0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Foto ze strony Kultūros protestasFoto ze strony Kultū...

Premierka Inga Ruginienė z Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP) pod koniec września oddała resort kultury w koalicyjnym rządzie populistycznej partii Świt Niemna. Ministrem został Ignotas Adomavičius, dyrektor handlowy fabryki mrożonego makaronu. Nominacja ta wywołała powszechne oburzenie. Na początku października ludzie kultury wyszli na ulice, w dziesiątkach miast i miasteczek odtwarzano utwór litewskiego kompozytora Čiurlionisa „Morze” – nieoficjalny hymn protestów.

Adomavičius na stanowisku utrzymał się zaledwie tydzień. Stracił tekę po tym, jak w publicznych mediach nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy Krym jest ukraiński. Ale jego odejście nie zakończyło protestów. Ich organizator – Zgromadzenie Kultury (lit. Kultūros Asamblėja) domaga się trwałego odsunięcia Świtu Niemna od resortu kultury. Ludzie kultury obawiają się, że partia oskarżana o antysemityzm i prorosyjskość podporządkuje kulturę swojej polityce. Petycję w tej sprawie podpisało ponad 70. tysięcy osób.

W ramach protestu artyści i organizacje kultury bojkotują wydarzenia z udziałem przedstawicieli rządu i prezydenta. To ważne w kontekście trwającego właśnie sezonu litewskiej kultury we Włoszech.

Antysemicki atak na szefa Muzeum Narodowego

Wypowiedzi lidera Świtu Niemna, Remigijusa Žemaitaitisa, potwierdzają te obawy. Oskarżył on Arūnasa Gelūnasa, dyrektora Muzeum Narodowego i jednego z liderów protestów, że ukrywa żydowskie pochodzenie i dąży do przewrotu w państwie. „Kto jeszcze nie wiedział – jego prawdziwe imię nie brzmi Arūnas Gelūnas, tylko ARONAS GELBACHAS ALBO GELONAS!!!” [pisownia oryginalna].

Wypowiedzi lidera Świtu Niemna, Remigijusa Žemaitaitisa, potwierdzają te obawy. Oskarżył on Arūnasa Gelūnasa, dyrektora Muzeum Narodowego i jednego z liderów protestów, że ukrywa żydowskie pochodzenie i dąży do przewrotu w państwie. „Kto jeszcze nie wiedział – jego prawdziwe imię nie brzmi Arūnas Gelūnas, tylko ARONAS GELBACHAS ALBO GELONAS!!!” [pisownia oryginalna].

Po stronie zaatakowanego dyrektora stanął cały świat litewskiej kultury i politycy praktycznie wszystkich frakcji. Prezydent Gitanas Nausėda – który wcześniej zatwierdził kandydata Świtu Niemna na ministra kultury – stwierdził, że po takich wypowiedziach „siła polityczna, która się szanuje, nie może traktować takiej partii jako sojusznika koalicyjnego”. I zapowiedział, że nie podpisze nominacji na ministra kultury kolejnego kandydata populistów.

Antysemicka afera zmobilizowała socjaldemokratów, którzy zapowiedzieli, że odbiorą resort kultury koalicjantowi. Świt Niemna pozostaje jednak nadal w rządzie, premierka spotkała się z jego liderem. Resortem kultury tymczasowo kieruje Raminta Popovienė (LSDP), minister edukacji, nauki i sportu.

„Jakby ktoś nam dał w twarz mokrą szmatą”

Czy odsunięcie Świtu Niemna od kultury oznacza koniec kryzysu? Deklaracje polityków nie przekonują świata kultury. Gintarė Masteikaitė ze Zgromadzenia Kultury, dyrektorka Litewskiego Centrum Informacji o Tańcu, ocenia, że prezydent Nausėda uchyla się odpowiedzialności za kryzys w kulturze.

;
Na zdjęciu Roman Pawłowski
Roman Pawłowski

Publicysta, kurator teatralny, dramaturg. Absolwent teatrologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, w latach 1994-2012 dziennikarz działu kultury „Gazety Wyborczej”. Laureat Nagrody im. Zbigniewa Raszewskiego dla najlepszego polskiego krytyka teatralnego (1995). Opublikował m.in. antologie polskich sztuk współczesnych „Pokolenie porno i inne niesmaczne utwory teatralne” (2003) i „Made in Poland. Dziewięć sztuk teatralnych z Polski” (2006), a także zbiór wywiadów z czołowymi polskimi ludźmi kultury „Bitwa o kulturę #przyszłość” (2015), wyróżniony nagrodą „Gazety Wyborczej” w Lublinie „Strzała 2015”. Od 2014 związany z TR Warszawa, gdzie odpowiada za rozwój linii programowej teatru oraz pracę z młodymi twórcami i twórczyniami.

Komentarze