Wystarczyło dwadzieścia dni monitoringu Facebooka, by zobaczyć, jak działa czołowy podszczuwacz polskiej prawicy. W tej roli – Dariusz Matecki, szef Solidarnej Polski na Pomorzu Zachodnim, współpracownik ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.
Przez 20 dni, od 20 lutego do 11 marca 2021, monitorowałam prawicową część Facebooka, aby pokazać rzeczywistość informacyjną, z jaką w tym czasie stykał się przeciętny użytkownik FB o zdeklarowanych, prawicowych poglądach, sympatyzujący z rządzącą Zjednoczoną Prawicą – oraz porównać ją z informacjami z mainstreamowych mediów.
Okazało się, że do zwolenników ZP oraz środowiska prodemokratycznego każdego dnia docierają inne informacje lub ich interpretacje, które wywołują inne emocje. Obie te grupy funkcjonują w odmiennych światach, a każdy kolejny miesiąc oddziela je od siebie coraz bardziej.
O wynikach monitoringu przeczytasz tutaj:
Jak działa podszczuwacz
Jedną z kluczowych ról w procesie społecznej polaryzacji odgrywają osoby, które teoretyk tego procesu, holenderski filozof Bart Brandsma, nazywa prowokatorami. To ludzie, którzy ustawiają się na przeciwległych biegunach każdej ze spolaryzowanych tożsamości i usiłują pogłębić podziały. Nie dążą do dialogu, chcą jedynie wpływać na innych.
W polskiej, prawicowej bańce informacyjnej na Facebooku taką rolę odgrywa Dariusz Matecki, szczeciński radny oraz prezes Solidarnej Polski na Pomorzu Zachodnim i współpracownik ministra Zbigniewa Ziobry (kilkukrotnie zatrudniany na zewnętrzną umowę w Ministerstwie Sprawiedliwości, zajmował się tam właśnie mediami społecznościowymi).
To na przykładzie jego wpisów pokażę, jakimi narzędziami posługują się osoby, których celem pogłębianie podziałów społecznych.
Ponieważ w języku polskim słowo używane przez Brandsma – prowokator – ma w definicji namawianie do czynów zabronionych, a nie o takie tutaj chodzi, osoby pełniące tego rodzaju funkcje w procesie polaryzacji będę nazywać inaczej – znanym ze staropolszczyzny wyrazem „podszczuwacz”. Słownikowo to ktoś, która podburza innych. Spójrzmy, jak działa ktoś taki.
Manipulacja nr 1: Zbezczeszczony pomnik „Inki”
21 lutego wieczorem na fanpage’u Ośrodka Monitorowania Antypolonizmu (związanego z Dariuszem Mateckim) zostaje opublikowane zdjęcie zniszczonego, oblanego czerwoną farbą pomnika Danuty Siedzikówny „Inki”.
Inka była sanitariuszką oddziału jednego z najbardziej kontrowersyjnych Żołnierzy Wyklętych, Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Obok zdjęcia monumentu komentarz: „Pojawia się jedno pytanie: czy Polak może posunąć się do takiego czynu znając historię tej dziewczyny?”. Odbiorcy są oburzeni, czemu dają wyraz w dyskusji. Dziesięć godzin po publikacji pod postem jest tysiąc reakcji, a zdjęcie udostępniono 383 razy.
Następnego dnia na grupie „Popieram Zbigniewa Ziobrę” ten sam post udostępnia Dariusz Matecki. Pod wpisami mnożą się komentarze. Tylko nieliczni internauci zauważają, że udostępnione zdjęcie pochodzi z 2013 roku – wtedy oblano farbą widoczny na fotografii pomnik „Inki” w Parku Jordana w Krakowie.
Post nie zawiera więc newsa, lecz informację sprzed ośmiu lat. W lutowych postach o odległej dacie zdarzenia nie ma jednak ani słowa.
To jeden z klasycznych rodzajów manipulacji: dawną informację publikuje się w bieżącym wątku, bez wskazania rzeczywistej daty, tworząc wrażenie, że odbiorca czyta o najnowszym wydarzeniu. Tego dnia nie było uzasadnienia, by przywoływać incydent sprzed ośmiu lat – poza chęcią wzbudzenia silnych, negatywnych społecznych emocji.
Podburza – i robi zasięgi
Zniekształcanie informacji, wyolbrzymianie incydentów, stosowanie skrajnych porównań – wszystkie te sposoby deformowania przekazu zaobserwowałam u Mateckiego w ciągu zaledwie 20 dni monitoringu prawicowej bańki na Facebooku. Kiedy porównamy jego działania do definicji polaryzacji społecznej Barta Brandsma, okaże się, że Matecki realizuje każdy jej element.
Brandsma podkreśla, że w procesie tym wykorzystuje się manipulację, niektóre incydenty lub konflikty, tożsamościowe osądzanie oraz silne emocje.
