0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Wyborcza.plFot. Adrianna Bochen...

„Już dzisiaj możemy powiedzieć, że uprawnienia przewidziane w tej nowej instytucji są niewystarczające. Projekt pojawił się w trybie poprawek międzyresortowych i autokorekty do rządowego projektu ustawy o związkach partnerskich i ustawy ją wprowadzającej, do której spłynęło wiele merytorycznych uwag organizacji i osób prywatnych. Osoby LGBT+ nie zostały uwzględnione w pracach nad opublikowanym dzisiaj projektem, a dzisiejszy projekt to efekt kompromisu politycznego” – to fragment krótkiego oświadczenia, które opublikowała w czwartek (11 grudnia 2025) Kampania Przeciw Homofobii.

Projekt ustawy wprowadzającej ustawę o statusie osoby najbliższej w związku i umowie o wspólnym pożyciu pojawił się w Rządowym Centrum Legislacji w czwartek, 11 grudnia. Wprowadzono go w miejsce rządowego projektu o związkach partnerskich z kwietnia 2025 roku. Kotula w ten sposób chce skrócić okres procedowania projektu, gdyż zwalnia go z wykonanych wcześniej opinii i konsultacji.

Wszystko wskazuje na to, że projekt jeszcze w tym roku zostanie zaopiniowany przez Stały Komitet Rady Ministrów, a potem samą Radę. I w styczniu trafi do Sejmu.

Pełnomocniczka ds. równego traktowania oraz jej zespół zakładają, że jeśli projekt ustawy zyska akceptację Rady Ministrów, posłów, senatorów, a na końcu – prezydenta Karola Nawrockiego, wejdzie w życie już 1 stycznia 2027 roku.

Co zmieni ustawa o osobie najbliższej

Projekt ustawy wprowadzającej liczy 302 strony. Jego najważniejsze założenia są zbieżne z tymi, które Lewica i PSL wspólnie ogłaszały na konferencji prasowej 17 października. Przypomnijmy: są dalekie od proponowanej wcześniej ustawy o związkach partnerskich.

Status osoby najbliższej, który będzie procedować rząd, pozwoli:

  1. zawrzeć umowę w formie aktu notarialnego. Osoby, które podpiszą umowę, nie zmienią stanu cywilnego (czyli nadal będą panną/kawalerem), ale nie będą mogły wziąć ślubu z inną osobą. Urząd Stanu Cywilnego wyda jedynie „akt statusu osoby najbliższej”. W przypadku formalnego zakończenia związku akt będzie uzupełniany o stosowną adnotację. W przypadku zawarcia małżeństwa z osobą, z którą zawarliśmy wcześniej umowę, dokument automatycznie straci ważność;
  2. wspólnie się rozliczać. Sytuacja będzie wyglądała analogicznie jak w przypadku małżeństw – ale dopiero rok po zawarciu umowy nadającej status osoby najbliższej. Co istotne, osoba, która do tej pory wychowywała dziecko jako samotny rodzic, nie będzie mogła dalej rozliczać się z dzieckiem. Skorzysta za to z ulgi prorodzinnej i to ją będzie mogła odliczyć od podatku;
  3. dziedziczyć po sobie bez konieczności odprowadzania 20-procentowego podatku. Nowe przepisy zakładają zwolnienie z podatku od spadku i darowizn (tak jak w przypadku najbliższych członków rodziny). Osoba najbliższa będzie zaliczana do I grupy podatkowej, więc w przypadku braku przesłanek do zwolnienia z podatku, zastosowana zostanie najniższa składka; tak jak w przypadku najbliższej rodziny. Zwolnienie z podatku obejmie również dziecko osoby partnerskiej. Zmiana obejmie również zwolnienie od akcyzy, opłat skarbowych i udzielania pełnomocnictwa – jak w przypadku małżeństw;
  4. wspólnie ubezpieczać się zdrowotnie. Status osoby najbliższej pozwoli rolnikom ubezpieczyć partnera/partnerkę, daje szansę na otrzymanie renty po zmarłej osobie partnerskiej, pozwoli na uzyskanie odszkodowania w wyniku śmierci osoby najbliższej na skutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej. Projekt daje możliwość wspólnego ubezpieczenia zdrowotnego;
  5. tęczowym rodzinom korzystać z uprawnień Karty Dużej Rodziny. Przepisy doprecyzowują tę kwestię, otwierają furtkę na korzystanie z zasiłku rodzinnego i innych świadczeń przysługujących rodzinie. Po podpisaniu umowy nie będzie można korzystać z uprawnień dla osób wychowujących samotnie dziecko;
  6. decydować o pochówku. Ustawa ma wykreślić katalog pierwszeństwa odnośnie do decyzji o pochówku, co oznacza, że zarówno rodzina zmarłego, jak i partner/partnerka będą mieć równe prawo do pochowania zmarłego. Prawo to ma być realizowane w drodze konsensusu. A w przypadku braku porozumienia, na drodze sądowej;
  7. uznawać osobę najbliższą w obszarze medycznym, nadając możliwość otrzymania informacji o stanie zdrowia osoby partnerskiej, zakazuje pełnienia funkcji czy piastowania stanowisk, jak w przypadku małżeństw (np. w radach konkursowych, komisjach, gremiach etc.);
  8. zdecydować się na wspólność majątkową. Będzie to jednak kwestia fakultatywna, na którą para ma decydować się u notariusza.

