0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: SERGEY BOBOK / AFPSERGEY BOBOK / AFP

W minionym tygodniu Ukraińcy stracili kontrolę nad Wełyką Nowosiłką na pograniczu Donbasu i Zaporoża. O tę miejscowość od kilku tygodni toczyły się zacięte walki angażujące po stronie rosyjskiej znaczne siły. Ponadto Rosjanie zdobyli ważny punkt ukraińskiej obrony – wieś Terny w obwodzie charkowskim. Na głównym kierunku rosyjskiej ofensywy w rejonie Pokrowska agresor nie odniósł znaczących sukcesów, a Ukraińcy prowadzili obronę aktywną, kontratakując na najbardziej zagrożonych odcinkach.

W nocy z 26 na 27 stycznia atak ukraińskich dronów spowodował pożar rafinerii w Riazaniu. To jeden z największych zakładów petrochemicznych w Rosji, przerabiający rocznie około 17 milionów ton ropy. Ponadto zaatakowany został skład dronów w obwodzie orłowskim. Według informacji opublikowanych przez ukraiński sztab generalny atak spowodował wtórne eksplozje głowic składowanych bezzałogowców. Zniszczeniu miało ulec około dwustu dronów typu Szahid.

Przeczytaj także:

Sytuacja ogólna – poziom strategiczny

Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski twierdzi, że tylko w 2024 roku Rosjanie stracili 434 tysiące poległych i rannych żołnierzy. Oznacza to, że w minionym roku straty agresora były najwyższe od początku wojny i stanowiły około połowy całkowitych strat poniesionych przez armię, które według danych ukraińskich przekroczyły 800 tysięcy od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. BBC i niezależna stacja Mediazona ustaliły jak dotąd nazwiska ponad 90 tysięcy poległych na Ukrainie rosyjskich obywateli. Jedna czwarta z nich to żołnierze, którzy podpisali kontrakty z rosyjską armią po rozpoczęciu wojny. Zdecydowana większość etnicznie nie jest Rosjanami i pochodzi z obrzeży federacji. Według dziennikarzy rzeczywista liczba poległych może wynosić od 135 do 200 tysięcy.

Z informacji opublikowanych przez niezależny portal Oryx, opierających się na danych potwierdzonych materiałem filmowym lub zdjęciowym z geolokalizacją, straty sprzętowe rosyjskich sił zbrojnych do końca 2024 roku wyniosły ponad 20 tysięcy pojazdów wszystkich typów, z tego około 3 tysiące zostało zdobytych przez Ukraińców. Rosjanie stracili między innymi ponad 3 700 czołgów. Ukraińskie straty to ponad 7600 jednostek sprzętu wojskowego.

MAPA przebiegu działań wojennych w Ukrainie

O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.

Podsumowanie obejmuje stan sytuacji od wtorku 21 stycznia do poniedziałku 27 stycznia 2025 roku.

Południe Ukrainy

Krym – nie doszło do istotnych wydarzeń.

Obwód chersoński – na tym odcinku nie doszło do znaczących walk.

Obwód zaporoski – odnotowano aktywność rosyjskiej artylerii, ostrzeliwującej zarówno ukraińskie pozycje obronne, jak i bezpośrednie zaplecze. Trudno ocenić, czy powodem było wykrycie celów przez rosyjskie rozpoznanie, czy też Rosjanie planują podjęcie działań zaczepnych, co może być związane z zakończeniem walk o Wełyką Nowosiłkę, położoną na granicy z obwodem zaporoskim.

Donbas

Dobiega końca bitwa o Wełyką Nowosiłkę, która obecnie już w większości jest pod kontrolą rosyjską. Decyzję ukraińskiego dowództwa o prowadzeniu długotrwałej obrony pomimo zagrożenia okrążeniem i dużych strat, jakie poniosła 110. Brygada Zmechanizowana broniąca wioski, należy ocenić pozytywnie.

Ukraińcy związali walką wielokrotnie większe siły rosyjskie, których agresor nie mógł użyć na innych odcinkach frontu.

110. brygada uniknęła ostatecznie okrążenia i sprawnie wycofała się do sił głównych. Ukraińcy skoncentrowali na tym odcinku oddziały pozwalające na kontynuowanie obrony pomimo utraty Wełykej Nowosiłki.

Po upadku Kurachowego rosyjskie postępy spowolniły, co spowodowane jest dużymi stratami agresora oraz przemieszczeniem przez rosyjskie dowództwo części sił w rejon Pokrowska. Tym niemniej inicjatywa nadal jest po stronie rosyjskiej, która prowadzi działania zaczepne w szerokim pasie natarcia na zachód i wschód od Kurachowego.

