Obaj panowie są już w więzieniu. Pytanie, jak długo w nim posiedzą i czy taka wersja rozwoju zdarzeń była z nimi uzgodniona? Prezydent wygłosił płomienną mowę w ich obronie, ale… nie ułaskawił. Mieli służyć PiS-owi do mobilizowania elektoratu, który jakoś nie bardzo z nimi trzyma
Tylko 1 na 300 osób czytających to zdanie finansuje OKO.press regularną darowizną. Czytasz OKO? Pomóż nam trwać
Izba Pracy SN odrzuciła w środę 10 stycznia 2024 roku odwołanie Mariusza Kamińskiego od wygaszenia mu poselskiego mandatu. Wcześniej Maciej Wąsik dobrowolnie zaakceptował, że w sprawie jego mandatu wypowiedział się nie-sąd w postaci Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Co można potraktować jako rezygnację z odwołania się od decyzji Marszałka Sejmu.
Obaj panowie są już w więzieniu. Pytanie, jak długo w nim posiedzą i czy taka wersja rozwoju zdarzeń była z nimi uzgodniona? Prezydent wygłosił dziś płomienną mowę w ich obronie, ale… nie ułaskawił.
Mieli służyć PiS-owi do mobilizowania elektoratu, który jakoś nie bardzo z nimi teraz trzyma. Kilkudziesięciu protestantów pod aresztem, czy wcześniej pod komisariatem Policji i Pałacem Prezydenckim było widokiem żałosnym. Kolejna próba jutro, na „wielkim marszu”: zjadą dziesiątki tysięcy w obronie „tłustych kotów” z luksusowymi kuwetami, czy nie? Poświęcenie Kamińskiego i Wąsika pomoże „przewrócić stolik”?
Okazuje się, że jako ofiary prześladowań reżymu Tuska Kamiński i Wąsik mają pomóc także w rozwiązaniu Sejmu. Bo PiS zaczyna głosić, że Sejm, który jest nie w pełni obsadzony, nie może uchwalać prawa, a więc i ustawy budżetowej.
Jeśli tak, to Wąsik z Kamińskim posiedzą dłużej. Tak długo, jak będą PiS-owi potrzebni.
Gdy prezydent zaprosił ich do Pałacu, a oni siedzieli tam przez cały dzień, wyglądało na to, że w ten sposób gwarantuje im nietykalność. I możliwe, że taki właśnie scenariusz był z nimi omówiony. Ale prezydent opuścił pałac (spotkanie ze Swiatłaną Cichanouską), a policja, z dala od kamer, nawet tych, które w telefonach mają pracownicy Pałacu, sprawnie zgarnęła obu panów do odbycia kary.
Prezydent przez kilkanaście godzin milczał, dopiero dzisiaj zapowiada „akcję protestacyjną”: pisanie listów do głów innych państw i międzynarodowych organizacji o tym, że mamy w Polsce więźniów politycznych.
Czy owe głowy i organizacje uznają, że funkcjonariusze władzy skazani za jej nadużycie, za prowokowanie korupcji, nielegalne podsłuchy i fałszerstwo dokumentów, są więźniami politycznymi? To wymagałoby zaakceptowania, że w Polsce istnieje prawo władzy do nieodpowiedzialności. I to prawo zostało wobec Kamińskiego i Wąsika złamane prawomocnym wyrokiem sądu.
Wątpliwe, czy przyjmą to za dobrą monetę.
Tak więc, póki co, prezydent Andrzej Duda, zamiast ułaskawić skazanych funkcjonariuszy, realizuje scenariusz „skarżenia na Polskę za granicą” i mobilizowania ludzi do obrony byłej władzy. A Wąsik i Kamiński siedzą. Może w ogóle nie będą ułaskawieni, tylko dostaną przerwę w odbywaniu kary ze względu na stan zdrowia?
To byłaby przyszłość mocno niepewna, bo przecież przerwę sąd penitencjarny może orzec, albo nie. A niedawni władcy już dziś są traktowani normalnie, a nie jako osoby prima sort.
Wczoraj Jarosław Kaczyński, przed którym otwierały się bramy zamkniętych w pandemii cmentarzy, odbił się od płotu okalającego areszt na Olszynce Grochowskiej, bo przyjęcia interesantów są od 08:00 rano. Tak samo normalnie mogą zostać potraktowane wnioski o przerwę w odbywaniu kary czy przedterminowe zwolnienie.