Wystarczy śledzić profil Mateckiego, by to zaobserwować. Przy czym polityk ma realne możliwości szerokiego oddziaływania na internautów – administruje lub moderuje kilkudziesięcioma fanpage`ami oraz grupami na Facebooku, zarówno stronami Solidarnej Polski, własnymi kontami, fanpage`em Ośrodka Monitorowania Antypolonizmu i wieloma innymi.
Ostatnio Matecki sam przyznał, że kupował gotowe fanpage’e – proceder opisał portal „Trybuna Śląska”.
Polityk SP zareagował: „Od lat otwarcie mówię, że prowadzę w mediach społecznościowych dziesiątki grup, fanpage’y, stron, kanałów – w tym od wielu lat pomagam w prowadzeniu kont polityków, organizacji pozarządowych, politycznych, kościelnych. Za darmo prowadzę kursy dla osób, które sam z siebie chcę wspierać, aby mieli większe zasięgi w sieci i docierali do szerszej grupy ludzi”.
Matecki jest bardzo aktywny. Kiedy w 2019 roku badałam jego aktywność w sieci, pisałam o spamowaniu przez niego grup, do których należy i fanpage’y, na których ma uprawienia administrowania lub redagowania.
Już wtedy działał jak podszczuwacz. Sugerował na przykład, że w obronie przed lewicą „pora na uzbrojenie polskich katolików konserwatystów”, bo „lepiej, aby katolicy mieli przy boku właśnie taki pistolet (na ilustracji był pistolet vis).
13 lutego 2019, po decyzji szwedzkiego sądu, że ten nie wyda Polsce Stefana Michnika, proponował na Twitterze: „Może warto zaspamować w sieci profile szwedzkich instytucji i polityków zdjęciami ofiar i komunistów?”.
Wśród swoich autorytetów wymieniał kontrowersyjnego księdza, nacjonalistę Romana Kneblewskiego oraz skrajnego narodowca, byłego księdza Jacka Międlara. Pisałam o tym w OKO.press:
Manipulacja nr 2: „Zaciemniłem fragment lewicowego bełkotu”
24 lutego Matecki, tym razem bezpośrednio na swoim fanpage’u, zamieszcza screen postu Grupy Stonewall (to organizatorzy poznańskiego Marszu Równości i Poznań Pride Week), o skazaniu 17-letniej Małgorzaty za zorganizowanie Strajku Kobiet w Limanowej.
Na screenie niektóre linijki oryginalnego wpisu są jednak zamazane. W komentarzu Matecki pisze o „lamencie skrajnie lewicowej organizacji, która jest zdziwiona tym, że sąd skazał kogoś za łamanie powszechnie obowiązującego prawa”.
W ostatnim zdaniu informuje: „Zaciemniłem fragment lewicowego bełkotu”. Czyli co?
Sprawdzam oryginalny wpis. Okazuje się, że polityk Solidarnej Polski usunął zdania: „Do tej pory sądy orzekały na korzyść obywateli i obywatelek. Przypomnijmy, że niedawno odmówiono ścigania wysokich polityków PiS, którzy pojawili się na Wawelu w rocznicę smoleńską”.
Potem jest widoczna u Mateckiego informacja, że sędzia wyjaśniała, że nie można karać za złamanie obostrzeń niemających podstawy prawnej. A następnie kolejne zaciemnione zdanie: „Najwyraźniej nie dotyczy to jednak nastolatek z małych miejscowości”.
Matecki usunął fragmenty, które w niekorzystnym świetle stawiały polityków PiS oraz wskazywały na inne wyroki, korzystne dla obywateli.
To manipulacja żywcem z akademickiej definicji tego pojęcia: zniekształcanie czyjegoś przekazu w taki sposób, by dopasować go do własnych celów.
Zaskakuje tylko jego jawność – manipulujący zazwyczaj chcą ukryć swoje działania przed odbiorcami, bo ci nie lubią czuć, że są sterowani przez kogoś z zewnątrz. Czyżbyśmy byli w Polsce już na tym etapie, kiedy zdeformowany przekaz jest akceptowany tylko dlatego, że pochodzi z grupy przeciwnika ideologicznego?
To byłby smutny wniosek – oznaczałby bowiem, iż polaryzacja jest już tak głęboka, że ogranicza funkcje poznawcze. Założona odgórnie dezawuacja „wrogich” autorów przekazu jest wtedy silniejsza niż sam przekaz, co pozwala odbiorcom na pominięcie informacji, która nie pasuje do ich poglądów. Widzą wtedy informację – ale jej nie zapamiętują.
Z tej perspektywy patrząc można powiedzieć, że
Matecki zaciemniając niepasujące linijki tekstu zrobił to samo, co jego odbiorcy – tyle że oni w swoich głowach, a on w internetowej publikacji. Zostało tylko to, co da się wpasować w zideologizowany obraz świata.
