Prezydent Andrzej Duda postanowił, że wybory do Sejmu i Senatu odbędą się 15 października 2023. Kiedy tylko postanowienie prezydenta zostanie opublikowane w Dzienniku Ustaw, zacznie się kampania wyborcza. Co to oznacza, kiedy upływa termin zgłaszania kandydatów? Wyjaśniamy
Wszystko jest już jasne – PiS zdecydował, że nie będzie nadmiernie przedłużał kampanii wyborczej, zrezygnował z pomysłu wyborów na początku listopada, a prezydent Duda 8 sierpnia 2023 ogłosił, że do urn pójdziemy 15 października. "Weź udział w wyborach! Kierując się treścią otrzymanej właśnie pozytywnej opinii Państwowej Komisji Wyborczej, co do proponowanego terminu wyborów do Sejmu i Senatu, podjąłem decyzję o zarządzeniu tych wyborów na dzień 15 października 2023 roku. Przyszłość Polski jest sprawą każdego z nas! Korzystaj ze swoich praw!" – napisał Duda w swoich mediach społecznościowych. Odpowiedni komunikat ukazał się również na oficjalnej stronie prezydenta. By kampania wyborcza przed głosowanie oficjalnie się rozpoczęła, postanowienie głowy państwa musi jeszcze ukazać się w Dzienniku Ustaw. To kwestia kilku, kilkunastu godzin.
Dla wyborcy nieco mniej zainteresowanego meandrami polskiej polityki informacja, że kampania wyborcza do tej pory jeszcze się nie zaczęła, może być nieco zaskakujące.
Ale to fakt.
Agitacja wyborcza, która de facto trwa w najlepsze od wielu tygodni, ma miejsce w prawnej szarej strefie, kiedy jeszcze nie można publikować i finansować materiałów wyborczych, wyborczych imprez, pikników, billboardów etc. Mimo to codziennie mijamy na ulicy wielkie plakat z twarzami obecnych posłów, które do złudzenia przypominają materiały wyborcze, ale udają np. zaproszenie do odwiedzania biura poselskiego. Również Prawo i Sprawiedliwość regularnie organizuje pikniki teoretycznie reklamujące program 800 plus, ale praktycznie odbywa się tam agitacja wyborcza za obozem władzy. Te imprezy z kolei finansowane są ze środków rządu, czyli publicznych, czyli z naszych podatków – właśnie poinformowaliśmy w OKO.press o kolejnym milionie złotych, które rząd przeznaczył na ten cel.
Teraz kampania wyborcza uzyska wreszcie ramy prawne, choć nie znaczy to oczywiście, że nie będziemy obserwować łamania reguł finansowania kampanii. Będziemy takie przypadki opisywać w OKO.press.
Postanowienie prezydenta uruchamia cały kalendarz wyborczy.
Najważniejsze daty:
Mamy w OKO.press nowy program polityczny! Co tydzień w czwartki Dominika Sitnicka i Agata Szczęśniak opisują i komentują rzeczywistość polityczną. Czasami na poważnie, kiedy indziej z lekkim przymrużeniem oka. Sprawdźcie najnowszy odcinek:
Początek kampanii wyborczej oznacza również błyskawiczną sądową weryfikację słów polityków, którzy mogą składać tzw. pozwy w trybie wyborczym, jeśli uznają, że konkurencyjny komitet wyborczy bądź kandydat rozpowszechniają nieprawdziwe informacje na ich temat. „Pozew w trybie wyborczym” to nazwa potoczna, w prawie reguluje to art. 111 kodeksu wyborczego, który w najważniejszym fragmencie brzmi następująco:
"Jeżeli rozpowszechniane, w tym również w prasie w rozumieniu ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe (Dz. U. z 2018 r. poz. 1914), materiały wyborcze, w szczególności plakaty, ulotki i hasła, a także wypowiedzi lub inne formy prowadzonej agitacji wyborczej, zawierają informacje nieprawdziwe, kandydat lub pełnomocnik wyborczy zainteresowanego komitetu wyborczego ma prawo wnieść do sądu okręgowego wniosek o wydanie orzeczenia:
1) zakazu rozpowszechniania takich informacji; 2) przepadku materiałów wyborczych zawierających takie informacje; 3) nakazania sprostowania takich informacji; 4) nakazania publikacji odpowiedzi na stwierdzenia naruszające dobra osobiste; 5) nakazania przeproszenia osoby, której dobra osobiste zostały naruszone; 6) nakazania uczestnikowi postępowania wpłacenia kwoty do 100 000 złotych na rzecz organizacji pożytku publicznego".
Jak to działa? Na podstawie tych przepisów podczas kampanii samorządowej w 2018 roku sąd nakazał np. premierowi Mateuszowi Morawieckiemu zamieszczenie na własny koszt w TVN i TVP Info oświadczenia, w którym przyznał, że podał nieprawdę o tym, że jego rząd wydaje więcej na drogi lokalne niż rząd PO-PSL – pisaliśmy o tym wówczas w OKO.press. Zazwyczaj przed sądem w takich przypadkach linia obrony polityka przyłapanego na manipulacji lub kłamstwie polega na dowodzeniu, że nie mówił o weryfikowalnych faktach, ale jedynie wyrażał opinię, która nie podlega ocenie w kategoriach prawdy lub fałszu – tak również bronił się wówczas Morawiecki.
Kampania wyborcza zakończy się 13 października o godz. 23:59. Zagłosujemy w niedzielę 15 października, lokale wyborcze otwarte będą od godz. 07:00 do 21:00.
Naczelny OKO.press, redaktor, socjolog po Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych UW. W OKO.press od 2019 roku, pisze o polityce, sondażach, propagandzie. Wcześniej przez ponad 13 lat w "Gazecie Wyborczej" jako dziennikarz od spraw wszelakich, publicysta, redaktor, m.in. wydawca strony głównej Wyborcza.pl i zastępca szefa Działu Krajowego. Pochodzi z Sieradza, ma futbolowego hopla, kibicuje Widzewowi Łódź i Arsenalowi
Naczelny OKO.press, redaktor, socjolog po Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych UW. W OKO.press od 2019 roku, pisze o polityce, sondażach, propagandzie. Wcześniej przez ponad 13 lat w "Gazecie Wyborczej" jako dziennikarz od spraw wszelakich, publicysta, redaktor, m.in. wydawca strony głównej Wyborcza.pl i zastępca szefa Działu Krajowego. Pochodzi z Sieradza, ma futbolowego hopla, kibicuje Widzewowi Łódź i Arsenalowi
Komentarze