Komentarze