Obywatele RP złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa nawoływania do nienawiści przez organizatorów Marszu Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce. Organizatorzy zapowiadają walkę z Hajnówką, „ostatnim bastionem komuny w Polsce”, i wychwalają „Burego” – dowódcę oddziału, który wymordował 79 białoruskich cywili, w tym kobiety i małe dzieci
23 lutego 2020 w Hajnówce, 20-tysięcznym mieście na Podlasiu, po raz piąty ma się odbyć Marsz Żołnierzy Wyklętych. Organizują go nacjonaliści ku czci m.in. Romualda Rajsa „Burego”. „Bury” dowodził oddziałem podziemia antykomunistycznego, który na początku 1946 roku wymordował w okolicznych wsiach 79 białoruskich chłopów, w tym kobiety i dzieci. Najmłodsze miało 7 dni.
W 2005 roku działania „Burego” Instytut Pamięci Narodowej określił jako ludobójstwo. W roku 2019 na wycofał się z tego określenia, bo – jak czytamy w uzasadnieniu – „miał przecież możliwości, by puścić z dymem nie pięć, ale znacznie więcej wiosek białoruskich”. Odział operował w strukturach skonfliktowanych z Armią Krajową, wywodzących się m.in. z Narodowych Sił Zbrojnych.
Jako organizator Marszu Żołnierzy Wyklętych podpisuje się strona Podlaski Przegląd Narodowy, publikująca treści wymierzone w Unię Europejską, islam czy osoby LGBT. Te ostatnie nazywa „chorobami cywilizacyjnymi”.
W zaproszeniu na wydarzenie organizatorzy nazywają Hajnówkę „jedynym miastem w Polsce, w którym do dzisiaj szarga się dobre imię żołnierzy podziemia niepodległościowego”. „To właśnie tam wielu mieszkańców nazywa siebie Rusinami, a tamtejsze ziemie wedle ich mniemania są okupowane. Hajnówka należy do państwa polskiego. Dlatego też naszym moralnym obowiązkiem jest to, aby w końcu na tej ziemi myśl o Bohaterach zwyciężyła” – piszą.
A dalej: „Teraz przyszedł czas na nas - ludzi zdeterminowanych, którzy chcą obalić ostatni bastion komuny w Polsce. Sukcesywnie, krok po kroku”.
Po marszu ma się odbyć koncert koncert Norberta „Smoły” Smolińskiego, wokalisty zespołu Contra Mundum, wykonującego w konwencji hardrockowej polskie pieśni patriotyczne. Jego zespół zasłynął w mediach, gdy wyszło na jaw, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało 150 tys. zł na trzy koncerty grupy w Wlk. Brytanii (według zespołu gaża za trasę wynosiła ok. 20 tys. zł, pozostałe pieniądze poszły na organizację). Projekt nosił nazwę „Contra Mundum ambasadorem kultury polskiej”.
„Smoła” występował 1 sierpnia 2019 roku na organizowanym przez Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości nacjonalistycznym Marszu Powstania Warszawskiego, gdzie wykonał m.in. partyzancki utwór „Bij bolszewika, bij”, którego jeden z wersów brzmi „Bij bolszewika w każdej go postaci, bo to jest twój największy dzisiaj wróg”.
Treść zaproszenia wzbudziła protest Obywateli RP, którzy złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa nawoływania do nienawiści przez organizatorów.
„Niejednokrotnie byliśmy świadkami prezentowania nienawistnej symboliki w trakcie »Marszu Żołnierzy Wyklętych« w Hajnówce. Były prezentowane symbole »krzyża celtyckiego«, »falangi« oraz odznaki trupiej główki z piszczelami (tzw. »Totenkopf«), wraz z literami ŚWO (»Śmierć Wrogom Ojczyzny«)” – piszą w oświadczeniu.
Domagają się od burmistrza zakazu organizacji marszu. „Zwracamy uwagę, iż prawo europejskie i polskie wyraźnie stwierdza, że wolność słowa i zgromadzeń nie przysługuje w sytuacji, gdy wykorzystywana jest do głoszenia nienawiści i inspirowania do przemocy”.
Jeśli marsz nie zostanie rozwiązany „przy pierwszym naruszeniu prawa”, Obywatele zapowiadają protest „w sposób czynny”.
W czwartej odsłonie pochodu, którą w lutym 2019 roku filmowało OKO.press, uczestniczyło ok. 250 nacjonalistów z wielu miast Polski: Białegostoku, Lublina, Bydgoszczy, Wrocławia (w tym Piotr Rybak, skazany za publiczne spalenie kukły Żyda).
Skandowali znane z innych pochodów wydarzeń skrajnej prawicy hasła, m.in. „Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę”, nieśli transparent „Bury nasz bohater”.
Hajnowianie obserwujący pochód, z którymi rozmawialiśmy, nie kryli negatywnego stosunku do imprezy. Wcześniej wielu mieszkańców uczestniczyło w uroczystości upamiętnienia ofiar „Burego” – w tym starsze osoby, które ze łzami w oczach wspominały członków rodziny, zamordowanych przez oddział. „Mama wspominała [tę zbrodnię] codziennie. I ja też wspominam, zwłaszcza teraz, kiedy wywyższają pod niebiosa mordercę” – mówiła 77-latka, która straciła wtedy dziadka.
Obywatele RP stanęli na drodze pochodu, rzucając na ziemię białe róże (symbol antyfaszystowski nawiązujący do niemieckiej antyhitlerowskiej organizacji Weisse Rose), które nacjonaliści zdeptali przechodząc.
Drogę utorowała im policja, zamykając Obywateli w kordonie. Wobec antyfaszystów wystosowano łącznie 68 wniosków o ukaranie – trwają ich procesy, padły pierwsze wyroki nakładające kary grzywny. Wcześniej warszawscy funkcjonariusze uniemożliwili wyjazd autokaru Obywateli ze stolicy.
Marsz Żołnierzy Wyklętych budził wcześniej protesty m.in. lokalnych radnych i białoruskiej ambasady. Wobec odsłony z 2018 roku toczy się postępowanie prokuratury w związku z podejrzeniem propagowania faszyzmu. Wcześniej prokuratura je umorzyła, jednak na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich sąd w Bielsku-Białej nakazał jego wznowienie. W roku 2019 burmistrz Hajnówki zakazał pochodu, zakaz został jednak uchylony przez białostocki sąd.
Półtorej godziny przed marszem nacjonalistów mieszkańcy miasta i goszczący w nim antyfaszyści spotkają się, by uczcić pamięć ofiar „Burego”.
Maciek Piasecki (1988) – studiował historię sztuki i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim, praktykował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej w Londynie. W OKO.press relacjonuje na żywo protesty i sprawy sądowe aktywistów. W 2020 r. relacjonował demokratyczny zryw w Białorusi. Stypendysta programu bezpieczeństwa cyfrowego Internews.
Maciek Piasecki (1988) – studiował historię sztuki i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim, praktykował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej w Londynie. W OKO.press relacjonuje na żywo protesty i sprawy sądowe aktywistów. W 2020 r. relacjonował demokratyczny zryw w Białorusi. Stypendysta programu bezpieczeństwa cyfrowego Internews.
Komentarze