Manipulacja nr 3: Hitler realizujący postulat Strajku Kobiet
9 marca Matecki opublikował na FB wpis dotyczący aborcji. To jeden z najbardziej polaryzujących dziś tematów w Polsce. Emocje są ogromne, typowa narracja prawicy to nazywanie kobiet walczących o prawo do aborcji morderczyniami.
Nastrojów naprawdę nie trzeba więc podgrzewać. A jednak polityk SP właśnie to zrobił – porównał dzisiejszą walkę o prawo do aborcji do decyzji Adolfa Hitlera. Najpierw opisał prawo aborcyjne, ustalone przez tego przywódcę III Rzeszy, a potem odniósł się do sytuacji współczesnej: „Dziś środowiska posługujące się podobną do Hitlera symboliką chcą wprowadzenia w Polsce aborcji »na żądanie«, a największa partia opozycyjna oficjalnie idzie w kierunku liberalizacji dostępu do zabijania dzieci – no tak, »po co nam polskie dzieci, skoro rodzą się w Berlinie«”.
To samo porównanie Matecki wykorzystał następnego dnia w kolejnym poście: „9 marca 1943 r. Hitler wprowadza aborcję na terenach Polski, czyli zrealizował obecny postulat Strajku Kobiet, które domagają się prawa do zabijania nawet 9-miesięcznych dzieci… – Co trzeba mieć w głowie, aby czegoś takiego żądać?”.
W dwóch zdaniach mamy nie tylko zrównanie protestujących kobiet i Hitlera, ale także przekłamanie i manipulację. Rozłóżmy to na czynniki pierwsze:
– „Hitler (…) zrealizował obecny postulat Strajku Kobiet” – to pełne odwrócenie chronologii. Hitler nie mógł w 1943 roku zrealizować postulatu Strajku Kobiet, skoro w 1943 roku Strajk Kobiet nie istniał.
– „domagają się prawa do zabijania 9-miesięcznych dzieci”: Po pierwsze – dziewięciomiesięczne dzieci to dzieci urodzone, które są na świecie od dziewięciu miesięcy. Domyślam się, że politykowi chodziło o donoszone płody, tuż przed narodzinami – ale jednak napisał zupełnie coś innego.
Po drugie – Strajk Kobiet nie domaga się prawa do zabijania dziewięciomiesięcznych dzieci ani też dziewięciomiesięcznych płodów: donoszone płody kobiety rodzą i nikt ich nie zabija.
Matecki w ten sposób zniekształcił postulat Rady Konsultacyjnej Strajku Kobiet, który dotyczy zniesienia ograniczeń prawnych aborcji.
Chodzi o to, by aborcja była procedurą medyczną, nieregulowaną prawem aborcyjnym, tylko decyzjami ciężarnej i lekarza. (Tak funkcjonuje aborcja w Kanadzie – pisała o tym w OKO.press Maria Pankowska: „Piekło Kobiet? Nie w Kanadzie. Tu aborcja dostępna jest na każdym etapie ciąży i za darmo”)
Jak mówiły przedstawicielki Rady Konsultacyjnej zaraz po ogłoszeniu tego postulatu, zależało im, by „usunąć temat aborcji z prawa, dostosować je do tego, co uznajemy za prawo naturalne, czyli prawo do odmowy donoszenia ciąży przez osobę, która w tę ciążę zajdzie”.
To jednak dość skomplikowany przekaz. „Prawo do zabijania 9-miesięcznych dzieci” – znacznie prostszy. Dariusz Matecki zadbał o to, by ten prostszy, czyli jego własny, rozszedł się szeroko: opublikował na ten temat filmik na kanale You Tube, na Twitterze, na Facebooku i na kilku mniejszych portalach. „Aborcja do 9 miesiąca ciąży? To zwykłe morderstwo! A pada jako rzeczywisty postulat Rady Konsultacyjnej przy Ogólnopolskim Strajku Kobiet: »Nie chcemy żadnych ograniczeń czasowych, warunków i konieczności uzyskiwania zgody na aborcję« – mówią w propozycji” – mówił tam polityk SP.
Wyolbrzymienie: kontrowersyjne nagranie na You Tube
6 marca Dariusz Matecki znalazł na You Tube filmik: „Podcieranie pupci flagą RP przez działacza LGBT”. Opublikował o tym post, pokazał w nim kadr z nagrania i poinformował, że zawiadomi o sprawie prokuraturę. „To ten sam człowiek, który dwukrotnie palił polską flagę” – alarmował.
Na tym sprawa się nie skończyła. Następnego dnia o zawiadomieniu prokuratury przez Mateckiego napisały TVP Info i wpolityce.pl, informację udostępnił między innymi europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki, zrobiła się niewielka afera.
Szukam źródła filmu. Na You Tube odkrywam niszowy kanał Sławomira K., który rzeczywiście określa się mianem „działacza LGBT”, nagrywa kontrowersyjne filmiki i wrzuca je do Internetu. Główne kontrowersje dotyczą polskiej flagi – wcześniej ją palił, z tego powodu przynajmniej dwukrotnie o jego nagraniach zawiadamiano prokuraturę. Raz – o czym poinformował sam Sławomir K. – zrobił to prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Dotychczas mężczyzna nie został jednak ukarany.
