0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Patryk Ogorzalek / Agencja Wyborcza.plPatryk Ogorzalek / A...

Mała Panew, na styku województw śląskiego i opolskiego, jest bardzo popularną rzeką wśród kajakarzy. Nic dziwnego – jest dziko i cicho, płynie się przez tereny Natura 2000, a wzdłuż brzegu nie brakuje miejsc na biwak. Problem w tym, że momentami kajaki grzęzną na mieliznach. Wody jest tak mało, że wystarczy wsadzić dłoń do rzeki i już dotyka się dna.

Według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej rano 19 lipca na stacji w Krupskim Młynie nad Małą Panwią były jedynie 23 cm wody. Mała Panew nie jest jedynym takim przypadkiem. Na hydrologicznej mapie Polski po połowie lipca większość rzek zaznaczona jest czarnym kolorem – co oznacza niski stan wody.

Źródło: IMGW

Rzeka Wieprz na stacji Nielisz na Lubelszczyźnie ma 20 cm – jeszcze w sobotę było to 35. Wisła w Sierosławicach w Małopolsce ma 53 cm. W sobotę było to 77. Warta na śląskiej stacji Kręciwilk ma 19 lipca 27-28 cm wody.

W internecie pojawiły się zdjęcia sprzed kilku dni, na których widać rzekę San w miejscowości Rajskie na Podkarpaciu. Rzeka niemal całkowicie wyschła.

View post on Twitter

IMGW wydaje strzeżenia hydrologiczne

„Na 185 stacjach, z nieznacznie ponad 600, przepływy są niższe od średniego niskiego przepływu z wielolecia. Wydawane są kolejne ostrzeżenia na suszę hydrologiczną. W najbliższych dniach liczba tych stacji nadal będzie wzrastać i może być najwyższą na przestrzeni ostatnich lat” – informuje IMGW.

Obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne w części regionów Polski. Strefą zagrożenia suszą objęto niemal całą zachodnią granicę, okolice Olsztyna, Wielkopolskę, Dolny Śląsk, rejon wokół Dąbrowy Górniczej i pas na wschodzie od Jeziora Solińskiego aż po Siedlce na Mazowszu.

Źródło: IMGW

Susza w 1373 gminach

Wiele wskazuje na to, że przed nami bardzo sucha i gorąca druga połowa lipca. Ale również pierwsza część miesiąca – pomimo opadów, które pojawiły się w ubiegłym tygodniu – była bardzo sucha. Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach, który monitoruje stan suszy rolniczej, podawał 10 lipca, że pod koniec czerwca i na początku lipca „największy deficyt wody notowano na terenie Niziny Śląskiej od -160 do -219 mm. Bardzo duży niedobór wody notowano również w Kotlinie Sandomierskiej od -160 do -209 mm. Duże niedobory stwierdzono także na terenie Polesia Lubelskiego i na Wyżynie Lubelskiej od -160 do -199 mm”.

Susza dotyczyła 12 upraw, w tym zbóż jarych, truskawek, tytoniu i warzyw gruntowych. Największy zasięg suszy rolniczej występował wśród upraw rzepaku i rzepiku. Niedobór wody zanotowano w 1373 gminach.

287 gmin w całym kraju ogłosiło apel lub zakaz dotyczący użycia wody wodociągowej do celów innych niż bytowe (stan na 15 lipca) – śledzi to ekohydrolog, dr Sebastian Szklarek, prowadzący blog Świat Wody.

Najgorsze upały przed nami

To nie koniec złych wiadomości. IMGW wydało ostrzeżenia przed upałami – 19 lipca najgorsza sytuacja jest na zachodzie kraju. Najcieplej jest w Słubicach – 32,7 stopni Celsjusza. Najchłodniej w Ustce – 20,5 stopni. Zachodnie regiony są również objęte strefą wysokiego zagrożenia pożarami.

Upały w Polsce, źródło: IMGW

Kolejne dni nie przyniosą ulgi – na zachodzie temperatura dobije do 36 stopni. Najgoręcej ma być w sobotę. „Temperatura maksymalna od 24°C do 28°C jedynie nad morzem, w pozostałej części kraju 33°C do 36°C” – przewiduje IMGW.

Wtedy też mogą pojawić się burze, które problemu suszy niestety nie rozwiążą – woda z deszczów nawalnych nie wnika w glebę i nie zasila wód podziemnych, ale po prostu spływa rzekami do Bałtyku.

„Takie nawalne opady powodują zalania i podtopienia, gwałtowne wezbrania w rzekach. Poziom wody w rzece najlepiej może odbudować opad, który trwa przez kilkanaście godzin, regularnie, przez kilka dni. Nie może to być deszcz nawalny” – mówił w rozmowie z OKO.press dr Grzegorz Walijewski z IMGW.

