„Jeśli to ma być brutalna taktyka negocjacyjna Polski i Węgier, to trzeba wiedzieć, że zaprowadzi nas donikąd. Po pierwsze dlatego, że realna utrata tych środków będzie stratą nie do odrobienia. Po drugie – oznaczać to będzie, że reszta Europy porozumie się bez nas na temat także naszej przyszłości” - powiedział Marszałek Senatu Tomasz Grodzki w orędziu
"W historii Polski weto, liberum veto, odegrało haniebną rolę i stanowiło jeden z detonatorów postępującego rozkładu państwa, zakończonego rozbiorami. Odrzucenie planu Marshalla w 1947 roku przez weto komunistów na wiele lat spowolniło odbudowę Polski i utrwaliło naszą podległość wobec Sowietów. Czy tych lekcji było mało?” - mówił w orędziu wygłoszonym w piątek, 27 listopada 2020 roku Marszałek Senatu RP prof. Tomasz Grodzki.
Orędzie o godzinie 20:00 wyemitowała TVP 1 i Polskie Radio Program I. Marszałek Senatu, tak jak Prezydent i Marszałek Sejmu, ma ustawowe prawo do występowania w mediach publicznych z orędziami. Dla widzów i słuchaczy tych mediów, zawłaszczonych przez PiS, które wychwalają politykę antyeuropejską premiera i rządu, wystąpienie prof. Grodzkiego mogło być sporym zaskoczeniem.
Oto pełny tekst jego wystąpienia w związku z zapowiedzią weta unijnego budżetu przez rząd PiS.
„Szanowni Państwo!
Drodzy Rodacy!
Jesteśmy w punkcie zwrotnym naszej historii. Polski rząd chce zawetować nowy budżet Unii Europejskiej, a tym samym fundusz odbudowy gospodarki po pandemii koronawirusa. Budżet Unii to są nasze pieniądze - podatników z Polski i całej Europy.
Rząd chce je zawetować, gdyż nie chce powiązać budżetu z przestrzeganiem prawa. Nie możemy zrozumieć dlaczego, a może raczej w imię czego, rząd dzisiaj chce zrezygnować z pieniędzy, które należą się Polakom!
A przecież to proste – wystarczy być praworządnym: przestrzegać Konstytucji, trójpodziału władzy, niezależności sądownictwa, poszanowania praw człowieka i godności ludzkiej. Rozumieją to wszystkie kraje Unii Europejskiej poza dwoma, które lekceważą praworządność i reguły demokratyczne, a fundamentalne wartości zapisane w dokumentach unijnych zdają się być im obce. To bardzo niebezpieczne.
Polska z racji swojego położenia nie może być neutralna - albo jest w rodzinie cywilizacji Zachodu, albo w gronie autorytarnych dyktatur Wschodu. Kilka pokoleń naszych rodaków walczyło o to, aby po latach zniewolenia przez komunistyczny reżim wrócić do grona krajów wolnego świata. Do Unii Europejskiej wstąpiliśmy z własnej woli. To my, dumny polski Naród zdecydowaliśmy o tym w referendum.
Rząd nie ma mandatu do wyprowadzania nas z Unii bez zapytania Narodu o zdanie.
Senat głosami demokratycznej większości w poczuciu odpowiedzialności za naszą Ojczyznę podjął uchwałę wzywającą rząd do przyjęcia wynegocjowanego przez ten rząd projektu unijnego budżetu.
Jako senatorowie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej oczekujemy poszanowania interesu narodowego i wycofania się ze sprzecznej z polską racją stanu groźby weta. Ono godzi w interesy gospodarcze, polityczne i strategiczne Polski. Poświęcanie ich na ołtarzu doraźnych rozgrywek koalicji rządzącej jest sprzeczne z dobrem naszego kraju.
Weto spowoduje, że pieniędzy nie dostaną rolnicy, przedsiębiorcy, samorządy, medycy - my wszyscy. Do tej pory od Unii Europejskiej otrzymaliśmy ponad 125 mld euro, co pozwoliło zmienić oblicze naszego kraju i szybko nadrobić stracone lata.
Premier Morawiecki słusznie chwalił się, że uczestniczył w wynegocjowaniu bardzo dobrego dla Polski budżetu. Logiczny jest w tej sytuacji prosty apel Senatu: skoro wynegocjował Pan dobry dla Polski budżet, to dlaczego chce go Pan wetować?
W historii Polski weto, liberum veto, odegrało haniebną rolę i stanowiło jeden z detonatorów postępującego rozkładu państwa, zakończonego rozbiorami. Odrzucenie planu Marshalla w 1947 roku przez weto komunistów na wiele lat spowolniło odbudowę Polski i utrwaliło naszą podległość wobec Sowietów. Czy tych lekcji było mało? Weto do budżetu Unii może nas teraz pozbawić środków z Funduszu Odbudowy po COVID-19, których pilnie potrzebujemy.
Jeśli to ma być brutalna taktyka negocjacyjna Polski i Węgier, to trzeba wiedzieć, że zaprowadzi nas donikąd. Po pierwsze dlatego, że realna utrata tych środków będzie stratą nie do odrobienia. Po drugie – oznaczać to będzie, że reszta Europy porozumie się bez nas na temat także naszej przyszłości.
Wzywam rządzących do opamiętania! Jeszcze nie jest za późno! Zapewniam, że Senat dołoży wszelkich starań, by zwyciężył interes Polski, w której praworządność, fundamenty demokracji, równość obywateli wobec prawa nie są kwestionowane. W naszym najgłębszym interesie jest Polska suwerenna, praworządna w centrum zjednoczonej Europy. Tylko taka Polska będzie dla przyszłych pokoleń bezpieczna i dostatnia. Tylko takiej Polski chce Naród.
Apeluję do rządzących: wróćcie do przestrzegania praworządności, a konflikt z Unią Europejską sam się rozwiąże. Ale jeśli spowodujecie, że Polska straci gigantyczne pieniądze na dalszy rozwój i odbudowę, jeśli jeszcze do tego wyprowadzicie nas z europejskiego domu, historia i ludzie wam tego nie wybaczą”.
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Komentarze