Ostatnio wypróbował nową metodę przyciągania widzów: spuścił spodnie i… na filmie niewiele widać, strategiczne miejsca są zasłonięte, ale można uznać, że rzeczywiście wytarł flagą tylną część swego ciała. Metoda nie sprawdziła się jednak – dwie godziny po alarmie wszczętym przez Mateckiego materiał miał zaledwie 78 wyświetleń. Tak jak zresztą i inne filmy na tym kanale. Sławomir K. ma też swój fanpage, ale pod publikowanymi tam postami nie ma prawie żadnych reakcji.
Jak wielu skandalizujących youtuberów, Sławomir K. nagrywa tego rodzaju filmiki, by zdobyć zainteresowanie. Są oburzające – i takie mają być. Nikt dotychczas nie skategoryzował tego rodzaju aktywności, ale śmiało można je dołączyć do grupy patologicznych zachowań internetowych.
Inne z tego grona to kanały tzw. patostreamerów, którzy transmitują patologiczne sytuacje z własnych rodzin, by zdobyć popularność – i pieniądze. Tego rodzaju treści nie powinno się szerzyć (chociaż prokuraturę zawiadamiać warto, a już na pewno warto zawiadamiać platformę, na której są one publikowane). Posty pełne oburzenia oraz publikacje w mediach zachęcają tego rodzaju internautów do zamieszczania kolejnych kontrowersyjnych filmów.
Trudno uwierzyć, iż Matecki, jako człowiek doświadczony w mediach społecznościowych, nie wiedział o tej zasadzie. Dlaczego więc opublikował kadr z filmu i nagłośnił całą sprawę? Dlaczego prawicowe media o niej napisały?
Cóż, Sławomir K. przedstawia się jako „działacz LGBT”. Właśnie to określenie wybrzmiewa i z postów, i z artykułów, chociaż organizacje LGBT już rok temu opublikowały oświadczenie, w którym odcięły się od youtubera i potępiły jego zachowania.
Znalezienie oświadczenia w sieci zajmuje minutę. A jednak nie ma o nim ani słowa w postach, artykule na portalu wpolityce.pl czy tvp.info. Wpolityce.pl dodaje za to taki komentarz: „Należy sobie zadać pytanie, jak długo jeszcze lewicowi aktywiści będą opluwali ważne dla Polaków wartości. Po ostatnim wyroku Sądu Rejonowego w Płocku w sprawie Matki Bożej Częstochowskiej z tęczową aureolą, podobne ataki mogą się niestety nasilić”.
Szczucie wpisane w system
Polaryzowanie ludzi to typowe narzędzie, którego używają ugrupowania populistyczne. Ułatwia im utrzymanie władzy, kontrolowanie przestrzeni informacyjnej. Podzielone społeczeństwa nie stanowią wspólnoty, nie są więc w stanie wygenerować dużego sprzeciwu wobec rządzących, każdy ich protest jest tylko działaniem ograniczonej grupy, która nie jest w stanie porozumieć się z innym środowiskiem.
Jak pisał wspomniany już filozof Brandsma, polaryzacja umiera, kiedy nikt nie podtrzymuje sztucznych tożsamościowych podziałów, a negatywne emocje opadają. Aby trwała, niezbędni są tacy ludzie jak podszczuwacze.
Podburzają innych, aktywizują niechęć, nienawiść, złość – bo takimi uczuciami karmi się ten społeczny proces.
Podszczuwaczy w Polsce jest wielu, opisany tu Dariusz Matecki to tylko jeden z nich. Co istotne, działają oni po obu stronach komunikacyjnego muru – znajdziemy ich więc wśród aktywistów i prawicy, i lewicy. Polaryzacja bowiem nigdy nie dzieje się jednobiegunowo.
Działalność Mateckiego jest jednak wyjątkowo wyrazista, do tego obudowana silnym wsparciem państwowym – jego partyjny szef to lider koalicyjnego ugrupowania oraz minister sprawiedliwości. Matecki realizuje swoją rolę, wpisując się niemal w państwowy system. Szczucie stało się elementem ustroju państwa.
1) "Zniekształcanie informacji, wyolbrzymianie incydentów, stosowanie skrajnych porównań – wszystkie te sposoby deformowania przekazu zaobserwowałam u Mateckiego w ciągu zaledwie 20 dni monitoringu prawicowej bańki na Facebooku".
– Zniekształcanie informacji, wyolbrzymianie incydentów, stosowanie skrajnych porównań – to wszak klasyczne techniki manipulacji stosowane przez lewactwo. Jeśli więc lewactwo je stosuje – to cacy; a jak prawicowiec – to be. Czy aby nie nazywa się to fachowo "lewacki relatywizm"?
