Trzeba szukać wzorców w BBC, a nie w Russia Today - tak Platforma Obywatelska przedstawia projekt ustawowego zakazu tworzenia i rozpowszechniania przez telewizję publiczną wyspecjalizowanych programów informacyjno-publicystycznych. Chodzi o TVP Info
W środę 8 marca odbędzie się pierwsze czytanie projektu likwidującego państwową telewizję TVP Info. Projekt złożyła w Sejmie w grudniu 2022 Platforma Obywatelska, a w planie posiedzenia nieoczekiwanie pojawił się w zeszłym tygodniu. Po samobójczej śmierci syna posłanki Magdaleny Filiks, poprzedzonej kampanią nienawiści w mediach publicznych, projekt nabiera dodatkowego wydźwięku politycznego. W Sejmie zaprezentuje go prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
„Ten temat nie był nigdy tak aktualny jak teraz” — mówi OKO.press poseł Cezary Tomczyk z Platformy Obywatelskiej, który jest uprawniony do zastępowania Rafała Trzaskowskiego w pracach nad projektem ustawy. Poseł opowiada: „Jedna z dziennikarek zapytała mnie cztery dni temu, po co ten projekt. Napisałam, że ponieważ było takie zobowiązanie, zebraliśmy podpisy”. Po tym, jak Magdalena Filiks poinformowała o śmierci swojego syna, poseł ponownie napisał do dziennikarski: „Dlatego”. W rozmowie z OKO.press dodaje: „To zło, które wydarzyło się w tym przypadku, a wcześniej w przypadku Pawła Adamowicza, czy to nie jest wystarczający powód, żeby powiedzieć: «nigdy więcej»?”
„Ustawa reguluje kwestie zniesienia opłat abonamentowych oraz wprowadza zakaz tworzenia i rozpowszechniania przez publiczną telewizję programu informacyjno-publicystycznego” – to pierwszy artykuł ustawy Trzaskowskiego.
Zmienione miałyby zostać przepisy ustawy o radiofonii i telewizji:
„Zabronione jest tworzenie i rozpowszechnianie przez publiczną telewizję wyspecjalizowanych programów informacyjno-publicystycznych” (nowe brzmienie art. 21 ust 1c).
„Ci ludzie dostali gigantyczną władzę. Dziennikarz może zniszczyć komuś życie” – mówi OKO.press poseł Cezary Tomczyk. „TVP Info nie tylko powinno zostać zlikwidowane, ale ludzie, którzy to robią, powinni mieć dożywotni zakaz pracy w mediach” – dodaje.
Czy to znaczy, że Platforma Obywatelska nie chce publicznej telewizji informacyjnej, która byłaby inna niż propagandowe TVP Info? Co PO zrobi z mediami po wyborach?
„Docelowo trzeba stworzyć w Polsce niezależną telewizję, nad którą będzie nadzór społeczny” – odpowiada Tomczyk. „Decyzja o tym, jaka będzie formuła takiej telewizji, jest przed nami. Może powinny ją nadzorować wydziały dziennikarstwa ze wszystkich uniwersytetów w Polce? A może twórcy? Na pewno nie politycy. Trzeba szukać wzorców w BBC, a nie w Russia Today.
A to, co się dzieje w TVP i TVP Info, to jest Russia Today Plus. Niech każdy z posłów weźmie na swoje sumienie to, co się wydarzyło."
– mówi Tomczyk. „Chcemy stanąć w obronie ludzi, pokazać tych, którzy byli niszczeni, mniej w obronie polityków”.
W 2019 roku politycy Platformy Obywatelskiej bojkotowali TVP. Czy teraz powtórzą tę akcję? Na razie nie ma takich planów – mówi OKO.press Cezary Tomczyk. Jednak niektórzy politycy sami decydują, że nie będą się pojawiać na antenach TVP. „Bojkotuję TVP od 2016 roku, nie byłem ani razu i się raczej nie pojawię”.
Projekt zapewne przepadnie już w pierwszym czytaniu. Chyba że wyłamią się tacy sojusznicy PiS jak Paweł Kukiz i Agnieszka Ścigaj, co graniczy z nieprawdopodobieństwem.
Projekt likwidacji TVP Info ma historię sięgającą kampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego z 2020 roku. Kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta już wtedy zapowiedział, że ustawowo zamknie kanał informacyjny TVP. On sam był wówczas obiektem brutalnej anty-kampanii w mediach rządowych. To się zresztą nie zmieniło. Trzaskowski jest dziś bohaterem kampanii dezinformacyjnej na temat rzekomego „zakazu jedzenia mięsa" szykowanego według mediów i polityków prawicy przez prezydenta Warszawy.
Od lutego do października 2021 roku Platforma zebrała pod projektem dotyczącym likwidacji TVP Info ponad 100 tysięcy podpisów. Dlaczego złożyła go w Sejmie dopiero w grudniu 2022? „Czasy pandemii, wojna w Ukrainie nie sprzyjały, żeby podjąć ten temat, bo były inne priorytety” – uzasadniał Rafał Trzaskowski.
„Media państwowe pod rządami PiS-u dawno przestały być państwowe, przestały dbać o interes rzetelnej informacji. Nie sposób nazwać ich dzisiaj mediami publicznymi” – mówił w grudniu 2022 roku składając projekt Trzaskowski. „Manipulacja przez cały czas, no i oczywiście skrajne upartyjnienie tych mediów. Pamiętamy szczucie na lekarzy, na nauczycieli, na osoby LGBT, na uchodźców, na właściwie wszystkie mniejszości” – tak charakteryzował media podporządkowane obozowi władzy.
„Działalność Telewizji Publicznej, jak również publicznego radia narusza obowiązujące przepisy prawa i przybiera postać jedynie źródła propagandowego przekazu partii rządzącej” – napisano w uzasadnieniu projektu „Stop TVP Info”. „TVP Info spełnia rolę typowej stacji propagandowej, której celem jest utrwalenie władzy partii Jarosława Kaczyńskiego. Tendencyjne pytania, agresja wobec polityków opozycji, nieprawdziwe materiały – to tylko niektóre z narzędzi uprawiania polityki przez tę stację. Stała się ona bowiem narzędziem polityki, nie różniącym się w istocie swojej misji od telewizji właściwej dla krajów autorytarnych czy tej, która funkcjonowała w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej w czasach komunizmu”.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Komentarze