Więc Kamiński i Wąsik mogą posiedzieć. I mogą być z tego niezadowoleni, co czasem powoduje rozwiązanie języka. A wiedzą sporo.
Tak rewolucja zjada własne dzieci.
Ewa Siedlecka jest publicystką „Polityki”. Ten tekst był najpierw opublikowany na jej Blogu Konserwatywnym.
Opozycja
Policja i służby
Sądownictwo
Mariusz Kamiński
Maciej Wąsik
CBA
Prawo i Sprawiedliwość
afera gruntowa
praworządność
Dziennikarka, publicystka prawna, w latach 1989–2017 publicystka dziennika „Gazeta Wyborcza”, od 2017 publicystka tygodnika „Polityka”, laureatka Nagrody im. Dariusza Fikusa (2011), zajmuje się głównie zagadnieniami społeczeństwa obywatelskiego, prawami człowieka, osób niepełnosprawnych i prawami zwierząt.
Dziennikarka, publicystka prawna, w latach 1989–2017 publicystka dziennika „Gazeta Wyborcza”, od 2017 publicystka tygodnika „Polityka”, laureatka Nagrody im. Dariusza Fikusa (2011), zajmuje się głównie zagadnieniami społeczeństwa obywatelskiego, prawami człowieka, osób niepełnosprawnych i prawami zwierząt.
Komentarze
kto wrobił? Kaczyński Jarosław!
Ja mam tylko nadzieję, że żaden z nich nie "popełni samobójstwa" w celi ani nie przydarzy się żadnemu jakiś "wypadek" kiedy akurat wszystkie kamery tajemniczo ulegną jednoczesnej awarii. Bo jako skazani przestępcy mogą być kreowani przez pisiorów na…
Tak, to są więźniowie polityczni. Z zastrzeżeniem, że są więźniami politycznymi Jarosława Kaczyńskiego. W głowie tego chorego z nienawiści człowieka zapewne już jest kolejny plan budowy "legendy" i próby zbicia kapitału politycznego z panami K. i W.…
Też uważam, że Adrian ich wystawił. mam nadzieję, że ich w końcu ułaskawi a oni się na nim zemszczą. I będziemy mieli naszego prezydenta szybciej niż myśleliśmy
Uważam że znaczna część zaplecza politycznego PiS cieszy się z obrotu sprawy. Dziś wielu z nich odetchnęło z ulgą. Nie bez przyczyny ministrowie poprzedniego rządu używali prywatnych kanałów komunikacji.
Nie zdziwiłbym się, gdyby Duda ich spechalnie wystawił. Natomiast protestant to nie osoba protestująca, tylko wyznawca protestantyzmu, a raczej nie o nich chodziło.
Kiedyś prezes Kaczyński powiedział do strajkujących pielęgniarek, że niezjedzenie kolacji, to nie jest głodówka
Według narracji PiS siedzą za walkę z korupcją, a w opinii sądu za przekroczenie uprawnień, lecz dla czynowników i miłośników Kaczyńskiego zdanie sądu nic nie znaczy. Ale to nie wszystko, bo jest otwarta sprawa zajść na granicy z Białorusią, a w to…
Podobno w Polsce nie można być karany dwa razy za to samo przestępstwo.Przeciez oni zostali już raz skazani na 3 lata.Pozniej ułaskawienie.Osiem lat nikomu nie przeszkadzało, że ułaskawienie było niezgodne z prawem .Demokratyczny, praworządny kraj.Wl…
Owszem, w pierwszej instancji i nieprawomocnie. Zauważ, łaskawco, że w poprzedniej rzeczywistości nie było szansy na wznowienie czy też ciąg dalszy procesu, wisiał nad nimi wyrok NIEPRAWOMOCNY, zaś postępowanie przed sądem powszechnym kończy się z ch…
Siłą sprawczą całego piekła jakie się dzieje jest umiłowany przez "lud" Kwaczasty, który żyje w przeświadczeniu że Polska jest jego i on moę nią rządzić jak mu się podoba. A jego wyobrażenia o Polsce i jej ustroju są chorę.