2) „Do tej pory sądy orzekały na korzyść obywateli i obywatelek" – nowomowa lewacka: "obywateli i obywatelek" jak drzewiej: "wrogowie ludu", "badylarze", "czyny partyjne", "samokrytyki" etc. Niedaleko pada jabłko od jabłoni.
3} "To manipulacja żywcem z akademickiej definicji tego pojęcia: zniekształcanie czyjegoś przekazu w taki sposób, by dopasować go do własnych celów".
– "akademickiej" rodem z dżender stady i lgtbtsssrrraaa+++ stady.
4) "donoszone płody kobiety rodzą i nikt ich nie zabija".
– nikt kobiet nie zabija?
5) „Należy sobie zadać pytanie, jak długo jeszcze lewicowi aktywiści będą opluwali ważne dla Polaków wartości (…)"
– Oto fundamentalne pytanie.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Matecki to tylko kawał tchórzliwego hejtera. Taka ciota, szkoda gadać.
oko.press – ten komentarz jest homofobiczny, a wy nic…
Przemek Nies to miękiszon. 😀 😀 😀
Hmm… Nie wiem czy Twój wpis nie jest homofobiczny? Urągające i obelżywe określenie "ciota" uznajesz bowiem za określenie homoseksualnego mężczyzny. Tymczasem dla mnie "ciota" to urągające, obelżywe określenie zniewieściałego (czyli nieheteronormatywnego) mężczyzny w ogóle. Według mnie może ono dotyczyć również mężczyzny heteroseksualnego. Tym samym Twój wpis można uznać za homofobiczny. Wpis nad Twoim wpisem, za obelżywy…
Mateckich bedzie wielu i na to brak sposobu. Na razie tzw. prawica nie zdobywa wiekszego znaczenia w parlamentach krajow UE, i oby tak juz zostalo
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Piana zalewa oczy, myśli gubią się, palce walą na oślep. Czy tak wygląda stan paniki u trollika?
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Grzesiu, a może twoje prawdziwe nazwisko to Matecki właśnie. Zmień głupawy schemat, w którym w pierwszym zdaniu dyskredytujesz każdego autora. Więcej pokory, więcej argumentów.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Grzesiu zawsze wygłaszasz tylko opinie, a nigdy nie potrafisz tego kłamstwa, tych manipulacji, hipokryzji udowodnić. Są one dowiedzione Tobie i praktycznie zawsze.
Delikatnie mówiąc, nie zgadzam się z Tobą. Żyjemy w innych "bańkach" i wcale nie uważam swojej za lewacką. Porozumienie niemal niemożliwe. Walcz dalej z wydumanymi wrogami.
Grzesiu a Twoje analizy? Od trzech miesięcy nie jesteś w stanie podać merytorycznych, obiektywnych, racjonalnych i etycznych argumentów popierając swoje racje w żadnej dyskusji. Zawsze przegrywasz 😉
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Grzesiu konkretne argumenty. Ja zawsze podaję konkretne argumenty. W kwestii aborcji, w kwestii osób LGBT. Ty nigdy nie wskazałeś argumentów… Zawsze tylko zaznaczałeś, że źródłem Twego światopoglądu są uprzedzenia religijne (ewentualnie cytowałeś teorie spiskowe prof. Legutki, który też nie potrafił wskazać żadnych negatywnych skutków praw człowieka obecnych np. w Holandii od ponad 20 lat)… Żal Tobie mojej osoby?… Dziękuję. Nie spodziewałem się, że człowiek, który lubi prześladować i walczy o prześladowanie kobiet, ich zniewolenie, prześladowanie osób LGBT+, który dąży do wprowadzenia zamordyzmu i prawa religijnego na wzór szariatu (podobnego do tego jaki mamy w Iranie) jest zdolny do współczucia… … Dzięki. Mi jest przykro, że uprzedzenia i nienawiść do drugiego człowieka motywują takie osoby jak Ty. Bo niestety robisz to z nienawiści i walczysz o możliwość nienawiści…
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Grzesiu to przedstaw kontrargumenty. Nie znam tych filozofów, sam doszedłem do takich wniosków. Natomiast Ty, jak rozumiem znasz, czyli powinieneś znać też kontrargumenty oponentów i… jak zwykle żadnych nie przedstawiasz. Grzesiu, próbujesz sugerować, że jesteś inteligentny, oczytany i może oczytany jesteś (co do inteligencji, mam wątpliwości, bo nie potrafisz przetworzyć tego co przeczytałeś na kontrargument), ale w dyskusjach zawsze przegrywasz, bo nigdy nie podajesz kontrargumentów mających wartość merytoryczną, obiektywną, racjonalną i etyczną…
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Grzesiu, aniołku, znów przegrałeś. Twoje argumenty można dokładnie odwrócić w Twoją stronę i to wydaje się bardziej uzasadnione. Znów nie podałeś żadnego kontrargumentu. Żadnego. Poza tym sam zaprzeczasz sobie. "Nie musisz ich znać (…). Nie możesz myśleć, masz bezmyślnie powtarzać ich /mądrości/". Gdybym miał bezmyślnie powtarzać ich mądrości, musiałbym ich znać – to jest logika, a Ty dowodzisz właśnie, że jest Ci ona zupełnie obca. Co do moich przekonań – są one efektem moich przemyśleń, uczestniczyłem w wielu dyskusjach na temat praw osób LGBT i aborcji, i musiałem myśleć na temat moich argumentów. Jeszcze 10 lat temu byłem homofobem jak Ty, na szczęście brałem udział w dyskusjach i zmieniłem poglądy (w odróżnieniu od Ciebie wyciągam wnioski i myślę właśnie, gdy widzę, że moje argumenty przegrywają, wycofuję się ze swoich poglądów – to refleksja) Ty nawet argumentów nie masz…
Biedny aparatczyk Ropczyński. Cztery razy został poproszony o merytoryczne argumenty i cztery razy się wykręcił. Skończyło się na "jesteś lewackim mięsem armatnim". Jak to określają młode pokolenia – EPIC FAIL.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
To jest, po prostu, zbitek fragmentów nie wiadomo czyich tekstów zrobiony metodą kopiuj/wklej. Chłopie, albo piszesz po polsku albo wolsku. Zdecyduj się.