Przeczytaj także:

Rekordowe temperatury, upalne lato

IMGW porównało prognozy na 20 lipca ze średnimi temperaturami dla tego okresu w roku.

„Jeśli spojrzeć na przeciętne (1991-2020) warunki termiczne w końcu drugiej dekady lipca w Polsce, to w tym okresie (z wyłączeniem stacji górskich: Kasprowy Wierch, Śnieżka) możemy spodziewać się temperatury maksymalnej (TMAX) od 21,5°C (Kołobrzeg) do 26,5°C (Opole). Tymczasem prognozy na 20 lipca (oraz 21.07) wskazują, że w w zasadzie w całej Polsce wartości TMAX będą znacznie wyższe niż przeciętnie. Najwyższe wartości (37°C) wystąpią w Lesznie, Legnicy i Zielonej Górze. Tylko w Suwałkach prognozowana TMAX jest niższa (o 0,4°C) od wartości średniej wieloletniej” – pisze Instytut.

IMGW podaje również, że na 67 proc. stacji temperatura przekroczy średnią wieloletnią o 6°C, a w Zielonej Górze anomalia wyniesie aż 12°C.

Polska się nagrzewa

O upałach i suszy piszemy w OKO.press co roku. I, niestety, nic nie wskazuje na to, żebyśmy mogli przestać o tym pisać za rok czy za dwa lata. „Występujący od szeregu lat silny wzrostowy trend temperatury powietrza na obszarze Polski był w 2021 roku kontynuowany. Tylko od 1951 roku wzrost temperatury w skali roku szacowany jest na 2,0°C” – podsumował IMGW w raporcie „Klimat Polski”.

2021 rok był co prawda nieco chłodniejszy od 2020, ale to wciąż nie powód do radości. W 2021 roku obserwowaliśmy więcej niż dotychczas ekstremalnych burz, wichur i tornad. Zmiany temperatur widać na wykresie Show Your Stripes, który w obrazowy sposób pokazuje postępujące ocieplenie klimatu. Temperatury na przestrzeni lat (od 1901) zmieniają się z tych niebieskich – chłodniejszych, do czerwonych i bordowych – ekstremalnie wysokich.

Dwa zagrożenia: upały i ozon

Ocieplenie jest „globalne” – co oznacza, że nawet jeśli w Polsce mamy nieco niższą temperaturę, to świat wciąż płonie. Dość chłodna pierwsza część lipca czy 17 stopni, które zanotowano w poprzedni weekend w niektórych województwach nie jest więc sygnałem, że kryzysu klimatycznego nie ma.

Widać to wyraźnie na wykresie Show Your Stripes dla całego globu, gdzie ostatnie lata są bordowe.

Antropogeniczne globalne ocieplenie, spowodowane emisją gazów cieplarnianych, powoduje wzrost średniej temperatury planety o około 0,2°C na dekadę.

Na naszych szerokościach geograficznych, w obszarze Europy Środkowej, to przekłada się latem na ocieplenie o około 0,6°C na dekadę.

Obecne lato jest więc średnio ponad dwa stopnie Celsjusza cieplejsze niż lato z początku lat 80.” – mówił w OKO.press Piotr Florek, polski klimatolog pracujący w brytyjskim MetOffice, czyli odpowiedniku naszego IMGW-PIB.

Z upałami zmaga się obecnie nie tylko Polska. Żar leje się z nieba niemal w całej Europie, a naukowcy z Copernicus Atmosphere Monitoring Service ostrzegają przed szkodliwymi stężeniami ozonu. Te rosną razem z temperaturami. „W połowie lipca dzienne maksymalne wartości powierzchniowego ozonu, które osiągają szczyt w środku dnia, osiągnęły niezdrowy poziom w Portugalii, Hiszpanii i we Włoszech, gdzie w niektórych lokalizacjach przekraczały 200 μg/m3” – piszą eksperci. Ekspozycja na ozon może skutkować atakami astmy, bólem głowy, kaszlem, a także pogorszeniem stanu zdrowia osób chorujących na serce. Szacuje się, że zanieczyszczenie ozonem powoduje około miliona dodatkowych zgonów rocznie.

Rumunia w ogniu

W Rumunii susza jest tak dotkliwa, że rolnicy zwrócili się do rządu o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. Portal Romania Insider pisał na początku lipca: „w 17 z 80 stacji monitorowania susz hydrologicznych w Rumunii zarejestrowano przepływy wody poniżej poziomu niezbędnego dla dorzeczy. Oznacza to, że wiele rzek w Rumunii ma niski poziom przepływu. Minister środowiska Tanczos Barna powiedział, że strategiczne zbiorniki w Rumunii są zapełnione w 68 proc., podczas gdy susza dotyka obecnie 70 proc. kraju”.

