0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Mario SalernoMario Salerno

Komisja Europejska kierowana przez Ursulę von der Leyen może zamrozić zatwierdzenie Krajowego Planu Odbudowy dla Polski, podaje korespondent Deutsche Welle Tomasz Bielecki. Świadczy o tym kalendarz przewodniczącej KE, w którym na 7 sierpnia nie zaplanowano bowiem wizyty w Warszawie. Do tej pory von der Leyen ogłaszała zatwierdzenia krajowych planów odbudowy państw Unii Europejskiej w czasie oficjalnych wizyt w stolicach.

Powodem ma być ryzyko niewykonania przez Polskę orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczących systemu dyscyplinarnego dla sędziów.

Tymczasem Trybunał Konstytucyjny kierowany przez Julię Przyłębską przesunął rozprawę w sprawie z wniosku premiera Mateusza Morawieckiego o zbadanie, czy zgodne z konstytucją jest wykonywanie wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczących sądownictwa i wymiaru sprawiedliwości. Rozprawa miała się odbyć 3 sierpnia, ale została przesunięta na 31 sierpnia.

Przeczytaj także:

Wykonanie postanowień i orzeczeń TSUE to punkt zapalny relacji między UE a polskim rządem. Trybunał Konstytucyjny pod kierunkiem byłego posła PiS Stanisława Piotrowicza i z osobą nieuprawnioną do orzekania (tzw. dublerem) w składzie wydał decyzję, że w Polsce nie obowiązują postanowienia TSUE dotyczące organizacji sądownictwa. Na godzinę przed wydaniem tej decyzji, wiceprezes TSUE wydała postanowienie, że Izba Dyscyplinarna w Sądzie Najwyższym nie może działać. Dzień później TSUE wydał wyrok w innej sprawie - ze skargi Komisji Europejskiej z października 2019 roku - orzekając, że system dyscyplinowania sędziów zbudowany przez Zbigniewa Ziobrę jest niezgodny z prawem unijnym.

Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Ziobro ogłosił, że w jego ocenie „bezprawne decyzje TSUE nie mogą być wcielane w życie zgodnie z polską Konstytucją”.

Ale z obozu rządzącego słychać coraz liczniejsze głosy, że organy polskiego państwa wykonają wyrok TSUE z 15 lipca. Premier Mateusz Morawiecki wyraził niezadowolenie z czołowego projektu swojego politycznego rywala Ziobry - "dobrej zmiany" w sądownictwie. Zdaniem premiera, sądy funkcjonują gorzej, niż przed zmianami wprowadzonymi przez Zjednoczoną Prawicę.

Jak podało RMF.fm, premier ocenił: "Dziś jesteśmy w takiej sytuacji, kiedy może i należałoby dokonać przeglądu działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. A to dlatego, że ta Izba na pewno nie spełniła wszystkich oczekiwań, również moich, również naszej formacji".

Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska "odmroziła" Izbę Dyscyplinarną w Sądzie Najwyższym, a ta 19 lipca orzekała w sprawie sędziego, jawnie naruszając wyrok i postanowienie TSUE.

Jednak w wywiadzie dla dziennika "Rzeczpospolita" Manowska przyznała, że czeka na ruch premiera i zmiany legislacyjne. Do takich zmian nawoływał też prezes kierujący pracami Izby Dyscyplinarnej Tomasz Przesławski. W stanowisku z 22 lipca zaapelował do rządzących:

"Właściwe organy państwa polskiego powinny zatem, mając na uwadze przede wszystkim dobro wspólne, podjąć określone działania, zmierzające do rychłego przywrócenia należnego autorytetu i powagi instytucjom władzy sądowniczej, kończąc tym samym trwający spór wokół reformy sądownictwa w Polsce. Wyrażam głęboką i szczerą nadzieję, że w poczuciu odpowiedzialności przed Narodem, w imię racji stanu, rozpoczniemy prowadzenie konstruktywnego dialogu, aby wyjść z istniejącego impasu. Apeluję do każdego, komu bliskie jest dobro naszej Ojczyzny, komu bliskie są wartości i zasady zawarte w Konstytucji RP, aby wykorzystać wszelkie przewidziane prawem możliwości i definitywnie zakończyć spór dotyczący kształtu i funkcjonowania polskiego sądownictwa".

Poseł Ryszard Terlecki, od 2015 przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, wicemarszałek Sejmu VIII i IX kadencji, poinformował w piątek 23 lipca, że większość rządząca wychodzi naprzeciw oczekiwaniom TSUE. Zmiany w sądownictwie, w tym odnośnie Izby Dyscyplinarnej, mają być obecnie przygotowywane i wprowadzane na jesieni.