Nie odpowiadajcie temu G.R. Pod tą ksywą ukrywa się Krasnodębski, Jaki, Legutko albo Matecki. Są to indywidua, które nie mając nic do roboty, żyją na koszt podatników. Dyskusja z nim nie ma najmniejszego sensu. Zawsze odwróci kota ogonem, zastosuje symetryzm, popiszę się znajomością prac jakichś niszowych filozofów. Do racjonalnego myślenia nic nie zmusi zakutej pisowskiej pały.
Nomen omen – Matecki zamatał.
Ropczyński lepszy niż Matecki.
Pracował już dla Stalina i Hitlera.
Są wiadome dowody!
Tak działa prawica. Nie mają argumentów, więc muszą prowokować i doprowadzić do agresji. Będą nazywali dzieckiem zarodek i płód, choć wiedzą (a przynajmniej powinni wiedzieć), na którym etapie rozwoju człowieka, mamy do czynienia z dzieckiem. Dziecko, według nich, działa lepiej, bo odwołują się do emocji. Argumentów nie mają. Smutne jest to, że ludzie się na to nabierają…
Powiem więcej, ci wariaci nazywają dzieckiem nie tylko zarodki i płody, ale nawet niemowlęta. Zgroza!
Przemek znakomicie pokazuje, że to co napisałem to prawda, nie zrozumiał bowiem o co chodzi. Niemowlę oczywiście jest dzieckiem, ale to nie jest istotne w dyskusji. Bo w dyskusji na temat aborcji nie ma znaczenia czy mówimy o dziecku, zarodku, niemowlęciu i płodzie. Wszystko to jest etapem rozwoju człowieka. W aborcji istotne jest to, że ścierają się dwa istotne prawa człowieka. Prawo do życia z prawem do wolności. Które prawo jest ważniejsze? Nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć, tym samym nie możemy tego rozstrzygać prawem. W sukurs przychodzi nam biologia (dla niewierzących natura, dla wierzących Bóg) – otóż biologia \"ustaliła\", że człowiek na etapie zarodka/płodu uzależniony jest od jednego, konkretnego organizmu (od organizmu matki), tym samym musi być uzależniony od jego woli. Istotne jest to, że nikt inny nie może matki zastąpić na etapie ciąży. W okresie po urodzeniu dziecka już inny dorosły człowiek może matkę zastąpić, więc biologicznie dziecko, nawet niemowlę, przestaje być zależne od jednego konkretnego organizmu. Przemek nie zrozumiał w czym tkwi istota problemu i myślał, że problem tkwi w nazewnictwie (a nazewnictwo jest tylko manipulacją prawicy, która nie mając argumentów, musi odwołać się do emocji, łatwiej wywołać współczucie dla \"dziecka\", niż dla \"zarodka\", \"płodu\", swym komentarzem Przemek to potwierdził, udowodnił, że nabiera się na tę manipulację). Tak jakby nazywanie dzieckiem organizmu uzależnionego bytowo od innego konkretnego (jednego organizmu) cokolwiek zmieniało w istocie dyskusji… Nie zmienia. Jeśli ktoś zarodek/płód nazywa dzieckiem, to wie, że te dziecko w okresie ciąży nadal uzależnione jest bytowo od jednego konkretnego organizmu, organizmu matki, tym samym musi być uzależnione od Jej woli do momentu porodu.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Oczywiście. Przecież ja temu nie przeczę. Napisałem to również wyżej, gdy wskazałem, że aborcja to spór o dwa najistotniejsze prawa człowieka – prawa do życia i prawa do wolności. Nie sposób ustalić, które prawo jest istotniejsze, więc nie może to być rozstrzygane prawnie. A skoro jeden organizm jest uzależniony od drugiego (jednego konkretnego), to niestety musi być uzależniony od jego woli. Przecież już to pisałem. A prawica się fiksuje na temat tego czy zarodek nazwie dzieckiem i myśli, że to jest jakikolwiek argument w dyskusji…
Ależ nie jest to prawda. Współcześnie dochodzi co najwyżej do wydalenia zarodka przez organizm matki, nikt niczego nie zabija. Po prostu kobieta nie chce (=z jakiś przyczyn nie jest w stanie, kwestia nazewnictwa) być w ciąży i zarodek wydala. Fakt, że zarodek, który ma niewykształcone organy, współcześnie ginie. to już sprawa biologii. Może kiedyś stworzy się maszyny, w których nawet zygota będzie mogła się rozwijać. Trudno zmuszać człowieka, żeby przymusowo pełnił rolę takiej maszyny. Tym bardziej, że zarodek rozwija się kosztem organizmu matki, która w efekcie ciąży traci włosy i zęby (ok – włosy odrosną, ale zęby nie).