Główny wysiłek rosyjskiej ofensywy jest nadal skupiony w rejonie Pokrowska. Rosjanie nacierają na trzech kierunkach operacyjnych, frontalnie ze wschodu na zachód w kierunku miasta oraz dążą do jego oskrzydlenia. Na południe od Pokrowska odnotowują największe postępy. Po przekroczeniu przez agresora ważnej drogi zaopatrzeniowej T 0406 walki toczą się o ufortyfikowane wsie Udaczne, Dymytrowe i Żwirowe. Ukraińcy przeprowadzili kontrataki odrzucając Rosjan spod Udacznego. W rejonie walczą żołnierze ukraińskich wojsk specjalnych oraz kilka zgrupowań operatorów dronów.

Na północ od Pokrowska Rosjanie usiłują wykorzystać powodzenie, jakie uzyskali kilka tygodni temu i dążą do przecięcia prowadzącej do miasta drogi T 0405. Zacięte walki toczą się o wieś Wozdwyżenka, gdzie broni się 117. Brygada Zmechanizowana wyposażona w dostarczone przez Polskę czołgi PT-91.

Rosjanie zrezygnowali z frontalnych ataków na ukraińską linię obronną na zachód od zdobytego przez nich Torecka i podjęli próby jej oskrzydlenia z kierunku północno-zachodniego i południowo-zachodniego. Obecnie brak informacji o dalszym rozwoju sytuacji.

W Czasiw Jarze walki toczą się o centrum miasta. Ukraińcy kontratakowali siłami wydzielonymi z brygady szturmowej Gwardii Narodowej, co zmusiło Rosjan do chwilowego przejścia do obrony. Walki o miasto mają typowy dla takich działań manewrowy charakter i toczą się na bardzo bliskich odległościach. W takich starciach decydującą rolę odgrywają indywidualne wyszkolenie i wyposażenie żołnierzy oraz ich wola walki, stąd po rosyjskiej stronie walczą jednostki z elitarnej 98 Dywizji Powietrzno-Desantowej. Miasta bronią, poza już wspomnianymi gwardzistami z brygad szturmowych, weterani z 24 i 56 brygad zmechanizowanych.

W rejonie Siewierska Rosjanie nadal bezskutecznie usiłowali przełamać ukraińską obronę, atakując na trzech kierunkach. Odnotowaną dużą aktywność rosyjskiego lotnictwa atakującego bombami szybującymi bezpośrednie zaplecze wojsk ukraińskich

Prognoza: Rosjanie zauważalnie zmienili taktykę, rezygnując z frontalnych prób przełamania ukraińskiej obrony na głównych kierunkach uderzeń. Po stronie ukraińskiej zaobserwowano prowadzenie obrony aktywnej i przeprowadzenie wielu taktycznych kontrataków. Prawdopodobnie Rosjanie prowadzą rotację jednostek na pierwszej linii, wycofując pułki i brygady, które poniosły największe straty i wprowadzając do walki jednostki, które odtworzyły już zdolność bojową. Można oczekiwać w kolejnym tygodniu wzmocnienia rosyjskich działań zaczepnych, szczególnie w rejonie Pokrowska.

Na północ od rzeki Doniec

Rosjanie po wielotygodniowych szturmach zdobyli wieś Terny, silnie ufortyfikowany punkt ukraińskiej obrony. Dzięki sforsowaniu rzeki Żerebiec rozpoczęli obecnie działania oskrzydlające ukraińskie pozycje w rejonie miejscowości Torskie, czyli kolejnego ważnego ukraińskiego punktu oporu. Jego zdobycie stworzy zagrożenie okrążenia dla znaczących sił ukraińskich w rejonie Lasu Sierebriańskiego.

Siłom rosyjskim nie udało się za to uzyskać powodzenia w rejonie włamania w ukraińskie pozycje na wschodnim brzegu rzeki Oskoł. Próby sforsowania rzeki zakończyły się porażką, podobnie jak ataki na północ i południe wzdłuż jej wschodniego brzegu. Wydaje się, że rosyjskie dowództwo pogodziło się chwilowo z niepowodzeniem na tym odcinku i skupiło wysiłek na południe od włamania, atakując u jego podstawy. Obrona ukraińska jest tutaj gorzej zorganizowana, co pozwala Rosjanom powoli posuwać się w głąb pozycji przeciwnika.

W rejonie Kupiańska rosyjskie ataki zakończyły się niepowodzeniem, natomiast na północ od miasta w rejonie rosyjskiego przyczółku na zachodnim brzegu rzeki Oskoł sytuacja pozostaje nadal niekorzystna dla obrońców. Rosjanie kontynuują natarcie na miejscowość Dworiczna, która obecnie znajduje się w większości pod kontrolą okupanta. Ponadto nacierają na południowy zachód od Dworicznej dążąc do poszerzenia przyczółku. Ukraińskie dowództwo wzmocniło obronę, przerzucając na ten odcinek walk 43. Brygadę Zmechanizowaną.