W Mołdawii zanotowano największą od 25 lat suszę. Doprowadziła do niedoborów wody – czasowe przerwy w dostawach notowane są m.in. w stolicy kraju Kiszyniowie. Portugalia odnotowuje bardzo wysokie temperatury, przez które rośnie zagrożenie pożarowe. W ubiegły piątek i sobotę (15 i 16 lipca 2022) zgłoszono 250 nowych pożarów. W ubiegłym tygodniu przez upały zmarło 650 osób. Po weekendzie temperatury na szczęście nieco spadły, dając Portugalczykom chwilową ulgę.

Premier Portugalii António Costa, cytowany przez Politico, powiedział, że kraj „nie ma czasu do stracenia” w walce ze zmianami klimatycznymi. Jego zdaniem kluczowe są w tym momencie inwestycje w energię odnawialną.

Najbardziej suchy okres w historii

„Obecne lato jest jednym z najbardziej suchych okresów w historii, z którymi mierzyła się Europa” — piszą autorzy klimatycznego cyklu w portalu Politico.eu. Ten sam portal podaje, że Hiszpania jest trawiona pożarami, a od 10 do 15 lipca zmarło z powodu upału 360 osób. Jedną z nich jest sprzątacz, pracujący w madryckim urzędzie miasta. Gdy znaleziono jego ciało, miało temperaturę 41,6 stopni. Mieszkańcy Estremadury w zachodniej Hiszpanii zostali ewakuowani.

Pożary zniszczyły ponad 20 000 hektarów ziemi w całym kraju. Spłonęła niemal połowa zalesionego obszaru Sierra de la Culebra, pasma górskiego w północno-zachodniej Hiszpanii. To może być największy pożar odnotowany w historii kraju.

View post on Twitter

Rekordowe upały w Wielkiej Brytanii

We Włoszech temperatury przekraczają 40 stopni. Rząd wydał zalecenia dla mieszkańców, a wśród nich ograniczenie wychodzenia z domu między 11:00 a 18:00.

Wielka Brytania przeżywa w tym momencie rekordowe upały. Również w nocy. W Kenley na południowych obrzeżach Londynu minimalna temperatura w nocy wynosiła 25,8 stopni Celsjusza. Pierwszy raz w historii Met Office wydało czerwone ostrzeżenie o upałach i przewidziało 40-stopniowy upał.

„Zmiany klimatyczne już wpłynęły na prawdopodobieństwo ekstremalnych temperatur w Wielkiej Brytanii. Szanse na zobaczenie 40°C dni w Wielkiej Brytanii mogą być nawet 10 razy większe w obecnym klimacie niż w naturalnym klimacie, na który nie ma wpływu człowiek” – powiedział dr Nikos Christidis z Met Office.

Reuters donosi, że 40 stopni zarejestrowano około południa na londyńskim lotnisku Heathrow, przekraczając poprzedni rekord 38,7 stopni Celsjusza z 2019 roku. „Trasy pociągów zostały odwołane, zwykle zatłoczone centra miast wydawały się ciche, a ogrody zoologiczne miały problemy z ochłodzeniem swoich zwierząt. (...) W sklepach wyprzedawały się lody i zimne napoje, wzrósł popyt na wentylatory, węże i klimatyzatory” – podaje agencja.

View post on Twitter

Piekielne lato

We Francji z powodu upału ewakuowano 24 tys. osób, a od wtorku 12 lipca spłonęło 11 tys. hektarów ziemi – podaje BBC. Brest w Bretanii w poniedziałek zanotował najwyższą temperaturę w swojej historii dla tego okresu w roku — w najgorętszym momencie było to ponad 39°C. Francuska senator z partii Zielonych Mélanie Vogel napisała na Twitterze, że pomiary temperatury powierzchni ziemi w Hiszpanii wykazały 59 stopni. Na południu Francji – 48.

Dodała: „To nie jest »tylko lato«. To »tylko piekło« i wkrótce stanie się »tylko końcem istnienia ludzkości«, jeśli będziemy kontynuować naszą bezczynność klimatyczną”.

;
Na zdjęciu Katarzyna Kojzar
Katarzyna Kojzar

Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. W OKO.press zajmuje się przede wszystkim tematami dotyczącymi ochrony środowiska, praw zwierząt, zmiany klimatu i energetyki.

Komentarze