"Pieniądze za praworządność"

Unia Europejska chce zapewnić prawidłowość wydawania unijnych funduszy, używając nowego mechanizmu "pieniądze za praworządność", który łączy wydawanie środków z przestrzeganiem unijnej traktatowej wartości państwa prawa. Mechanizm formalnie obowiązuje od 1 stycznia, ale Komisja Europejska musi poczekać na wyroki TSUE w sprawie skarg Polski i Węgier na ten mechanizm, żeby wydać wskazówki interpretacyjne, które wyjaśnią, jak mechanizm ma działać w praktyce. W OKO.press ujawniliśmy treść zarzutów podnoszonych przez rządy Morawieckiego i Orbana.

Przy uruchamianiu mechanizmu będą brane pod uwagę wszystkie wydarzenia od 1 stycznia 2021 roku, czyli też wyrok TK w sprawie postanowień TSUE oraz sposób wykonania (bądź nie) wyroków TSUE w Polsce.

Jak wykonać orzeczenia TSUE

Co powinny zrobić państwo, żeby wykonać orzeczenia TSUE dotyczące systemu dyscyplinarnego dla sędziów, wyjaśniały w swoim apelu do rządzących organizacje społeczne i prawnicy walczący o praworządność.

Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego:

  • doprowadzenie do przekazania wszystkich spraw rozpoznawanych przed ID – w zależności od ich przedmiotu – do Izby Karnej lub Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN;
  • umożliwienie kierowania nowych spraw, dla których dotychczas właściwa była ID, do ww. izb SN;
  • uniemożliwienie rozpoznawania zarzutów dotyczących braku niezawisłości sędziego lub braku niezależności sądu przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych;
  • uniemożliwienie rozpoznawania spraw przez członków ID oraz inne osoby orzekające w SN powołane na wniosek KRS w obecnym składzie.

Sądy dyscyplinarne:

  • przekazanie spraw dyscyplinarnych sędziów sądom dyscyplinarnym, które byłyby właściwe, gdyby przepisy o wyznaczaniu sądu dyscyplinarnego przez Prezesa kierującego pracami ID nie stały temu na przeszkodzie;
  • powstrzymanie się od rozpoznawania spraw dyscyplinarnych sędziów, w których zarzuty dotyczą treści orzeczeń sądowych, w tym postanowień o wystąpieniu do TSUE z odesłaniem prejudycjalnym.

Krajowa Rada Sądownictwa w obecnym składzie:

  • powstrzymanie się od prowadzenia postępowań nominacyjnych, w tym od przekazywania Prezydentowi RP wniosków o powołanie na stanowisko sędziego.

Rzecznicy dyscyplinarni i prokuratura:

  • doprowadzenie do odmowy wszczęcia lub umorzenia postępowań wobec sędziów w związku z treścią orzeczeń sądowych, w tym postanowień o wystąpieniu do TSUE z odesłaniem prejudycjalnym;
  • doprowadzenia do zawieszenia trwających postępowań i odmowa wszczynania nowych postępowań wobec sędziów w związku z badaniem spełniania przez inne sądy wymogów niezależności, bezstronności i ustanowienia na mocy ustawy, wynikających z prawa Unii;
  • kierowanie nowych spraw dyscyplinarnych lub karnych sędziów do Izby Karnej SN, w miejsce ID.

Prezesi sądów:

  • dopuszczenie do orzekania sędziów zawieszonych w czynnościach służbowych na podstawie uchwał ID,
  • doprowadzenie do wypłaty sędziom, wobec których ID wydała ww. uchwały, wynagrodzeń w pełnej wysokości.

Stanowisko podpisały:

Forum Obywatelskiego Rozwoju – FOR, Archiwum Osiatyńskiego (projekt Fundacji OKO), Stowarzyszenie Adwokackie „Defensor Iuris”, Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”, Krakowski Instytut Prawa Karnego, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Stowarzyszenie Sędziów „Themis”, Stałe Prezydium Forum Współpracy Sędziów, Stowarzyszenie Prokuratorów „Lex Super Omnia”, Amnesty International Polska, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Sędziów Sądów Administracyjnych, INPRIS – Instytut Prawa i Społeczeństwa, Stowarzyszenie im. Profesora Zbigniewa Hołdy, Wolne Sądy.

Udostępnij:

Anna Wójcik

Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych. Pracuje w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. Stypendystka Fundacji Humboldta, prowadzi badania w Instytucie Maxa Plancka Porównawczego Prawa Publicznego i Międzynarodowego w Heidelbergu.

Komentarze