Prognoza: Przemieszczenie w rejon Dworicznej 43. Brygady Zmechanizowanej świadczy o tym, że Ukraińcy mają problem z ustabilizowaniem obrony. Ukraińcy zaprzepaścili szansę likwidacji przyczółku na etapie forsowania przez Rosjan rzeki Oskoł i obecnie jest mało prawdopodobne, żeby zgromadzili siły niezbędne do kontrataku i zniszczenia rosyjskich sił na zachodnim brzegu rzeki. Przemieszczenie jednej brygady, dysponującej zmodernizowanymi czołgami T-64, bojowymi wozami piechoty BMP-1 i transporterami M-113, ale relatywnie słabą artylerią składającą się z armatohaubic 2S1 Gożdzik powinno pozwolić na tymczasowe ustabilizowanie obrony, jednak nie wystarczy do likwidacji przyczółka. Ponadto nie wiadomo czy ukraińskie dowództwo przemieściło całą brygadę, czy też – jak jest często praktykowane – tylko jeden lub dwa jej bataliony.

Pojawiły się również informacje o przemieszczeniu do rejonu działań 78. pułku szturmowego „Herc” wchodzącego w skład ukraińskiego Korpusu Wojsk Desantowo-Szturmowych. 7. pułk jest jednostką specjalnego przeznaczenia, dysponującą wysoce wykwalifikowanym personelem. Gdyby obie jednostki: 43. brygada i 78. pułk zostały przemieszczone w całości i wsparte dodatkową artylerią, stanowiłyby już znaczący potencjał ofensywny i wówczas można by oczekiwać skutecznych ukraińskich kontrataków.

Kierunek charkowski

Na odcinku frontu na północ od Charkowa zauważalnie wzrosła aktywność Rosjan. Przeprowadzili oni serię ataków, z których największy, siłami około batalionu, miał miejsce w rejonie Hlybokego. Rosjanie odnieśli tam niewielkie powodzenie, zmuszając Ukraińców do wycofania ze stratą kilku pojazdów bojowych. Odnotowano również, w mniejszej skali i bez sukcesów, ataki agresora w rejonie ruin Wowczańska.

Prognoza:. Zwiększenie rosyjskiej aktywności na tym odcinku nie oznacza wznowienie operacji zaczepnej w kierunku Charkowa. W rejonie Hlybokego walczy 13. Brygada Szturmowa ukraińskiej Gwardii Narodowej. W minionych tygodniach dzięki serii taktycznych ataków zmusiła ona Rosjan do wycofania z zajmowanych pozycji. Ostatni rosyjski kontratak miał prawdopodobnie wyrównać linię frontu. Wydaje się, że rosyjskie jednostki otrzymały niezbędne uzupełnienia, co pozwoliło im odtworzyć zdolności bojowe i przejść do działań zaczepnych. Ich skala będzie miała wymiar taktyczny, ponieważ nic nie wskazuje na to, by rosyjskie dowództwo przemieściło na ten odcinek frontu dodatkowe jednostki.

Kierunek kurski

Sytuacja wojsk ukraińskich w obwodzie kurskim ulega stałemu pogorszeniu. W minionym tygodniu Rosjanie nie odnieśli znaczących sukcesów, jednak ich przewaga jest zdecydowana, co przekłada się na utrzymanie inicjatywy na całym obszarze walk. Siły rosyjskie wsparte żołnierzami z Korei Północnej atakowały na wschód od Sudży, usiłując wedrzeć się do miasta. Ich natarcie spotkało się z ukraińskimi kontratakami, co zmusiło Rosjan i Koreańczyków do wycofania na pozycje wyjściowe. Ciężkie walki toczą się o wieś Swerdlikowo, jej opanowanie pozwoliłoby przejąć kontrolę nad jedną z głównych dróg i atakować w kierunku Sudży również z zachodu. W trudnej sytuacji znajdują się ukraińskie jednostki broniące odcinka Leonidowo-Mała Łokna, obecnie najbardziej wysuniętej pozycji w głąb terytorium Rosji. Ich pozycje są atakowane z trzech kierunków i część sił ukraińskich jest zagrożona okrążeniem.

Prognoza: Pomimo przewagi agresora ukraińska obrona pozostanie spójna, choć należy oczekiwać odwrotu z odcinka Leonidowo-Mała Łokna. Pojawiły się niepotwierdzone jak dotąd informacje o planowanym przerzucie kolejnych jednostek z Korei Północnej w celu uzupełnienia poniesionych strat. Będzie to niezbędne, jeżeli kontyngent z KRLD ma zachować zdolności bojowe.

Na zdjęciu: ratownicy Państwowej Służby Ratowniczej gaszą pożar budynku po ataku drona w Charkowie, 28 stycznia 2025.

;
Piotr Lewandowski

Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.

Komentarze