Plan B: poselska ustawa o związkach partnerskich

Zaproponowana umowa całkowicie pomija wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, nakazujący Polsce dostrzeżenie małżeństw jednopłciowych, transkrypcję zagranicznych aktów małżeństwa i umożliwienie zmiany stanu cywilnego.

Nie wiadomo też, czy status osoby najbliższej, głośno nazywany kompromisem ludowców i pozostałej części koalicji rządzącej, zyska większość w Sejmie. W końcu o losach projektu zdecyduje też Karol Nawrocki, który ustawę może zawetować. Daje ku temu jasne sygnały.

„Nie podpiszę żadnej ustawy, która podważy status małżeństwa, które jest chronione Konstytucją. Jestem gotowy do dyskusji o statusie osoby najbliższej, ale to nie może w żaden sposób zbliżać się do chronionej instytucji małżeństwa” – napisał na portalu X (dawniej Twitter) 20 października 2025 Karol Nawrocki.

Jak tłumaczyła nam Kotula – to wciąż nie oznacza końca tego projektu. „Jeśli prezydent nie podpisze tej ustawy, to wciąż pozostaje pole do rozmowy. Gdyby wysłał naszą wymarzoną ustawę o związkach partnerskich do wadliwego Trybunału, mielibyśmy większy kłopot, być może na lata. Przypomnijmy, co się stało z ustawą o mowie nienawiści. Prezydent Andrzej Duda odesłał ją do Trybunału Konstytucyjnego, zmiana prawa została niemal całkowicie zablokowana. Tutaj mamy umowę cywilno-prawną, trudno mi sobie wyobrazić, że prezydent odsyła ją do Trybunału Konstytucyjnego” – mówiła na łamach OKO.press Katarzyna Kotula.

Jak pisaliśmy, Lewica wciąż w zanadrzu trzyma plan „B”, czyli poselski projekt o związkach partnerskich. Ten posłanka trzyma w zamrażarce. W ostatnim miesiącu aż dwukrotnie pojawił się w harmonogramie posiedzenia Sejmu i był zdejmowany. Jak się dowiadujemy, w razie fiaska projektu ustawy o osobie najbliższej, Lewica chce doprowadzić do głosowania (zapewne z góry przegranego) nad szerokim projektem gwarantującym związki partnerskie.

Polskie pary LGBT na szarym końcu Europy

Wprowadzenie do polskiego porządku prawnego regulacji dotyczących związków jednopłciowych, są naszym obowiązkiem jako państwa należącego do Unii Europejskiego.

ETPCz (Europejski Trybunał Praw Człowieka) orzekł, że nie regulując kwestii jednopłciowych związków, Polska narusza Europejską Konwencję Praw Człowieka. Historyczny wyrok Trybunału w Strasburgu zapadł w grudniu 2023 roku, rząd obiecał wprowadzić stosowną ustawę, a przepisów nadal brak.

Przypomnijmy: dziś aż 22 z 27 państw Unii Europejskiej oraz dziewięć innych państw europejskich (Norwegia, Islandia, Wielka Brytania, Szwajcaria, Andora, Liechtenstein, San Marino, Monako, Czarnogóra) przewiduje możliwość zawarcia zinstytucjonalizowanego związku przez osoby tej samej płci w formie małżeństwa lub związku partnerskiego.

Do państw członkowskich UE, które obecnie nie przewidują takiej możliwości, należą tylko Bułgaria, Litwa, Polska, Słowacja i Rumunia.

Politycy nie są gotowi na związki. Jednak Polacy już tak – wynika z ostatniego sondażu przeprowadzonego na zlecenie „Dziennika Gazety Prawnej”. Badanie opublikowane 12 listopada jasno pokazuje, że co trzeci ankietowany uważa, że osoby pozostające w związkach partnerskich powinny mieć takie same prawa, jak małżeństwa. Kolejne 31,5 procent ankietowanych popiera związki partnerskie, ale z ograniczeniami. Jedynie 35 proc. badanych mówi „nie” związkom.

Czytaj więcej w OKO.press:

Przeczytaj także:

;
Na zdjęciu Angelika Pitoń
Angelika Pitoń

Dziennikarka OKO.press. Pisze o prawach pracowniczych, lokatorskich i sprawach społecznych. Absolwentka Szkoły Praw Człowieka przy HFHR. Finalistka nagrody im. Dariusza Fikusa za dziennikarstwo najwyższej próby, Pióra Nadziei Amnesty International czy Korony Równości Kampanii Przeciw Homofobii. W latach 2017-2025 związana z "Gazetą Wyborczą".

Komentarze