Przemek Zgroza Nies, to wyjątek. Wył już w łonie matki.
Przez to nigdy nie był "niemowlęciem", tak jak i "niewyjcem".
Obecnie korzysta z wolności wycia w mediach online.
Wciąż wyje bez namysłu, bo jego na amen zabuksowany w fazie płodu mózg,
jak każdy w tej fazie, nie jest do namysłu zdolny.
Na te ich numery kwestionowania ogólnie uznanej wiedzy, nabierają tylko tych, którzy:
– tej wiedzy nie mają
– jest im ona obojętna, bo system wpoił im tę obojętność, jako normę
– nie chcą jej mieć przez lenistwo, wstręt, traumę, wstyd itp.
– ulegają jej celowemu, programowemu wypaczeniu, jako \"korekcji\" od ich autorytetów. Certyfikowanego przez obecne władze – serwisu sortowania prawdy i fałszu, prowadzonego przez katoprawackich kaznodziei i innych, misjonujących, swoistych \"świadków Jehowy\" prawackiej lewatywy mentalnej.
Lewicowy troll to aktywista, prawicowy to podszczuwacz. 😀 😀 😀
Przemek Nies to miękiszon. 😀 😀 😀
Wysil się trochę, znajdź podobnych manipulantów po lewej stronie, podaj konkretne przykłady
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
No ale konkretnie, popracuj trochę jak Pani redaktor, pokaż zmanipulowane treści przez np. przez Barta Staszewskiego, czy też tych "wszystkich" wtedy możemy pogadać. Na razie jak zwykle prezentujesz propagandowy bełkot kompletnie pozbawiony merytorycznych argumentów.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Grzesiu doskonale wiesz, że "strefy wolne od LGBT" nie są manipulacją, są faktem. Od nich się zaczęło. Jedna z gazet chciała wydać naklejki z tym haniebnym hasłem i zakazano jej tego. W tej sytuacji określone gminy w Polsce zaczęły wprowadzać uchwały eliminujące z przestrzeni społecznej osoby LGBT. Zaczęto w tych uchwałach pisać o tzw. ideologii LGBT. Nie ma czegoś takiego jak ideologia LGBT, są za to prawa osób LGBT, a ponadto ideologia zawsze odnosi się do ludzi. Od tych wlepek się zaczęło i te wlepki znakomicie podsumowują czym są te uchwały i doskonale o tym wiesz. W tych uchwałach chodzi o wykluczenie osób LGBT z życia tych gmin, czyli stworzenie stref wolnych od LGBT… To nie jest manipulacja, to sedno i istota tych uchwał…
Grzesiu przykłady. Konkretne przykłady. Tak jak przykłady działań Mateckiego zostały podane. W artykule nie napisano Matecki, tylko podano przykłady jego manipulacji. Podaj konkretne przykłady manipulacji np. Strajku Kobiet…
Staszewski to świetny przykład tego, jak działa prawicowa propaganda – ten projekt z tablicami od początku był oznaczony jako działanie artystyczne, od pierwszego wpisu na fejsie (który dalej na fejsie wisi, każdy może sprawdzić, a fejs rejestruje edycje postów), wszystkie sympatyzujące gazety opisały to zgodnie z prawdą jako działanie artystyczne, nikt nigdy nie udawał, że te tablice to coś więcej. To prawicowe media uznały, że to prowokacja, choć nigdy nią nie było.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
A u prawicy nie? Grzesiu prawica słynie z manipulacji i braku merytorycznych, obiektywnych argumentów. Na razie wygłaszasz tylko opinie niepoparte żadnymi argumentami, przykładami, żeby tylko zagłuszyć sens wypowiedzi… Od trzech miesięcy proszę Ciebie o racjonalne, obiektywne, merytoryczne, etyczne argumenty, a Ty zawsze uciekasz w jakiś słowotok, typowo prawicowe krzyki i kompletny brak argumentów…
U prawicy wrogiem są kobiety, przedstawiciele ruchów LGBT, nauczyciele, matki osób niepełnosprawnych, osoby niepełnosprawne, lekarze, osoby po studiach ("wykształciuchy"), osoby o poglądach lewicowych, wszystkie narody poza węgierskim i rosyjskim, media inne niż reżimowe i… tak można by jeszcze długo wymieniać. Czy ta nieciągnąca się lista "wrogów narodu" zwiększa jakoś autorytet obecnej prawicy?
