0:000:00

0:00

W sondażu IPSOS dla OKO.press okazało się, że Polacy są w sprawie mszy na świętach państwowych podzieleni prawie dokładnie na pół. Lekką przewagę mają przeciwnicy: 50 proc. Polaków. uważa, że nie powinny być ich częścią, a 45 proc. sądzi, że powinny.

Najważniejszym czynnikiem mającym wpływ na odpowiedź okazało się… popieranie PiS.

Zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości mają bowiem w tej sprawie zupełnie inne poglądy niż reszta społeczeństwa:

IPSOS sierpień 2018 msze wszyscy pis nie pis
IPSOS sierpień 2018 msze wszyscy pis nie pis

Jeszcze bardziej radykalne różnice ujawniają się pomiędzy wyborcami PiS a zwolennikami opozycji. Wśród wyborców Koalicji Obywatelskiej (PO + Nowoczesna) 80 proc. to przeciwnicy mszy na obchodach, a 19 proc. - zwolennicy. Jeszcze bardziej zdecydowani są wyborcy lewicy (SLD, Razem, hipotetycznej Partii Roberta Biedronia i mniejszych sił), wśród których 81 proc. nie chce mszy na uroczystościach państwowych, a przeciwnego zdania jest tylko 15 proc.

Z czego może wynikać ogrom tych różnic?

  • Wyborcy Prawa i Sprawiedliwości są według badań CBOS bardziej religijni od reszty Polaków, częściej uczestniczą w praktykach religijnych i mają do nich bardziej pozytywny stosunek;
  • jak pokazał sondaż OKO.press z czerwca 2017, tylko 30 proc. Polek i Polaków uważa, że Kościół jest politycznie neutralny, a aż 59 proc., że wspiera PiS i ta opinia wydaje się w pewnym stopniu uzasadniona. Nic dziwnego, że wyborcy PiS są dużo bardziej przychylnie nastawieni do obecności sprzyjającego im Kościoła w życiu publicznym;
  • za rządów PiS msze święte często towarzyszą świętom państwowym, są transmitowane w telewizji i opisywane w mediach - wyborcy PiS mogą więc niejako głosować za kontynuacją dotychczasowego trendu;
  • poparcie PiS jest silniejsze na wsi, wśród osób mniej wykształconych, starszych i na wschodnich terenach Polski. Wszystkie te czynniki sprzyjają religijności. Zapewne jednak religijność, poparcie dla PiS i czynniki socjoekonomiczne wpływają na siebie nawzajem.

Rośnie liczba przeciwników mszy

W 2013 roku Newsweek zadał respondentom podobne pytanie: "Czy uroczystości państwowe powinny zostać pozbawione elementów religijnych, np. takich jak msze?"

Wtedy przeciwko mszom wypowiedziało się 37 proc. Polaków, a aż 50 proc. Polaków chciało zostawić je w programie uroczystości państwowych.

Jak tłumaczyć tę różnicę pomiędzy 2013 i 2018 rokiem? Być może chodzi o inny sposób zadania pytania - gdy pytamy o "pozbawianie", to część respondentów może poczuć, że byłaby to jakaś strata.

Być może jednak ta zmiana jest przykładem postępującej laicyzacji Polski - jak pokazało duże międzynarodowe badanie przeprowadzone przez Pew Research Center, Polska jest globalnym liderem w spadku religijności.

Możliwe też, że za wzrost nastrojów laickich odpowiada... Prawo i Sprawiedliwość, które eksponując swoje bliskie więzi z Kościołem, zraża do niego wyborców innych partii.

Obecność mszy, święcenie obiektów i inne formy religijności na uroczystościach państwowych może więc się kojarzyć z polityką PiS i dlatego budzić sprzeciw wśród tych 60 proc. Polaków, którzy nie popierają obecnego rządu.

Czarna Madonna bardziej akceptowalna niż msza święta

W tym samym sondażu zapytaliśmy też o stosunek do słów premiera Morawieckiego, które padły 8 lipca 2018 na pielgrzymce Radia Maryja w Częstochowie:

„Jasna Góro, Czarna Madonno, miej w opiece naród cały, który żyje dla Twej chwały!”

Sądziliśmy, że większość Polaków uzna takie zachowanie za niewłaściwe. Myliliśmy się:

IPSOS Sierpień 2018 Morawicki Czarna Madonna
IPSOS Sierpień 2018 Morawicki Czarna Madonna

54 proc. Polaków uznało zawierzenie Polski Czarnej Madonnie na Jasnej Górze przez premiera za właściwe, a tylko 41 proc. za niewłaściwe. Tutaj też dała się zaobserwować ogromna różnica pomiędzy wyborcami Prawa i Sprawiedliwości, a resztą Polaków:

Ipsos Sierpień 2018 powtorka morawiecki czarna madonna pis nie-pis
Ipsos Sierpień 2018 powtorka morawiecki czarna madonna pis nie-pis

Wśród elektoratu Prawa i Sprawiedliwości poparcie dla aktu Morawieckiego jest przytłaczające: 83 proc. je popiera, a za niewłaściwe uważa tylko 12 proc. Może tu nakładać się wyższa religijność ludowego elektoratu PiS i życzliwość dla polityka z własnej partii.

Wśród pozostałych większość uważa słowa premiera za niewłaściwe (57 proc.), choć i tak dość dużo, bo 37 proc. jest za.

Co ciekawe, więcej Polaków popiera zawierzenie Polski Czarnej Madonnie, niż uważa, że msze święte powinny być częścią uroczystości państwowych.

Istnieje więc spora grupa Polaków - przynajmniej 9 proc. - która uważa, że katolickie msze nie powinny być częścią uroczystości państwowych, ale która jednocześnie popiera zawierzenie Polski Czarnej Madonnie przez premiera.

Trudno ten wynik wytłumaczyć. Być może osoby te uważają, że skoro słowa premiera padły na imprezie religijno-medialnej, a nie uroczystości państwowej, to nie naruszają neutralności światopoglądowej państwa, gdyż premier mówił tam niejako we własnym imieniu?

Sondaż IPSOS dla OKO.press 12-13 sierpnia 2018, metodą CATI (telefonicznie), na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1023 osób.

;

Udostępnij:

Krzysztof Pacewicz

Dziennikarz, filozof, kulturoznawca, doktorant na Wydziale „Artes Liberales” Uniwersytetu Warszawskiego. Autor książki "Fluks. Wspólnota płynów ustrojowych" (PWN 2017). Zajmuje się współczesną filozofią polityczną.

Komentarze