0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

„Mamy coś, co nikogo nie zachwyci” – mówił dziennikarzom w Sejmie premier Donald Tusk kilka minut przed ogłoszeniem założeń ustawy regulującej życie par nieformalnych w Polsce. „To jest drobny kroczek, którego konsekwencją powinno być znośniejsze życie” – dodał szef rządu.

Kompromis zrodzony w bólach przedstawili wspólnie przedstawiciele koalicyjnych skrajności: PSL-u i Lewicy. O tym, że nowe prawo próbowało pogodzić konserwatywne z liberalnym, świadczy nie tylko formuła, ale i nazwa projektu. Zamiast ustawy o związkach partnerskich, mamy precedensową konstrukcję, łączącą kilka bardziej archaicznych europejskich rozwiązań:

„ustawę o statusie osoby najbliższej w związku i umowie o wspólnym pożyciu”.

Jak tłumaczyła pełnomocniczka ds. równości i posłanka Lewicy Katarzyna Kotula, umowa będzie zawierana u notariusza i nie będzie zmieniała stanu cywilnego osób formalizujących swój związek. To nie znaczy, że równolegle będzie można zawrzeć związek małżeński – ślub będzie automatycznie rozwiązywać umowę o wspólnym pożyciu. Nie zmienia to faktu, że mimo zawarcia umowy w świetle prawa nadal pozostanie się kawalerem lub panną. A przed usankcjonowaną poligamią (więcej niż jedną umową z osobą najbliższą) chronić nas będzie dopisek w aktach stanu cywilnego.

Jak tłumaczyła pełnomocniczka ds. równości i posłanka Lewicy Katarzyna Kotula, umowa będzie zawierana u notariusza i nie będzie zmieniała stanu cywilnego osób formalizujących swój związek. To nie znaczy, że równolegle będzie można zawrzeć związek małżeński – ślub będzie automatycznie rozwiązywać umowę o wspólnym pożyciu. Nie zmienia to faktu, że mimo zawarcia umowy w świetle prawa nadal pozostanie się kawalerem lub panną. A przed usankcjonowaną poligamią (więcej niż jedną umową z osobą najbliższą) chronić nas będzie dopisek w aktach stanu cywilnego.

Przeczytaj także:

Umowa nie będzie też miała formuły znanej ze związków partnerskich: to nie państwo będzie regulować prawa i obowiązki wynikające z zawarcia umowy. Państwo będzie tylko administratorem danych, a konkretny pakiet praw wybiorą osoby, które zdecydują się zawrzeć umowę. Jak stwierdziła w Sejmie posłanka PSL Urszula Pasławska, ustawa ma charakter „wolnościowy”, a pakiet praw jest „fakultatywny”.

Sprawy, które u notariusza będą mogły uregulować wszystkie pary żyjące dziś w związkach nieformalnych to:

  • wspólnota lub odrębność majątkowa,
  • prawo do mieszkania,
  • możliwość wzajemnych alimentów,
  • prawo do informacji medycznej,
  • prawo do dziedziczenia,
  • zwolnienie z podatku od spadków,
  • możliwość wspólnego rozliczania podatków, w tym zwolnienie z podatku od umów cywilnoprawnych,
  • gwarancje renty rodzinnej,
  • wspólne ubezpieczenie zdrowotne.
;
Na zdjęciu Anton Ambroziak
Anton Ambroziak

Rocznik ‘92. Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o migracjach, społeczności LGBT+, edukacji, polityce mieszkaniowej i sprawiedliwości społecznej. Członek n-ost - międzynarodowej sieci dziennikarzy dokumentujących sytuację w Europie Środkowo-Wschodniej. Gdy nie pisze, robi zdjęcia. Początkujący fotograf dokumentalny i społeczny. Zainteresowany antropologią wizualną grup marginalizowanych oraz starymi technikami fotograficznymi.

Komentarze