Ludzie, nie dyskutujcie z tym pop…m pisuarem. Szkoda czasu i zdrowia na takie po..ne trolle!
Nie będziesz wzywał imienia Pana Boga swego nadaremno, ale wezwę – Boże, jakże ja się cieszę, że nie znam nawet adresów takich stron. Swoją drogą, takich fanatyków trzeba izolować od społeczeństwa.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Wystarczy poczytać Ciebie, posłuchać Ziobry, Dudy – też mamy hejt, nienawiść, kłamstwo i manipulacje. A do tego używanie haseł Adolfa Hitlera.
Służe pomocą niewtajemniczonym – "lewacki fejs" to jest WSZYSTKO poza wspomianymi kanałami wielce oświeconej myśli prawicowej. Dziękuję za uwagę.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Zaraz sobie Pana Mateckie znajdę i dodam na TT. Dziękuję.
"Pana Mateckie"😀 😀 😀
uwaga, on banuje za byle co. w komentarzach mogą być tylko pochwały dla prawicowych ideologii, żeby przypadkiem jego wyznawca nie widział, że istnieje odmienne zdanie
Do usunięcia…
To żadna sztuka, ich ciemnotą zaciemnić mogą całą Ziemię. Tendencja: "Się ściemnia". https://www.youtube.com/watch?v=_M350-1-I1M
Szefowie Wydziałów Propagandy, Prasy i Wydawnictw PZPR z zawstydzeniem przewracają się w grobach.
A mi wystarczyło pół roku na lewackim tt, aby stracic sympatię do lgbt, ekologów, niepełnosprawnych i feminizmu.
No, właśnie! Dlatego wszelkie radykalizmy powinno się marginalizować: nie służą żadnej ze stron, a, jedynie, samym sobie. Problemem dzisiejszej Polski jest to, że skrajnie prawicowe treści są przekazywane przez publiczne media, instytucje państwowe i najważniejsze osoby w państwie…
Czy czasami nie na "prawackim"?
mi się wydaje, że jak siedzisz w prawicowej bańce, a od czasu do czasu wbijasz na lewicową, to nie masz szans zrozumieć lgbt, ekologów, niepełnosprawnych i feminizmu, bo z automatu czujesz do tego negatywne emocje. Niestety emocje zasłaniają racjonalizm
Ciekawostką będzie, czy zapowiedziane zgłoszenie w sprawie Sławomira K. będzie faktycznie zgłoszone. Nie znając żadnych faktów trudno ocenić, czy działalność tego osobnika nie jest celowym i uzgodnionym działaniem na szkodę osób LGBT. W przypadku braku zgłoszenia widzę taką motywację w tej zabawie.
Matecki to matoł marnej prowiniencji
No, co ty, przecież to przystojny i inteligentnie wyglądający, chyba raczej młody mężczyzna. Pasuje do tych urodziaków z Zjednoczenia Prawnucy. Na pewno, może im pokazać (w y j a ś n i ć, raczej nie), jak się obsługuje najnowsze elektroniczne gadżety.
Panie Grzegorzu Ropczyński! Ile razy jeszcze trzeba panu powtarzać że ze sraczką chodzi się do kibla a nie do internetu.
Redaktorze i czytelnicy. Ten Matecki to cienki Bolek. nie warto robić go sławnym.
Polecam uwadze najnowszy odcinek Last Week Show opisujący niejakiego Tuckera – który robi to samo co Matecki ale na wielką skalę
https://www.youtube.com/watch?v=XMGxxRRtmHc (po polsku na HBO)
To po prostu taka grupa ludzi która chce nas cofnąć do średniowiecza ale nie potrafi zrezygnować z internetu.
Trudno zrozumieć tę zajadłą polemikę z trollami. Przecież oni z tego żyją, a opłacani są i tak z naszych pieniędzy. Więc chyba lepiej ich ignorować, prawda?
No cóż, wystarczy spojrzeć na mordę gnidy i wszystko jasne – orientacja, poziom IQ, godność, prawdomówność, uczciwość i pochodzenie.
Śmiałam się z tego kiedy przed laty babcia mówiła, że taka jedna kaczka potrafi zasrać całe podwórko.
Babcia już nie żyje, ja dorosłam i wtedy pojawił się żoliborski kaczor dewiant.
Teraz wierzę, że nie tylko podwórko…
Czy Matecki jest kryptogejem? Dla kuzynki pytam.
podobają ci się prawicowi, męscy mężczyźni?